sunsetting
W mojej klasie jest takich trzech chłopaków, którzy sądzą, że są najlepsi.
Za każdym razem wybierają sobie jedną osobę, aby jej dokuczać.
Padło na mnie. Zaczęli w 1 klasie gimnazjum. Z przerwami, bo znajdowali nowe "ofiary".
Zaczyna mnie to powoli denerwować. Zachowują się w sposób taki, "że jak się zbliżą do mnie to przejdzie na nich jakieś ohydztwo".
Jak któryś chce dokuczyć innemu, jego plecak ląduje na mojej ławce.
Gdy przechodzę obok, krzyczą, że oczy ich pieką jak mnie widzą.
Koleżanki w klasie powiedziały, żebym im dogadała.
Ale ja nie wiem kompletnie co zrobić, aby tej sytuacji nie pogorszyć.
Jakich słów użyć . . .
Czuję się tak, jakby mnie zatkało i nie wiem co zrobić.
Chciałabym już tą sytuację odkręcić, bo mam ten sposób traktowania dosyć.
Co do kolegów, starsi ludzie uważają, że są oni dziecinni i powinni już skończyć z tym dziecinnym zachowaniem.
Jeśli możecie, odpowiedzcie sensownie, a nie krótkie posty typu "dogadaj im, ignoruj to" itd.
Tego nie da się już ignorować, ich zachowanie jest po prostu naganne, a ja nie dam sobą pomiatać dzieciakom, które ledwo umieją czytać.
Kurde... wiem o co ci chodzi. Pamiętam w podstawówce bylam takim jakby kozlem ofiarnym, ale im jakos przeszło. Wszyscy mi mowili żebym olewała, ale jednak to nic nie dawało. Aż w końcu znalazłam przyjaciółka i ona jakos mi pomogla.
wal im jakimiś tekstami, tylko zeby mialy sens i nie zniżaj sie do ich poziomu.
Trzymaj się.
i jak już mam im coś odszczekać, to nie używaj przekleństw.
Powiedz im jedno proste zdanie - "Wiecie co... nie będę wdawała się z Wami w te durne gierki, bo Wasz poziom intelektualny jest dość niski, niski jak Rów Mariański, a ja jestem przy Was jak MONT EWEREST" :D Oni nie zrozumieją nawet co powiedziałaś, zawstydzą się i pójdą ^^
Ja oczywiście rozwiązałbym to w inny sposób. Albo inaczej, spytaj się ich czy nie potrafią inaczej podrywać kobiet. No nie wiem, Ty ich znasz, powiedz coś po czym się zawstydzą :)
Omijaj ich bez żadnego zainteresowania. Zero uśmiechu, nie patrz się na nich, kamienna twarz, tak jakby ich w ogóle nie było. Gdy ci zajdzie któryś drogę pojedź jakimś tekstem, np. "przesuniesz się sam, czy mam zadzwonić bo dźwig?" albo:
"Za każdym razem kiedy cię widze, zadaję sobie pytanie: co natura chciała przez to powiedzieć" - gdy ktoś czepia się Twojego wyglądu.
"Gdyby głupota miała skrzydła uniosła by się pół metra nad ziemią" - na głupi komentarz.
Potem ich omijasz i na nic już nie reagujesz.
Ignorowanie, zero uśmiechu nic nie dają.
Robię to zawsze.
Raczej żaden z nich nie odważyłby się przede mną stanąć.
Gdy chcę wejść do klasy, a akurat w tym samym momencie idzie któryś z nich, to kolejny go łapie i mówi, żeby uważał.
Ale dzięki za rady :)
Na pewno coś zdziałam.
Ignorowaniem jeszcze ich prowokujesz :)
Uważał na co ? Trochę to chore... ile oni mają lat ?
Skoro się tak Ciebie "boją" to daj im może powód aby się mieli czego bać :D
pytaj się ich czy nie potrafią inaczej podrywać kobiet
Oj dziala ten tekst, nie raz mialam niezly ubaw jak nagle sie ulatniali ;))
Ignorowanie to nic nie daje.Bo to łatwo mówić że jak olejesz to przestaną.A nie przestaną.
Jest jedna metoda zawsze działająca: nagadać im. Ale to tak przy wszystkich.
Bo jak im na osobności powiesz to spłynie po nich.A jak przy kolegach...^^
Powiedz im jakiś tekst,popatrz z wyższością,i na pięcie w tył zwrot.
Bo w pyskówki się nie ma z burakami co wdawać.
oni tylko czekają na Twoją reakcję. olewaj ich.
zero reakcji. anie 'pfff, psss' itd.
chyba na każdą dziewczynę spada w końcu tkai problem.
na chłopców również. ale ludzi potrafią być wredni.
minie im. nie przejmuj sie niczym :)
hm, nie wiem, czy miałam takie coś, nie, chyba nigdy, nie aż do tego stopnia.
ale jak Ci ktoś będzie dokuczał, to uśmiechaj się, śmiej się z tego, udawaj, że Ci to wisi, a im przejdzie, słowo daję.
albo po prostu, jak coś takiego będą mówic, podejdź i mu walnij. XDD
(eeej, ja nie jestem groźna, tylko czasami nie mam siły do takich gnojków.)
no, trzym się.
posłuchaj kolezaken i dogadaj im !
pojedz im tak ze ich zatka :)
powodzenia życze ..