sunsetting
Hej.
Kiedyś bardzo chciałam mieć okres, ale teraz już nie bardzo.
Właściwie tak trochę boję się tego, i nie chcę, i chcę żeby to za dłuuugo było. tak częściowo.
Bo jeżdżę konno no i teraz raz w tygodniu a na wiosnę to gdzieś 2-3 razy.
A jak będę miec okres to co z tym wtedy? licho.
Co wy sądzie, jak sobie radzicie i w ogóle?
A jak będę miec okres to co z tym wtedy?
no jak to co xD
jak się ma okres to nie można jeździć konno?
weź tampon i po krzyku.
Tylko że nie jestem do tamponów przekonana :( a w podpaskach się nie da?
Tylko że nie jestem do tamponów przekonana :( a w podpaskach się nie da?
ja tez nie lubie tamponow.a czemu ma sie niby nie dac??
ja zawsze uzywam podpasek i jak mam okres to normalnie na wf-ie cwicze wiec z jazda konno chyba tez nie powinno byc problemu...tak mysle:D
Ej, bez przesady.
Co ma jazdda konna do okresu? ;o
Zakladasz normalnie podpasek, albo tampom, a jesli nie lubisz no to podpaske, wsiadasz na konia i jedziesz ;D
no mam nadzieję...
bo naprawdę kocham jeździć i "prawie tydzien" bez jazdy byłby dla mnie meczacy...
Ja jeżdżę konno i kocham to! Wiem, że tygodnia się nie da przeżyć!
Więc ja nigdy nie jeździłam w podpaskach, da się, ale pewnie nie jest za wygodnie. Za to tampony są bardzo komfortowe. Nie czujesz, że masz okres i poleciłabym Ci je w 100%! Może się do nich przekonasz? Bo warto! Na początek polecam OB mini
Jeżdżę konno i okres mi 'nie przeszkadza' zakładasz podpaskę i lecisz;D
Okres nie przeszkadza(przynajmniej mi)
chociasz już nie jeżdże, a szkoda
okres nie przeszkadza.
jezu jak ja Wam zazdroszczę że jezdzicie ;<. ja podczas upadku uszkodzilam sobie kregoslup i matka mi zabronila;[