ďťż

sunsetting

photo

Od dawna mówiła, że jej się podoba. Chłopak cud i tyle!
Na mnie nie robił wrażenia, nie podobał mi się. Ale ona straciła dla niego głowę, płakała, kiedy wyjeżdżał z miasta na kilka dni.
Chłopak z równoległej klasy, tyle że on z "d" a my z "b".
On jej nie znał, nie wiedział jak ona ma na imię. Była dla niego jedną z dziewczyn, które chodzą z nim do szkoły.
Za to ona wiedziała o nim wszystko - znała jego adres, numer telefonu i GG na pamięć.
Wszyscy mówili: "Jak ci się podoba, to chociaż spróbuj się z nim zaprzyjaźnić, zagadać!".
I tak zrobiła. Napisała do niego na GG. On odpisał, rozmawiali ze sobą.
Ona stworzyła sobie coś w rodzaju bańki mydlanej, zamknęła się w przekonaniu, że skoro on z nią rozmawia, to musi ją kochać.
Pisała do niego codziennie, zaczęła dzwonić i w ogóle. On chyba miał jej trochę dość.
Na początku ukrywał to, przez grzeczność.
Ale potem zaczęła go serio denerwować. On też zrobił się niemiły.
Zaczął równo jechać po niej za plecami, obgadywać z kumplami.
Padały naprawdę brzydkie określenia jak : "nachalna s***, głupia dzi***".
Ona płakała, nie mogła tego znieść, miewała myśli samobójcze.
Ciągle go kochała, mimo wszystko. Razem z innymi koleżankami próbowałam ją przekonać, że to nie ma sensu, że nie ma sensu kochać kogoś, kto nie ma do ciebie za grosz szacunku!
Ale serce nie sługa, ona kochała go jak szalona!
I w końcu - nie tak dawno - przestała o nim mówić (nie wiem, czy przestała o nim myśleć ..)
Była bardziej radosna, pewna siebie, podobali jej się inni chłopcy.
Aż przedwczoraj on znowu do niej napisał.
Mówił, że naprawdę ją lubi, że chce gdzieś z nią wyjść, itp.
Ona była taka rozanielona, podniecona...
Tylko, że on śmieje się z niej z kolegami i trudno już powiedzieć, czy naprawdę ją lubi, czy to tylko kolejna zgrywa, żeby złamać jej serce...
Razem z koleżankami chciałabym ją uchronić przed cierpieniem.
Próbowałam z NIM pogadać, ale on jak na złość unika tematu.
Co mogę zrobić, o ile w ogóle coś mogę zrobić ? (nie chcę zbytnio ingerować w jej życie)
Z góry dzięki za pomoc!



Co mogę zrobić, o ile w ogóle coś mogę zrobić ? (nie chcę zbytnio ingerować w jej życie)
drugą częścią sama sobie odpowiedziałaś na pytanie.
koleżanka ma rozum? ma. umie go używać? jak nie, to niech się uczy na błędach. każdy chyba to przeżył a i tak skoro ona cierpi na taką obsesję to Twoje argumenty nic nie dadzą.

Tylko, że on śmieje się z niej z kolegami i trudno już powiedzieć, czy naprawdę ją lubi, czy to tylko kolejna zgrywa, żeby złamać jej serce...
powiedz, że TWoim zdaniem nie powinna iść, bo słyszałaś jak ją obgadują i się z niej śmieją.
Jak mimo to, będzie chciała iść, to niech idzie, następnym razem nie popełni tego błędu.
hmmm.. trochę racji ma Wredna Sucz, bo ona ma swój rozum, ale jak człowiek jest zakochany to nie myśli co jest złe a co dobre...
trochę racji ma również Cherry Bomb, chyba z nią się najbardziej zgodzę wytłumacz jej przynajmniej będziesz miała czyste sumienie, że jej powiedziałaś i tłumaczyłaś jej żeby z nim nigdzie nie szła.

ale człowiek sam uczy się na własnych błędach, z czasem jej przejdzie a wtedy to on będzie o nią zabiegał, zobaczysz
powodzenia życzę ;]


Porozmawiaj z nią szczerze, wytłumacz wszystko. Nie wiem, czy ona o tym nie wie, że on się tak z niej śmieje? Powinna się szanować, phi.
nie mozesz nic zrobic. badz obok, wspieraj ja to wystarczy.
pogadaj z tym chłopakiem raz jeszcze albo po prostu do niego napisz i wszystko wygarnij. Wytłumacz mu, że nie powinien grać na jej uczuciach, bo to jest nie fair. Niech nie robi jej żadnych nadziei, nie utrzymuje kontaktu. Ona kiedyś w końcu zrozumie, da sobie spokój, znajdzie kogoś innego. Tylko, że on niech jej tego nie utrudnia.

bądź całym sercem ze swoją przyjaciółką, wspieraj i pomagaj. Jest zaślepiona głupią miłością, która z czasem zacznie mijać. Taki wiek, trzeba przez to przejść.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl