sunsetting
Trasa zaczerpnieta z przewodnika rowerowego.
Trasa trudna
Czas jazdy: 2-3,5 godz.
Długość wersji podstawowej: 28,9 km
Długość wersji najkrótszej: 26,3 km
Długość wersji najdłuższej: 29,7 km
Jest to prawdziwie górska wyprawa. Krótki dystans i niewielki czas przejazdu mogą sugerować, że to nic trudnego, ale trasa jest naprawdę bardzo ciężka.
Warianty trudne są przejezdne tylko dla wprawnych kolarzy. Na trasie czeka wiele wyzwań – warto stawić im czoła, gdyż dadzą mnóstwo satysfakcji. Jazda szutrowymi drogami nie powinna sprawić większych trudności średnio zaawansowanym, ale ścieżki przeznaczone są tylko dla doświadczonych. Chociaż z drugiej strony – może w końcu warto spróbować, jak to jest? A nuż się spodoba? Wtedy wystarczy trochę potrenować i można zmierzyć się z tym, co jeszcze do niedawna było nieosiągalne. Ryzyko? Tylko takie, że trzeba będzie prowadzić rower. Amatorzy i wyjadacze nie powinni tracić rozumu szczególnie na zjazdach – to bardzo ważne – zawsze trzeba kontrolować sytuację, choć niekoniecznie oznacza to bezwzględne zaciskanie hamulców.
P.S.Do kazdej trasy trza dodac jeszcze km z miejsca zamieszkania do punktu startowego
Opis trasy
Międzygórze
0 km Wyruszamy z głównego skrzyżowania. Obok jest dobrze zaopatrzony sklep spożywczy. Należy kierować się za znakami niebieskiego szlaku pieszego na przełęcz Puchaczówka. Asfaltowa ulica prowadzi pod górę, a za małym parkingiem po prawej stronie i pensjonatem Sarenka w lewo odchodzi jeszcze bardziej stroma i węższa droga. Wiodą nią szlaki niebieski i żółty. Należy cały czas jechać asfaltem, nie zważając na to, że szlaki gdzieś skręcają. Po 500 m w prawo odbija szutrowa droga – trzeba w nią skręcić. Prowadzi płajem ponad miejscowością – jest bardzo wygodna i niemęcząca. Coraz głośniejszy szum oznacza, że zbliżamy się do wodospadu Wilczki. Wąskimi kamiennymi schodami w dół, w lewo od drogi prowadzi do niego czerwony szlak turystyczny. Kontynuujemy jazdę zgodnie ze znakami czerwonego szlaku.
1,9 km Czerwony szlak pod ostrym kątem skręca w prawo. Jest bardzo stromo i tak będzie przez ponad 300 m. Po tym trudnym odcinku droga robi się płaska jak stół. Szlak dochodzi do punktu PTTK, gdzie można kupić napoje i przekąski. Dalej należy jechać przez bardzo niecodzienne miejsce, jakim jest Ogród Bajek, czyli skupisko kiczu o tak dużym stężeniu, że już prawie bezbolesne, 282 stworzone najprawdopodobniej przez dziecko zadręczane wizją świata z opowieści braci Grimm. Żółty szlak skręca w lewo w prawie pionową, pokrytą korzeniami ścieżkę. Ponieważ w Polsce jest zaledwie kilkadziesiąt osób, które zdołały przejechać ten odcinek rowerem, należy kierować się w stronę łąk, cały czas szutrową drogą. Po dojechaniu na większą łąkę trzeba ruszyć w lewo. Podjazd będzie stromy, ale możliwy do przejechania nawet dla tych, którzy rzadko siadają na rower.
3,5 km Polna droga dochodzi do szerokiej i bardzo porządnej szutrówki. Należy skręcić w nią w lewo. Wiedzie w dół, aż do dużego węzła szlaków – żółtego, zielonego i czerwonego. Skręcamy w lewo zgodnie z drogowskazem do sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej.
Wycieczkę można skrócić o 2,6 km, odmawiając sobie wizyty w sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej. Wystarczy skręcić w prawo i jechać szutrówką.
Sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej
4,9 km Podjazd do sanktuarium nie jest wymagający, droga – dobrej jakości.
Choć na Igliczną można wyjechać, to jednak jest to wyzwanie tylko dla zaawansowanych kolarzy górskich. Bardzo ekscytujący zjazd ze szczytu Iglicznej w pełni rekompensuje trudy związane z pokonaniem wyjątkowo trudnego technicznie i stromego podjazdu – jest krótki, bo zaledwie 400-metrowy. Należy ruszyć wzdłuż ogrodzenia za znakami żółtego szlaku. Po kilkudziesięciu metrach szlak skręca w lewo i dosłownie spada w przepaść, więc jechać należy ścieżką. Po chwili pojawiają się stacje drogi krzyżowej doprowadzające na szczyt. Zjeżdżać można inną trasą. Poza szlakiem czerwonym wszystkie ścieżki sprowadzają do sanktuarium.
6 km Wrócić z sanktuarium należy tą samą drogą, aż do znajomego skrzyżowania szutrówek.
Ten wariant należy do bardzo trudnych. Wymaga świetnego opanowania roweru i doskonałej kondycji. Nie jest dłuższy niż zasadnicza trasa, ale zajmuje zdecydowanie więcej czasu. Ze skrzyżowania skręca się w prawo. Po kilkunastu metrach od szerokiej szutrówki w lewo, do lasu stromo odchodzi porośnięta trawą i mchami ścieżka wyraźnie oznakowana znakami zielonego szlaku pieszego. Podjazd zielonym szlakiem jest z pewności ą bardzo satysfakcjonujący, ale nawet średnio zaawansowani miłośnicy jazdy terenowej mogą być sfrustrowani długością odcinków, na których trzeba prowadzić rowery – całości przejechać się nie da. Początkowy fragment od skrzyżowania jest dość łatwy, trudności i stromizna jednak wzrastają. Dalej trasa jest dość szeroka, ale pod kołami jest mnóstwo luźnych kamieni i setki obnażonych korzeni bardzo utrudniających utrzymanie przyczepności tylnego koła.
6,9 km Ścieżka doprowadza na grzbiet, robi się bardzo przyjemnie i łatwo. Z szerokiej polany roztacza się piękna panorama na szczyty Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego. Ścieżka niewinnie dobiega do siodła i wysokiego lasu. Już z daleka widać, że dalej trasa jest nieprzejezdna. Ten odcinek można by nazwać ścianą wspinaczkową. Jest bardzo stromy i zbudowany z wielkich głazów. Nie jest długi – ma nie więcej niż 50 m – jednak prawie tyle samo pokonuje się pionie! Po wyjechaniu na grzbiet jazda jest już tylko trudna. Po chwili dołą- czają znaki czerwonego szlaku, a przy dróżce pojawia się kapliczka. Należy kontynuować jazdę zielonym szlakiem. Rozpoczyna się bardzo łagodny podjazd, a korzenie i kamienie sprawiają, że choć jest trudny, to jednak bardzo interesujący.
8,4 km Zielony szlak doprowadza do dużego skrzyżowania z dużą szutrow ą drogą. Biegnie nią niebieski szlak z Międzygórza na przełęcz Puchaczówka. W tym miejscu omawiany wariant łączy się z trasą główną.
Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo i znaną już drogą ruszamy w stronę Czarnej Góry. Po chwili wznosząca się doskonała szutrówka doprowadza do otwartej przestrzeni z widokiem na (od lewej): Smrekowiec, Śnieżnik i, najbliższą, Górę Parkową. Należy minąć drogę z Międzygórza i kontynuować jazdę szeroką szutrówką. Jeżeli ktoś wybrał wariant skracający, to właśnie tu wróci na główną trasę. Do szutrówki na chwilę dołącza niebieski szlak, ale po kilkuset metrach odbija w lewo, w las.
9,1 km Z góry pod ostrym kątem dołącza z lewej nieco węższa droga szutrowa. Należy w nią skręcić i jechać pod górę.
10,2 km Rozległe skrzyżowanie i węzeł szlaków zielonego i niebieskiego oznacza, że trzeba skręcić w prawo i dalej jechać za znakami zielonego szlaku turystycznego. Wiedzie zapuszczonym leśnym duktem. Nie jest jakoś specjalnie stromo, ale przeszkadzają kamienie i korzenie, ale przecież nikt nie mówił, że kolarstwo górskie to sport łatwy i bezbolesny. Odcinek ten to zaledwie niecały kilometr – wart jest poświęceń.
11 km Zielony szlak doprowadza do wąskiej asfaltowej szosy. Choć poprowadzono go dalej wąską ścieżką stromo pod górę, należy skręcić na asfalt w prawo i jechać odcinkiem nieoznakowanym. Początkowo jazda asfaltem będzie łatwa i przyjemna, jednak po chwili droga robi się potwornie stroma. Kiedy asfalt drastycznie skręca serpentyną w lewo, na wprost widoczna staje się leśna dróżka – w nią się kierujemy. Miłośnikom równych dróg nawierzchnia może nie przypaść do gustu. Droga wiedzie płajem. Można jechać szybko.
Przełęcz Pod Jaworową Kopą
12,8 km Do drogi dołączają znaki czerwonego szlaku. Będą nas teraz prowadzić. Nawierzchnia znacznie się poprawia, a wyraźny drogowskaz bez najmniejszych wątpliwości kieruje do schroniska. Zaczyna się łatwy podjazd. Warto od czasu do czasu podnieść głowę znad kierownicy, bo już po chwili po bokach roztaczają się fenomenalne panoramy. Zawdzięczamy je kwaśnym deszczom, dzięki którym drzewostan na szczycie grzbietu Żmijowca uległ niemal całkowitej zagładzie. Na uwagę zasługują Mariańskie Skały. Zaczyna się szybki, bardzo fajny zjazd szutrową, miejscami dość zniszczoną drogą.
Żmijowa Polana
17,7 km To duży węzeł szlaków, dołączają tu szlaki niebieski i żółty. Aby dotrzeć do schroniska, należy jechać za znakami szlaków żółtego i czerwonego dość stromym, ale niezbyt długim podjazdem zniszczoną szutrówką.
Schronisko na Śnieżniku
18,8 km Budowę schroniska rozpoczęto w roku 1869 z inicjatywy księżnej Marianny Orańskiej, właścicielki okolicznych miejscowości. Jej ambicją było stworzenie w tym miejscu ośrodka wypoczynkowego na miarę szwajcarskich kurortów. Obecnie schronisko prowadzone jest przez samych facetów, być może dlatego jakość potraw odbiega nie tylko od szwajcarskich standardów. Ten fakt rekompensuje miła i dowcipna obsługa. Droga powrotna do Międzygórza prowadzi powtórnie przez Żmijową Polanę, gdzie należy jednak skręcić w lewo (szlak niebieski). Początkowo szutrówka może sprawiać kłopoty, bo jest bardzo zniszczona i walają się na niej kamienie wielkości cegłówek.
20,4 km Końcówka tego odcinka jest bardzo stroma, ale na szczęście na skrzyżowaniu jakość nawierzchni zdecydowanie się poprawia – jest gładka i dobrze ubita. Należy jechać na wprost, konsekwentnie wypatrując znaków niebieskiego szlaku. Droga wprawdzie opada łagodnie, ale można się nieźle rozpędzić. Zjazd jest emocjonujący, prawie cały czas lasem.
Góra Parkowa
26,6 km Niebieski szlak doprowadza do skrzyżowania w kształcie litery „T” i skręca w lewo. Robimy to samo.
27,6 km Zjazd szutrówką jest bardzo przyjemny. Kończy się przed leśniczówką i małym tartakiem. Jeszcze tylko ostry zakręt w prawo i zaczyna się asfalt. Jedziemy wygodnie, dwa razy przejeżdżamy mostkami nad strumieniem Wilczka. Po obu stronach drogi stoją przepiękne, choć w większości bardzo zaniedbane przedwojenne pensjonaty.
Międzygórze
28,9 km Niebieski szlak doprowadza do skrzyżowania i węzła szlaków turystycznych w Międzygórzu.
hehe nie ten temat ale się z Igliczną łączy:
kiedy na Iglicznej jest ta msza z biskupem? odpóst czy jakoś tak
Odpust na Iglicznej będzie w tą niedzielę o godzinie 13:00.
Njangu nie mów, że sam tego posta układałeś. Dlaczego on taki krótki?