sunsetting
- 4 razy 400m
-800m
-1500m
-3000m
W jakie dni : piątek,sobota czy niedziela
A ja tylko pragne przypomniec by ukladac plan zawodow z glowa. Czyli np nie rozbijac 400m i innych niefinalowych konkurencji na 2 dni, nie zaczynac sztafetami, itp itd...
smoku, od ubiegłego roku AMPy w LA są dwudniowe (piątek, sobota). Program z zawodów w 2009 na plakacie:
http://www.mpszw.pl/image...p_la_plakat.jpg
nie pamiętam czy wszystko bylo zgodnie z tym planem, na pewno nie, bo jakaś konkorencja była rozbita na dwa dni - o ile mnie pamięć nie myli to 400m M.
Zaczynanie Amp 4x100 to kompletnie bez sensu. Jak juz tak bardzo chcecie robic w pierwszym dniu to najlepiej godzinę po finałach 100 m. Nigdzie nie spotkałem sie, aby 4x100 otwieralo zawody.
Która klasę będą mieć te zawody, bo widziałem ze sa w kalendarzu PZLA ?
Dokladnie! Popieram przedmowce! Zaczynanie zawodow sztafetami to blad!!!
Ja proponuje tak: zaczac wczesniej setkami a sztafety albo tak jak mowi kolega wyzej albo po 400.
Sztafety powinny zamykać zawody bo w tym jest urok. Dobrze że my biegamy 400m na końcu
A co sądzicie o zmianie w regulaminie, iż teraz będzie punktowało jedynie 48 zawodników a nie jak było dotychczas 64? Rozumiem, że chodzi o zmniejszenie tych zawodów (liczby uczestników), aby nie było sensu startowania dla słabszych, rok temu w każdej konkurencji u facetów było około 80-100 zawodników. Przy obecnym systemie ciężko będzie zebrać 25 punktujących osobostartów.
Uważam, że to bardzo dobry pomysł, mimo, że zmniejsza to do minimum moje szanse na zapunktowanie w drugiej konkurencji. Tyle punktujących osób miało sens przy starej formule zawodów, kiedy startowały w niej wszystkie AWFy i było dużo więcej zawodników. Natomiast w zeszłym roku aby zdobyć punkty w skoku w dal wystarczyło zdobyć 4,38m i to jednak przesada. W ten sposób zaczęła się liczyć ilość wystawionych zawodników, a nie ilość dobrych zawodników. Nie ma obowiązku uzbierania 25 punktujących wyników i na pewno zdecydowana większość uczelni tylu zawodników nie zbierze, ale przecież nic się z tego powodu nie stanie. Jednak są to Mistrzostwa Polski (Akademickie) i należy wymagać pewnego poziomu.
Beda dzisiaj jeszcze listy startowe ?
pewnie nie będzie dzisiaj i jutro też Ale qrwa dlaczego to nie wiem skoro listy zgłoszeń ostatecznych trzeba było wysłać do północy wczoraj i Listy startowe są już gotowe, może nawet wydrukowane, aby zawisnąć jutro na szybach
[ Dodano: 2010-05-29, 01:01 ]
Rzeczywiście, brak list startowych w piątek po południu był nieporozumieniem...
Co do punktacji, to zgadzam się, że na MP (choćby akademickich) obowiązuje jednak pewien poziom i zmniejszenie liczby punktujących było dobrym pomysłem.
Mam jednak uwagę co do dużej dysproporcji między konkurencjami męskimi i kobicymi. Wiem, że jest tak już od lat, ale uważam za b. niesprawiedliwe, że mężczyźni mają 1500 i 300m, a kobiety żadnego z tych dystansów... W ten sposób "średniaczki" albo nie startują w ogóle w drugiej konkurencji albo biegają 400 i liczba serii na 400m mnoży się niemiłosiernie.
Poza tym kobiety nie mają trójskoku...
Na wszystkich zawodach średniej i wysokiej rangi mężczyźni i kobiety mają te same konkurencje - dlaczego na AMP tak nie może być???
Wprowadzenie dystansu dla średniaczek (1500m) rozładowało by nadmiar startujących na 400m i 800m, gdzie serii kobiecych jest więcej niż u mężczyzn. Z kolei wprowadzenie dwóch tych dystansów 1500m i 3000m już nie ma sensu - byłoby za mało zawodniczek w stosunku do liczby punktujących (48). Taka sama jest sytuacja z trójskokiem kobiet.
"Na wszystkich zawodach średniej i wysokiej rangi mężczyźni i kobiety mają te same konkurencje - dlaczego na AMP tak nie może być???" - nie może być tak samo dlatego, że w trójskoku kobiet nie zebrałoby się 48 zawodniczek, a jeśli trenerzy zobaczyliby, że można tam zdobyć łatwe pkt, to może by się zebrało, ale poziom byłby z pewnością żenujący i startowałyby w tej konkurencji dziewczyny z łapanki po to aby zdobyć kilka punktów. Tak samo byłoby w przypadku wprowadzenia dla kobiet 1500m i 3000m. Niemniej jeden z tych dystansów być powinien - najlepiej 1500.
Co do biegów średnich z powodu ułożenia serii od najmocniejszej do najsłabszej dzieją się niepokojące rzeczy poczynając już od poprzedniego roku. Chodzi mi mianowicie o celowe wpisywanie słabych czasów przez dobrych zawodników w celu biegania w kolejnych seriach ze znajomością wyniku pierwszej, niby najszybszej serii. Kilku zawodników umawia się na współpracę biegnąc w odległej serii i dzięki temu znając czasy teoretycznych zwycięzców, mogą równym tempem wygrać całe zawody z np. 10 serii. Oczywiście w pierwszej serii biegli lepsi zawodnicy, ale przez czajenie się i postawienie na walkę na finiszu, nie uzyskują oni rewelacyjnych czasów. Ci z odległej serii umawiają się, że jeden prowadzi bieg w piątek na 1500m nawet jako rasowy zając nie kończąc dystansu. Natomiast następnego dnia na odwrót: kolega prowadzi bieg na 800 dla zająca z poprzedniego dnia. Jeden zdobywa medal w piątek, drugi w sobotę i wszyscy są zadowoleni - oprócz zawodników z serii Nr 1. Niby wszystko jest OK, ale wystarczyłoby puścić serie w odwrotnej kolejności, zgodnie z logiką: OD NAJSŁABSZEJ DO NAJLEPSZEJ.
A wiecie czy są gdzieś jakieś zdjęcia z tej imprezy ?