sunsetting
Z moich obserwacji wynika że nasza policja i straż miejska potrafi tylko nakładać mandaty za tzw. " nie manie" pasów . "Konia z rzędem "temu który widzi te służby jadące autami z zapiętymi pasami . Ciekaw jestem co o tym sądzicie ?
Chce konia z rzedem bo widzialem owe sluzby porzadkowe jadace samochodem z zapietymi pasami.
Starajmy sie myslec pozytywnie! :>
Niech zgadnę, mandacik był za "niemanie" pasów?
Policjant może jeździć bez zapiętych pasów podczas np. konwoju.
Z drugiej strony zacznijmy od siebie... Zapinajmy pasy.
Pozdr...
Niech zgadnę, mandacik był za "niemanie" pasów?
Policjant może jeździć bez zapiętych pasów podczas np. konwoju.
Z drugiej strony zacznijmy od siebie... Zapinajmy pasy.
Pozdr...
... i nie zapominajmy włączać świateł
Tak jest. Włączone światła podczas jazdy powinny obowiązywać cały rok. :wink:
Włączone światła podczas jazdy powinny obowiązywać cały rok.
W Polsce jest obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.
Światła światłami, ale może wróćmy do naszych stróżów prawa
Posłuchaj Tomczas. Jeżeli twierdzisz, że gdy bardzo świeci słońce to włączone światła w samochodzie są zbędne, to jesteś w strasznym błędzie. Włączone światła podczas gdy jest słonecznie sprawiają, że pojazd jest bardziej widoczny na drodze dla samochodów jadących z przeciwnej strony. A co za tym idzie, zwiększa się bezpieczeństwo na drodze. Moim zdaniem Tomczas, z kierowaniem samochodem masz niewiele wspólnego. Podejrzewam, że jedynym samochodem jakim kierowałeś, to był samochód zabawkowy (no może zdalnie sterowany).
W takim razie w pozostalych krajach ludzie tez maja niewiele wspolnego z jazda samochodem. Pierwszy lepszy przyklad to Austria, w ktorej liczba wypadkow nie zmalala. Natomiast wzrosla emisja spalin do atmosfery. Takie same statystyki sa rzekomo w Polsce, tak przynajmniej sugeruja poslowie, ale na ile im mozna wierzyc? Wiec rzekome bezpieczenstwo jest kwestia sporna. Ja nie widze roznicy w sloneczny dzien, ale to tylko moje zdanie. Do tego dochodzi:
- wieksza emisja ciepla
- wieksza emisja spalin
- czestsza wymiana zarowek
- zwiekszone zuzycie alternatora a co za tym idzie, takze innych czesci
- "doplacanie" do przepisu
W takim razie w pozostalych krajach ludzie tez maja niewiele wspolnego z jazda samochodem. Pierwszy lepszy przyklad to Austria, w ktorej liczba wypadkow nie zmalala. Natomiast wzrosla emisja spalin do atmosfery. Takie same statystyki sa rzekomo w Polsce, tak przynajmniej sugeruja poslowie, ale na ile im mozna wierzyc? Wiec rzekome bezpieczenstwo jest kwestia sporna. Ja nie widze roznicy w sloneczny dzien, ale to tylko moje zdanie. Do tego dochodzi:
- wieksza emisja ciepla
- wieksza emisja spalin
- czestsza wymiana zarowek
- zwiekszone zuzycie alternatora a co za tym idzie, takze innych czesci
- "doplacanie" do przepisu
Dokładnie Woojas. Poza tym Leon jakbyś poczytał statystyki oraz posłuchał policjantów to wiedziałbyś że jedyna rzeczą we wprowadzeniu świateł cały rok był to ze wzrosło spalanie paliwa i częstsza wymiana żarówek oraz aku a śmiertelność na drogach zamiast zmaleć wzrosła o ok 40 %. Nawet sami policjanci się opowiadają by ten przepis znieść a światła włączać tylko w warunkach odbiegających od idealnych takich jak duże zachmurzenie, opady czy mgła.
Podejrzewam, że jedynym samochodem jakim kierowałeś, to był samochód zabawkowy (no może zdalnie sterowany).
Co do tej kwestii to się mylisz. Mam własne auto i prawko od 8 lat. Codziennie dojeżdżam nim do pracy i nie tylko, bo nawet w pracy często go używam jako służbowego a wcześniej dojeżdżałem na uczelnie wiec trochę km mam na liczniku zrobione. Nawet żeby nie zapominać o światłach mam w samochodzie automatycznie przy uruchomieniu silnika włączane światła także nie muszę się bawić przełącznikami albo zastanawiać czemu mi mrugają inni kierowcy długimi.
Także jeśli chodzi o samochody to chyba ty masz mało wspólnego z rzeczywistością i chyba nie jeździłeś w upały dawno to byś wiedział o czym mówię. Jadąc pod słońce prędzej zauważyłem samochód z wyłączonymi światłami i łatwiej mogłem ocenić jego odległość a co za tym idzie móc bezpiecznie wyprzedzić ten jadący przede mną.
Posłuchaj Tomczas. Jeżeli twierdzisz, że gdy bardzo świeci słońce to włączone światła w samochodzie są zbędne, to jesteś w strasznym błędzie. Włączone światła podczas gdy jest słonecznie sprawiają, że pojazd jest bardziej widoczny na drodze dla samochodów jadących z przeciwnej strony. A co za tym idzie, zwiększa się bezpieczeństwo na drodze. Moim zdaniem Tomczas, z kierowaniem samochodem masz niewiele wspólnego.
Leon z kierowaniem samochodem to Ty masz nie wiele wspólnego a nawet jeśli masz coś wspólnego z kierowaniem samochodem to mógł to być rysorak który dostałeś od ojca
A ja tam jak widze stróżów prawa to mnie smiech ogarnia czeoaija sie nawet tego ze jednym butem z pasow zejdziesz niech oni lepiej przejda szkolenie na normalność
szkolenie na normalność
Nati to i tak nie pomoże bo gdy dostaje się mundur i bloczek mandatowy, w domyśle władzę, to zapomina się o ludzkich odruchach i wystawia się później bzdurne mandaty za przejście metr od pasów
Chyba pasy sa od tego zeby po nich przechodzic. Bez celu ich nie malowali. Co do mandatu to chyba najpierw powinni upomniec delikwenta a dopiero za drugim razem wystawiac mandat.
Sorki że tak długo nie pisałem .
Poruszyłem temat - stróże prawa , czy ponad prawem ( patrz temat ) myślałem że go ktoś podejmie.Gwoli info "wroobelek" za tzw. nie manie pasów jeszcze w życiu nie dostałem mandatu, mam taki według mnie dobry zwyczaj ,że nawet na odcinku 10 m je zapinam . Co do świateł , jestem za całorocznym ich świeceniem .Wracając do tematu , co sądzicie o karaniu za brak pasów przez stróżów "Prawa" , którzy sami je łamią ?
pasy sa od tego zeby po nich przechodzic
Z tym się zgadzam i oczywiście prawo jest ustanowione po to żeby je przestrzegać (przynajmniej w teorii ) Ale chyba sam się zgodzisz, że w naszym mieście jest popełnianych więcej szkodliwych wykroczeń niż przechodzenie metr od pasów.
Sorki że tak długo nie pisałem .
Poruszyłem temat - stróże prawa , czy ponad prawem ( patrz temat ) myślałem że go ktoś podejmie.Gwoli info "wroobelek" za tzw. nie manie pasów jeszcze w życiu nie dostałem mandatu, mam taki według mnie dobry zwyczaj ,że nawet na odcinku 10 m je zapinam . Co do świateł , jestem za całorocznym ich świeceniem .Wracając do tematu , co sądzicie o karaniu za brak pasów przez stróżów "Prawa" , którzy sami je łamią ?
Widzisz, jest wg przepisów ruchu i wg prawa w Polsce, ze policjanci, strazacy,kierowcy pogotowia taksówkarze nie maja obowiazku zapinania pasów(oczywiscie na słuzbie),chyba ze chodiz CI o to że po służbie jezdza bez pasów, ale to tez da rady wytłumaczyc tzw. "kolesiostwo", przeciez kumpel z pracy nie da drugiemu mandatu
służbie jezdza bez pasów, ale to tez da rady wytłumaczyc tzw. "kolesiostwo", przeciez kumpel z pracy nie da drugiemu mandatu
Każdy odpowiada za swoje życie i za życie pasażerów, których wiezie... Jak będzie bum to będą płakać... Niech każdy patrzy na siebie i na to jak sie zachowuje na drodze (pasy, światła, prędkość).. Będzie nam się dużo lepiej żyło...
Pozdrawiam!
Policja bystrzycka jest ponad prawem, szczególnie ten pan z wąsikiem :lol:
Co do jazdy na światłach przez cały rok - bezsens. Przy dzisiejszych cenach benzyny powinno być to zniesione...
Przy dzisiejszych cenach benzyny powinno być to zniesione.
Ja bym tam zniósł akcyzę na paliwa płynne zamiast obowiązek jazdy na światłach.
no dobra ale jak jednym butem nie staniesz to mandat od razu
no dobra ale jak jednym butem nie staniesz to mandat od razu
Czytałem to kilka razy i wogóle nie wiem o co chodzi w tym zdaniu.
Chodzi chyba o jazdę na rowerze. tak Nati712??
O jej jak jednym butem bedziesz na pasach a drugim butem na szarym asfalcie to cie od razu zlapia ze nie idziesz prawidlowo po pasach ze schodzisz itp a swoja droga Stalo jesli rowerem przez pasy przejedziesz to ci spuszcza powietrze i zabiora rower a dopiero rodzice odbieraja go na komisariacie jesli nie masz 18 lat nalezy rower przez pasy przeprowadzic do takiego stopnia sa chamami
Nati to ze nie wolno przejeżdżać przez pasy to jest w kodeksie. Tak samo jak nie możesz jeździć po chodniku. W tym wypadku mają racje jeśli mandat wlepiają. Gościa raz dorwali jak przeprowadzał rower po pasach, tyle ze właściciel pałki w niebieskiej pelerynce do sadu grodzkiego pomylił jedno słowo, które osobnik ukarany uznał za mało znaczące. Mianowicie gliniarz napisał że oskarżony "prowadził rower przez przejście dla pieszych". Gdyby napisał zaś że rower "przeprowadzał" nie było by problemu. Tak gościu oberwał mandat.
Tak samo jak nie możesz jeździć po chodniku.
Zgodnie z Art .33 rowerzysta może korzystać z chodnika dla pieszych (nawet jeli nie ma pozwalających na to znaków) w przypadku gdy brak jest drogi (ścieżki) dla rowerów, chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości, i na drodze (szosie) dozwolony jest ruch pojazdów samochodowych z prędkością większą niż 50 km/h. (czyli w mieście musi być znak drogowy ograniczający prędkośc do co najmniej 60 km/h) Oczywicie w takim przypadku jesteśmy zobowiązani zachować szczególną ostrożność oraz ustępować pierwszeństwa pieszemu.
No spoko ale jak mogł dostac mandat za to ze prowadził czy przeprowadzał rower przeciez nie bedzie na nim leciał .... jesli chodzi o te buty pasy rowery i stróżów prawa to ja powiem tylko tyle sprawiedliwosci nie ma czepiaja sie takiego czegos ale jak po nocach banda pijanych gnojków rozbija butelki i zostaja tylko i to tez nie zawsze spisani a gdzie mandat za zagrozenie zycia ???? a niech sie mele dziecko na szkle przewroci i wbije np w szyje ???????????drazni mnie ten temat i nie bede wiecej w nim pisala bo jak by mi sie nerwy zebrały to mogla bym pojechac co niektórym panom od porządku miastowego bo nie dośc ze brak koszy na smieci to jesezcze kiedy zglasza sie zapalenie takiego kosza to laskawie zjawiaja sie po godzinie kiedy sprawcy juz to zagasza lub zagasi sie samo a na dodastek jeszcze sie nie spiesza i pija spokojnie piwo przeciez to zenada jest....
[ Dodano: 2008-07-29, 07:38 ]
No spoko ale jak mogł dostac mandat za to ze prowadził czy przeprowadzał rower przeciez nie bedzie na nim leciał ....
Nati, wg sędziego prowadzącego sprawę różnica miedzy prowadzić a przeprowadzać była oczywista - prowadzić czyli jechać w tym przypadku rowerem, przeprowadzać czyli iść pieszo.
Co za swiat ???? Czepaiaja sie bzdur