sunsetting
Macie czasem (jak to nazywamy z kumpelami ;P ) ODPAŁY??
Polega to na tym, że:
1. Śpiewacie piosenkę typu "Gdzie jest groszek":-P
2. Wybuchacie śmiechem z niewiadomo jakiego powodu.
3. Zachowujecie się jak szurnięte.
4. Mówicie coś czego nie chcecie powiedzieć.
hahaha no ba tyle że wtedy spiewam : mam dałna dziś uhhuuu. xD
albo disco polo spiewam i tancze xD Mowie czesc nieznanym kolesią i taki tam różne. Uwielbiam te fazy ryjące mózg xD Zawsze z kumpelami robimy grzany w centrach handlowych . xD <lool> nie do opisania :)
Myślę, że ten temat powinnien być gdzie indziej.
Tutaj jest na POWAŻNIE i o kobiecych sprawach.
oh, odpały tu moje ulubione zajęcie!
czym byłoby życie bez panicznych wybuchów śmiechu na ulicy?
bez debilnych pomysłów, których realizacja jest jeszcze debilniętniejsza?
gdyby nie odpały, każdy mój dzień, byłby dniem przeciętnym.
najlepiej jest trafić na osobę, która nas rozumie i z nią przeżywać te 'radosne chwile' :D
Każdy to ma.. ja też :D latamy po deszczu, siewamy na balkonieo 0 3 w nocy i budzimy sąsiadów. latamy boso po ulicy, hehe xD
... Wszystko zalezy od osoby, jak to kolega do gory powiedział, na jaka trafimy ;)
pytanie. największe sa jak wracamy autobusem ze szkoły.
zwała na pierwszym miejscu.
te brechtanie, zaciesze, etc. ;pp
uwielbiam.
na ogół jak sie spotykamy to tylko to robimy.
i się śmiejemy.
HaaHaaa No peewnieee ...
Wteedy są meegaa zwały ..
I ludzie myślą ,że jesteśmy przejeb**ane . xD
W odpowiednim towarzystwie, zawsze jest fajnie i zawsze jakieś 'odpały' są ;D
każdy tak ma xDD
Taaak i to nie czasem!
Non stop XD
Ostatnio śpiewaliśmy:
"Kubuś to sok bez słodzenia, dodatku cukru w nim nie ma dla dzieci najlepszy od lat! sok marchwiowo owocowy Kubuś gęsty ulubiony!" i tak na całą szkołę mieli widowisko :D
Czasem jest tak że tańczymy odwalamy xd
Śmiech jest non stop i opowiadamy sobie głupie teksty : trooskaffkę?"
Oj tego jest mega dużo!
jasnee u mnie to norma :D
ale wy jestescie KREJZOLKI!!!! o jaaaa normalnie ja pietole! ja tez tak mam ale sie zawsze ogarniam i kumpli mowie HELOŁ starczy tych brechtów...
kazdy ma jakies swoje odchyły i wiadomo ze trzeba sie rozladowac bo bysmy poswirowali wszyscy :P
odpal u mnie to codziennosc choc niektorzy sie jeszcze przyzwyczaic nie moga...
Codziennie. xD
Jeżeli chodzi o śpiewanie to Kujawki olej xDDD (zeby nie było ze reklama xD) według własnej aranżacji. Wybuchami śmiechem z nie wiadomo jakiego powodu. I w ogole nie raz niektórzy ludzie na nas patrzą... to juz nie mogę. xD
norma. ciągle jesteśmy głupie, szurnięte i porąbane.
nie, nie żartuję, każda z nas jest inna i się 'uzupełniamy'.
nie wyobrażam sobie być przy nich poważna. XD
Zdarzają się.W sumie to często nawet.Ale kiedyś zdarzały się częściej,mimo wszystko. ;x
albo jakieś dzikie odgłosy puszczy,albo rozmowa schodzi na różne dziwne tematy.
Najczęściej jednak u mnie,objawia się to napadem niekontrolowanego śmiechu i albo śmieję się z czegoś co wcale nie jest śmieszne albo nawet nie wiem z czego się śmieję.
oj tak, dość często xD
ja jestem bardzo poważa tzn. :
-nie wskakuje Zuźce na barana i nie krzyczymy "Mrówki nas gonią!" xd
-nie śmieję się na testach z byle czego
-nie mam przypałów np. na przerwach
i nie gadam w języku typu "jukumata lala bata" z Kludią.
XD
ja mam tak cały czas, niestety..
jak to wczoraj powiedział mój nowy znajomy:
,,myslałem, ze to ja jestem energetyczny, ale w tej chwili w to zwątpiłem xD"
no.. ja jak mam taki odpał, to jest coś okropnego, ale pracuje nad tym, bo to się staje nie do wytrzymania i zwyczajnie innym przeszkadza, nie każdy np. w autobusie ma ochote słuchac jakiś dziwnych piosenek prawda?
ale tak, zdecydowanie je mam, ze znajomymi oczywiście.
ale, wdech wyyydech i potrafię się opanować.
Zdarzają się z O. i K.
Jako, że mamy tak samo głupie poczucie humoru to nabijamy się ze wszystkiego.
Np. mówimy "Ojcze nasz" nie używając innych słów niż "Bla, bla, blaa" krzyczanych takim demonicznym głosem. *.*
Ogólnie to nikogo prócz nas to wszystko nie śmieszy...
Bardzo często mi się zdarza. Niekoniecznie w czyimś towarzystwie xd
Często np. siedzę w kościele i zaczynam się śmiać sama do siebie. Albo na środku ulicy. xd to jest normalne.
Z O. też jest nieźle. Począwszy od chodzenia po płotach/drzewach do leżenia na środku jezdni. *_____* Szczególnie we wakacje nam odwala, nie wiem dlaczego akurat wtedy z takim nasileniem xD Jeszcze gdy do tego dochodzi nasz kumpel W. to jest jeszcze lepiej.
Pamiętam jak przed wieczorem we wakacje spacerowaliśmy i myśleliśmy co by tu zmajstrować. Więc ja z W. postanowiliśmy zrobić 'linę'. A polegało to na tym że jedna osoba staje po jednej stronie ulicy, druga po drugiej i niby przeciągamy linę, której w rzeczywistości nie było xDD
I samochody się zatrzymywały, po czym uciekaliśmy gdzie pieprz rośnie xD Śmiechu było przy tym tyle, że po prostu szok.
Powtarzaliśmy to jeszcze kilka razy, nie zawsze kierowcy dawali się nabrać, ale fun był najważniejszy :)
haha często tak mam ^^
mam takie odpały .
często, nawet bardzo xD
jak jestem z przyjaciółkami to pewnie, że mam xd i to ostre odpały ;D tyle, że u nas nie polega to na śpiewaniu jakichś piosenek typu 'gdzie jest groszek' ( wtf ) albo coś w stylu piszczenia.. po prostu gadamy różne śmieszne rzeczy. zazwyczaj to zależy od miejsca i sytuacji, wszystko jest na spontana, więc różne pomysły przychodzą nam do głowy ;D
a z D. ciągle się bijemy :D
No jasne! Kilka razy w tygodniu. bywa że czasem codziennie ;) no chyba, że mamy grupowego doła..
Robimy różne dziwne rzeczy.. mówimy na :trzy cztery dzień dobry przechodniom lub fajnym nauczycielom (którzy nas rozumieją ;)). Śmiejemy się z czegoś caaały dzień. chodzimy po szkole i robimy głupie rzeczy ;) i wszyscy na nas patrzą a my : no ej o co chodzi? :O hehe i udajemy że jesteśmy normalne w tym co robimy ;)
Śmiesznie jest czasem, pewnie:D
Codziennie ;C
Czasami jak ide z kumpelami [ m,p,n,r przeważnie ] krzyczymy że gonią nas pokemony i takie tam.
śmieję się.
Dużo, głośno i z byle czego.
Gadam 5 x szybciej i nie wiadomo o czym.
Skaczę, biegam.
Ogólnie to jest masakra.
Oj taak, moje drugie hobby! xD
A najlepsze było, jak poszliśmy całą paczką nad rzekę. W samych gaciach i koszulach skoki z 3 metrów do wody po kostki. <lol2>
W ogóle, codziennie, gdy się z moimi widzę to odwalamy ^,^
Oj i to często ;)
Nieraz jak zacznie nam odwalać ze znajomymi to końca nie widać :) Taki spontan, chyba jesteśmy totalnie zakręceni, ale ja uwilebiam takich ludzi, bo z nimi nigdy nie można się nudzić:) Trzeba zrobić z siebie głupka i już:) Nieraz to nawet łez ze smiechu nie możemy powstyrzymać hehe
Kocham takie chwile:)
No ale po to jest życie, żeby wariować póki jeszcze można :P:P
haha, no pewnie że tak. xD ostatnio z kuzynką zaczęłyśmy się śmiać, gdy babcia czytała nam objawy grypy. oO' bo nam się przypomniał taki śmieszny film. ;p
wzięłyśmy sobie wózek z tesco i jeździłyśmy po osiedlu, potem go gdzieś pod blokiem zostawiłyśmy.
ogólnie to często takie coś u mnie występuje. :3 a jak jestem ze Stefanem to już wogóle. ;)
[ Dodano: 2010-01-26, 15:04 ]