sunsetting
pomóżcie mi bo już nie wiem co robić.
od dłuższego czasu jest tak że przyjaciółka mnie olewa przynajmniej w szkole..czasami jest dobrze, ale za każdym razem to wraca.. ja jej już to mówiłam ale ja nie wiem czy ona nie rozumie czy co??
ostatnio jak poklocila sie z chlopakiem a ja z nia bylam i pocieszalam to bylo dobrze, a teraz..
ja mam zalamke chcialabym sie jej wyplakac pogadac.. ale ona nic.. z reszta nie wiem czy nie balabym sie ze mnie wysmieje? ja już nic nie wiem..
jak myslicie dlacxzego tak jest?
i co ja mam zrobic zeby to minelo..
i przy okazji jak macie jakies opisy dolujace, zeby byl dosc dobitny, zeby wiedziala ze do niej.. ;((
Opisami sprawy nie załatwisz, pogadaj z nią - najlepiej do skutku. Podaj argumenty dokładne, przykłady - np. z tym chłopakiem, jak ją pocieszałaś, to było okej, jak z nim była, to miała Cię gdzieś. Niektórym trzeba przemawiać do rozsądku, aż zrozumieją.
Ew. olej ją Ty. Jak będzie coś chciała, udaj chłodną, może zrozumie, co czujesz.
jeśli tak jest na prawdę, to ona nie jest Twoją przyjaciółką.
dziewczyna ewidentnie wykorzystuje Cię jako "pocieszarka". jak jest u niej dobrze, to nie dzieli się z Tobą tą radością czy szczęściem, nie ? no właśnie.
wiesz co, nie ma co jej prowokować opisami i tak dalej. możesz powiedzieć jej co Cię gryzie ot tak i zobaczysz jaka będzie jej reakcja. nie koniecznie musisz mówić prawdę. ;> wystaw ją na próbę, żebyś potem (jeśli jest to coś ważnego) nie miała problemów przez to, że wygada czy coś.
Może to po prostu nie jest prawdziwa przyjaźń skoro nie umie zrozumieć twoich problemów?
Musisz z nią porozmawiać i to jak najszybciej, zapytaj się jej co jest nie tak i spróbuj to zrozumieć albo ocenić. Nie możesz chować głowy w piasek póki sprawa jest świeża. Uważaj, bo za chwile może być za późno na odbudowanie waszych relacji.