sunsetting
Oglądał ktoś?
Ogladalem. Mydlo z ludzkiego tluszczu to dobry pomysl!
Jeden z moich ulubionych filmów
Za namową siostry pooglądałem go wczoraj i jestem miło zaskoczony. Naprawdę wspaniały film, podczas którego nie wystarczy głupio śmiać się w ekran ale także pomyśleć a także zastanowić nad własnym życiem
ale także pomyśleć a także zastanowić nad własnym życiem To będzie trudne
Czemu tak uważasz?
Bo Cav jest jedynym inteligentnym człowiekiem w klanie. Reszta to ćwierćinteligenty i pół-mózgi. Dziękuję za uwagę.
Wypraszam sobie, ja jestem polinteligentem i cwiercmozgiem nierodorzwoju jeden!
Sorka ; (
Ja jestem półgłufkiem :(
Debile nie spamować tematu
hmm najs film ;]
jeden z moich ulubionych :))
polecam.
A za co go tak lubisz ?
Za świetnie spolszczony tytuł
Tytuł bardzo klimatycznie spolszczony. Motyw jednoosobowej rewolucji.. I'm lovin' it!
A jaka tam rewolucja? Przeciez to banda degeneratow i bezmozgow byla, ot wielkie mi co.
W tym filmie udalo mi sie zauwazyc, ze jezeli masz charyzme, to do swojej "branzy" mozesz przyciagnac doslownie kazdego, Brad Pitt potrafil zrobic "wojownikow" z otylego faceta z cycami jak baba i z kilku ciot. O to chodzilo w tym filmie? Dawno go nie ogladalem. Poza tym slawa, slawa, slawa jest recepta na sukces. Ludzie nawet nie wiedzieli kim byl ten koles, a juz chcieli z nim byc w druzynie, poniewaz plotki o jego osobie szybko sie rozprzestrzenialy.
Chyba musze sobie zrobic nastepny seans z Fight Clubem, w tej chwili naprawde niewiele pamietam z tego dobrego filmu.
Przeciwstawienie się konsumpcjonizmowi, antyindywidualizmowi i systemowi ogarniającemu w dużo większym stopniu niż państwo. Niechęć do zastanego stanu rzeczy, niewolnictwa umysłowego! Walczymy!
juveninho, ban za użycie w jednym zdaniu tak wielu tak długich wyrazów