ďťż

sunsetting

photo

czy waszym zdaniem rodzice powinni zakazywać swoim dzieciom spotykania się z sympatiami z róznych przyczyn? (kłopoty z prawem, sytuacja materialna, złe relacje rodziców pary itp itd)
uzasadnijcie wypowiedz :D
podyskutujmy trochę ;p


Hmm. Myślę, że z jednej strony rodzice nie mają wtrącać się do swoich dzieci, jeśli chodzi o sympatię. Jednak, kiedy ma ta osoba kłopoty z prawem to na pewno rodzic ma jakieś obawy o swoją pociechę ;)
Sytuacja materialna? Nic nie ma do rzeczy, tzn. nie powinna być przeszkodą.
a złe relacje rodziców pary.. to ich problem, a nie ich dzieci ;)

Nic nie ma do rzeczy, tzn. nie powinna być przeszkodą.
A co w sytuacji, kiedy w domu nie ma pieniędzy, a żeby spotkać się z sympatią trzeba je wydać na dojazd?

A co w sytuacji, kiedy w domu nie ma pieniędzy, a żeby spotkać się z sympatią trzeba je wydać na dojazd?

Jak się kocha to... można się przejść na nogach.
Albo... istnieje chyba coś takiego jak samochody?
Rodzeństwo starsze, rodzice, koledzy. Nic się im nie stanie jak pomogą.



Jak się kocha to... można się przejść na nogach.
Przyjmijmy, że dzieli ich odległość jakiś 30km, powodzenia przy przejściu tej odległości pieszo.


Przyjmijmy, że dzieli ich odległość jakiś 30km, powodzenia przejściu tej odległości pieszo.

niech się przejdą po połowie.
15, spacerkiem to jeszcze nie tragedia.

Mogą mieć własne zdanie na temat naszych partnerów, mogą nas do nich zniechęcać, ale nie zabraniać ;OO
Każdy powinien sam decydować o własnym losie, dlaczego rodzice mieliby nam wybierać sympatię ?
Może lepiej niech zaakceptują nasze wybory ^^
może im nie odpowiadać sympatia dziecka jednak pod kluczem nie będą go trzymać:-) mi rodzice też zabraniali spotykać się z moim chłopakiem a teraz jesteśmy 6 lat razem:-) zdarza się że zakazy rodziców umacniają uczucia między dwojgiem ludzi.

niech się przejdą po połowie.
15, spacerkiem to jeszcze nie tragedia.

I będą się spotykać na środku pola?


Jakaś drobna praca nikomu nie zaszkodzi?
Są w trakcie poszukiwań.

Myśle, że rodzice mają prawo zakazać swoim dzieciom spotykać się z kimś.
Ale rzecz w tym, że to wszystko zależy od tego z kim sie spotyka.
Nie chciałabym żeby w przyszłości moje dziecko spotykało się z kimś nieodpowiednim.
Ale z drugiej strony jak wydaje im się, że się kochają to nic nie mozna zrobic..

I będą się spotykać na środku pola?

dlaczego nie?


Cytat:
Jakaś drobna praca nikomu nie zaszkodzi?

Są w trakcie poszukiwań.


Większym pesymistą i aż tak dużego pecha to chyba nie mogliby mieć.


Co masz na myśli mówiąc 'za drobiazgi'?

chociażby i umyć temu komuś samochód.
chyba byłby zadowolony?


Lepiej się wyzbyć argumentów z tej serii, bo przyszłość może przynieść wiele rozczarowań.

z tego wynika, że ludzie nie powinni kochać, bo ta miłość prędzej czy później ich zawiedzie?

Jakaś drobna praca nikomu nie zaszkodzi?
wyprowadzanie psów, sprzątanie mieszkań itp.

Powiedzieć łatwo, zrobić trudniej ;)
NIektórzy mając szkołę nie mają czasu na takie rzeczy, a jescze jak chcą spotykać się z chłopakiem/ dziewczyną... to ullala. doba ma tylko 24 h ;p


Powiedzieć łatwo, zrobić trudniej ;)
NIektórzy mając szkołę nie mają czasu na takie rzeczy, a jescze jak chcą spotykać się z chłopakiem/ dziewczyną... to ullala. doba ma tylko 24 h ;p


no tak, ale dla chcącego nie ma nic trudnego ;)
Dla niektórych doba ma aż 24h :]


tragedia.
Miałam tyle do liceum i jakoś..nie poszłabym na piechotę tam. :)
busem się jechało prawie 25 min..więc na piechotę to w ogóle.


to co mają powiedzieć pielgrzymujący? ;)


Z tym też nie tak łatwo, nie każdemu chciałoby się wozić kogoś na spotkania..no i potem odwozić do domu.
Każdy ma swoje jakieś zajęcia, a poza tym paliwo.


z tym mogłabym się jeszcze zgodzić, ale jeśli by się tak uparł...

ale jeśli by się tak uparł
Trzeba by chyba nie mieć wstydu, aby kogoś w taki sposób wykorzystywać (mówiąc o sytuacjach powtarzających się).

mi rodzice zakazali sie psotykac z chlopakiem ode mnie o 5 lat starszym ..
to wcale nie bylo fajne ..

nie powinnni tak robic bo go kocham .. chodz tez sie o mnie troszcza.. xD

takze jesli rodzice zakzuja sie spotykac z takich spraw z chlopakiem to jest troche niesprawiedliwe ..
Myślę, że nie muszą już chodzić na piechotę, skoro znaleźli drobną pracę.
4zł to nie fortuna.


Z tego wynika, że masz dziwną definicję 'kochania', która podobnie jak argumenty niekoniecznie pokrywa się z rzeczywistością. Twoje posty brzmią niczym powieść dla nastolatek, w której książe przybywa na białym rumaku, aby ocalić swoją księżniczkę. W tym przypadku przebiegnie te 30 km z kwiatami w dłoni, aby je z uśmiechem na ustach wręczyć ukochanej. Jednak życie to nie taka powieść, mimo iż zdarzają się w nim różne sytuacje rodem z filmu romantycznego.

nie rozumiem. Z tego co napisałam wcześniej nie wynika jaką ja mam definicję kochania.
"Kochania" nie da się tak po prostu zdefiniować.
Z tymi 15 kilometrami, być może, zapędziłam się, ale to tylko moja wielka wyobraźnia.
A co do tych powieści, w której występuje księżniczka i książę to już raczej bajki, bowiem nie ma człowieka idealnego, który mógłby spełnić wszystkie wymagania.

mi rodzice zakazali sie psotykac z chlopakiem ode mnie o 5 lat starszym ..
to wcale nie bylo fajne ..
tak, wydaje Ci się to niesprawiedliwe...
ale w sumie ja ich rozumiem, biorąc pod uwagę, że Ty masz dopiero 14 lat, a on 19...
'jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz'
liczę na to, że wychowam myślące samodzielnie dzieci i będę mogła stosować powyższą zasadę w relacjach z nimi.
poza tym, każde doświadczenie czegoś uczy - to lepsze i to gorsze.
jeśli nie będę mieć sama sobie niczego do zarzucenia jako matce (chodzi o wychowanie), to będę ufać dzieciom w sprawach ich związków.

co do kwestii materialnych - to, że nie dam dziecku na każdą jego zachciankę, nie oznacza, że mu czegoś zabraniam. skoro fizycznie nie jestem w stanie poświęcić pieniędzy na coś takiego jak dojazdy do sympatii to niestety, ale dziecko będzie zmuszone samo sobie jakoś poradzić. ma głowę to niech się martwi.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl