sunsetting
Fragment zaczerpniety z serwisu Wp.pl :
"Stopień na koniec roku z religii będzie wliczany do średniej ocen. Rozporządzenie w tej sprawie zostało w piątek przekazane do uzgodnień międzyresortowych. Zostanie najprawdopodobniej podpisane pod koniec czerwca - poinformował wicepremier, minister edukacji Roman Giertych".
Hmmm, czyzby obowiazkowa edukacja religijna nam sie kroi?
Czytam komentarze i z tego co widze to ludzie sie buntuja. Religia, jako przedmiot ogolnie im nie przeszkadza, nie maja nic przeciwku niemu ale postuluja dwie zmiany.
Mianowicie:
- skoro księża tak pragna nauczac religi to lekcje przeniesc do salek katechetycznych (sam jako dzieciak tam biegalem i bylem zadowolony)
- znieść wliczanie oceny do sredniej, gdyz niszczy to swiecka nature szkoł (uczniowie sie ciesza ale szybko im miny zrzedna gdy religia ktora pamietaja stanie sie fikcja gdyz jako przedmiot bedzie musiala miec program nauczania)
Co myslicie o pomylonym pomysle Romusia "Frankesteina" Giertycha?
Na religie to powinno sie chodzić z własnej i nieprzymuszonej woli. Z przymusu nic nie wynika a i dzieci sie coraz bardziej buntują przeciwko obowiązkowej edukacji religijnej. Wiara to jest indywidualny wybór każdego człowieka i nie da się do niej nikogo zmusić. Poza tym dzieci które nie chodzą na religię będą dyskryminowane a dlaczego mają czuć sie jak jacyś odmieńcy z powodu wiary?
Chory pomysł tak jak chory jest Romuś
Pytanie tez inne. Co z dziecmi, ktorych rodzice i one sa wyznawcami innej wiary? Gdzies bylo ze jest podzial ze jak sie nie chce chodzic na religie to jest etyka. Tylko ze na tym przedmiocie gadaja to samo co na religi. Poza tym cięzko bedzie przekonac kaplanow religii innej niz panujaca w Polsce by prowadzily lekcje religii dla kilkorga dzieci w szkole gdy przy ich swiatyniach dziala wspolnota. Niewiem jak w szkolach jest obecnie, ale w opolskich klasach poza herbem na scianie nie ma zadnych symboli religijnych. Bylo kilka afer gdy rodzice, protestanci zbuntowali sie i powiedzieli ze krzyz OK, ale pod warunkiem ze tez zawieszony bedzie symbol prawoslawny, protestancki i kazdej innej religii albo dzieci nei wysylamy do tych placowek. Jak szkola swiecka to znaczy swiecka i kazdego traktujemy na rowni.
Jak to wywnioskowal jedna z osob wypowiadajacych sie na forum pod tym temtem na WP.pl, Giertych wbija Kosciolowi gwózdz do trumny. Za komuny indoktrynowali naszych rodzicow i dziadkow by nie uznawali wiary i KK a garnely tam masy. Teraz jest na odwrot.
Konstytucja jako najwazniejszy akt prawny mowi sama za siebie - Polska jest krajem swieckim. A takze istnieje linia rozdzielajaca Kosciol od państwa Polskiego.
Przyłączam się do Was.Każdy uczeń nie będzie teraz zgłębiał wiedzy chrześcijańskiej z duchowego powodu, tylko dla oceny, żeby mieć wyższą średnią...
Będziemy narodem wiernym, ale miernym.
Dzieci, które sś innego wyznania jest 1 na 300, to chyba nie problem?
Dzieci, które sś innego wyznania jest 1 na 300, to chyba nie problem?
Wiesz. Sondaze mowia ze w Polsce to 95% obywateli to katolicy. Tylko dziwne to ze jakies moze 60 % z tych ludzi to katolicy nie uznajacy religii w szkolach lub Kosciola ale wierzacy. Poza tym skoro Polska to panstwo swieckie to niech lekcje religii odbywaja sie w salkach katechetycznych lub w Kosciolach. Gdybym byl innej religii moglbym podac teraz kazda szkole do sadu za przymusowa indoktrynacje religijna i obraze mojej religii gdy na scianie poza godlem i krzyzem nie ma symbolu takze mojej religii.
Owszem, zgadzam się z tym żeby religia odbywała się w salkach katechetycznych, tam jest lepsza atmosfera i nastrój do tego niż w szkole. U nas w bystrzyckich szkolłach nie widzę problemu, tak jak napisałam 1 na 300 i ta 1 to wyznawca Świadków Jechowy , a oni nie lubią nic wieszać na ścianie.
widac u Ciebie brak tolerancji, zgadzam sie z Njangu, tak po prostu nie mozna, nie mozna kogos do czegos zmuszac, zreszta jak pamietam, bedac w drugiej klasie gimnazjum religie mialam jako wliczajaca sie w srednia, to byl tylko rok, pomysl nie przeszedl, wiec tym razem tez nie przejdzie
Myszko, jak Ci wychodzi 1 na 300, skoro mamy powiedzmy nawet 95% katolików.
To i tak 5 dzieci na 100 może być ateistami lub innego wyznania, a przecież wielu ludzi wysyła dzieci na religię, bo inni tak robią i już.
Jeden dyslektyk na 30 też powinien się dostosować i już, a rudy powinien się przefarbować.
W czasach salek katechetycznych nie wszyscy je odwiedzali. Sporo ludzi omijało religię szerokim łukiem przypominając sobie o niej w razie konieczności: ślub, pogrzeb, itp.
Wymuszenie uczestnictwa w religii nie przynosi niestety poprawy w religijności. Tym bardziej oceny, wyuczy lepszego cwaniactwa nawet na religii. 8)
Wymuszenie uczestnictwa w religii nie przynosi niestety poprawy w religijności. Tym bardziej oceny, wyuczy lepszego cwaniactwa nawet na religii.
Tłumaczac historycznie. Komunisci chcieli zniszczyc kosciol w Polsce wiec tlumy byly w kosciele. Teraz kosciół na sile chce wprowadzic obowiazkowa nauke religii i zrobic panstwo swieckie w panstwio koscielne. Efekt prosty - odwrotny do zamierzonego. Młodzi ludzie coraz bardziej zaczna sie odwracac od koscioła.
do AZ: tak jest w szkołach bystrzyckich, nie ma innych wyznań prócz kilku uczniów wyznania Świadków Jehowy.
do AZ: tak jest w szkołach bystrzyckich, nie ma innych wyznań prócz kilku uczniów wyznania Świadków Jehowy.
Kilku swiadkow jehowy. Do tego dorzucmy jeszcze sam osobiscie znam paru ateistow. Zapewne jakis protestant tez by sie trafil, przedstawiciel prawoslawia.
To może środowisko bystrzyckie wykazuje się mniejszą tolerancją niż średnia polska i 5% dzieci i ich rodziców - kilku świadków Jehowy woli się nie przyznawać do źle widzianej odmienności?
Myślę, że tak jak pisze Njangu doczekamy się mniejszej ilości oficjalnych katolików. Możliwe za to, że Ci którzy wytrwają będą prawdziwszymi katolikami, nie tylko na papierze i z ocena na świadectwie, ale w czynach i słowach. :roll:
Gdzies bylo ze jest podzial ze jak sie nie chce chodzic na religie to jest etyka. Tylko ze na tym przedmiocie gadaja to samo co na religi.
A to albo trafiłeś na złego etyka, albo nie miałeś doczynienia z tym przedmiotem. Etyka jest przedmiotem na którym najwięcej mówi się o filozofii, platończykach, stoikach itd itp Oraz o zachowaniach jakie powinny być normą w życiu codziennym, i nie pod kątem religii.
Ja jestem za tym żeby religii uczył ksiądz w salce przy kościele.
Etyka jest przedmiotem na którym najwięcej mówi się o filozofii, platończykach, stoikach itd itp Oraz o zachowaniach jakie powinny być normą w życiu codziennym, i nie pod kątem religii.
Chodziłem na tzw etyke, wiesz jak to wyglądało? Albo wolna godzina lekcyjna, albo oglądanie filmów video, filozofia była jedna: nie iśc na religie ze względu na nie tolerancyjnego ksiedza, a żeby było śmieszniej etyke prowadziła Pani psycholog.
A co do średniej, jedna z głupot wymyślona przez Giertycha, ale co sie dziwic, czy ten człowiek miał kiedykolwiek mądry pomysł?
Religia miała byc nie obowiązkowym przedmiotem, pamietam kiedy wchodziła do szkół, a teraz co?Kto nie chodzi na religie jest gorszym, pamietam jak w czasie którejs tam koledy przyszedł ksiądz i zagroził mi,że jezeli nie bede chodził na religie w szkole to mi ślubu kościelnego nie udzieli księża to jak byłe SB, mają swoje teczki na każdego, wszystko wiedzące wiedzmy ple,ple :mrgreen::mrgreen:
widzę że Polska traci to za czym tęsknią inne narody - tradycje, obrzędy a co przekażecie następcom? a pizze na święta. W Kłodzku w sp nr 3 któregoś razu rodzic świadków Jahwe zażyczył sobie aby wychowawca nie robił wigilii klasowej( co było tradycją każdego roku) wych. przystał na to i od 4 lat tradycję zaprzepaszczono. Wniosek : w Polsce mniejszości mają władzę i należy sie stosować. Dziecko należy kształtować jak pęd który rośnie a jeśli wyrastają mu dzikie pędy należy je delikatnie usuwać i prowadzić pęd właściwą drogą czyli kształtować osobowośc dziecka. Nie można mu pozwolić rosnąć bez określonych zasad i norm bo ono musi mieć bazę ,fundament na którym będzie budowało swoje życie.
Unikam tego tematu jak ognia, ale zaintrygowały mnie wypowiedzi poprzedników i postanowiłem zająć jakieś stanowisko.
Uważam, że lekcje religii powinny odbywać się w salach katechetycznych.
To było bardzo dobre rozwiązanie i jestem przekonany, że dalej mogło funkcjonować.
Jeżeli zaś chodzi o wliczanie stopnia z religii do średniej - to już najlepiej uczniowie wiedzą (dzieci są mądrzejsze od dorosłych) że to jest bardzo dobry pomysł.
Wystarczy chodzić na lekcje religii i słuchać.
Słuchać - to nie to samo co udawać, że się słucha a w tzw. międzyczasie:
- żuć gumę,
- dzwonić do "mamy",
- "odrabiać" zaległe zadania domowe przy pomocy zeszytu kolegi z ławki,
- rozmawiać z kolegą,
- grać w statki,
etc.
Popieram zdanie Joli62.
Zgodze sie z Talibem tylko w jednej kwestii :religia w salkach nie w szkole.
Wliczanie religii do sredniej nie!!! głupota,głupota i jeszcze raz głupota, tak samo jak była propozycja religii na maturze, smiechu warte ....
Dziękuję talib tzn że nie jestem dziwakiem w moim myśleniu
[ Dodano: 2007-06-27, 19:49 ]
Na Religie do Kosciola i juz, to moje skromne zdanie :twisted: :twisted: :twisted:
księża to jak byłe SB, mają swoje teczki na każdego, wszystko wiedzące wiedzmy ple,ple
Dokładnie.... i co roku tą teczkę aktualizują za drobną opłatą
religia nie powinna się wliczać do średniej, mi przykładowo obniżyłoby to średnią uzyskaną na koniec tego roku, czy to, że nie chodzę do kościoła musi mi obniżać średnią? popatrzmy na przykład szkolnictwa w UK, czy tam się wlicza religia do średniej? co do miejsca lekcji religi, nie wyobrażam sobie biegania na przerwie do innego budynku, poprzez przerwę uczeń ma wypocząć, a bieg do innego budynku to niestety nie wypoczynek, fakt jest faktem, że w ostatnim roku szkolnym uczniowie gimnazjum (klasa pierwsza), musieli chodzić na lekce do drugiego budynku czy to jest normalne, mam nadzieję? ze Fromanstein się zdymisjonuje, a decyzja o wliczaniu religii do średniej zostanie cofnięta nie zapadnie, bo inaczej się 19xc
uczniowie gimnazjum (klasa pierwsza), musieli chodzić na lekce do drugiego budynku ty też bedziesz łaził z budynku do budynku jak bedziesz w gimnazjum (napewno w 3 klasie)
nawet nie mów, to dobija, trzeba się cisnąć w budynku i ogólny bałagan z tym naszym szkolnictwem jest 15xc
A ja uważam, że nic na siłę już na początku roku szk rodzice czy uczniowie powinni zadeklarować czy chcą uczestniczyć w takich lekcjach , jeśli nie to po co sie katować na siłę? Nie chodzę i już, ale później nie wyłudzam na siłę od ksiedza zaświadczeń aby przystąpić do sakramentów, być chrzestnym itp. W ten sposób wyklaruje sie statystyka praktykujących katolików, za kilkanaście lat Polska okaże sie krajem z 5 % czynnie praktykujących, ale za tym pojawią sie konsekwencje : aborcja bez ograniczeń, eutanazja, klonowania etc etc. Przepadną wszelkie normy i zasady ustanowione przez Boga. Tak myślę i tak sie stało na zachodzie, gdzie człowiek starszy porzucony zostaje jak pies pod płotem a dzieci oddają go do domu pomocy lub Polki sie nimi opiekują. To jest konsekwencja walki z Bogiem, kościołem, wiarą
No mysle, że temat juz jest nie wazny. Nowy Minister Edukacjii dzisiaj rano przekazał informacje, ze jednak religia nie bedzie wliczana do średniej ocen.
No mysle, że temat juz jest nie wazny. Nowy Minister Edukacjii dzisiaj rano przekazał informacje, ze jednak religia nie bedzie wliczana do średniej ocen.
Słyszałem, w RMF FM dzis o tym rano mówili. Pierwszy dzień pracy i jako jedyny przynajmniej cos pożytecznego wymyslił.
Frankenstein i Lepper odeszli, teraz kolej na kaczki
No za wczesna radosc była Jaki tam Biskup tupnoł noga , zagroził konfliktem i przygłupawy pomysł głupka Romka jednak bedzie zrealizowany
I w Polsce Kler nie ma nic do gadania, ja pindole Watykan II, moze nie długo jeszce polacy zamiast prymasa bedą mieli swojego papieża???