ďťż

sunsetting

photo

Prostujecie? Jeżeli tak, to jak często?
Czy może macie naturalnie proste?

Wypowiadajcie się ;).


Teraz już nie. Już..., bo kiedyś prostowałam.
Moje włosy tak sie układają, że ani nie są proste ani kręcone. ^^
Więc je prostowałam. Codziennie praktycznie.
Teraz nie prostuje, bo ich stan się poprawił.
Tzn. są bardziej proste już. Same z siebie. ^^
nie prostuję, bo mam naturalne, pofalowane.
w lekko kręconych wyglądam lepiej niż w prostych

nie prostuję, bo mam naturalne, pofalowane.

Chociaż loki mam tak gdzieniegdzie xD
Poza tym to prostuję,ale na jakąś dyskotekę,występ czy coś...


Moje są proste jak drut, więc prostować dla siebie nie potrzebuję (:.

Moje są proste jak drut, więc prostować dla siebie nie potrzebuję (:.
dokładnie. nie mam takiej potrzeby^^
ja prostuje nie mam krecone ale takie nijakie więc jak gdzieś wychodze to prostuje o
Ja kiedyś często prostowałam, bo mam włosy, które trochę sie wykręcają.
Teraz już rzadziej.
Prostowałam- miałam boba i inaczej się nie dało:) Po 6 miesięcznej przerwie niedługo znowu zacznę, bo w poniedzialek wybieram się do fryzjera:P Włosy się niszczą, ale wystarczy odpowiedni dobór kosmetyków i jest Ok.
ja mam proste,ale czasami marzą mi sie loki
prostuję grzywkę.
reszty włosów raczej nie, kręcone mam.
tak , prostuję ^^

naturalnie mam proste włosy, ale skręcaja mi się na końcach i na grzywce, więc prostuję ;)
Teraz nie, bo mi sie zwyczjanie nie chcę . W roku szkolnym prostowałam, by moja i tak napuszona szopa wyglądała w miarę cywilizowanie.
Niby mam proste, ale mnie jakoś nie zadowalają.
Na codzień nie prostuję, ale na jakąś okazję owszem.
Dyska, święto, itepe - prostuję. ;P

tak , prostuję ^^

naturalnie mam proste włosy, ale skręcaja mi się na końcach i na grzywce, więc prostuję ;)


tak samo mam;]
a jak czesto..? hmm zalezy jakie mam wlosy xD
ale tak raczej co 2-3 dni.
Ja mam niby proste...
ale jak się z mokrymi położę spac to... trzeba wyprostowac xD
I lepiej wyglądają jak prostuję. Od czasu do czasu.
Nie prostuję, mam naturalnie proste :)
Prostuje ale rzadko.
Tylko jak idę gdzieś do ludzi xD
Nie chcę mi się po prostu.
na specjalne okazje. i jak mi się chce.
Mam naturalnie proste! A prostowanie w moim przypadku byloby zupelnie bez sensu!
Lekko podkręcane mam.
I tak nie prostuje, takie mi pasują ;]
ja naturalnie to mam loczkiiii Xd
ehh. nie lubię ich .
dlatego prostuję włosy. :)
Ostatnio nie prostuję, ewentualnie grzywkę czasem.
Naturalne takie dość mocno falowane mam.
Prostuję teraz raz na ruski rok na jakieś większe wyjścia.
ja ma raczej bardziej kręcone... ;/ prostują czasami... srednio raz na 2 tyg.. ale nigdzie nie moge znalezc kosmetykow przeznaczonych do włsow prostowanych niech ktos poda nazwy
Prostuje :)bo niby mam prosy=te a nie proste wiec musze.
Tak co 2 dni , albo codziennie ^^
codziennie prostuję grzywkę.
całe włosy bardzo często,właściwie to też niemal codziennie xD
czasem zamiast prostować to se zrobi loki.
moje naturalnne to lekkie fale,ale czasem takie nawet proste są
Nie prostuje swoich włosw,nie chce ich niszczyc a poza tym moje naturalne są zajeb... ;)
a poza tym nie mam prostownicy
Ja mam niby proste ale często sie wykręcają w różne dziwne strony. Na co dzień nie prostuje tylko czasami od święta
prostownica mi nie pomaga ;/
strasznie wywijają mi się końcówki .... ;/
ale używam, żeby wywijały mi się mniej .
..
nie, gdyż jest mi to nie potrzebne^^
Nie.
Bo proste włosiska mam.
Czasem się grzywka zbuntuje to wodą pomocze i się ułoży.
Chociaż chciałabym mieć lekko falowane.
no pewnie, że prostuje.

nie, gdyż jest mi to nie potrzebne
bo mam proste. koniec.
nie, bo mam proste włosy, jak już to sobie robie fale ~
czasami prostuje
prostujecie. nie zawsze. ale prostujecie okazjonalnie.
A ja muszę prostować z reguły codziennie
Szczególnie teraz - jak ścięłam włosy...
jak mi się chcę to wyprostuję ;)
Ja włosy kręcę, a nie prostuję. ;p
Raz w życiu wyprostowałam i wyglądałam nie za ciekawie.
O wiele lepiej mi w kręconych włosach. ;>
Pewnie że prostuje;D.
Bez tego moje włosy by wyglądały okropnie;D
Prostuję, codziennie.
NIe prostuje.
Lubie takie jak mam.
Niby proste, ale nie takie sztywne;P
Ja prostuje od czasu do czasu. Moje włosy są raczej pofalowane, więc zamiast je prostować to je kręcę albo karbuje.
nie prostuję,bo nie mam takiej potrzeby ^.^

[ Dodano: 2008-08-02, 11:23 ]
Prostuję od czasu do czasu. Mam włosy falowane więc bez prostowania też wyglądają świetnie. ;)
Nie prostuję, bo nie chcę sobie niszczyć włosów. Podobają mi się moje naturalnie, tak fajnie falują xD
Prostuję prawie codziennie. Mając moje włosy nie ma innej opcji. ;|
ja prostuję tylko z przodu, bo tam mi się robią takie falki, które strasznie sztucznie i dziwnie wyglądają
Ostatnio jednak aż tak mi się nie robią więc przestałam prostować :)
Nie prostuję, mam proste jak druty...
Nie mam takiej potrzeby ; dd Mam proste wlosy ;pp
Nie prostuję sobie, bo nie mam potrzeby
Mam włosy proste jak druty, zwłaszcza po wysuszeniu
kiedyś chciałam wyprostować, wyprostowałam po jednej stronie, po drugiej nie i nie było różnicy
Odkad skrocilam wlosy nie p[rostuje,z reszta z natury mam proste,wiec nie bylo potrzeby,chyba ,ze kosmyki,ale to juz daaawno temu bylo
nie prostuje,nie mam takiej potrzeby.Mam naturalnie proste włosy ^^
Prostuję.
Jak nigdzie nie wychodzę, nie mam gości, itd. to wystarczy tylko grzywkę i pazurki wyprostować.
Ale tak, to obowiązkowo całość ^^.

nie prostuje,nie mam takiej potrzeby.Mam naturalnie proste włosy ^^

Zazdroszczę ;)
Ja muszę prostować ;/
Zależy.. :P
Jak mam ładnie pokręcone włosy to zostawiam rozpuszczone i tylko prostuję grzywkę :)
Jak mam takie nijakie to związuje i prostuje grzywkę :)
Jak są takie bardziej proste to prostuje całe, ale to też nie zawsze, zależy od tego czy mi się chce czy nie :)^^
Prostuję. Bo niby mam proste, ale jakieś takie nijakie;/ Jak ich nie rozprostuję to wyglądam gorzej niż zwykle więc prostować muszę.^^

nie prostuje,nie mam takiej potrzeby.Mam naturalnie proste włosy ^^

łii to tak jak jaaa . ^.^
Ja prostuję, bo muszę, ale to zależy kiedy...
Często jak pójdę spać z wilgotnymi włosami, to rano mam takie loczki
Dzisiaj spróbuję może zapleść kilka warkoczów, to może się sfalują... ^^
Zobaczymy.
Ale jak tu np. co drugi dzień nie prostować włosów, skoro jak je rozczeszę bez prostowania, to mam szopę, są strasznie puszyste, niby fryzjerka wycieniowała od końca głowy (znaczy się no tam gdzie podbródek jest), ale i tak się puszą... Skubane ;P A jeszcze źle wyglądam w kucyku... Ewentualnie włosy podpięte do góry za pomocą spinki i wypuszczone te krótsze kosmyki... To tyle ^_^
Zawsze miałam proste, ale niedawno obcięłam i podkręcają mi się końce.
Frustruje mnie to i prostuję, ale nie za często. Raz na tydzień..
W roku szkolnym - codziennie.
Moje wlosy zyją swoim życiem i lekko to z nimi nie mam.. xD
Z natury sa lekko falowane.. ale strasznie puszyste ;/
Teraz mam fryzurke ktora wymaga codziennego prostowania.. niszczy to wlosy , ale co zrobic
ja mam zupełnie proste włosy , uff . :)
nie prostuję, bo naturalnie mam proste jak druty xP
nie prostuję, mam naturalnie proste włosy.
prostuję grzywkę.
prostuje całość...
ale tylko jak mi sie chce (:
codziennie grzywke ;p
Mam falowane, nie prostuje bo mi się moje podobają :D raz się zdarzyło na dyskę xD
Nie prostuje,naturalnie proste mam
co 3 dni prostuje.
jak miałam inną fryzure to nie prostowałam
włosy mam naturalnie takie kręcone troche.
ja raczej co drugi dzien .. ;p

[ Dodano: 2008-08-11, 12:14 ]
Wcześniej coś tam pisałam jak to jest z moim prostowaniem włosów...
Ale ostatnio jakoś dałam sobie spokój z prostownicą
Po pierwsze nie chce mi się tak prawie codziennie prostować.
Po drugie mam w końcu możliwość robienia loczków. Tzn. idę spać z wilgotnymi włosami i jak wstaję to mam loczki. Teraz jak nawet loczki nie wyjdą, to nawilżam je wodą i jest git, przynajmniej bez użycia prostownicy ^^
A jaki efekt? Brak rozdwojonych końcówek, a miałam ich całe mnóstwo, włosy były strasznie zniszczone. Używam też rzecz jasna odżywki i jestem bardzo zadowolona, nie myślałam, że bez prostownicy jednak da się żyć :PP
Nie prostuję, bo mi w takich nieładnie.

[ Dodano: 2008-08-12, 22:12 ]
Prostuję. Mam taki odruch, że muszę. :D
Nie mam jakoś specjalnie kręconych włosów, ale nie lubię gdy robią mi się 'loczki'. -_-
Prostowałam parę razy, ale w sumie mam proste włosy więc nie muszę tego robić ;)
Poza tym bardziej się sobie podobałam w takich jakie mam ;P
Ja nie prostuje bo mam prose włosy....
czasem, od biedy. ale moje włosy robią się wtedy oklapnięte, a ja mimo wszystko wolę takie sianowate.
Niet i jestem z tego dumna;)
teraz w wakacje to przed jakims wyjsciem to koniecznie bo po umyciu to mam takie sianowate
jak nie to kucyka robie
a w roku szkolnym codziennie
dzis je obcielam i zeby efekt byl zadawalajacy musza byc wyprostowane
ja mam takie falowane włosy.Prostuje tylko grzywkę :)
i troche przód :)
nie prostuje bo mam proste
Jakiś czas nie prostowałam, trochę się nawet ładnie kręciły. A teraz znów prostuje, bo dawno nie widziałam siebie w prostych zupełnie włosach, od co.
Tylko grzywkę. Prostowanie zarąbiście niszczy włosy.
Ja prostuje codziennie.
Nie mam kreconych wlosow ale czesto zakrecaja mi sie koncowki i w tedy musze wyprostowac, bo zle sie czuje.
Ja prostuję dość rzadko, bo nie mam takiej potrzeby iż moje włosy są dość proste. Raz na jakiś czas to tak, ale bardzo się włosy niszczą od nadmiernego.

Nie prostuję włosów.
rzadko
nie prostuje. a wlosy mam raczej proste tylko czasami ale to rzadko mi sie koncowki kreca
Zależy..
Niby mam proste włosy, ale odkąd ścięłam włosy na krótsze, a miałam do pasa zaczęły mi się robić gdzie nie gdzie takie nijakie fale..prostuje okazyjnie. ;)
ach ja mam loczki i czasami mi sie zdarzy wyprostować.. ale to tak moze raz an 2 miesiace... a po częstym prostowaniu strasznie włosy wypadają (wiem bo moja kolezanka ma taki problem) i się końcówki rozdwajają itp. :P
Prostuuuje prostuuje prawie co dzień, już od roku albo 2..? ^^.

Włosy mam "piekne" Lol... nie no dobra. są normalne, nie są zniszczone.
Mozna prostowac wlosy, niszcza sie dopiero wtedy gdy prostujemy od nasady...
Hahaha xD A ja nieee.
Nie prostuje bo mam idealnie proste bez używania prostownicy^^
Tylko grzywkę. Chociaż i to bardzo rzadko, zwyczajnie mi się nie chce, tym bardziej, że i tak wygląda nieźle bez prostowania.
nie prostuję,bo mam naturalnie proste jak druty włosy. ^^
tak na wstępie to strasznei nie lubie moich włosów ;P

ja też mam naturalne proste włosy (:
jednakże czasem na końcówkach się podwijają albo coś .
dlatego mimo teoretycznie prostych , prostuję ...
jak to zrobię mam jakby żywsze , dłuższe i ... ładniejsze ;D
Włosów nie prostuje..mam naturalnie proste

Ale ostatnio po wizycie u fryzjera i intensywnym cieniowaniu zaczęły się trochę kręcić.

Ale i tak ich nie prostuje, bo nie ma sensu ich niszczyć..

Ale i tak ich nie prostuje, bo nie ma sensu ich niszczyć..
ja prostuje i nie sa zniszczone ;P .
bo sa specjalne maseczki, szampony i tak dalej , ktore wzmacniaja wlosy i nie niszcza sie one przy prostowaniu . wiec jest git majonez ;d .
Ja prostuje ale niewidac zeby byly zniszczone uzywam odzywki
ja nie, bo mam naturalnie proste.. C;
czasem prostuje ale dosc rzadko- najczesciej pzred jakas wieksza impreza itp. bo na codzien to tak jakos wole jak mam takie troche pofalowane i pokrecone pozatym mam tak sciete ze wygladaja jakby tak specjalnie byly pofalowane :) a do tego uzywam odrzywki. takie maslo kokosowe z czyms tam i zarabiscie si ewlosy ukladajka po nim
czasem prostuję, ale rzadko, bo jakby nie patrzeć, to trochę niszczy włosy.
owszem. na własne poteby...
ostatnio całe włosy na wesele...
teraz pewnie na początek roku sql :)
a tak to prostuję jedynie grzywkę, bo mi się podoba...
oczywiście tylko wtedy gdy gdzieć jadę lub robię się dla picu na imoła hyhy
ja mam włosy naturalnie proste, chociaż końcówki mi się podwijają.
nie prostuję ;D
Ja prostuję bo mi się podkręcają... na wakcjach nie prostuję aż tak często tylko do kościoła na wyjście itd
ale w roku szkolnym codziennie :)
Całe włosy nie tylko przód grzywki bo się robią loczki .. wrrXD
Rzadko prostuje całośc , najczęściej tylko przód i grzywkę :)
[quote="Hunni"]Jak w temacie.
Prostujecie? Jeżeli tak, to jak często?
Czy może macie naturalnie proste?

Prostuję grzywkę. Zawsze rano. Mam falowane włosy, nawet nie chcą się prostować. Ostatnio fryzjerka próbowała je wyprostować i się nie udało. Były bardziej proste, ale nie do końca :/
A teraz mniej prostuje bo jakoś same z sibe robia sie proste o.O
Nie muszę ;d
zaczęłam prostować, bo nabyłam prostownicę ;D
codziennie rano katuję grzywkę, żeby się jakoś układała.
całość prostuję co jakiś tam czas, np raz w tygodniu bo po 1. nie chce mi się lub nie mam czasu, a po 2. nie chcę za bardzo niszczyć sobie włosów...
i poza tym

niedawno zaczelam.
ja prostuje prawie codziennie a jak nie prostuje całych to przynajmniej grzywe

ja prostuje prawie codziennie
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że koło 40 roku życia bedziesz łysa.
ja prostuję chyba 3 razy do roku.
ja niestety musze prostowac częsciej niz kiedyś ... bo kiedyś mialam dobre wlosy , a niestety teraz mi sie nie podobają bo sie kręcą .. :/
Tylko grzywkę czasami jak naprawdę mi się pokręci.
A tak w ogóle to nie narzekam na swoje kręcono-falowane włosy xD
ja prostuje tylko końcówki. bo tylko końcówki mi się wywijają. ew. jak coś mi stanie to też prostownica idzie w ruch xD
Nie prostuję. Mam dosyć proste, troche podwijają mi się na końcu i mi się podoba.
b. rzadko bo nie chcę ich za bardzo niszczyć
nie. mam całkowicie proste.
może kilka razy prostowałam grzywkę.
ale tak naprawdę to nie potrzebuję.
Never!!!!!!
Mam włosy proste jak druty...
Nie kreca się ani o stopień
Nie, nie muszę, mam proste same z siebie .
Prostuje czasami.
Coraz zadziej,bo jak prostuje to szybciej sie przetluszczaja.
Nie prostuje włosów, po pierwsze strasznie się niszczą a po drugie przetłuszczają . Poza tym mam proste włosy
Okazyjnie.
Czasami.
Taaa -,-. Codziennie. Cholerne włosyy :/
Moje włosy są takie ni kręcone, ni proste... Falujące, chyba najlepsze określenie. I szopowate.
Swego czasu prostowałam, ale za dużo z tym zachodu. Wolę naturalną szopę. Od czasu do czasu mogę wyprostować ^^.

Never!!!!!!
Mam włosy proste jak druty...
Nie kreca się ani o stopień


choć osobiście wolałabym mieć kręcoooone...

Taaa -,-. Codziennie. Cholerne włosyy :/

to samo u mnie. ><
Szczerze.? Nigdy nie prostowałam :F
Dziś pierwszy raz w życiu mi fryzjerka wyprostowała xo
Od kiedy mam grzywkę, trochę rzadziej prostuję włosy <33
Prostuje codziennie. x/
Nie prostuje, mam prostee.
Czasami prostuje włosy, czasami podkręcam, a czasami mam swoje. Lubię zmieniać swoj look. ^^
tak codziennie prostuje ;//
niestety ale ja też prostuje codziennie ;/ pff
Nie prostuje . mam proste .
czasem tak.. zależy od okazji.. :)
No ostatnio znowu zaczęłam prostować.
Ale zanim dojdę do szkoły to i tak nic tego nie widać, bo zaraz mi się kręcą jak dzeszcz kropi. ;|
nie, bo mam ładne naturalne loki. :D Xd
A poza tym uważam, że w prostych mi nie ładnie. ;]
Nie prostuję. Mam z natury proste, tylko na dole mi się czasami tak wywijają. ; P
Ja prostowałam. Teraz już nie.
Po pierwsze nie chce mi się rano:P
A po drugie zaczęły mi się podobać moje falowane włoski:)
mhm . ale ostatnio juz mi sie odechciewa, bo
Prostuję.
Ale nie codziennie, tylko co kilka dni.
a ja codziennie .
bo nienawidze swoich falowanych wlosow . ;P
mam druty proste.
rqz za wszelką cene próbowałam je zakręcić, musiałam wywyali tonę jakiś kosmetyków, a efekt był przez góra 2 godziny .
same sie prostują .

teraz mam krótkie bardzo, ale pamiętam jak dłuuugie miałam .
moje włosy nie są proste ani kręcone ale ich nie prostuje
A ja nie.

Ludzie sobie włosy psują, ot co! ;F
Potem łyse będą.
mam proste włosy.
żadnych loków, żadnych fal.
mi tam pasuje
Proste.
Zero fal.
proste.
nie muszę prostowac.
ja mam kręcone... od święta prostuję... ;]
proste.
i bez żadnych nieporozumień. ;dd większość myśli, że prostuje.
Prostuję, bo są jakieś dziwne.
Ale zapuszczam ;)
prostuje, kieydś dosyć czesto, teraz to juz mi sie nawet nie chce i nie mam czasu z rana przed szkola, i tak sie wiecznie na pierwsza lekcje spozniam:P.. ale lubie mieć wyprostowane;] bo moje falowane mnie dobijają buuee
Ja prostuje prawie codziennie moje włosy nigdy naturalnie nie są proste są powywijane i puszyste... bleee...

Ja prostuje prawie codziennie moje włosy nigdy naturalnie nie są proste są powywijane i puszyste... bleee...

Ja tak samo, mam co prawda trwalą na proste, ale już mam odrosty :/ Wku****** strasznie!! Mam grzywke, to dlatego.:/
Ja kiedyś prostwałam sobie grzywkę,ale już nie prostuje..
Niszczy włosy,a poztym zaczęła mi się fajnie ukłądać i nie muszę prostować..;d
teraz nie prostuje.
zależy jaka fryzura.
Przyzwyczaiłam się do loków.
tylko grzywke, całe od czasu do czasu
Mam naturalnie proste .. i to mnie wkurza -_-
Nie Muszę Prostować, ponieważ mam już proste naturalne :)
w sumie proste mam, ale można powiedzieć, że do doprostowuję, gdy mam czas i ochotę. : )

w sumie proste mam, ale można powiedzieć, że do doprostowuję ja też, szczególnie jak sobie grzywkę na noc do góry zepną gry sparuję czoło maścią. To rano bez prostownicy się ludziom na oczy nie pokażę

Mam naturalnie proste .. i to mnie wkurza -_-

oooj zgadzam sie ;DD
Od czasu do czasu.
Grzywkę zawsze.
grzywkę to prawie codziennie - zależy jak mi się ułoży ;)
a całe włoski to tylko na takie SPECJALNE okazje jak sylwek

ogólnie to ja mam proste włosy , tylko końcówki mi się trochę podkręcają :)
Kiedyś prostowałam, teraz okazjonalnie.
Wkurzają mnie moje włosy, bo nie są proste, ale też nie kręcone. Zawsze koło uszu mam loki, które wystają i wyglądam, jakby mnie piorun trafił...
Ja prostuje tylko grzywke bo mi sie straszne loki robia a tak ogolnie to mam proste wlosy i nie musze prostowac... tylko ta grzywka ;/
Codziennie, dzień w dzień . ;/
bardzo rzadko, z lenistwa ;P raz na tydzień-dwa,albo kiedy rano mam 'szopę' ;D
Czasami prostuje.
Kiedyś nałogowo, teraz już bardzo żadko.
niestety codziennie....
teraz mam ferie wiec jesli nigdzie nie wychodze to zostawiam je w spokoju xd
Czasami prostuję, mam swoją prostownicę, ale jak jest wilgotno czy pada to nie prostują bo mi się nie opłaca niestety ;p

ale jak jest wilgotno czy pada to nie prostują bo mi się nie opłaca niestety ;p
haha skądś to znam, ale ja i tak prostuję bo i tak wygląda to lepiej niż naturalnie
grzywke przeważnie prostuję a całe włosy to od czasu do czasu jak mi się chce albo jak gdzieś wychodzę i chce ładnie wyglądać
Mam wstrętne włosy... ;/.

Ale ich nie prostuje, bo mi się nie chce ;D. Mimo to, czuje się w nich dobrze, bo przynajmniej mają swój naturalny blask, a nie są matowe i siwe na końcach jak u mojej koleżanki... A ja, w przeciwieństwie do niej, dla chłopaków się stroić nie będę... ;/
Prostuję, ta, niestety. :D
Czasem grzywkę.
Ale ogólnie nie lubię prostownicy.
a ja uzywma prsotwonice:) zawsze jak ide do pracy lub do szkoly:)
nie, bo mam naturalne druty. ;D
Używam ale rzadko. Mam falowane włosy i podobają mi się takie jakie są
Ja mam tak od połowy głowy LOKI .Podobają mi się chodź wole proste i prostuje je często.

Czasem grzywkę.
Ale ogólnie nie lubię prostownicy.

Ew. czasami wyprostuje całe włosy.
Codziennie prostuje...
Nieraz prostuje , bo mi się końcówki kręcą . I używam szamponu Nivea Straight & Easy ^^
Nie prostuję. A to dlatego, że te moje cholerne włosy nie dadzą się wyprostować !
bardzo rzadko prostuję włosy. tylko w skrajnych przypadkach,
np. kiedy budzę się z rana i mam tragedię na głowie
ja nigdy ;D
mam prosciutkie włosy . . .
czasami tak. Ale rzadko, bo mi sie nie chce ;D
Ja prostuje, ale potem mi się kręcą z powrotem....brrr ;/
Nie, bo mam proste
czasami. jak mi się zachce ;3
oj tak, uzależnienie od prostownicy ;)
zazwyczaj to tylko grzywka i górne partia stopniowania :)
Nie, nie musze. Niestety mam włose proste niczym drut ;/ A szkoda, bo bardzo podobaja mi sie loczki i falowane.
grzywkę i te przy twarzy prostuję codziennie.
Prostuje niestety. Włosy niszczą się od tego i trzeba często podcinać, żeby nie mieć rozdwojonych końcówek.
A prostuje mniej więcej co 2 dzień. Chociaż nie mówię, czasem zostawię sobie swoje fale :)
nie prostuję,
mam proste włosy, może nie idealnie proste, ale to mi wystarcza
a na co dzień i tak je wiążę, więc w moim przypadku prostowanie nie ma sensu większego
Ano zaczełam prostować.
Ale już żałuje. xD
Teraz nie moge się powstrzymać, bo wiem, ze mam lepsze włosy po wyprasowaniu i tak smaże je co drugi dzień.
A że włosy zapuszczać zamierzam nadal to aż sie boje czy moje końcówki to przetrwają. ;>
Nie, mam proste jak drut włosy ;'d

Nie, mam proste jak drut włosy
tylko jak na wieczor wymyje i poloze sie w takich spac to rano koszmar i musze troszke je spalić . ;D
taak, taak proostuję. xp


Prostujecie?.

Nie.Z natury włosy mam proste jak "druty".
codziennie rano xDD
Prostuję raczej codziennie, a czasami kilka razy na dzień.
Nie prostuję mam naturalnie proste ;)
Prostuję, teraz to praktycznie codziennie.
Czasem ^^ Ale teraz to trudne, zważywszy, iż jestem tak inteligentna, że kupiłam prostownicę i po dwóch dniach spaliłam. ; o Czekam aż mi nową przyślą.
Nie prostuję.
Nie prostowałam.
Nawet prostownicy nie posiadam ;P
Nie lubię siebie w takich całkiem prostych włosach ^^
prostuje czasem. jesli myje wlosy przed spaniem to rano budze sie z prosciutkimi, a jesli np. przed szkola rano to mam potworny 'busz' i mimowolnie musze je wyprostowac.

ogolnie to na codzien prostuje grzywke, ulozenie jej zostalo po tym jak mialam ja na bok. zmienilam na prosta a ona ciagle sie uklada jak wczesniej Xdd.
Nie prostuję, bo bez prostownicy mam idealnie proste włosy.

prostuje czasem. jesli myje wlosy przed spaniem to rano budze sie z prosciutkimi, a jesli np. przed szkola rano to mam potworny 'busz' i mimowolnie musze je wyprostowac.


Ja mam całkowicie na odwrót! Jak umyję przed spaniem, to budzę się czasem z taką szopą, że martwię się czy mi prostownica pomoże ;) Za to jak umyję w dzień to wszystko ładnie pięknie.
Mam loczki, i zależy od okazji czy prostuje czy nie. Używam też balsaamu straight&easy nivea i bardzo fajnie się błyszczą i nie sa takie "roztopierzone"
ja nie prostuje . mam burzę rudych loków :P i choć trudno je ułożyć to nie warto ich prostowac bo i tak nic z tego by nie wyszło ;D
Nie prostuję, nie muszę . jakoś mi się nie kręcą ani nic ;)
Prostuję, ale rzadko i to w ostateczności jak np. włosy mi gdzieś odstają.
Nie prostuje bo nie musze ;P
ja prostuję codziennie, bo jak wstaję rano to mam szopę totalną.
ale jak będę miała dłuższe to już nie będę ;]
Ja prostuję codziennie, czy to na szczotce kręconej z szuszarką, czy prostawinicą. Ale staram się tym pierwszym bo prostownica niszczy włosy, wysuszaje i włsy robią się matowe. Jeżeli już od czasu do czasu użyję prostownicy, natychmiast kłade balsam nawilżający.
Ja nie prostuje, bo szkoda mi włosów. Jak zobaczyłam tą siwizne (tzn. siwe, popalone końcówki) u koleżanki to podziękowałam :D Poza tym raz wyprostowałam i wcale nie było różnicy, bo mi się naturalnie wywijają końcówki na zewnątrz, także to bezsensu ;)
Nie prostuje.
ie prostuje bo mam proste. ;dd
dlatego uzywam lokówki.
tzn. używałam zanim mi nie zaczely wypadac ;/
ja prostuję codziennie ale coś myślę o skończeniu z prostownicą bo jak widzę swoje końcówki to maasacra ;/
prostuję raz lub dwa razy dziennie .
mam taką fryzurę że bez prostowania się nie da wyjść z domu :P
teraz jak obetne wloski to bede musiala codziennie ;p
niestety codziennie muszę, bo inaczej nie wygląda to w ogóle.
ehhh. moje biedne włosy xD ^^
myślę, że w wakacje może przestane... xD
ja też prostuje codziennie ..
Codziennie.
Ładniej wtedy wyglądają, ogólnie w prostych jakos lepiej wyglądam.
Naturalne falowane.
Obiecałam sobie, że w wakacje będę się ograniczać , więc na razie nie prostuję, ale w roku szkolnym owszem. Moje naturalne włosy to takie nie wiadomo co - loki + fale = szopa.
No. Ale kiedyś jak prostowałam codziennie to sobie tak zniszczyłam, że mi fryzjerka obcięła połowę włosów, bo stwierdziłą, że inaczej się nie da ; / xd.
Ja mam naturalne proste, ale w sumie nie całkiem... Bo tak jak umyję włosy, to od razy mam taakie okropne ;/ proste, ale nie takie przylegające . haha, pewnie nie możecie mnie zrozumieć, alee... dobra nie ważne,i właśnie po myciu prostuje.
prostuje codziennie.
naturalne mam proste, ale sie dziko wywijają końcówki ;p

Moje naturalne włosy to takie nie wiadomo co - loki + fale = szopa.

hah . właśnie, właśnie ;)
rozumiem Cię . ;)
moje włosy są identyczne ;]
chociaż zawsze po umyciu, wysuszę i wyprostuję ..
są wtedy gładsze .. ;)

do prostujących :
10 - 5 minut przed prostowaniem nałóż na włosy Jedwab .
kupić można w drogerii . ;]
dzięki niej włosy mniej się niszczą :D
Nie prostuję, nie muszę ;> *zaciesza*
Nie prostuje ale coś mi się zdaje ,że włosy zaczynają mi się kręcić ~~~



Naturalne falowane.

Też takie bym chciała mieć włosy.
prostuję, z reguły po umyciu włosów, czyli co dwa dni.
przez wakacje mam celibat na prostownicę, żeby je trochę zregenerowac. ; D
po każdym myciu, codziennie.
codziennie ;//
ale przez wakacje już nie tak często bo chodzę na basen to i tak i tak mam później same loki ;x
Ja kiedyś prostowałam, bo naturalnie mam burzę loków, ale teraz dałam spokój i tak większość ludzi mówi, że lepiej w loczkach :)
ja prostuję prawie codziennie, zależy czy gdzieś idę czy nie. Jeśli siedzę w domu to mi się po prostu nie chce. Muszę jedynie kupić sobie jakiś utrwalacz do prostych włosów, bo u mnie po pięciu minutach od prostowania końcówki wywijają mi się gorzej, niż przed prostowaniem ;/
Prostowałam wcześniej codziennie, ale pani fryzjerka mi powiedziała, że jak tak dalej pójdzie to stracę 3/4 włosów i już mam suche jak wiór ;x.
No i na okres wakacji będę robiła kitkę żeby trochę odpoczęły, a potem się zobaczy.
tak prostuje.
a i żeby włosy nie były takie zniszczone używam specjalnej odżywki dove.
Cóż poradzić na to, że włosy potraktowane prostownicą wyglądają dużo, dużo efektowniej? Ja staram się ograniczać, bo mam dosyć problemowe włosy, ale nie powiem, lubię sobie czasem naprostować. Biorę Onozis, taki suplement, żeby nie mieć wyrzutów sumienia i dzięki niemu chyba trzymają mi się te włosy póki co...
Ha! Ja mam nową fryzurę, która aż się prosi o prostowanie. Z jednej strony rzeczywiście dużo fajniej to wygląda, z drugiej strony boję się, że rozwali mi to włosy już zupełnie. Może rzeczywiście suplementem je wzmocnić... Bo z zewnątrz zawsze cośtam stosuję, ale mam wrażenie, że to samo z siebie nie działa...
Spróbuj. Jestem chodzącym przykładem potwierdzającym, że chyba ma to sens :)
staram się najrzadziej jak mogę prostować... mam bardzo sztywne włosy z tendencją do puszenia się. i najgorsze jest to, że nie są ani proste ani kręcone, tylko takie pół na pół. za każdym razem jak używam prostownicy to mam wyrzuty sumienia, że sobie jest tak marnuję^^
starałam się jak najrzadziej prostowac. ale ostatnio coraz częściej, jakos znów się do tego przyzyczaiłam. z resztą, wolę siebie w prostych niz w lokachhh
Nie prostuję, bo mam proste.
I bardzo dobrze, kręconych/falowanych etc. bym nie chciała mieć straaasznie. xD
NIGDY nie prostowałam włosów bo mam włosy jak druty. Często się mnie kumpele pytają jakiej używam prostownicy, bo mam takie super proste włosy, a ja nigdy nie miałam tego "niszczyciela włosów" w ręce xP
ostatnio coraz częściej prostuję, bo chcę trochę lepiej wyglądać. ^^
do kościoła, na spotkanie. zawsze jak gdzieś wychodzę do ludzi.
co prawda szkoda mi włosów, ale teraz jest tyle tych wynalazków, że jak się zniszczą to je 'odbuduję'. xD
prostowałam, oj długo, bo swoje naturalne mam straszne loki . teraz strasznie żałuję. kiedyś miałam długie, zdrowe i gęste włosy , teraz coraz bardziej przypominają siano i wypadają garściami ..
prostuję/karbuję raz na ruski rok. częściej karbowania używam, bo sie tak fajnie puszą^^
mam strasznie dup.ną tą karbownicę, ale na razie nie mam zamiaru kupować lepszej.
tylko grzywkę ale to też nie całą, końcówki.
Całe włosy to rzadko prostuję, kiedyś częściej, jak jeszcze miałam długie włosy;C
prostuje zawsze po umyciu. gdy tego nie zrobie, po wyschnieciu moje wlosy to jedna wielka szopa.
Prostuję dosyć często.
Bo moje włosy są ni kręcone ni proste xd
A w prostych lepiej mi jest ;]
Prostowałam całą szóstą klasę, 1 gim. i pół drugiej ale mi przeszło bo teraz uważam ze mam ładne włosy a jak je umyję to się strasznie ładnie kręcą :))
nie prostuje, ale coraz częściej się nad tym zastanawiam.
mam falowane włosy, czasami się puszą.
Prostuję, prawie codziennie ponieważ iż aczkolwiek mam falowane włosy..
nie lubię ich : D
prostuje.
Ale nie codziennie.
Tak od czasu do czasu ;]
Bo mam takie ani proste ani krecone, moze troche pofalowane... Trudno powiedziec ;p
Teraz kiedy mam ścięte to niee..
Ale jak już są troche dłuższe totak ;p
Ja mam długie włosy... no i prostuje ;/. Wiem, że to może nie za dobrze,
ale ja nie lubię mieć takich nijakich ;]. Musza być albo prsote albo kręcone ;D.
Ja mam włosy nie za długie i je prostuje codziennie bo takto są powywijane...^^
A ja mam proste i nie musze prostować hehe tylko ostatnio używam Nivea szamponu, odżywki i balsamu "do prostowania" ale to chyba tylko dlatego, że zapach tych kosmetyków mnie rozbraja... :)
EEEe, neh! Już nie mogę O.oOOo
Kiedyś prawie codziennie, więc ma masakrę na łbie mym.
Teraz stawiam na naturalność. Ale na większe okazję to tak.
TAAA!

Jak nie wyprostuje wygladam jak ... "pół dupy zza krzoka"
Już sobie dawno wyobraziłam,
przed tym postem :>

A właśnie na prostowanie dobry jest jeszcze
balsam Vishy (cholernie drogi)
nie prostuję, naturalnie mam proste jak drut. nawet mi się końcówki nie podwijają i właściwie się z tego cieszę.

ie prostuję, naturalnie mam proste jak drut. nawet mi się końcówki nie podwijają i właściwie się z tego cieszę
zazdroszczę
ja prostuję,ale tylko grzywkę
i jest git w KFC xD
Nie prostuję. Mam proste włosy ;]
czasami tylko prostuje bo strasznie mam potem szorstkie włosy
Czasami, ale częściej je traktuje lokówką.
Mniej roboty wtedy mam, a i mniej włosy psuję.
ja prostuję często bo mi się wywijają (trwała + taka już faktura włosów). i stosuję takie mazidło prostujące garniera, wtedy są mniej puchate ;3
Ja osobiście prostuje włosy codziennie . A jak nie prostuje to kręce
Ja od czasu do czasu , bo prostownic strasznie niszczy włosy
Ja prostowałam ok. roku... Strasznie sobie zniszczyłam, bo nie mam grubych włosów... Nie próstuje już może 3 miechy i przekonałam się do moich naturalnych loków... xD Co prawda są uciążliwe bo jest z nimi troche pracy, więcej niż z prostowaniem... Ale jeśli już to wolę modelować, bo mniej się niszczą...;) Stosowałam termoochrone ale cała oblepiała się na prostownicy...;/ Koszmar...
raz na rok, jak jestem na obozie, nudzi nam się i jakaś dziewczyna ma prostownicę.
Mam proste włosy :/ Zawsze chciałam mieć kręcone włosy ;o
Nie wiem czemu, ale moja siostra ma lekko kręcone, a nasi rodzice mają proste jak ja :/
..ja mam z przodu w miarę proste a z tyłu mam pokręcone.. prostowałam przez rok codziennie, ale miałam tak zniszczone włosy, że od czerwca przestałam.. tzn obcięłam je trochę i nie prostuję, chyba, że na impreze.. na codzień wystarczypianka i mam suuper loki
prostuję, jak gdzieś wychodzę ..
bo z naturyy mam niby kręcone niby proste włosy . ;D
Już nie. Jedynie na większe wyjścia.
Czasami prostuję włosy jak mi się nie podobają i wgl brzydko wyglądają.
nieee . mam proste ;D
Prostuje, prawie codziennie ;x.
Mam proste ale nie lubię ich, codziennie podkręcam je na szczotce.
ja z natury mam loki i jak wlosy zostawie i nic z nimi nie zrobie, to strasznie sie kreca i odkad je scielam, prostuje je codziennie. nie mam innego wyjscia. xd
prostuje po umyciu .
chyba ze jest wilgotno to muszę częściej ;dd
włosy prostuje od początku wakacji , a już mam tak zniszczone , ze szok ; /
Zdarza mi sie, ale nie często. Zazwyczaj jeśli chce wyprostować to tylko po umyciu włosów szamponem prostującym i dokładnym ich wysuszeniu, wiec chyba to tez ma na to wpływ. :D
tylko grzywke... O ile to grzywką można nazwać xd tak to nie.. Tylko po fryzjerze no to tam mnie prostują.. Tak to nie chce sobie włosów psuć.. Mam ładny rodzaj włosów.. Po co zmieniać :)
W sumie to mam proste włosy, tylko czasem prostuję tak dla podkreślenia. xd
Dość często lubią się powyginać w różne strony, wtedy prostuje.
nie,mam naturalnie proste . ;)
nie; ale mam niezla szope;p
Prostuję codziennie
wiem że włosy się niszczą ale nic nie poradzę że brzydkie mam naturalne ;D
ja mam takie nie wiadomo co. niby proste, ale ostatnio się końcówki głupio wywijają i w ogóle nie cierpię ich. ;x
prostuję na jakieś imprezy i ważniejsze wyjścia.
na co dzień i do szkoły nie mam dla kogo.
nie chcę ich niszczyć. ale i tak końcówki muszę ściąć. ;x

Prostuję codziennie
wiem że włosy się niszczą ale nic nie poradzę że brzydkie mam naturalne ;D

Prostuję.
Aż za często ;|.
Prostuję codziennie xD :)
Chociaż włosy się niszczą od prostowania :(
Amnezja, yyy...? Masz temat, że chcesz mieć kręcone włosy, a tu piszesz, że prostujesz ;/
prostuje. :x
nie muszę, mam proste.
Nie prostuje.. bo nie musze ;))
Prostuje bo niewyprostowane wyglądają brzyyydko. ;3
Kiedyś maniakalnie, co rano, tak, żeby włosy były idealnie proste.
Teraz tylko grzywkę. Chodzę w kucyku żeby nie musieć prostować, z lenistwa ;d
Ale od czasu do czasu mi się zdarzy.
kiedyś w ogóle nie prostowałam, bo jak sądziłam nie było mi to potrzebne.
potem robiłam to sporadycznie, teraz prawie codziennie.

kiedyś w ogóle nie prostowałam, bo jak sądziłam nie było mi to potrzebne.
potem robiłam to sporadycznie, teraz prawie codziennie.


identycznie! ;O
z tym, że prostuje teraz codziennie. Ewentualnie same koncowki jak mam do szkoly na 7 bo wiem ze sie pokreca. Tak to codziennie...
Czasem prostuje
prostuje az do momentu kiedy nie zniscza mi sie koncowki xD bo pozniej mi ich szkoda ... Ale jak je podetne to pozniej znowu prostuje xD Aleee juz powoli sie ograniczam;p
czasem.
lubie mieć tak bardzo wyprostowane. <3 ;)
Mam naturalnie proste,wiec nie musze ;]
nie.
nie za często bo mam cienkie włosy inie chce ich sobie zniszczyć
ja tam wole moje falowane
Ja nie prostuje,ale mam zamiar
moje włosy są na wierzchu proste a pod spodem falowane,więc nie mam ani prostych,ani kręconych xD
mam naturalnie proste, ale końcówki mi się wywijają.
od czasu kiedy kupiłam sobie prostownicę, jestem uzależniona od prostowania włosów :x
Czasami prostuję. Końcówkii. ;p
ostatnio zwiazuję i tyle xd
bo juz nawet grzywki nie musze, bo już rowna z wlosami xd
nie, nie prostuje.
Ja tylko czasem prostuje.
Ja codziennie prostuję ;p ^^
Owszem, codziennie rano grzywke.A cale od czasu do czasu :)
Codziennie,lub co dwa dni ^^
czasami, jak jest okazja jakas xD
Ja czasami :)
z natury mam bardzo proste włosy, więc nie prostuje ..;)
ale susze codziennie włosy suszarką, więc te oba urządzenia bardzo niszczą włosy...:)
codziennie zawsze prostowałam.
teraz tylko dwa machnięcia prostownicą na pazurkach przy twarzy i na grzywce i już :D
Czasem prostuje, ale rzadko ;) z powodu braku czasu :/
czasem prostuję .

zazwyczaj wtedy , gdy uznam , że nie ładnie mi się ułożyły przez noc hehe :P
Nie mam ani kręconych ani wyjątkowo prostych włosów. Ale nie prostuję. I bez tego mam zdeka zniszczone włosy...
Prostuję. ;c
Kiedyś mialam lekko falowane wlosy, bylo ok. Nie wiem jak to się stało, ze zaczełam prostowac... Popełniłam największy bład jaki moglam. ;c teraz strasznie mi sie kreca, dlatego musze codziennie prostowac. -.-
Prostowałam codziennie, teraz mi się troche nie chce i w sumie też przez to, że zniszczyłam końcówki, a nie chce ścinać włosów.
mam naturalne loki.. prostowałam codziennie, ale to bez sensu, bo jak rano idę do szkoły to jest wilgotno albo pada deszcz, więc i tak mi się robiły loki ;/ .. a zresztą żałuję, że codziennie bo strasznie zniszczyłam włosy.. ale tak to jest jak się ma loki to chce mieć się proste i na odwrót.. dlatego chyba warto zobaczyć te pozytywne cechy naturalnych włosów ;] teraz chodzę w lokach a od czasu do czasu sobie wyprostuje ;P
W chwili obecnej to od czasu do czasu prostuję... ;p
niedawno prostowałam codziennie, ale teraz już lepiej sobie radzę z włosami, raz zakręcę, raz wyprostuję, a innym razem nic z nimi nie zrobię :)
Ja prostowac nie muszę bo mam naturalnie proste
tylko okazyjnie, na co dzień jestem za wielkim leniem.
Prostuję, dzień w dzień.
Końcówki się niszczą, ale jakoś nie zniechęca mnie to.
Nie podobają mi się swoje naturalne fale, więc nic innego nie wchodzi w grę.
Prostowałam włosy jakieś dwa-trzy razy w swoim życiu. Mam proste włosy chociaż czasem mi się tak głupio falują, zwłaszcza z tyłu głowy ;x
Staram się prostować codziennie, w innych nie wyglądam zachwycająco.
Kiedy ogarnia mnie kompletne lenistwo prostuję tylko grzywkę i robię koka.
Oczywiście włosy się niszczą, osłabiają, ale odpowiednie odżywki i nie jest źle.
ja prostuje codziennie. ^^
nie prostuję, bo to niszczy włosy xD
poza tym nie potrzebuję, bo mi się podobają takie fale jakie mam
ja mam proste. czy też można by powiedzieć, że fale ( oprócz grzywki;d ) i zabiłabym za kręcone<3 ale nie kręcę, bo włosy się niszczą.
no niestety mam proste ;<
a chciałabym loooooczki, o.
ale pewnie gdybym miała loczki, chciałabym proste także .. ^
Mam mega szope, czyli kręcone. Zostawiam je, ale grzywkę prostuję, dzień w dzień^^

Mam mega szope, czyli kręcone. Zostawiam je, ale grzywkę prostuję, dzień w dzień^^

Łał, mam siostrę bliźniaczkę xD
a ja prostuje, niestety !
Miałam proste włosy, do puki z głupoty nie zaczęłam ich prostować : c
Teraz mam takie jakieś nijakie.
Nie które są proste, a co po nie które się kręcą.
A jak wyjdę na deszcz, albo mżawkę to już wgl jest masakra bo od razu się kręcą.
Prostuje zazwyczaj rano i jak przyjdę ze szkoły, ale czasami nawet więcej razy. : c

a ja prostuje, niestety !
Miałam proste włosy, do puki z głupoty nie zaczęłam ich prostować : c
Teraz mam takie jakieś nijakie.
Nie które są proste, a co po nie które się kręcą.
A jak wyjdę na deszcz, albo mżawkę to już wgl jest masakra bo od razu się kręcą.
Prostuje zazwyczaj rano i jak przyjdę ze szkoły, ale czasami nawet więcej razy. : c


ja mam tak samo. ;|
to jest masakra. ;/
Nie ,prostuje.

a ja prostuje, niestety !
Miałam proste włosy, do puki z głupoty nie zaczęłam ich prostować : c
Teraz mam takie jakieś nijakie.
Nie które są proste, a co po nie które się kręcą.
A jak wyjdę na deszcz, albo mżawkę to już wgl jest masakra bo od razu się kręcą.
Prostuje zazwyczaj rano i jak przyjdę ze szkoły, ale czasami nawet więcej razy. : c


ja mam dokładnietak samo ;OO
Prostuję codziennie ;/ (ale tylko grzywkę)
mam proste wlosy na ogol
zawsze
tzn tak wszyscy gadaja
po co prostuje i wql
ale jak kazdy zawsze w swoim wygladzie widzi jakies-ale
wiec i ja prostuje
bo moze mam proste, ale np gdzies tam stercza albo sa "powyginane"
;pp
i mi sie to nie podoba
musze miec proste
ale czesto nie chce mi sie i chodze z wslosami zwiazanymi.
Codziennie prostuję grzywkę,a pozostałe włosy to okazyjnie :)
Kiedyś miałam na to fazę. Codziennie prostowałam, a czasem nawet częściej. Potem przez to miałam dużo problemów z regeneracją włosów, układaniem, bardzo mi się elektryzowały i nawet większość była spalona. Zaprzestałam więc. Teraz prostuje bardzo rzadko. Tylko na jakieś większe imprezy typu wesele czy coś takiego.
czasem prostuję .
bo ogólnie to mam całkiem proste .
tylko czasem grzywkę, jak mnie nie chce słuchać .
i rzadko włosy, jak mi coś sterczy, czy coś i nie da się nic z tym zrobić . ; p

Kiedyś miałam na to fazę. Codziennie prostowałam, a czasem nawet częściej. Potem przez to miałam dużo problemów z regeneracją włosów, układaniem, bardzo mi się elektryzowały i nawet większość była spalona. Zaprzestałam więc.
Ja czesto prostuje, ale nie zawsze i nie codziennie. Bo mam takie beznadziejne wlosy, ze sie faluja kazdy wlos w inna strone i potem wygladam jak dziecko wojny ;P A jak wyprostuje to ich ladny kolor widac, blyszcza sie i sa takie mieciutkie i fajnee ^^
No i wiem ze 'niszcze', no ale coz. Szampon + odzywka + spray + poprawne prostowanie, i moze nie wyjde na tym az tak tragicznie.
Nie już nie prostuję. Kiedyś prostowałam codziennie . Włosy zrobiły się brzydkie , popalone , wypadały mi garściami. Dużo czasu zajęło mi doprowadzenie ich do ładu.
Teraz mam problem jak je układać i co z nimi robić , ale daję radę.
Czasem prostuję, jak mi się chce. Generalnie ostatnio mniej niż kiedyś, może też dlatego, że już są zdecydowanie dłuższe i nie wyglądają niewyprostowane tak źle jak kiedyś.
czasami.
teraz rzadziej -.-"
prostuję. w sumie prawie codziennie.
staram się "jak najmniej włosów" prostować np. oprócz grzywki, żeby jak najmniej je niszczyć.
ale muszę choć troche je musnąć prostownicą. ;)
nie prostuje i nigdy nie prostowałam.
wręcz przeciwnie.
moje włosy są do dupy i ich nienawidze bo są proste.
nie prostuję .
nie,nigdy nie mam czasu albo mi sie nie chce,po za tym pozniej mam tylko tluste.
jak mnie cos napadnie to wyprostuje,ale rzadko na prawde.
nie, bo mam tak beznadziejnie proste, że nie muszę.
Ja też kiedyś prostowałam codziennie bo moje włosy strasznie się wykręcały w rożne strony..Ale doszło do tego ze z gęstych włosów zrobiło mi się na głowie tzw "siano" włosy puszyły się były słabe i popalone.. Więc ogólnie nie polecam codziennie prostować potem bardzo dużo czasu potrzeba aby je odbudować...
Ja na codzien to nie, bo mam proste ;D
Czasami.
Prostuję tylko jak muszę.
nie prostuje, bo nie mam takiej potrzeby - mam proste włosy, ale nawet jakbym miała kręcone to bym nie prostowała, bo to bardzo niszczy włosy. strasznie wyglądają dziewczyny z włosami jak siano..
zgadzam się z tobą noise ja mam bardziej kręcone ale ich nie prostuje szkoda mi ich moja koleżanka ma proste włosy tylko końcówki się jej podkręają ale ona ma fobie i dzień w dzień prostuje ma teraz w łosy jak podwójne siano fujj.
Ja prostowałam ; ) ale juz nie prostuje znaczy czasami ; p wiele razy mi sie podobaja proste a wiele kręcona ..
Naturalnie mam kręcone ;p ale często prostuje ;p

Prostowałam- miałam boba i inaczej się nie dało:) Po 6 miesięcznej przerwie niedługo znowu zacznę, bo w poniedzialek wybieram się do fryzjera:P Włosy się niszczą, ale wystarczy odpowiedni dobór kosmetyków i jest Ok.

dokładnie..:)
ja prostuje;)
ostatnio byłam u fryzjera..
podcięła mi koncowkim ktore byly zniszczone i jest dobrze:)
Polecam Jedwab do włosy BodySilk. ;)!
rewelacja
tak,prostuje.codziennie. ;C
nie prostuje bo mam idealnie proste jak mi to mówią xD
ale czasem mnie to wkurza
nie prosuje, gdyż mam proste jak drut xd ; D
Ja mam naturalnie proste włosy, ale przyznam, że od czasu do czasu porstuję, bo wtedy wyglądają o wiele lepiej, według mnie ;))
ja muszę, bo rano wyglądam jak gitarzysta Queenu (wpiszcie sobie w google :D)
tyle że on musi mieć sztab stylistów do takiego czegoś, a u mnie wystarczy że się prześpię z mokrymi XDD
Ja mam końcowki co sie bardzo krencą jak temu zaradzić a nie chce codziennie prostować
prostuje codziennie.
ale od tego rozdwajają się końcówki. ; x
Nie prostuję, bo mam naturalnie bardzo proste ;d
Dużo prostownic niszczy włosy, nie wiem czy bym używała mając kręcone ;)
prostuje niestety ;c
tak dwa trzy razy w tygodniu. chyba ze nie chodze do szkoly to wtedy nie
prostowałam przez rok i nieźle mi to włosy zniszczyło... na szczęście skończyłam z tym. preferuję bałagan na głowie w postaci lekkich fal. xD
Nie prosuje bo mam naturalnie proste lekko falowne
Więc się z tego ciesze bo prostowanie włosów strasznie je niszczy.
Odkąd ścięłam włosy, zaczęły się kręcić. No i prostowałam je codziennie przez yyy jakiś rok. Jakoś tak. No jakieś 3 miesiące temu wstałam i sobie powiedziałam, że kicham, bo kudły mi powypadały i w ogóle miałam ich tak mało, że wyglądałam jak jakaś topielica. No i zaczęło się picie pokrzywy, mycie ziołowymi szamponami i inne pierdoliny związane z kłakami. I powiem, że włosy urosły mi chyba ok 6 cm w ciągu 4 miesięcy (co u mnie jest cudem, bo strasznie wolno rosną) i dodatkowo ładnie się zagęściły. Po prostu wyładniały. O dziwo, z czasem same przestały się kręcić.
I prostownicę schowałam głęboko do szafy, nie kusi mnie nawet.
Prostuję tak ze dwa razy w miesiącu, jak jakaś impreza a tak to tyle.
prostuję. ;x niestety.
ale nie zawsze bo mi się ładnie włosy kręcą jakbym je układała lokówką. ^^
ale czasem moje włosy to tragedia.
Od czasu do czasu wyprostuję ale jednak wolę swoje falowane włosy ;)
od czasu do czasu jak mnie ochota najdzie.
Mam takie niby proste niby kręcone.
Ani do końca takie ani do końca takie...
Nie prostuję włosów codziennie. Od czasu do czasu, na jakieś specjalne okazje, sesje. ; )
Nie prostuję już od jakiegoś roku, może trochę krócej.
I moje włosy są wreszcie fajne, jaka ja musiałam być głupia, żeby swoje loczki zastępować prostym sianem? ;OO
Straasznie niszczy, pomimo odżywek, specjalnych szamponów (niby trochę pomagało, ale i tak tragedia).
Ostatnio przestałam, bo zauważyłam, że moje naturalne włosy się 'przekształcają' w loki z prawdziwego zdarzenia :D

Ostatnio przestałam, bo zauważyłam, że moje naturalne włosy się 'przekształcają' w loki z prawdziwego zdarzenia :D to szkoda że dziś w szkole miałas kucyk xDDD

ja tez przstalam, odkąd lud mnie przekonał ze kręcone są fajne też ^^
nie prostuję.Jak obetnę to się zaczynają wywijać ale to fryzjerka prostuje.I w ogóle się po tym zabiegu tak głupio czuję.Normalnie z miejsca jakby mi garść włosów wypadła.
Nie są idealnie proste ale w takich całkiem prostych niefajnie mi jest.
I tak zawsze na noc je wiążę gumką żeby rano były falowane.I czasem mi się nawet to udaje o ile nie zwiążę o raz za dużo,bo wtedy wyglądają jakby przez karbownice przeszły.
A moje włosy z tyłu są proste jak druty, a z przodu maksymalnie skręcone :P raz prostuję przód, raz kręcę tył i jest fajnie ;D
ja mam proste, ale czasami chciałabym mieć loki czy nawet lekko pofalowane ;pp
Prostuję, niedawno ścięłam dość sporo bo miałam spalone od starej prostownicy za stówe i zainwestowałam w dobrą z jonizacją. Używam jej od prawie pół roku i moje włosy nabrały blasku ;)
mam naturalnie proste, ale prostowałam żeby je wygładzić, czy coś.
po prostu, po prostownicy miałam takie fajniejsze. ^^
teraz już zaprzestałam. podobają mi się takie jakie są, chyba, że gdzieś coś się brzydko ułoży to przejade, i o.
Prostuję włosy. Staram się jak najrzadziej bo i tak mam już bardzo zniszczone. Tak do około trzech razy w tygodniu mogę wyprostować. W sumie moje włosy bez prostowania wyglądają nie najlepiej ale nie chcę ich palić.
Ja prostuję już od ok. roku codziennie ;p chyba sie od tego uzależniłam .. ;D
Prostowałam przez ponad rok. Zaczeły od tego wypadać, rozdwajać się, stały się łamliwe i słabe.
Stwierdziłam, że nie będe sobie niszczyć włosów i przestane prostować.
Już cały tydzień ich nie prostowałam. Mam silną wole ;DD
W sumie teraz wole moje falowane włosy. ;33
Nie prostuję włosów.
Moja siostra prostowała - stały się łamliwe, wypadały, więc już raczej mnie do tego nie ciągnie ^^'
prostowałam, po ścięciu z długich na króciutkie, około pół roku codziennie. ale się strasznie zniszczyły ;/
a teraz mi odrosły i prostuję tylko po kąpaniu. no to wprawdzie też wychodzi pare razy na tydzień. Ale nie tak systematycznie jak kiedyś.
Prostuję.
Chciałam odłożyć prostownice, jednak sie nie udało, bo poszłam ściąć włosy i teraz jesli mam ostro pokręcone to beznadziejnie to wygląda. Jeżeli mi troche podrosną to postaram się ograniczyć. Marzę o tym, aby wreszcie zapomnieć o tym, bo to straszna maszyna, która okropnie mi zniszczyła włosy. ;o
No prostuje... ale <cenzura> mam przez to spalone wlosy :/

Nie używaj wulgaryzmów. Upomnienie dostajesz.
Carolajna.
Prostowałam.
Już nie! I nie bede. Zbyt miałam wlosy zniszczone. Ale teraz jest juz piekne i wole miec troszke pofalowane wlosy niz zniszczone i wygladac jak 7 nieszczesc! xD
Prostuję od kilku lat...
I nie narzekam na spalone włosy. Prostuję je kilka godzin po myciu głowy, więc raz na 2-3 dni. Nie biegam z nią codziennie rano, bo nie ma sensu. Tylko raz, a dobrze :)
Do tego odżywki, maseczki na włosy i inne rzeczy. Działają :)
ja prostuje od czasu do czasu - jak mam ochote :d Naturalne włosy mam kręcone i głownie mówią mi , że lepiej mi w kręconych :d
a ja prostuję codziennie i nie mam spalonych ;p
ja nie muszę prostować, bo są proste i aż denerwujące.
koleżanka z klasy mówi, która ma kręcone, mówi mi zawsze, że ja moich włosów nie lubię, a inni mi zazdoszczą, że są takie proste.
jak dla mnie nie ma czego. XD

ja nie muszę prostować, bo są proste i aż denerwujące.
koleżanka z klasy mówi, która ma kręcone, mówi mi zawsze, że ja moich włosów nie lubię, a inni mi zazdoszczą, że są takie proste.
jak dla mnie nie ma czego. XD


dokładnie!
a ja naturalnie mam na głowie takiego baranka z loków i prostuje je w środy i niedziele bo wtedy myje głowę :)
Używam dobrej odżywki i nie jest źle...ale planuje przyciąć końcówki i odstawi prostownice :D

ja nie muszę prostować, bo są proste i aż denerwujące.
koleżanka z klasy mówi, która ma kręcone, mówi mi zawsze, że ja moich włosów nie lubię, a inni mi zazdoszczą, że są takie proste.
jak dla mnie nie ma czego. XD

również się pod tym podpisuję.
Prostuję. Już będzie chyba poł roku, a włosy jako tako się trzymają. No, ale zmieniłam prostownicę, staram się regularnie podcinać końcówki, używam nawiżających szamponów i od czasu do czasu nakładam maskę Kiedyś to miałam włosy w stanie tragicznym... odstawiłam prostownicę na jakiś czas, ale nie wytrzymałam długo
Przed samymi świętami byłam u fryzjera i od tego czasu codziennie je prostuję nową prostownicą. Ale chyba będę musiała to odstawić, bo nigdy ich nie prostowałam i widać ślady po niej. Niby krótki okres, ale moje włosy są bardzo podatne na zniszczenia.
Czasem prostuje ale tylko wtedy jak już są nie do wytrzymania moje końcówki i innego sposobu na mój 'puszap' nie ma. Ale to zdarza się raczej rzadko.
Już prawie w ogóle. W końcu udało mi się praktycznie całkiem odzwyczaić.
Ja prostuję codziennie od 2 lat prawie i moje włosy są wg fryzjerki w świetnym stanie , a ja prawie nic na nie nie nakładam, żadnych odżywek xd
Włosy mam cienkie więc jak zaczynałam prostować myślałam, że będą zniszczone a tu nic, na szczęscie. ;)
Ja zacznę prostować. Mam już prostownicę, kosmetyk termoochronny (taki z loreal, za 35zł bodajże) i jedwab do włosów (żeby miały ładny połysk). Mam nadzieję, że nie będę łysa. xD

Ja zacznę prostować. Mam już prostownicę, kosmetyk termoochronny (taki z loreal, za 35zł bodajże) i jedwab do włosów (żeby miały ładny połysk). Mam nadzieję, że nie będę łysa. xD

Nie będziesz chyba, że sobie włosy podpalisz ;p

O właśnie, uświadomiłam sobie, że jak wyprostuje włosy to mi ich więcej wypada o.O
Oo tak ^^ Ja też prostuję . Muszę , bo moje włosy to masakra jakaś . Nie dość, że strasznie kręcą się każdy w inną stronę i do tego puszą, przez co w efekcie wyglądam jak baran, to jeszcze jak na zewnątrz pada deszcz, albo w jakiś inny sposób dostanie się do nic wilgoć to jest jeszcze gorzej ^^ Zresztą, one nawet wyprostowane nie są idealnie proste . I do tego, jak wieczorem mam względne to rano już są poskręcane znowu . Dlatego prostuję. Używałam kiedyś normalnej prostownicy, ale niestety jeżeli prostuje się codziennie i to długo, bo moje niezdyscyplinowane włosy to nie tak łatwo wyprostować, to po jakimś czasie są zniszczone . Dlatego, z racji, że te włosy i tak musiałam prostować, a nie chciałam ich aż tak narażać na zniszczenia zainwestowałam ( a raczej rodzice xD) w prostownicę Lissima Clip & Press z Rowenty i jestem z niej baardzo zadowolona :D Niszczy włosy duużo mniej, niż tradycyjna - w końcu jest tam również podmuch powietrza, a nie rozgrzane do 200 iluś stopni płytki. I prostuje świetnie. Polecam Teraz również prostuję codziennie, a moje włosy mają się dobrze . ; )
Odkąd ścięłam włosy ostatnio prostuję nałogowo, nawet sobie prostownice kupiłam. ;D
Nie prostuję, bo w sumie mam naturalnie proste.
Jednak chcę sobie kupić jakąś prostownicę, taką tanią, nie jakąś za Bóg wie ile kasy, ponieważ, gdy umyję wieczorem włosy i pójdę spać w mokrych, rano mam okropną szopę, a nie mam czasu na suszenie itd. ;3
Ja mam naturalnie półproste, tylko końcówki mi się podwijają i to własnie tylko je prostuję. Czasem też jak wstanę rano i mam totalną szopę na głowie, to prostuję wszystkie.
Prostuję codziennie [180stopni] . Kręconych włosów nie mam, nalezą raczej do tych niezidentyfikowanych rodzajów. Używam szamponów i sprejów chroniących przed wysoką temperaturą więc moje włosy nie wyglądają na takie tragiczne :) Bynajmniej ja tak uważam.
Kiedyś prostowałam codziennie.
Przyzwyczaiłam się, że wywijają mi się na każdą stronę.
Prostuję po każdym myciu włosów, ponieważ mam ich dużo, do tego lekko się podkręcają. Prostuje również, gdy gdzies wychodzę.
Chciałabym miec idealnie proste, jak drut. xD
prostuje ok. 2 razy dziennie, rano i wieczorem.. ale już mam troche poniszczone włosy. ostatnio prostuje tylko grzywke i kitkę, bo zaczęłam związywać włosy..no ile można
prostuję codziennie grzywkę. ale całe włosy może raz na 2 tygodnie. zależy od nastroju xd
Przestałam prostować rok temu.
Mam cienkie włosy i straszne sobie wtedy je zdewastowałam :(
Prostowałam codziennie przez 3 lata ;d , teraz prostuje tylko grzywkę ;P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl