ďťż

sunsetting

photo

Czy mozna zmieniając twarz zmienić swoje życie? chyba jednak tak... www.maciejkolinka.com
Poprawiłybyście coś? Ja marzę o powiększeniu ust na takie w stylu Angeliny Jolie. Niestety kasa...


Czy można zmienic życie ? Życie mozna zmienić bez żadnej operacji.

Ja sama bym zmieniła tylko jedno... ale akurat tą rzecz moge zmienić własnymi siłami i silną wolą.
Ja bym zmieniła nos na mniejszy ;pp. Ale jeszcze za młoda jestem .
Ja bym zmniejszyła nos i oczy ^.
Ale po co się okaleczać.?
Ktoś sięw końcu zakocha w takiej ja w jakiej naprawdę jestem ;)




Ktoś sięw końcu zakocha w takiej ja w jakiej naprawdę jestem ;)


Tak i tak trzeymac !!
też marze o paru 'poprawkach' Ale po co zmieniać swój wygląd? *najważniejsze jest to co ma się w środku*. Niedawno zrozumiałam, że nie należy porównywać się z innymi:)
Trzeba zaakceptować siebie takim, jakim się jest!
ja bym zmienilam kolor oczu hehe jakies soczewki albo cus:P na jakis ciemny:P a mam zielone, niby fajne ale takie jakies dziwne:P i zmienilabym jakos zęby zeby nie nosic aparatu:P i dlonie bo mam takie malutkiee hehe:Pi zlikiwdowalabym blizne z mojej ręki:P i chcialabym cos zrobic zeby juz nigdy w zyciu nie wyskoczyl mi jakis syf:P hehe, ale ja glupia jestem <lol>
Czy poprawiłabym coś w swoim wyglądzie? Nie, nie, nie. Nie uważam, że jestem piękna, ale poprawiać też nie chcę, bo trzeba doceniać to, co się ma. [:
a ja bym poprawila...hmm...coś na pewno...
no kolorek oczu,powiekszyla troche usta...no i na tyle..
nie no jeszcze cos jedno jest ale to taejemnica:P

a ja bym poprawila...hmm...coś na pewno...
no kolorek oczu,powiekszyla troche usta...no i na tyle..
nie no jeszcze cos jedno jest ale to taejemnica:P


Skoro napisałaś, że to tajemnica, to już każdy wie o co chodzi...
Anka no nie wiesz... ? xD
Ania za młoda jesteś, nie masz pojęcia o czym gadamy
No właśnie... Heh chociaż tak naprawdę do ja jestem od Anki jeszcze młodsza .
Hihi a co z was za pewniaki :P i tak nie zgadniecie [złośnik] hihihiiiii...xD
Ja już chyba zgadłam .

Ja już chyba zgadłam .

a może tak,a ,może nie...:P

Ania za młoda jesteś, nie masz pojęcia o czym gadamy

pewnie ze za mloda :D zreszta ja zawsze bede mloda :D

ale dalej nie wiem.. ?

Czasem ciągnie mnie do pomniejszenia nosa w przyszłości :D ale z drugiej strony, jak pomyślę o kasie, którą trzeba by bylo na to wydać... moim zdaniem to glupota, bo jest 100 innych rzeczy, na ktore mozna lepiej spozytkowac pieniadze :) mowie oczywiscie o korygowaniu drobnych defektow, widzianych tylko przez włascielkę (/wlasciciela) bądź celowe mieszanie po to, zeby się czym wyroznac... co innego naprawa rozwalonego nosa po złamaniu itd., wtedy faktycznie operacje pozwalaja odzyskac wiare wsiebie. a juz za kompletny debilizm uwazam upodabnianie się do gwiazd/kogolwiek... :/
ja mialam w zyciu jedna powazna operacje...
mowie wam.. jesli nie ma takiej potrzeby nie robcie nigdy operacji...
No w sumie to mi by sie przydała liposukcja:P bo nie umiem sie zmotywować do normalnej diety... a troszkę ciałka, nie powiem mam :)
Nie przejmuj się, ja nawet dnia nie potrafię się odchudzać . Poza tym ludzie i tak mi mówią, że jestem szczupła, ale to tylko dlatego, że są ślepi!

Ohh to już mój 300 post! Rozkręcam się xD!!!
Zoey ty na pewno szczupła jesteś:) a ja nie dość że mam troszkę tłuszczyku w nadmiarze to jeszcze jestem osobą o średniej budowie ciała i wierz mi ze nie wygląda to za ciekawie .... :(
czym sie przejmujecie? moja kolezanka ma spora nadwage i wyglada tak sobie ale potrafi sie cieszyc z zycia
i wcale jej to nie przeszkadza w podrywaniu chlopakow :D

Zoey ty na pewno szczupła jesteś:)
Taaa... Moim tyłkiem można by blokować autostrady ;pp.

Taaa... Moim tyłkiem można by blokować autostrady ;pp.

hahaha <lol2>
ostatnio w tv słyszałam ze osoby które maja nadwage potrafią cieszyc się z życia bardziej niż te chude

ostatnio w tv słyszałam ze osoby które maja nadwage potrafią cieszyc się z życia bardziej niż te chude
no a ja to nawet zauwazam na co dzien :D
podziwiam takich co to maja troche wiecej a sie nie przejmuja
A ja tam jestem za operacjami plastycznymi i sama mam zamiar zrobić sobie operacje, a konkretnie pomniejszenie mojego beznadziejnego nosa . Juz patrzyłam sie za klinikami i za cenami aby wiedzieć na czym stoję ale jak narzazie cienko z kasa i poza tym muszę jeszcze troszkę poczekać bo za młoda jestem. No ale akurat kasa będzie latka będą to idę na stół i niech mnie kroją. Operacje górą!!!!
a mi średnio przeszkadza moja nadwaga ;) raz się przejmuję a raz nie.

Kiciajka, ja za operacjami plastycznymi nie jestem, ale jeśli uważasz, że pomoże Ci ona w dowartościowaniu siebie i wyleczeniu się z kompleksu to możesz spróbować, tylko żebyś potem nie żałowała jak coś pójdzie nie tak, bo przecież nie masz 100-procentowej gwarancji, że wszystko będzie okej . . . przemyśl to
Moim zdaniem operacje plastyczne nie są takie złe i jak ktoś sobie zrobi jedną , czy dwie i będzie dzięki temu pewniejszy siebie i będzier naprawde czuł taka potrzebe to ja jestem za . Nie rozumiem tylko ludzi , którzy odmładzają sie na siłę, albo próbują zupełnie zmienić swój wygląd kilkunastoma operacjami plastycznymi...

Czy mozna zmieniając twarz zmienić swoje życie? chyba jednak tak... www.maciejkolinka.com
Facet jak z plastiku , on jeszcze nie jest taki zły ale bywaja gorsze przypadki.Ludze poprostu dorza to tego by byc pieknym ale im sie nie udaje To jest dla nich jak narkotyk...
Myśle ze nic bym nie zmienila , ale gdybym konecznie miała wybrać to powiekszyła bym sobiepiersitakie ładne C :)
niektorzy pisza tu ze operacje nie sa zle.... ale ja sie tak spytam:kto z was (z tych co tak popieraja upiekszanie) juz jakas operacje mial? i wtedy bedziemy gadac...
No wiecie ja miałam haha wycinanie pieprzyka :D Co jak co, ale to się nazywała operacja plastyczna No a na taka inną bym sie chyba nie zdecydowała... owszem jezli komuś cos bardzo przeszkadza np. nos to moze go poprawić , ale nie zeby odrazu zmieniac całego człowieka
Jeśli chodzi o operacje plastyczne to dałabym tylko zrobić sobie korektę uszu. Ale z moimi uszami wszystko w porządku więc kroić sie nie będę. i tak mam już dość operacji . . .
nigdy w życiu żadnych operacji plastycznych, upiększających, ani odmładzających na siłę... natura stworzyąl mnie taką jaka jestem i najwidocznej taka mam być, więc neibęde tego zmieniać... a co do liftingów i tym podobnych zabiegów które robią panie po 40...no cóż może jestem dziwna, ale uważam że każdy wiek ma swoej prawa i babka po 40 niech ma zmarszczki, dojżałośc też jest piękna, a odmłądzanei sie na siłę.. trochę mnie bawi...
nie neguję ogólenie chirurgii plastycznej, są sytuacje, kiedy operacja taka naprawde ejst potrzebna, np. niiekieduy po poparzeniu...
ale podciąganie czy powiększaznie biustu-bzdura... a w kwestii odsysania tłuszczu- wieciue że to najbardziej ryzykowny zabieg plastyczny???


Kiciajka, ja za operacjami plastycznymi nie jestem, ale jeśli uważasz, że pomoże Ci ona w dowartościowaniu siebie i wyleczeniu się z kompleksu to możesz spróbować, tylko żebyś potem nie żałowała jak coś pójdzie nie tak, bo przecież nie masz 100-procentowej gwarancji, że wszystko będzie okej . . . przemyśl to


Na pewno pomoże mi to w wyleczeniu się z kompleksu. Decyzja jest już przemyślana bardzo dlugo nad tym myślałam ale za każdym razem odpowiedz brzmiała:tak. Teraz tylko kasę trzeba zbierać. Gwarancji co prawda nie mam, że wszystko pójdzie ok ale ten zabieg akurat nie jest nie wiadomo jak skomplikowany, no ale ryzyko zawsze jest ale jestem na nie przygotowana, zresztą gorzej już byc nie może .
mi sie nie podoba moj nos ale raczej nigdy nie zrobie sobie operacji plastycznej:))
Nie zrobiłabym operacji, gdybym nie musiała. Mogłoby być gorzej. Jedyne, co mogłabym zmienić, to unieść kąciki oczu- mam przez nie takie przyćpane ślepia. :DD Ale nie chcę...
hm, nie zmieniłabym nic. ;D
ee tam lubię siebie taka jaką jestem i nie chce nic zmieniać ;P
zawsze mogło być gorzej [ :
Piękna może nie jestem, ale peracja? Nieee...
Jedynie w przypadku dużych i widocznych blizn np...
jakbym miała szansę to nos bym poddała operacji, bo mam dosyć duży:/
A ja miałam, tzn nie taką do końca, ale jakby nie patrzeć operacja plastyczna. Konkretnie na skroni miałam taką zmianę skórną i wycinałam ze względu na to, że mnie denerwowała, nie za fajnie wyglądała itd. Zadowolona jestem, ale połowicznie. Miałam jakieś tam specjalnie szwy plastyczne, drobne, że niby nie będzie bardzo śladu po cięciu, a jednak ślad jest i to spory. Od zabiegu w lutym minie rok. Niby miały mi pomóc dużo maści na zanik blizn, tylko okazało się że na te najskuteczniejsze jestem uczulona -.-
Uszy bym chciala zmienic,mam wielkie i odstajace.
Przez to ciagle rozpuszczone wlosy mam -.-.
I nos mam jak wielki kartofel.
Ale mimo wszystko za bardzo bym sie bala,wiec nigdy ^^
chciałabym
zmienić uszy,
skrócić nos,
powiększy usta i piersi,
i zrobić sobie fajny tyłek.
chyba tyle.

ale ofc nigdy tego nie zrobię. ^^
Jeśli już to poprawić nos bo mam troszkę garbaty ale operacja nie wchodzi w grę. Lubie siebie taką jaka jestem.

powiększy usta i piersi,
i zrobić sobie fajny tyłek.
chyba tyle.

Toć Tobie nie potrzeba ;p
Przynajmniej z tego co ja na fotkach widzę ^^

ja bym chciała powiększyć sobie piersi. I odsysanie tłuszczu zrobić. ^^
No ale to raczej się nie stanie ;p
myślę o tym że jak komuś to naprawdę potrzebne, np. bo ma bliznę itp.
albo jak ma naprawdę jakieś przykrości z tego np. bardzo bardzo odstające uszy itp.

ja ust powiększać na pewno nie, najwyżej pomniejszyć, ale nie
zlikwidować tłuszcz nie bo pozostają tym blizny, a mogę to zrobić dzieki ćwiczeniom

fakt nie jestem piękna, ale siebie akceptuje i to jest ważne
Ja myślę, że jeśli ludzie mają być szczęśliwi z tego powodu - niech robić.
Nieraz robi się to ze względu na estetykę, a nieraz i zdrowia.
Planuję kilka (ze wzglęgu na zdrowie, bo miałam już die i nie chcę cierpieć).
NIe odważyłabym się, gdyby to nie było konieczne. A jest.
Moja kuzynka miała jedno ucho bardzo odstające - troche to tak dziwnie wyglądało. Do tego ma cienkie włosy i troche było widać. Ale zrobiła sobie operacje i jest cool. Trochę bolało, tak mówiła, ale teraz ma super uszko. Ja też bym sie zdecydowała, ale najbardziej na powiekszenie ust, żeby mieć takie seksi.....
Kiedyś chciałam zrobić sobie piersi.. Teraz w życiu bym nie poszła pod nóż.
Jeśli Ktoś Naprawde Musi bo Natura obdarzyło go jakimś zniekształconym Nosem czy czymś innym co naprawde nie wygląda dobrze to jestem za.Czasami ludzie mają pieniądze to robią sobie operacje plastyczne bo nie chcą być wyśmiewanie przez swój wygląd.Ale te wszystkie "gwiazdki" Które się szpecą bo nie mają na co wydawać kasy To żalll >,<
Ja sobie nie będe operacji robić żadnej bo nie jest tak źle u mnie.

Kiedyś chciałam zrobić sobie piersi..
Oo. Powiększyć, czy pomniejszyć?

Ja planuję usunąć bliznę.

Powiększyć, czy pomniejszyć?
Powiększyć.
Ja planuje zostawic ta jak jest.
Bo potem coś może nie wyjść.
Z małymi piersiami, ustami da się żyć.
Ja bym zrobiła coś z nosem.
Bo wkurza mnie niemiłosiernie.
Mi sie wydaje że taka operacja to akt desperacji... Jeśli ktoś ma mega problem to ok ale jeśli mała zmiana to nie wiem czy warto iść na stół :( I wogóle to takie nienaturalne jest...

Ja bym zrobiła coś z nosem.
Bo wkurza mnie niemiłosiernie.


ja też ^^.
Z tego co wiem to dziewczyny najczęściej poprawiają swoje pośladki ponieważ to działa na chłopaków i sprawia że są badziej sexi

powiekszenie ust, żeby mieć takie seksi
Powiększenie biustu ? Tak.
Operacja na odstające uczy ? Tak.
Ale na usta ? Bez przesady.
Kup sobie konturówke i maluj sobie usta i będzie ok.
Wybij sobie te powiększenie ust z głowy !
pśś. nic. nie jestem idealna, normalnie, mam wady, jak inni. ale nie chciałabym operacji plastycznej. dziwnie bym się z tym czuła.
Pomimo '' nie idealnego '' ciała nie chce zmienić nic ;D
moje ciało podoba mi sie takie jakie jest [ narazie ;P ]
Ja bym chciala pomniejszyc nos i mieć taki np jak .....Christina Aguilera --> http://republika.pl/blog_rn_3649018/4467973/sz/christina-aguilera8-15.jpg
Zrobić coś z koścmi policzków, podobaja mi sie takie wystające --> http://www.aolcdn.com/red_galleries/keira-knightley-400a082107.jpg
Nom i podwyższyć powieki, bo tak opadają paskudnie, że powiek nie potrafie pomalować normalnie. --> http://content7.flixster.com/photo/10/84/08/10840885_ori.jpg

To tyle :) Cialo mam ok, nie jak modelka, ale mnie pasi :)
uszy! ;(
No i moze trochę noss ;d
Operacjom zdecydowanie nie. Po co się psuć i usztuczniać? Najpiękniejsze jesteśmy naturalne. Poza tym skąd pewność, że wszystko się uda? Że nie będzie skutków ubocznych. Znam panią, co miała wstrzykiwane botoksy, rozlazło jej się to i wygląda szkaradnie XD
Chcecie tego? Po co?
Niby nie, i tak tego nie zrobię ale jeśli pomarzymy to...
Chciałabym pomiejszyc nos, mam nos,hę...Latynoski.Czy jakoś tak.Szerokie nozdrza...uuu...
Może nos.
Jeśli już jesteśmy przy korekcie wyglądu, to chciałabym spiłować zęby tak, żeby mieć takie jak wampir ;>.
Ja chyba nic w sobie nie chciałabym zmienić...
Akceptuje siebie taką, jaką jestem. :)
ze dwie, trzy rzeczy ;p

Ja marzę o powiększeniu ust na takie w stylu Angeliny Jolie. co wy widzicie w jej ustach? są okropne. ;/

ja.. ja bym chyba nic nie zmieniła.
wygląd to nie wszystko. ja nic bym nie zmieniła. lubię siebie naturalną. (;
sztuczne dla mnie zawsze będzie fuj.
nos ;/ <zła>
zmniejszyć!
jeszcze raz zmniejszyć!
i jeszcze trochę!
;(

mam pytanko, słyszeliście o peelingu z kawy?
że podobno wyszczupla ;)
a nos jest zbudowany z tkanki tłuszczowej,
więc może by się troszeeeczke zmniejszył...
no jeej ^^ ale kombinuje, ale zrobię wszystko,
by mieć NORMALNY nos!!

tak naprawdę to zmieniłabym w sobie wiele rzeczy ;(
kiedyś liczyłam i wyszło mi 21 ^^
ale mam nadzieję, że za kilka lat będe wyglądała zupełnie inaczej niż teraz ;(
wogóle siebie, nie lubię, jestem beznadziejna i brzydka...
poprostu źle się czuje w sswojej skórze ;(

ale trzeba myśleć pozytywnie, to się na pewno zmieni ;*
Jeżeli chodzi o upiększanie, to nic bym nie zmieniła. Akceptuje siebie. Żadnego zmniejszania, zwiększania ust, nosa itd .. Na nie.
Pisze tu po raz pierwszy, a juz sie czuje jak u siebie.
Wiec...
Przede wszystkim: trzeba siebie polubic;
masz brzydkie wlosy? Zetnij, zwiaz albo przefarbuj
nieciekawe oczy? Soczewki, okulary, makijaz
duze uszy? Przykryjesz wlosami
wystajacy brzuch ? dla ambitniejszych po 8 minut absu dziennie, dla tych mniej - odpowiednie ciuchy

To tylko niektore z wielu.
Tak naprawde nie ma problemu nie do rozwiazania.
Najwiekszym problemem moim zdaniem jestesmy my sami i nasze wyimaginowane uprzedzenia czesciej bezpodstawne niz cokolwiek warte.
Czy operacja moze zmienic zycie?
Nie, zycia nie zmieni. Zmieni Twoj stosunek do niego.
Bedziesz pewniejsza siebie, co za tym idzie przyciagniesz do siebie wieksza ilosc ludzi.
Ale tak naprawde np przy korekcie nosa nikt tego nie zauwazy.
Albo rzadko kto...
Wiem, bo znam takich i nigdy bym nie powiedziala ze oddali sie pod skalpel.
Zanim pomyslisz o operacji wypisz sobie za i przeciw.
Ja np... Mam gleboka blizne na policzku po kocich pazurach. Bardzo gleboka.
Ale usuwanie kosztuje. Troche zbyt duzo.
Moze to dziwne, mam to od wypadku z lat dziecinstwa, a ludzie uwazaja ze wcale mnie nie szpeci, a dodaje charakteru. Przez kilka ostatnich lat nie myslalam o niczym inym - tylko to usunac.
A teraz...Teraz twierdze ze zmarnowalam sobie ten czas zamartwianiem sie:)
zmniejszyłabym sobie nos i powiększyła usta.. to tyle ;d
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl