sunsetting
Urzędnicy miejscy po ponad roku starań wywalczyli dotację na rekultywację i remont tego pomnika przyrody. Kwota jaką udało się im zdobyć to 40 tysięcy złotych, które pokryją koszty prac remontowych. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uległ w końcu pod naciskiem Chojnickich urzędników i dał tym samym pozwolenie na odzyskanie źródła, które dla wielu kojarzy się ze spokojem oraz możliwością spędzenia czasu w ramionach przyrody. Jak zapewnili urzędnicy, z miejskiej kasy będzie przeznaczona identyczna suma pieniędzy na pomoc w pracach remontowych.
Moim zdaniem o każdy pomnik przyrody należy dbać (nie żebym należał do greenpeace) ponieważ upiększają one krajobraz.
Hmm, pomnik przyrody, pomnikiem przyrody ale czy nie macie czasami wrażenia, że wydaje się pieniądze na rzeczy mniej pilne lub nawet niekonieczne?
Straszne jest to, że na świecie tylu ludzi umiera, bo nie mają pieniędzy na leki lub opiekę a my wydajemy ot tak 40 tys. zł na ożywienie źródełka św. Maksymiliana...
Ciekawe ile żyć udałoby się uratować za taką kwotę...