sunsetting
Nie ma tematu więc zakładam.
Przed chwilą Polska reprezentacja wygrała z Niemcami 27 - 25 . Zwycięstwo zasłużone, przez długi czas prowadziliśmy ponad 4 bramkami. Po pierwszej połowie było 12 do 8 dla naszych. A pewnym momencie nawet 18 : 12, później przewaga zmalała i do końca utrzymywaliśmy stan 2 punktów przewagi. Jak zawsze dobrze spisał się Sławek Szmal w bramce. Trochę, przypominając sobie mecze z MŚ, zabrakło mi u nas gry na skrzydle, a szczególnie u Patryka Kuchczyńskiego. No ale czekam na jutro na mecz ze Szwecją, oby było tak jak dzisiaj a nawet lepiej !
Odnoszę wrażenie, że Niemcy są słabi jak nigdy. W porównaniu do trzech ostatnich spotkań z zachodnim sąsiadem na MŚ z 2007 i 2009 roku dzisiejsze w wykonaniu Niemców było najsłabsze.
Ważne, że w formie jest Bielecki, który wyprowadził Polskę na przewagę 12:8 po I połowie (trzy trafienia). To był jeden z decydujących momentów tego spotkania.
No i Jaszka. Zaczął dobrze te mistrzostwa i jest już jednym z czołowych zawodników polskiej reprezentacji, a na poprzedniej wielkiej imprezie grał jeszcze niezbyt pewnie.
Nie ma w naszej telewizji kablowej Vectra dostępnego Polsatu Sport, więc przyjdzie mi i nie tylko mnie oglądać wyłącznie mecze Polaków.
Polska - Szwecja 27:24 (15:14)
Pierwsze minuty spotkania były wyrównane - bez dwubramkowego prowadzenia. Od stanu 4:4 Szwedzi wyszli na czterobramkowe prowadzenie 4:8. Dostali jednak dwuminutową karę i potrafiliśmy zmniejszyć stratę. Do końca wynik oscylował na poziomie remisu lub różnicy jednak bramki. Skończyło się wynikiem 15:14. W drugiej połowie Szwedzi non-stop łapali kary 2-minutowe, co osłabiało ich siłę ognia. Prowadziliśmy od samego początku i uzyskaliśmy trzybramkowe prowadzenie m.in. 18:15 i 21:18. Szwedom udało się wyrównać do stanu po 22. Ale potem strzeliliśmy 4 gole i przy stanie 26:22 nie mogliśmy już tego meczu przegrać.
Jeśli ktoś gloryfikował Szmala za mecz z Niemcami, to po meczu ze Szwecją jeszcze bardziej powinien go chwalić. Ponad 20 udanych interwencji. Szczególnie w pamięci utkwiły mi dwie kontry Kallmana, który nie dał rady Sławkowi. Świetnie grał także Michał Jurecki, rzucał z trudnych pozycji i w takich momentach, kiedy potrzebowaliśmy punktów. Wyróżnić należy także Rosińskiego, który choć jest nowym graczem, to już bardzo skutecznym i znaczącym.
Niemcy w drugim spotkaniu naszej grupy zremisowali ze Słowenią 34:34, choć w trakcie meczu zanosiło się na ich porażkę. Szwedzi zagrają o wszystko z Niemcami. Chciałbym, aby ich pokonali, wtedy Niemcy odpadliby po rundzie wstępnej.
Nie oglądałem meczu, to nie wiem. Patrząc na statystyki po meczu, to widziałem duży udział Rosińskiego. Nowy, i pokazuje że potrafi grać. Brawo!
Remis ze Słoweńcami (30:30) był dobrym wynikiem z punktu widzenia straty jaką mieliśmy do nich w trakcie meczu. Słowenia prowadziła czterema bramkami. Nie był to jednak dobry mecz w wykonaniu Polaków. Natomiast z Hiszpanami zagraliśmy bardzo dobrze nie dając im żadnych szans. Hiszpanie prowadzili tylko na samym początku. Wygraliśmy zdecydowanie (32:26). Na plus w tym spotkaniu ponownie wyróżniłbym Jureckich i Krzysztofa Lijewskiego, który trafiał w istotnych momentach.
Generalnie można być zadowolonym po czterech spotkaniach naszej reprezentacji i myślę, że Polacy zmierzają po pierwszy medal w historii ME.
Krzysztof Lijewski w meczu z Hiszpanami, bardzo dobrze. Tak jak mówisz strzelał w ważnych momentach. Nieźle także Jurasik, ze skrzydłą. W meczu z Hiszpanami polacy wreszcie zaczeli wykorzystywać kontry. Ze Słowienią myślę że troszeczkę, minimalnie Polacy sobie odpuścili, remis był i dobrze.
Jesteśmy w półfinale!
Polska - Czechy 35:34 (18:19)
Na początku spotkania w naszym zespole najskuteczniejszy był Karol Bielecki. Już po kwadransie miał 6 bramek na koncie. Nie rozumiem jednak dlaczego nie grał przez większość część meczu. Może decydowały o tym jego straty, których zaliczył w tym spotkaniu kilka. Myślę, że przydałby się w momentach, kiedy traciliśmy piłkę, a jego rzut przyniósłby odskoczenie od rywala. Po pierwszej połowie bardzo wysoki wynik i to oznaczało, że słabiej radziliśmy sobie w defensywie. Czesi rzucali, jak chcieli i skąd chcieli. W drugiej połowie od stanu po 27 rzuciliśmy 3 bramki i prowadziliśmy 30:27. Tego nie należało zmarnować. Niestety Polacy roztrwonili tę przewagę i przegrywaliśmy 31:32. Na szczęście zagraliśmy z determinacją do końca i wygraliśmy jedną bramką. Nieważne jaką różnicą bramek wygraliśmy. Ważne, że wygraliśmy, bo trzeba było tylko wygrać.
Tym razem Bielecki rzucił sporo bramek, ale Marcin Lijewski mimo, że zaczął trafiać, ciągle nie gra najlepiej na tych mistrzostwach. Ponadto Jurasik dzisiaj też znacznie przyczynił się do zwycięstwa, ale w jego przypadku było wiele okazji, gdzie stał nieobstawiony na skrzydle i nikt mu nie podawał. W końcówce o wyniku i wygranej zdecydowały bramki Krzysztofa Lijewskiego i Michała Jureckiego.
Po pierwszej połowie bardzo wysoki wynik i to oznaczało, że słabiej radziliśmy sobie w defensywie.
Nie tylko my nie radzilismy sobie w defensywie, zobacz na koncowy wynik, tyle rzuconych goli,świadczy o słabej obronie obydwu druzyn.
Falco mam do Ciebie pytanie. Wg Ciebie, która impreza piłki ręcznej stoi na wyższym poziomie - Mistrzostwa Świata czy Mistrzostwa Europy?
Mistrzostwa Europy, patrząc na siłe europejskiej piłki recznej, w MŚ druzyny z innych kontynentów są tylko "przystawkami" nic nie wnoszącymi do koncowych wyników
Mistrzostwa Europy, patrząc na siłe europejskiej piłki recznej, w MŚ druzyny z innych kontynentów są tylko "przystawkami" nic nie wnoszącymi do koncowych wyników
Tak jest. Prawidłowa odpowiedź. Wiadomo, że Europa rządzi. Dodam tylko, że od fazy pucharowej poziom jest ten sam, gdyż zostają już same europejskie drużyny.
Chorwacja - Polska 24:21 (9:10)
Przegraliśmy, bo nie wykorzystaliśmy przewagi w I połowie. Chorwaci rzucali z nieprzygotowanych pozycji i nie mogli sobie znaleźć pozycji rzutowej. Byliśmy od nich lepsi, a skończyło się tylko prowadzeniem jedną bramką. W II połowie role się odwróciły, to oni odnajdowali się w ofensywie, a u nas w ataku bardzo słabo. Popełnialiśmy dużo błędów i nie wykorzystywaliśmy gry w przewadze. Skutecznością popisywał się Duvnjak, natomiast gwiazdor reprezentacji Chorwacji Balic w pierwszej połowie nie miał pomysłu na znalezienie pozycji rzutowej i w sumie zaliczając stratę zagrał słabo w tej odsłonie. Rzucił jednak 5 bramek w całym spotkaniu ale ... uśmieszek był trochę lekceważący. Najlepszy w tym spotkaniu był Michał Jurecki, szczególnie w słabej drugiej połowie. Tylko on trzymał poziom w tym fragmencie gry. W dodatku sędziowie byli stronniczy, chociażby przy akcji, kiedy Chorwaci zgubili piłkę, która wypadła na aut. Sędzia dopatrzył się faulu, którego tak naprawdę nie było. Poza tym decyzje dotyczące fauli w ataku, bardzo kontrowersyjne. W jednej z nich Jaszka był raczej faulowany w ataku, gdyż zajął pozycję, a sędzia odgwizdał jego przewinienie.
Przegraliśmy, ale należy podejść z determinacją do ostatniego meczu na tym turnieju. Polska nie ma jeszcze medalu w ME, więc trzeba pokonać Islandię i zdobyć 3 miejsce w turnieju.
Przepraszam, ale czy musisz relacjonowac to tak jak w serwisach sportowych? Osobiscie bardzo mnie to irytuje, bo czuc w tym zadufanie. W kazdej Twojej relacji to czuc. Nie zrozum mnie zle, ale kazda relacja to "znam sie lepiej, zrelacjonuje mecz dla calego forum z pespektywy redaktora sportowego".
Przepraszam, ale nie ma nic w moim tekście, co wskazuje na wywyższanie się, więc Twoja uwaga jest raczej nietrafiona. Natomiast pisanie z pozycji redaktora sportowego? A w jaki sposób mam pisać? Zadawać pytania? Przecież Młody też opisał jeden z meczów. Zamiast zwracać mi uwagę, lepiej skomentowałbyś mecz, jeśli go oglądałeś. To jest dział sportu, w którym się pisze tak a nie inaczej.
Odbierasz w ten sposób chęć pisania.
W drugiej połowie albo coś się stało z grą Polaków, albo Chorwaci grali całkiem inaczej. Szkoda że w I połowie nie odskoczyliśmy im na 3 - 4 punkty. W II połowie staliśmy się nieco bezradni. słabo zarówno w ofensywie i defensywie. Mówi się trudno, trzeba wyciągnąć wnioski z tego meczu i dzisiaj wygrać.
Wiele osób mówi, (trener, zawodnicy, mgr Sajmenos) żę sędziowanie było kiepskie, stronnicze. Zgadzam się z tym w 100%, można ten mecz nazwać Polska vs Chorwacja + Norwegia
Woojas, chyba przesadziłeś, a już na pewno nie masz racja, jeśli chodzi o ocenianie stylu i podejścia Sajmenosa do sportu, czy szerzej, do pisania o sporcie. Gadałem z nim tutaj kilka razy i nigdy nie czułem, że się wywyższa, a akurat na to jestem wyczulony. Po prostu ma taki styl pisania, osobiście bardzo mi ten styl odpowiada, jest konkretny i rzeczowy - o wywyższaniu się nie ma mowy (merytoryczność wypowiedzi to nie wywyższanie się). Tak właśnie trzeba pisać o sporcie, albo nie pisać wcale. Poza tym jeszcze jedna rzecz, nie wiem dlaczego zakładasz (sugerujesz), że taka forma przekazu jest zarezerwowana jedynie dla redakcji Przeglądu Sportowego...? Koleś ma wiedzę o sporcie i mi się to podoba, jego analizy są przeważnie lepsze niż to, co możesz znaleźć na portalach informacyjnych, więc w czym problem? Chyba masz jakąś osobistą urazę do Sajmenosa.
Polska - Islandia 26:29 (10:18)
Niestety nie udało się zdobyć brązowego medalu, przez co wyjeżdżamy z Austrii tylko ze świadomością osiągnięcia najwyższego miejsca w historii. Szkoda. Czwarte miejsce - najgorsze miejsce dla sportowców. I połowa w wykonaniu Polaków był tragiczna i to jej przebieg zdecydował o porażce. Islandczycy rzucali praktycznie wszystko, a my traciliśmy piłkę w ataku. W drugiej połowie pogoń Polaków za wynikiem. Znowu świetnie bronił Szmal. Doszliśmy Islandię na 2 bramki, a potem nawet na 1. Była naprawdę szansa, praktycznie do ostatnich minut, na doprowadzenie do remisu.
Uważam, że mieliśmy drużynę w formie na złoty medal. Przede wszystkim zespół, gdzie wszyscy grali na poziomie. Poprzednio mieliśmy do czynienia z większymi indywidualnościami. Mam wrażenie, że zmarnowaliśmy okazję, bo więcej już tak kolektywnie i w takiej formie możemy nie zagrać.
Garść statystyk:
Najwięcej bramek w naszej reprezentacji:
1. Michał Jurecki - 28
2. Bartosz Jurecki - 27
3. Karol Bielecki - 27
4. Tomasz Tłuczyński - 25
Najlepsi bramkarze Euro 2010 (wszystkie rzuty; rzuty obronione; skuteczność procentowa):
1. SZMAL Sławomir (POL) - 316 123 39%
2. OMEYER Thierry (FRA) 301 113 38%
3. ALILOVIC Mirko (CRO) 271 98 36%
...
5. HVIDT Kasper (DEN) 176 59 34%
12. SKOF Gorazd (SLO) 222 73 33%