sunsetting
mam kilka pytań:
1) gdzie pierwotnie znajdował się grób h. stehra? co się stało z jego grobem? w jakich okolicznościach "zniknął"?
2) jak to było z "niezależnością" literacką stehra? z tego co wiem, to w 1937 roku dostał, obecnie bardzo prestiżową, nagrodę im. goethego w dziedzinie literatury, przyznawaną przez uniwersytet we frankfurcie. biorąc poprawkę na czasy w których żył, to jest to cokolwiek podejrzane. stąd pytanie kolejne:
3) był członkiem NSDAP? i czy ktoś wnikał w biografię stehra na tyle, że mógłby potwierdzić jego "niezależność"? (piszę o tej "niezależności", bo można o niej przeczytać w biogramie stehra na www.bystrzyca.info.pl. choć tam znaczyć ona może także zupełnie coś innego)
w 1937 roku dostał, obecnie bardzo prestiżową, nagrodę im. goethego w dziedzinie literatury
nagroda w 1933;
a, to zmienia postać rzeczy. inna sprawa, że nie przez przypadek mistyka i romantyczny naturalizm były w modzie, akurat w tamtym momencie historycznym. zaraz postaram się wygrzebać całą listę nagrodzonych przez uniwersytet frankfurcki, właśnie w tamtym okresie. chyba, że ktoś posiada takie dane?
[ Dodano: 2007-10-27, 14:34 ]
nie przez przypadek mistyka i romantyczny naturalizm były w modzie, akurat w tamtym momencie historycznym
a może odwrotnie mistyka i romantyczny naturalizm wpłynęły na powstanie tamtego momentu historycznego :wink:
och, osobiście życzyłbym sobie takiego wpływu sztuki na rzeczywistość ja stawiałbym na "organiczne" współistnienie naturalizmu i mistycyzmu z ideologią nazistowską (rozumianą bardzo szeroko).
[ Dodano: 2007-10-29, 14:54 ]
stawiałbym na "organiczne" współistnienie naturalizmu i mistycyzmu z ideologią nazistowską (rozumianą bardzo szeroko)
No to już po niezależności Stehra. Nie trzeba chyba sprawdzać. 222_
nie, nie idzie mi tu o strukturalne relacje w polu ideologii pomiędzy, dajmy na to mistycyzmem, a medycyną niemiecką opartą na kategorii rasy, czy naszym pisarzem jako autorem piszącym w duchu naturalizmu, a dyskursem wprost nazistowskiej literatury, itp. chodzi o prosty fakt przynależności (bądź nie) stehra do organizacji nazistowskich. a że pewne modele kulturowej aktywności można określić mianem pre-faszystowskich, to już chyba inna rzecz.
nie, nie idzie mi tu o strukturalne relacje w polu ideologii pomiędzy, dajmy na to mistycyzmem, a medycyną niemiecką opartą na kategorii rasy, czy naszym pisarzem jako autorem piszącym w duchu naturalizmu, a dyskursem wprost nazistowskiej literatury, itp. chodzi o prosty fakt przynależności (bądź nie) stehra do organizacji nazistowskich. a że pewne modele kulturowej aktywności można określić mianem pre-faszystowskich, to już chyba inna rzecz.
Jesteś pewien o czym piszesz
Czyli jednak nie "organiczne współistnienie"?
No to nie wiem, czy miał miejsce prosty fakt przynależności (bądź nie). 8)
o organicznym współistnieniu pisałem w cudzysłowie, zwróć uwagę. nie chodziło mi o to, że z definicji naturalizm i mistycyzm to faszyzm, tylko, że wpisały się w danym momencie w nurt pewnej konkretnej ideologii i miał tam swoje określone miejsce. inaczej musiałbym połowę polskich poetów zaklasyfikować jako hitlerowców.
Temat może i ciekawy , ale zauważam typowe "filozofowanie ",mylenie faktów , dat oraz wysnuwanie wniosków pasujących do z góry założonych tez .
Poza tym ten styl , sposób konstruowania myśli przypomina mi poznanego wcześniej forumowicza- oczywiście pod innym pseudonimem .
Pora się ujawnić- naprawdę czepianie się najwybitniejszej postaci urodzonej w Bystrzycy , jego grobu dokładnie-jest pozbawione sensu . Przed czwartkowym świętem szczególnie , gdy myślimy także o naszych grobach na Kresach ...
a niby kim jestem? wal po nazwiskach! typowe "filozofowanie"? może dlatego, że jestem po filozofii? nie wpadłeś na to, co?
poza tym, co to znaczy "typowe filozofowanie"? wykazujesz zupełnie ignorancką postawę - takie stawianie sprawy skazuje cię na rolę sokratejskiego głupka, co uważa, że jak czegoś nie zrozumiał, to może zarzucić innym, że tak właśnie jest i że to ich wina.
i naucz się w końcu czytać ze zrozumieniem, bo póki co, to sam podkładasz sobie z góry powzięty sąd do swojej antyinteligenckiej tezy. mam zupełnie gdzieś twoje impresje na temat stylu moich postów i to, że przypomina ci on coś tam/kogoś tam. jak dla mnie twój styl przypomina prowincjonalnego ćwierćinteligenta i co z tego? nie muszę od razu cię atakować za prostotę w myśleniu, prawda? a mógłbym nazwać to takim "typowym prostactwem"? mógłbym?
i sam się ujawnij! co to w ogóle za maniera w myśleniu? "ujawniać się" - chyba za dużo razy macierewicza w telewizji widziałeś. kto ma mnie znać na tym forum, to mnie z nazwiska zna.
i nie czepiam się grobu! jak można czepiać się grobu? człowieku, interesuje mnie gdzie się znajdował, gdzie ty tu widzisz czepianie się?
stehr był wybitną postacią - często rozmawiam o nim ze studentami z niemiec; właściwie to moje ulubione pytanie, jeżeli wiem, że poznana osoba studiuje literaturę niemiecką. pytania, które postawiłem nie są przecież bez sensu i są BARDZO PROSTE, konkretne.
rozumiem, że ktoś, kto w patrzeniu na zjawisko faszyzmu nie wychodzi poza amerykańskie filmy wojenne, serial o hansie klossie i powieści z „tygrysem”, może tego nie zrozumieć. Ale wtedy mogę jedynie współczuć i polecić fachową literaturę.
Pozdrawiam Taliba i wszystkie czerwone chorągwie świata w rękach talibów .
Najważniejsze jest , że jesteś kolegą Albalongi , to wszystko tłumaczy .
Nie tylko Twój styl , ale także chamskie słownictwo oraz zachowanie wystarczy, aby cię (tym razem z małej litery , bo na to zasługujesz ) ignorować .
Zaskocze Cię Kubusiu, nie nie znamy się. Jest to tylko kolejna osoba, która zauważyła kim naprawdę jesteś (z tym, że większość woli Cię ignorować). Nieudolnym, nielubianym, niespełnionym, wszystkich dookoła obrażajacych człowiekiem, który nie umie z nikim współpracować, gdy nie widzi z tego własnej korzyści. Co do powyższego tekstu, to chyba zabrakło Ci argumentów i jak zwykle rzuciłeś się do wściekłego ataku tak jak znienawidzeni przez Ciebie PIS - owcy. Pozdrawiam i pozostawiam w urojonym świecie zwanym nibylandią lub kubusiolandią.
człowieku, o jakich talibach ty mówisz? masz jakieś problemy z percepcją świata? nie wiem, czy wiesz, ale tu nie kabul, a bystrzyca kłodzka. chcesz dowodów?
czy jestem kolegą albalongi? skąd ta informacja? ostatni raz albalongę w "realu"widziałem na boisku szkolnym, bodajże w 1993/1994 roku jak ganialiśmy za piłką. nigdy się z nim nie przyjaźniłem - człowieku, o co ci chodzi? brakuje ci prowincjonalnych ploteczek?
chamskie słownictwo? gdzie u mnie chamstwo? po prostu podjąłem ripostę zgodnie z przykazaniem mistrza polemiki, który sugeruje, że z pewnymi osobnikami trzeba polemizować słowem ciężaru młota (nietzsche). potraktuj to jako odpowiedź kogoś, kto myśli w kategoriach pewnego typu "filozofowania" (jak to określiłeś). i nie mieszaj do tego kultury, bo to śmieszne i dziecinne. chyba, że faktycznie nie jesteś kubą, ale kubusiem.
nie rób z siebie idioty poprzez bycie mistrzem "podejrzeń". i ignoruj sobie kogo chcesz i co chcesz (zaczynając od siebie i swoich prostackich uwag skierowanych do mnie i do moich pytań)
Panowie spokojnie, spokojnie, bez nerwów, proponuje powrót do tematu, a kłótnie przenieście na PW lub gg
Panowie, proponuję aby tą niemiłą wymianę zdań (Kubuś vs. rote_fahne) prowadzić przez PW (prywatne wiadomości). Naprawdę to nie jest ciekawe dla innych forumowiczów, a poza tym robi się mały offtopic.
wracając do tematu. czy ktoś zna osobiście lub słyszał o kimś z bystrzycy, kto (bodajże rok temu) pisał pracę magisterską na germanistyce o twórczości stehra?
czy ktoś zna osobiście lub słyszał o kimś z bystrzycy, kto (bodajże rok temu) pisał pracę magisterską na germanistyce o twórczości stehra?
Jeśli to Ty rote_fahne - to i tak nie wiem kim jesteś 8)
mógłbym napisać "zapytaj kubusia, on wie lepiej kim ja jestem, niż ja sam", ale nie jestem złośliwy i nie napiszę tak.... 8)
W Grafschafter Bote (numer 2/1995 na stronie 4.) można przeczytać, że:
Nagrobek Hermanna Stehra Habelschwerdt / Florianberg
Ciągle na nowo od podróżujących w strony rodzinne powraca pytanie o nagrobek Hermanna Stehra. Informuje o tym Werner Taubitz:
Również przy okazji tegorocznej konferencji Grupy Powiatowej Habelschwerdt w Wadersloh, połączonej z uroczystością z okazji 130. rocznicy jego (tzn. H. Stehra) urodzin powróciło pytanie o usytuowanie grobu Stehra. Przy pomocy kopii dwóch zdjęć udostępnionych przez Josefa Ulricha (Sokołówka) można opisać bliżej miejsce pochówku. Jest ono pomiędzy drogą prowadzącą obok okrągłej rabaty (z kamienną wazą wysokości 1 m na cokole), a przebiegającym na wschodzie żywopłotem zamykającym założenie Góry Floriańskiej od strony Pławnicy. Obecnie można zobaczyć tylko oprawę grobu. W miejscu właściwego grobu latem 1991 r. można było zobaczyć tylko dół półmetrowej głębokości; należy więc założyć, że zwłoki Hermanna Stehra zostały zabrane.
Mniej więcej w tym miejscu został nagrobek Stehra na nowo postawiony przez K.H. Ludwiga.