sunsetting
Kiedy trafiłyśmy rok temu do jednej klasy, od razu zakumplowałyśmy się. Zawsze siedziałyśmy razem itd. Dobrze nam się ze sobą gadało. Z czasem jednak (złóżmy, że K) zaczęła mieć do mnie pretensje o moje lepsze stopnie, że jej nie pomagam itd. Olałam to bo wiedziałam, że ją stać na więcej i też może się uczyć - ona jednak wolała imprezy. Pierwsza klasa minęła spokojnie.
W tym roku mam już tego dość. Uczę się bardzo dobrze, ona jednak przeciętnie. Nie kumpluje się z nią tak samo dobrze jak w tamtej klasie, przyjaźnie się bardzo z O. jednak czasem siedzimy razem. No i nadal kiedy dostanę dobrą ocenę, nie pomogę jej na kartkówce czy sprawdzianie - są wonty. Zawsze stara się pokazać, że jest lepsza ode mnie, a jak jej nie wychodzi to zaczyna się kłótnia. Znosiłam to jednak jakoś do dziś...
Nie ćwiczyłam przez nią ponad dwa miesiące na w/f'ie bo mnie trochę podczas meczu poturbowała, no i teraz zaczęłam ćwiczyć znów. Oczywiście od razu poprosiłam o koszykówkę, a że ona nie lubi to zaraz się wkurzyła. Do tego wczoraj dostałam lepszą ocenę od niej na chemii a jej nie pomogłam (mieliśmy mało czasu, ledwo sama się wyrobiłam) no i wszystko zebrało się w całość. K zaczęła się na mnie wydzierać i gadać do połowy klasy na mnie. Na polskim przesadziłam się od niej bo miałam tego dość, to ta zaraz do chłopaków polazła i zaczęła na mnie nawijać...
Co mam zrobić? Rozmowa tu już nic nie pomaga. Przyjaciółka mówi abym się odwdzięczyła tym samym i powiedziała koledze, jak ona na niego mówi, a potem leci i plotkuje jak to inni się z niego śmieją. Mam już dość ! Pomocy...
Zostaw ją. Niech robi co chce - kiedy wpakuje się w naprawdę poważne problemy z nauką zrozumie [a przynajmniej powinna] swoją głupotę. Nie możesz wyręczać jej we wszystkim, nie możesz jej ciągle ustępować. Lubisz koszykówkę? Graj w nią! Dziewczyna wyraźnie wykorzystuje ciebie i twoje umiejętności.
Człowiek uczy się na swoich błędach, więc po jakimś czasie dziewczyna powinna mieć dużo wiadomości na ten temat.
Daj sobie z nią spokój.Niech sama pracuje na oceny a nie...Może jest o ciebie zazdrosna, po prostu nie reaguj na to i miej to gdzieś. Powiedz jej to.
Jak ejszcze raz się taka historia powtórzy, że wydrze się na Ciebie, o to, że jej nie pomogłaś, nic nie rób.
Albo zacznij się też z nią kłócić, powiedz, żeby się sama uczyła.
A skoro dużo osób z Twojej klasy od razu jej wierzy, kiedy opowada o Tobie, też są nie fair.
Olej ją, masz przecież swoją przyjaciółkę, a ta do szczęścia Ci nie ejst potrzebna. :)
Skoro rozmowa nic nie pomaga, to po prostu ją zostaw.
Masz przyjaciółkę, ona wie jak jest i wydaje mi się, że reszta klasa nie odwróci się od Ciebie,
bo takie skarżenie K na Ciebie w końcu zacznie innych denerwować.
Przecież Ty nie możesz uczyć się za nią i ciągle pomagać.
Nie powinnaś się nią przejmować i po prostu dać sobie z nią spokój. W szkole powinnaś dbać o swoje oceny, nie o innych. Twoim obowiązkiem jest się uczyć dla siebie, nie dla innych. Jak dla mnie przyjaźni się z tobą dla korzyści, przynajmniej w tej chwili. Skoro masz przyjaciółkę O. to nie będziesz sama, a chyba nie jest ważne co inni o nas sądzą. Z resztą uważam, że w końcu może doczepić się do kogoś innego i sytuacja się powtórzy, a klasa chyba nie będzie bardziej za koleżanką, która za to, że nie dasz ściągnąć obgaduje kogoś i w ogóle stwarza jakieś problemy.
Przyjaciółka mówi abym się odwdzięczyła tym samym i powiedziała koledze, jak ona na niego mówi, a potem leci i plotkuje jak to inni się z niego śmieją
nienienie.
chcesz być taka jak ona?
Olej ją po prostu, to po pewnym czasie jej się znudzi.
Dotrze do niej wreszcie, że nie masz obowiązku byc na każde jej zawołanie, a ona nie ma prawa mieć o to pretensji. ; )
Dzięki dziewczyny :) Macie racje, z tym trzeba definitywnie skończyć.
A właśnie.
Przed chwilą usłyszałam od niej, że dostaje `oceny za nazwisko`.
Moi rodzice są w moim mieście bardzo cenionymi osobami, tato był burmistrzem
i jest politykiem a do tego uczą w szkole i znają moich nauczycieli, ale nie jest
to tak, że przez to niby mam lepiej. Uczę się całymi dniami nie po to aby potem
od takiej panny słyszeć, że nazwisko daje mi lepsze stopnie ;/
Outlaw, boże ale ludzi potrafią być dziecinni o0 sorka ale podziwiam iloraz inteligencji Twoich 'kumpelek'... masakra. Nie przejmuj się, chyba mają o sobie za duże mniemanie.
daj spokój , nawet na nią nie patrz . Ci co jej uwierzą w te kłamstwą to wiesz , jacy są :)