sunsetting

photo

obchodzimy swieta wielkanocy , 2000 lat temu Jezus umarl na Krzyzu byla to smierc straszna umar³ za moje itwoje grzechy , lecz trzeciego dnia zmartwychstal , a jak ty odnosisz sie do tego faktu , dolaczylem ma³± ankiete


Nastapi zmartwychwstanie prawych i nieprawych jak jest napisane w BIBLII. To bardzo pocieszaj±ce. Mi³o bedzie zobaczyc najblizszych, ktorzy zmartwychwstana
Dla mnie to bzdura. Wymysl ludzi dla ludzi i tyle.
Nauka o zmartwychwstaniu jest fundamentaln± nauk± chrze¶cijañstwa i je¶li nie wierzymy w tak± mo¿liwo¶æ, to tym samym zaprzeczamy temu, ¿e Jezus zmartwychwsta³, a je¶liby umar³ i nie zmartwychwsta³ (jak choæby nauczaj± ¯ydzi) to ca³e chrze¶cijañstwo na nic !
Czasem s³yszy siê, ¿e wyznawcy chrze¶cijañstwa nie wierz± w taka mozliwo¶æ, a skoro nie wierz±, to czego szukaj± w chrze¶cijañstwie ?


Szukaja kierunku. Chrzescijanstwo nie okresla jednoznacznie zmartwychwstania, wiec moga watpic. Zreszta nikt nikomu nie mowi, zeby byl ortodoksyjnym wyznawca. Wierzy w Boga i Jezusa ale nie wierzy w zmartwychwstanie. Co to ma do rzeczy?
Czasami obserwujê ró¿ne fora dyskusyjne na ró¿ne tematy i ludzie na ogó³ chc± daæ na wszystko szybko gotow± odpowied¼ wg w³asnego pogl±du lub do¶wiadczenia, ale wa¿ne jest to, ¿eby to nasi rozmówcy te¿ do konkretnych wniosków doszli, najlepiej opartych na autorytatywnych faktach a nie na ludzkiej gadaninie, czym¶ co gdzie¶ zas³yszeli czy czyjej¶ filozofii. Wiêc zanim odpowiem co to ma do rzeczy, chcia³bym spytaæ tak ciebie Woojas jak i innych u¿ytkowników forum:
1.Gdzie chrze¶cijañstwo powinno szukaæ kierunku ?
2.Czy chrze¶cijañstwo rzeczywi¶cie nie okre¶la jednoznacznie nauki o zmartwychwstaniu i pozostawia jakiekolwiek w±tpliwo¶ci w tym temacie ?
3. Czy musimy byæ ortodoksyjnymi wyznawcami by znaæ prawdy wiary swojej religii ?
Kombinujcie

1.Gdzie chrze¶cijañstwo powinno szukaæ kierunku ?
2.Czy chrze¶cijañstwo rzeczywi¶cie nie okre¶la jednoznacznie nauki o zmartwychwstaniu i pozostawia jakiekolwiek w±tpliwo¶ci w tym temacie ?
3. Czy musimy byæ ortodoksyjnymi wyznawcami by znaæ prawdy wiary swojej religii ?
Kombinujcie


1. Nie chrzescijanstwo a ludzie. Nigdzie nie napisalem, ze chrzescijanstwo jako wiara oczywiscie, powinna szukac gdzies kierunku.

2. Nie, chcescijanstwo nie okresla tego jednoznacznie. Protestanci maja dowolnosc w interpretacji Pisma ¦wietego, a tym samym zmartwychwstania, wiec to jak zostanie odczytane zalezy od osoby.

3. Moze zle to okreslilem. "Gorliwymi" byloby lepsze. Bo tak naprawde podejrzewam, ze 70-80% ludzi nie zna swojej religii. A sa wyznawcami tylko dlatego, ze wyniesli to z domu. A takie wnioski wysuwam po znajomych, ktorzy chodza do kosciola i uwazaja sie za katolikow natomiast nie znaja podstawowych prawd wiary tejze religii. Moze mam takich znajomych, moze jest wiecej takich osob ale tego sie nie dowiem.
Co do pierwszego 1 punktu, niech bêdzie bo z lud¼mi ró¿nie bywa, z 3 na pewno siê zgadzam, a punkty te siê ciekawie na wzajem zazêbiaj±, bo ludzie nawet religijni ci±gle szukaj± jakiego¶ kierunku w ró¿nych sprawach wiary poniewa¿ na ogó³, jak s³usznie zauwa¿y³e¶, nie wysilaj± siê aby poznaæ w³asn± i tak ko³o siê zamyka.
Nie zgodzê siê z punktem 2, poniewa¿ nie mo¿na sobie jednoznacznego zapisu nowotestamentowego dowolnie interpretowaæ, bo powstanie zamêt niemo¿no¶æ doj¶cia jakiejkolwiek prawdy.Wyobra¼my sobie, ¿e ka¿dy bêdzie prawo o ruchu drogowym dowolnie interpretowa³ - dojdzie w najlepszym przypadku do zamieszania na drodze, w najgorszym do wypadków ¶miertelnych.Niestety religie pozwalaj± sobie na dowoln± interpretacje zapisów, które s± jednoznaczne co doprowadza³o przez wieki i doprowadza do dzi¶ do k³ótni doktrynalnych, w najlepszym, a¿ do wojen religijnych w najgorszym przypadku.Co wiêcej trzeba mieæ naprawdê du¿o z³ej woli lub jaki¶ niecny ukryty interes, by wypaczaæ lub bagatelizowaæ fundamentalne nauki chrze¶cijañstwa i to na jego ³onie tak jak to czyni± np. protestañci czy inne religie w tym temacie.
A czy ty te¿ uwa¿asz np. naukê o zmartwychwstaniu za podlegaj±c± dowolnej interpretacji ?


A czy ty te¿ uwa¿asz np. naukê o zmartwychwstaniu za podlegaj±c± dowolnej interpretacji ?


Tak mysle, ze to powinno podlegac dowolnej interpretacji. Tak jak napisalem wczesniej, jedna osoba wierzy w zmartwychwstanie duszy, druga uwaza ze zmartwychwstanie dotyczy zarowno duszy jak i ciala. Natomiast ja nie zgodze sie z tym, ze zapis slowny Nowego Testamentu musi byc czytany tak jak to kosciol nakazal. Ja jako ateista mam prawo dowolnie interpretowac Nowy Testament, to samo tyczy sie innych religi. I tu juz nie chodzi o to, ze kazdy inny ma takie prawo ale o to dlaczego takiego prawa ma nie miec katolik czy inny odlam chrzescijanstwa. Dla mnie sztywna interpretacja slow zawartych w jakimkolwiek dziele pisanym mija sie z celem. Owszem to moze jest nie do przyjecia, ale czlowiek sam powinien dochodzic prawdy, a nie przyjmowac ta odgornie mu narzucana (nawet jesli bylaby bledna - np. negacja darwinizmu). To moze skruszyc podwaliny tejze religii, ale osobiscie nie mialbym nic przeciwko takiemu pojmowaniu rzeczy.

Co do wypaczania i bagatelizowania tych fundamentalnych nauk chrzescijanstwa, to tez sie nie zgodze bo chrzescijanstwo to nie tylko katolicyzm. Nie bede tutaj wymienial tych glownych odlamow bo pewnie je znasz. Wojny religijne mialy miejsce wlasnie przez te jednoznaczne tlumaczenia. Kazda wiara uznaje za pewnik to ze "Ziemia Swieta" powinna nalezec do ich religi, tego tzw. Ludu Bozego. Wg. mnie gdyby instniala dowolnosc w pojmowaniu nikt by nie szukal zadnych konfliktow. Ale to tylko moja opinia. Nie zrozum mnie zle, nie mam nic przeciwko zadnej religii dopoki nie ingeruje w dowolnosc rozumienia jej doktryn.
Rozumiem d±¿no¶æ do wolno¶ci w ka¿dym temacie, bo du¿o ludzi ceni sobie wolno¶æ wyboru.Ale zauwa¿, ¿e robi± to do tego stopnia, ¿e wybieraj± z danej religii to co im pasuje, a odrzucaj± to co im z ró¿nych powodów "nie le¿y" i przypomina to trochê "szwedzki stó³" - do wyboru do koloru. I tak ka¿dy interpretuje co chce i jak chce i w zasadzie nie sposób doj¶æ w ¿adnym temacie do prawdy, bo "wszystko jest wzglêdne" wiêc na nic nie ma konkretnej odpowiedzi.
Wyobra¼my sobie, ¿e nie tylko w religii, ale i w innych tematach wszystko podlega dowolno¶ci w matematyce, pisowni, prawie i innych dziedzinach. Dramat, prawda ?
Skoro tam i w innych sprawach ¿ycia codziennego wszystko jest (z korzy¶ci± dla nas) uregulowane to dlaczego nie ma byæ tak w religii, która kszta³tuje poziom i fundamentalne zasady, którymi potem kierujemy siê w ¿yciu ? Pomy¶l o tym.
A je¶li chodzi o interpretacjê Nowego Testamentu to akurat w temacie zmartwychwstania wyboru wielkiego nie ma, zreszt±, nawet nie trzeba byæ wierz±cym by jasno zinterpretowaæ np. taki oto fragment:
" Nie dziwcie siê temu, gdy¿ nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach us³ysz± g³os jego (tj. Jezusa); i wyjd± ci, codobrze czynili, by powstaæ do ¿ycia, a inni, którzy ¼le czynili, by powstaæ na s±d" (Ew. Jana 5:28-29 przek³ad Biblii warszawskiej)
Jak my¶lisz, czy choæby powy¿szy fragment pozostawia jakie¶ w±tpliwo¶ci ?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl