ďťż

sunsetting

photo

Czy zostaliście kiedyś ugryzieni lub pogryzieni przez psa?? Jeśli tak to czy miał wszystkie szczepienia ?? Jakie były wasze straty w postaci dodatkowych kieszonek w odzieży.
No i w końcu jak rozwiązaliście sprawę z właścicielem.

Weną do napisania tego tematu było dzisiejsze ugryzienie mojego brata przez psa. Najciekawsze jest to że piesio nie ma szczepień od wścieklizny. Kolejnym mankamentem jest wyrwany kawałek rękawicy.
Nie chce sie kłócić z włascicielem(moim sasiadem).No więc co mam zrobić??


Mnie kiedyś ugryzł pies.Ale to była śmieszna historia xD Kilka dni po tym jak mnie ugryzł zdechł. A pies nie był mały tylko typu wilczur xD Psa szkoda wprawdzie ;( no ale..Pies był szczepiony więc problemów nie było.
Co do twojej sprawy. Zależy czy pies jest przywiązany(w kojcu itp.) czy sobie lata wolno. Bo jeśli jest przywiązany to jest mało prawdopodobieństwo,że mógł mieć wściekliznę, no ale lepiej sprawdzić. Niech Twój brat pójdzie do lekarza itp.
nigdy żaden pies mnie nie ugryzł . kiedy byłam mała, jakaś pani powiedziała mi że żaden zwierzak nie ugryzie bez powodu i ostrzeżenia (co jest całkowitą prawdą) więc do takiej sytuacji nie doszło, mimo iż mam styczność z wieloma psami np. ze schroniska ze zrujnowaną psychiką. po prostu trzeba wyczuć ten moment kiedy zwierzak jest zdenerwowany .

a co do twojego brata, w jakich okolicznościach to się stało ?
nie masz innego wyjścia niż rozwiązać tę sprawę z sąsiadem, to tylko i wyłącznie jego wina że pies jest agresywny (chyba że został sprowokowany !) i powinien ponieść za to to odpowiedzialność.
E.
Mnie przed tymi wakacjami ugryzł pies, sznaucer miniaturka(taa, miniaturka, przeterminowany chyba. bardziej to przypomina zwykłego sznaucera ;>>). Pies znajomych starszych. Oczywiście nie wypada się kłócić o rozerwaną bluzkę(ugryzł mnie w wewnętrzną stronę prawej dłoni i w lewy nadgarstek. mam szramę na nadgarstku, a na dłoni żadnych blizn). Po prostu dali mi jakieś kiczowate pudełeczko z lusterkiem które się kiwa na prawo i lewo x_O


Pies sobie latał wolno.Jak zwykle.Pies,to taki mieszaniec wilczura,ale dosc duzy,kudłaty.
Brat aktualnie przebywa w szpitalu.Sąsiad twerdzi ze był szczepiony,ale nie był.Teraz jes afera z sanepdiem itp.

Weną do napisania tego tematu było dzisiejsze ugryzienie mojego brata przez psa. Najciekawsze jest to że piesio nie ma szczepień od wścieklizny. Kolejnym mankamentem jest wyrwany kawałek rękawicy.
Nie chce sie kłócić z włascicielem(moim sasiadem).No więc co mam zrobić??


napewno nie domagaj sie odszkodowania, to nie wina psa, a najpewniej facet ukara psa jak bedziecie chciali odszkodowanie, szkoda zwierzaka

a najpewniej facet ukara psa jak bedziecie chciali odszkodowanie, szkoda zwierzaka
e?
ukara?
dobrze się czujesz?
jak można 'karać' zwierzęta?!

ukara?
dobrze się czujesz?
jak można 'karać' zwierzęta?!

nie ma ludzi na świecie co karaja zwierzeta?
ale nie chodzi mi o 'ukarać' w sensie np. dać szlaban
chodzi mi "ukarać" w sensie np. walnąć
Nigdy nie widziałam żeby ktoś bił psa.
Bój się Boga! walnąć zwierzę?
walnąć to Cię w mózg trzeba, bo coś z Tobą nie tak jest. __-__

Nigdy nie widziałam żeby ktoś bił psa.
nigdy nie słyszałas o takich przypadkach?
Słyszałam.
Napisałam, że nie widziałam.
Przecież to chore!
Ale jeśli dla Ciebie to normalne, to spoko, nie wnikam.
Życzę powodzenia tylko.

Słyszałam.
Napisałam, że nie widziałam.
Przecież to chore!
Ale jeśli dla Ciebie to normalne, to spoko, nie wnikam.
Życzę powodzenia tylko.


nie mówie że to dla mnie normale to jest STRASZNE!
ale niestety na tym swiecie są osoby które karaja zwierzęta za swoja głupote
sondze że takich ludzi powinno sie tępić
pies biegał luzem bez opieki ? O__o no to za to będzie dodatkowy mandat czy coś. sąsiadowi się kroją niezłe kłopoty.
ale pies był agresywny ? czy twój brat go sprowokował?
Niestety nie obejdze się bez kłótni ...
Właścicel powinnien pojechać razem z twoim bratem do pobliskiegop lekarza weterynarii i przebadać psa, jeśli było by wporządku terzeba by było wybrać się do lekarza rodzinnego na jakąś szczepionkę .Jeśli ale wyniki wskazałyby że piesek jest chory trzeba jechać koniecznie do szpitala , chyba około mieśiąca przyjmuje się szczepionki w brzuch przeciw wsciekliznie.
A co do rękawiczki to właściciel psa odpowiada za jego szkody !
Też kiedyś ugryzł mnie pies ale poszłyśmy do właścicielki żeby pokazała nam jego książeczkę zdrowia , było wszystko wporzadku , piesio był szczepiony :)
Dobrze byłoby mieć świadków, że pies latał luzem.
a jeszcze lepiej jak byłby ktoś świadkiem tego zdarzenia.
Za takie coś to do sądu się idzie.
W ten sposób naraża na Twoje i innych zdrowie.
Niestety wlokanie się po sądach może byc wyczerpujące, a nawet może sprawa nie dojść do skutu, bo mają "groźniejsze sprawy".
ja bym radziła nie przesadzać z sądem, bo może dojść do tego że psa uśpią ><
najlepiej po prostu ostrzeżenie dla właściciela i jakaś grzywna ...
Lepiej, żeby psa uśpiono niz ten facet przywiązał go do metrowe łańcucha i w łeb go.. No zależy też jaki ten facet jest..

piej, żeby psa uśpiono niz ten facet przywiązał go do metrowe łańcucha i w łeb go.. No zależy też jaki ten facet jest.. Widzę że z obywatela robimy już prawie seryjnego mordercę xD

No ale po co w ogóle ma karać tego psa?
Myślisz, że to coś zmieni?
Że ten pies zrozumie, ZA CO?


po co zapytaj sie tych co to robią
nie to nic nie zmieni ale czasem ludzie sądza że karanie psa odłuczy go tego, choć to nie jest prawda

[ Dodano: 2007-11-17, 17:54 ]

Facet wybuli za ugryzienie psa, będzie zły i go w łeb..
też tak myślę D:
większość ludzi nie wie albo nie chce wiedzieć, że pies rozumie karę TYLKO w trakcie wykonywania niepożądanej czynności ...

większość ludzi nie wie albo nie chce wiedzieć, że pies rozumie karę TYLKO w trakcie wykonywania niepożądanej czynności ...
No i kara cielesna nie jest odpowiednia..
no pewnie że nie jest ! ~
dzięki temu psy zaczynają właściciela kojarzyć z karą i psują się między nimi relacje czy coś ... '

zresztą nie wiem, ja swojego psa szkolę metodą pozytywną i nie karcę tylko nagradzam .
Raz mnie ugryzł pies , był z tych dużych wilczurów.
Sytuacja wydarzyła się około 5 lat temu , ale pamiętam to do dzisiaj , bo przecież teraz boję się dużych psów , a nigdy się nie bałam.
U mnie na osiedlu jest facet , który ma problemy z chodzeniem (i to poważne , tak jakby nie mógł stanąć na jednej stopie) i ma psa wilczura , ten pies niby tresowany policyjnie , ale nie wierzę. Facet się przewrócił więc podleciałam do niego ,żeby mu pomóc , zdążyłam mu pomóc , a pies myślał , że ja mu krzywdę chcę zrobić i mnie ugryzł i to porządnie , ale nic więcej się nie stało bo facet go do porządku przywołał.
Potem przyszedł do mnie do domu podziękował za pomoc i przeprosił pokazując przy tym że pies był szczepiony.
Taa,w tym roku,w zimę jakoś.Bez żadnego większego powodu.Normalnie sobie szłam ulicą a ten się rzucił.Może wściekliznę miał czy coś ;o W każdym bądź razie potem to ja się wściekłam i naprawdę gorzko pożałował za to, że się w ogóle odważył na mnie rzucić.Dostał kilka razy z kopa, trochę go za sierść wytargałam.Na koniec chciałam mu jeszcze zrobić lot nad kukułczym gniazdem, ale za ciężki był.
Mały był, do kolan ledwo sięgał.Nie pogryzł mnie jakoś dotkliwie.W sumie to po tym jego gryzieniu zostały tylko sińce i bolały przez 2 tygodnie chyba. 1 tydzień to masakra była,totalnie się chodzić nie dało.Do tej pory nie wiem czyj to był pies.I do teraz, omijam z daleka wszystkie małe psy.

Nie liczę już ile razy jak jeszcze gówniarz byłam mój własny pies mnie pogryzł.Ale to akurat było w pełni uzasadnione.^^
Jak byłem byłem mały to pogryzł mnie mój własny pies, bo zaczepiałem go kiedy on sobie w spokoju jadł. Od tego czasu mam uraz do psów.
Mnie ugryzł pies koleżanki.
W kolano, dosyć boleśnie.
Sprowokowałam go piłką.
Miałam wtedy chyba pięć lat, nie pamiętam dobrze.
Nie był to duży pies, wręcz przeciwnie.
W dodatku miał wściekliznę.
Na szczęście była na tyle słaba, że nic mi się nie stało.
Nigdy nie ugryzł mnie pies, nawet "porządnie" nie pogonił.
A zawsze boję się że tak się stanie, jak widzę jakiegoś psa na horyzoncie, na przykład gdy wracam ze szkoły, tym bardziej jeżeli się gryzie z innymi psami.

Navy. napisał/a:
większość ludzi nie wie albo nie chce wiedzieć, że pies rozumie karę TYLKO w trakcie wykonywania niepożądanej czynności ...

No i kara cielesna nie jest odpowiednia..

W trakcie wykonania czynności - jest odpowiednia. Jak z małym dzieckiem. ^^

A mnie pies nigdy nie ugryzł.
mnie 2 razy ten sam pies ^^ gdy byłam mała..
pies kuzyna..
raz kiedy się z nim bawilam tak lekko w palec.. a drugi raz kiedy jechałam z kuzynem na rowerze to wyleciał wprost na mnie i w noge..
pies szczepiony.. więc lajtowo xd
raz pies koleżanki, ale to tak lekko w sumie.
a raz jakiś pies, w sumie nie wiem czyj, ktoś go pewnie wyrzucił, bo nigdy go nie było widać u nas, już szedł na mnie (xD) ale mój pies mnie obronił xD
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl