sunsetting

photo

Nie wiem, czy by³o, a jak by³o to mowcie-usunê.

Wiêc tak... Jestem ciekawa jak to u was jest z zaufaniem w rodzinie... Mi rodzice chyba tak nie do koñca ufaj±... Niby tak, ale jednak nie... Ju¿ sama nie wiem jak jest... A u was?


Hmmm...m rodzice raczej ufaja , tzn. tata tak , ale mama hm, czasem mysle ze nie ... ale co¿ ...
no mi to rodzice g³ownie ufaj± chociaz czasami mam wrazenie ¿e mi nie wierz±
No to tak jak pisa³am to mama w usa a z tat± nie mieszkam no ale powiem tak...
jak mama kiedy¶ zadzwoni³a i o czym¶ siê zgada³o... to poprostu wyra¿a³am swoje zdanie na ten temat.. to powiedzia³a, ¿e mnie nie poznaje... itd... to by³o oczywi¶cie w pozytywnym nastawieniu Od tej pory ufa mi... i moim zdaniem s³usznie
Pozdrawiam :-*


Mi niby ufaj± ale tylko w tych najmniejszych sprawach. Jesli chodzi o wyjazd ze znajomymi, nocowanie to ju¿ nie :/ Nie odczuwam tego...
Ho.. mi nie ufaj± - przynajmniej tak ja twierdze bo jak narazie nie mam jak tego sprawdziæ. Kilka razy ich zawiod³am pewnie dlatego..
Mi mama raczej ufa, choæ nie zawsze, a tata raczej nie.
Mi ufaj± obje.. tylko mi jest czasami g³upio, bo oni mi wierz± a ja czasami uuhu .. nawet by im przez mysl nie przesz³o .. ale .. ;p
Mnie nie ufaj±. Niewiem dlaczego. Co ja im takiego zrobi³am? Mo¿e to ¿e siê urodzi³am... Mo¿na powiedzieæ ¿e jestem "dziecko wpadki". Jak gdzie¶ wychodzê to zawsze muszê mowiæ gdzie idê, z kim, co bêdê tam robiæ, o której wróce itd... I jeszcze dzwoni± co pó³ godziny. Najpierw wrzeszcz± ¿e wracam pó¼no, a wczoraj za¶ by³a awantura ¿e ca³e wakacje w domu siedzê, ¿e niegdzie nie wychodzê, ¿e kole¿anek niemam... Nie bêdê ca³ej wypowiedzi cytowaæ bo bym bana dosta³a za hmmm niegrzeczne s³ownictwo...

Mi ufaj± obje.. tylko mi jest czasami g³upio, bo oni mi wierz± a ja czasami uuhu .. nawet by im przez mysl nie przesz³o .. ale .. ;p

tez mam tak:P hehe
ja nie wiem czy mi ufaja czy nie i szczerze to mam to gdzies bo ja nie mam zakazow ani nakazow wiec jakos mnie to nie bardzo obchodzi czy mi ufaja ;]
Mama-ona raczej mi ufa...i raczej na wszystko pozwala;p
Tata-no nie bardzo..mam strasznie surowego i wszystkiego sie czepia:\ no i mi nie ufa.
moi rodzice malo co sie mna interesuja wiec nie wiem jak to jest z tym zaufanie. oni sobie o mnie przypominaja jak jestem im do czegos potrzebna albo jak cos zwale na maxa... ostatnio sie dowiedzialam ze jestem niedobra i nieposluszna wic o 22:00 zawsze mialam byc w domu, ale "rodzice" byli tak zajeci swoimi sprawami ze jak wrocialm o 0:1 to nikt nie zauwazyl wiec czy maja zaufanie to nie wiem... jeszce na niczym mnie nie zlapali..nio to pozdrawiam:*:*

P.S.Sierotko wracaj szybko:):):*

Tata-no nie bardzo..mam strasznie surowego i wszystkiego sie czepia:\ no i mi nie ufa.

Tak jak ja.. no identycznie x(
A mama chyba jeszcze ma troszke zaufania do mnie..
u mnie tata mi na wszystko pozwala ale na mame nie moge narzelkac bo tez na duzo mi pozwla.Wydaje mi sie ze maja do mnie duze zaufenie:)
Ja mieszkam z mam± i ona ma do mnie zaufanie (tak jak mój "ojczym") A tata... hmmm... niewiem - mieszka w Norwegii i dawno go nie widzialam wiêc naprawdê niewiem.
A moi rodzic chyba zaufania do mnie nie maja
Ró¿nie to bywa. Raz ufaj±, a raz nie. Nie rozumiem tego ¶wiata.

A moi rodzic chyba zaufania do mnie nie maja

masz dopiero 10 lat i ju¿ rodzice do Ciebie zaufania nie maj±?.. dziwne.. ;p

do mnie maj± zaufanie, ale tak nie do koñca z tego co wiem.. ;] je¿eli mia³abym to okre¶laæ procentowo to maj± zaufanie tak gdzie¶ w 80% ;p
u mnie to by³o tak z rodzcami, ze raczej mi ufal... wierzyli, ¿e podejmuje sluszne decyzje i nie zabardzo sie mieszali... nigdy nic nei narzucali, co najwy¿ej doradzali....
Mi raczej ufaj±,wiedz± ¿e nic g³upiego nie zrobiê
mi chyba te¿ ufaj±,
ale czasem i tak w to w±tpie.

Mnie nie ufaj±. Niewiem dlaczego. Co ja im takiego zrobi³am? Mo¿e to ¿e siê urodzi³am... Mo¿na powiedzieæ ¿e jestem "dziecko wpadki". Jak gdzie¶ wychodzê to zawsze muszê mowiæ gdzie idê, z kim, co bêdê tam robiæ, o której wróce itd... I jeszcze dzwoni± co pó³ godziny. Najpierw wrzeszcz± ¿e wracam pó¼no, a wczoraj za¶ by³a awantura ¿e ca³e wakacje w domu siedzê, ¿e niegdzie nie wychodzê, ¿e kole¿anek niemam... Nie bêdê ca³ej wypowiedzi cytowaæ bo bym bana dosta³a za hmmm niegrzeczne s³ownictwo...
Ja zawsze wiedzia³am, ¿e jeste¶my podobne.
Pod tym wzglêdem równie¿.
Moi rodzice kiedy¶ mniej mi ufali. Musia³am siê t³umaczyæ gdzie wychodzê, do kogo, do której mam zamiar tam przebywaæ /mimo, ¿e i tak moje zdanie siê nie liczy³o, tylko oni wyznaczali swoje godziny/. W tym roku w sumie wszystko siê zmieni³o. Na dworze/imprezach mogê byæ do tej godziny co kumpele, tylko muszê im napisaæ smsa lub zadzwoniæ. Je¿eli chcê gdzie¶ d³u¿ej byæ, to sama im mówiê dok±d siê wybieram, wiêc nie musz± pytaæ. Wierz±, ¿e nie zrobiê nic g³upiego i jestem ju¿ odpowiedzialna.
Mama- raczej ufa, ogólnie jest z niej ¶wietna babka xD
Ojciec- ufa ¶rednio, moze bardziej siê nabija ("¿eby¶ ty mi wstydu nie zrobi³a" i tym podobne teksty na weso³o;)), trudno stwierdzic, jakby zachowa³ sie w megapowa¿nej sytuacji
Hmm mój tata ma do mnie wielkie zaufanie, pod wzglêdem ch³opaków.. twierdzi ze sama wiem najlepiej kto dla mnie bêdzie dobrym facetem i on siê w to nie miesza, byle bym by³a szczê¶liwa
Mama te¿ mi ufa, ale jest zasadnicza pod wzglêdem powrotów do domu, kiedy jestem z kolesiami. Ale raczej nie traktujê tego jako brak zaufania. Ona po prostu siê o mnie troszczy.. przynajmniej ja to tak odbieram
moja mama mi zawsze wierzy
a tata raczej te¿
Hejo ... hmmm ...mi raczej ufaj±. Chocia¿ czasami mam takie przeb³yski, ¿e jest inaczej, szczególnie moja Mam ... ale có¿ ja jej nie zmieniê ( za to J± kocham bo wiem, ¿e troszczy siê o mnie ) z reszt± zawsze z Tatkiem dogadywa³am siê lepiej ale podsumowuj±c raczej mi ufaj±, a jesli mak± jakie¶ w±tpliwo¶ci to zawsze po prostu jest najlepiej na ten temat szczerze pogadaæ
Raczej mi ufaj± ;)
Hmm...raczej mi ufaj±, ale nie jestem pewna ;0
Niby mi ufaj± ale jak gdzies wychodze to mama zawsze wyputuje gdzie ide,z kim i za ile wróce.Jak gdzies dzwonie to zaraz mnie sie pyta gdzie i po co dzwonie.Ale np w wakacje mog³am jechaæ sama z siorka no niby do babci ale tam byli¶my ca³y dzien i noc same ;p.Czyli jest tak ¶rednio z tym zaufaniem
U mnie to niby jest zaufanie, ale tylko teoretycznie. Na nocowanie u kole¿anki nigdy by siê nie zgodzili :/ Na imprezy nie chodzê raczej, wiêc problemu nie ma.
`hmm..
Mama mi ufa.To pewne.
Ojciec.?Nie wiem.On mnie nie obchodzi.Z kolei ja ufam mamie.Ojcu nie.
Mama pozwala mi chodziæ na noc do kole¿anek.Na jakie¶ imprezy itp.Wiêc z tym problemu nie ma ; ))
Moi rodzice mi ufaj±, oczywi¶cie w tych swoich rodzicielskich granicach. Pozwalaj± mi na wiele, ale kiedy czego¶ zabroni± to dok³adnie wiem, dlaczego. I nawet je¶li uwa¿am, ze nie maj± siê czego baæ - szanujê ich decyzje. Chyba nigdy nie nadu¿y³am ich zaufania, zreszt± nie widzê sensu w ich oszukiwaniu, bo wiem, ¿e chodzi g³ównie o to, ¿e siê o mnie martwi±.

Z powodu wzajemnego szacunku i partnerskiego wychowania mam z rodzicami ¶wietne kontakty :) I oby jak najd³u¿ej :)
Mi ufali ufaj± i zawsze bêd± ufaæ przynajmniej mam tak± nadziejê
Matka mi ufa prawie bezgranicznie.
Zaufanie ojca podobno zawiod³am.
mi mama ufa.
ojciec nie wiem, nie widzialam go rok..
a moj przybrany tata ma do mnie zaufanie.
nigdy mi niczego nie zabraniaja.
jak gdzies wychodze, to pytaja sie gdzie i z kim, ale to raczej przez troske.
ja i tak sama im wszystko mowie.
A kij wie.
Mia³am kilka wybryków tak¿e nie wiem.
Pozwalaj± na wiele rzeczy ale czy ufaj± to bladego pojêcia nie mam.
Mama mi ufa, je¶li chodzi o wychodzenie to czasem siê co¶ spyta, ale to raczej dlatego, ¿e siê lêka.
A z ojcem to nie wiem tak w sumie. Chyba mi ufa, ale on w sumie jest bardziej jak kumpel wiêc mnie tak nie wypytuje gdzie idê, z kim, po co i w ogóle.
Mi ufaj±, ja im te¿ i jest ok.

Ufaj±, bo nigdy nie nadszarpnê³am ich zaufania. Wiedz± o której wracam ze szko³y, jak gdzie¶ idê to te¿ wiedz±.

Ufaj±, bo nigdy nie nadszarpnê³am ich zaufania
Tak jest! :D
Mama chyba bardziej mi ufa... chocia¿ nie wiem
Hmm z zaufaniem to ró¿nie bywa :/ do mnie raczej nie maj± zaufania nawet jak mówiê prawdê to ci±gle tylko gadaj± "k³amiesz,k³amiesz"
ufaj±
Mi rodzice raczej ufaj±. Wiedz± jak gdzie¶ wychodzê, bo im to mówiê [zazwycaj mamie ;P] i chyba nie maj± jak na razie powodu ¿eby tego nie robiæ.
A ja tam wiem.. Nigdy nie rozmawia³am z nimi na ten temat. No by³o parê takich sytuacjii, kiedy mog³am nadu¿yæ ich zaufanie, ale my¶lê, ¿e pomimo wszystko mi ufaj±.. Choæ pewna nie jestem.. ;/
Ufaj± , chocia¿ raz pokaza³am co potrafiê ...;/
Ale ufaj± uda³o mi siê odbudowaæ wszystko.
Mnie rodzice ufaj±, ale nie raz ich ok³ama³am...
Ja moim nie ufam, gdy¿ czujê, ¿e oni nie ufaj± mnie.
Na pewno niczego wa¿nego bym im nie powierzy³a w tajemnicy.
Moi rodzice ufaj± mi, ale te¿ nie do koñca. Czasami siê na mnie zawiedli, ja na nich te¿.
Zawsze mówiê im, kiedy gdzie¶ idê, o której wrócê.
Tak¿e jest ok. ;]
Ufam, ale granice jakie¶ s±. ^^ Nie zwierzam im siê, jak z reszt± nikomu, ale mimo tego mamy dobry kontakt.
Oni mi ufaj±, wiedz±, ¿e jestem odpowiedzialna.
ufaj± mi, dogadujemy sie dobrze ;)
ale oczywi¶cie s± granice w zwierzaniu sie rodzicom ^.*
ojcu nie ufam . ale mamie tak. ;)
Lubie jej sie pozwierzac , ale oczywiscie nie z wszystkiego . ;d
W sumie to nie wiem,ale mama chyba wie ze nie zrobie czegos glupiego.
Ja tam sie mamie nie zwierzam,nie mamy najlepszych kontaktow.
nie zwierzam siê rodzicom.
nie mamy najlepszych kontaktów.
kiedy¶ nadszarpnê³am ich zaufanie...
i tak ju¿ zosta³o.
Rodzice mi do koñca nie ufaj± co mnie totalnie denerwuje.
Chocia¿ ostatnio siê troche poprawi³o i pozwalaj± na wiêcej.

nie zwierzam siê rodzicom.
prêdzej rozmawiam z Tata.
Zaufanie wiêksza ma do mnie Tata.
Mama dalej ma mnie za "nieodpowiedzialne dziecko".
Rodzice raczej mi ufaj±.
Ostatnio czê¶ciej z nimi rozmawiam, o wiêkszo¶ci rzeczy im mówiê.
Znaczy mamie. Z tat± to raczej taki lu¼ny kontakt, nie czepia siê o nic.
Tacie jeszcze nigdy siê nie zwierzy³am,w sumie to ma³o o mnie wie...
A z mam± rozmawiam (prawie ) o wszystkim.
Oj to u mnie jest odwrotnie. tata najchêtniej na nic by mi nie pozwoli³, a mama jest bardzo wyrozumia³a. No ale wiadomo, w ka¿dej rodzinie jest inaczej
Rodzice mi ufaj±, ja im te¿. Wiedz± czego siê mo¿na po mnie spodziewaæ, jestem odpowiedzialna, rozs±dna i g³upot nie wyczyniam.
Mi raczej ufaj±, bo nigdy ich nie zawiod³am w jakiej¶ powa¿nej sprawie ^^.
A w drug± stronê sama nie wiem.. No bo niby mamie mogê powiedzieæ o wszystkim, a jednak nie mówiê.
Bo wiem, ¿e pierwsz± reakcj± zamiast doradzenia i pomocy by³aby krytyka i komentarze ci±gn±ce siê tygodniami -_-.
Wiêc wolê wszystko zachowywaæ dla siebie, a raczej dusiæ w sobie. Ciê¿ko czasem. Yhm.
U mnie to dziwnie jest.
Rodzicie ufaj± mi raczej, ale nie zawsze.
Zawodzê czasem, ale nigdy jako¶ powa¿nie.
A ja, no có¿ ufam niby, ale o niektórych sprawach wolê po prostu nie mówiæ im i zachowaæ dla siebie.
Czasem jest trudno, ale có¿.
Moi mi ufaj±.
Ja im te¿. Chocia¿ s± sprawy, o których im nie mówiê. Bo po prostu nie chcê.
Ale to nie jest ju¿ kwestia zaufania, tylko raczej jakiej¶ takiej prywatno¶ci.
Kiedy¶ ufali mi. I to nawet bardzo.
Wszystko spieprzy³am. Teraz jest ca³kiem inaczej.
Trzeba siê ich spytaæ czy mi ufaj±.
Stawiam na nie.
Nie ufaja mi.
kompletny brak zaufania.
Ufaj± mi, ale nie bezgranicznie.
Zawsze my¶la³am, ¿e moja mama mi ufa, a wczoraj okaza³o siê, ¿e nie ;C
Dobra, teraz to ja jej nie ufam, bo mnie dzisiaj, wczoraj zawiod³a, no.
Ale tata mi ufa, ja jemu tak¿e. Bezgranicznie chyba, chocia¿ nie wiem.
Ehh ojciec by mi na wszystko pozwoli³ .
Mama.. mówie jej co nie co, o ch³opaku jakim¶ czy co¶ ale hmm nie wygl±da to na zwierzanie. Chcoia¿ pomaga mi w problemach itd.
A w jaki sposób zniszczylyscie zaufanie rodzicow do was ?
TATA. <3
wg. moge z nim pogadaæ ;d
z mam± tak nie.
wg. oni olewka lekka na mnie i jest zaje ;d
na wszystko mi pozwalaj± i wg.;D
Kiedy¶, rodzice jakos nie kontrolowali mnie, przychodzilam do domu kiedy chcialam. A teraz sie zmienilo..
Z Tata nie mam dobrego kontaktu, kiedys sie wyprowadzil ale znow mieszka..
Ale zalezy mi na mamie.. czuje ze mi nie ufa jak kiedys.
Oni mi ufaj±, pozwalaj± na wiele.
Nie pytaj± gdzie chodzê, z kim, co robiê.
Kiedy¶ zapyta³am ich czemu, odpowiedzieli, ¿e jestem inteligentna i nie zrobi³abym czego¶, z³ego, przez co mia³abym k³opoty, wiêc nie chc± mnie ograniczaæ.
Ja im nie ufam, nas³ucha³am siê ju¿ wielu k³amstw, niespe³nionych obietnic.
Mówili, ¿e mi ufaj±. Z reszt± te¿ mi siê tak wydaje. Jak idê to idê, nie pytaj± siê gdzie. Chocia¿ czasami, ale to nie ¶wiadczy wg. mnie o braku zaufania (w moim przypadku). Nie dzwoni± co chwilê nie pytaj± siê co robie i inne takie.
ufaj± mi bo wiedz±, ¿e jestem odpowiedzialna
ale jak wychodzê gdzie¶ to pytaj± gdzie, o której wrócê ale
Niestety, mimo ¿e nigdy nie da³am im do tego najmniejszego powodu, nie ufaj± mi. Mama czêsto zagl±da mi do pokoju, gdy mnie nie ma. Szlag mnie trafia, gdy przestawi w nim choæby jedn± rzecz. Potrafiê siê wtedy w¶ciec. Có¿, teraz to i ja straci³am zaufanie do niej.
Z ojcem nie mam kontaktu.
A mama ? Ufa mi, nigdy nie zrobi³am czego¶ co mog³o naruszyæ jej zaufanie. Rzadko pyta siê gdzie idê, z kim, o której wrócê. Daje mi w pewnym sensie wolno¶æ. Ale ja bym chcia³a, ¿eby siê pyta³a. Wtedy bym czu³a, ¿e mnie kocha.
Ufaj± mi, bo nigdy nie zrobi³am niczego, dziêki czemu straci³abym ich zaufanie.
Nie palê, nie pijê, nie spotykam siê z podejrzanymi typami.
Z moimi rodzicami mogê fajnie pogadaæ, aczkolwiek bardziej z mam± ni¿ z tat±.
Nie, ¿eby tata nie mia³ dla mnie czasu, czy co¶, ale po prostu nie potrafiê mówiæ mu o wszystkim xD .
Z mam± mam ¶wietne kontakty, serio. Mówiê jej w³a¶ciwie o wszystkim.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl