sunsetting
tak mnie ciekawi.
czy przeszkadza wam, gdy wasz facet pali? {papierosy/zioo}
lub jeli nie jestecie w zwizku.. przeszkadzaoby to wam ?
i w drug stron. jeli palicie,
to czy wasi faceci maj co przeciwko ?
;))
Hmmm...
Jeli by pali to ok... przynajmniej mogabym go tego oduczy... Rzuci - znaczy, e mu na mnie zaley. :)
Nie pali - jeszcze lepiej.
Co do mnie... nie pal. Jako mnie to nie pociga.
A faceta nie mam.
Rzuci - znaczy, e mu na mnie zaley. :)
miechuwarte. -,-
Powiedziaabym mu, eby przy mnie nie pali bo nie lubi papierosw. Tyle.
Napewno nie twierdze tak jak koleanka Princess_92, bo zaleenie nic do tego nie ma.
A jeli tak rozumujesz to szczerze wspczuje Twojemu przyszemu chopakowi.
A tak w ogle to temat chyba by, nie?
http://forum.4teens.pl/viewtopic.php?t=10706
Ale w sumie to nie to samo.
lub jeli nie jestecie w zwizku.. przeszkadzaoby to wam ?
Owszem.
Sama tego nie robi i nie ycz sobie eby kto w mojej obecnoci pali.Przynajmniej jaki nastolatek.
Po prostu osoby ktre pal w ogle nie wchodz w rachub,od razu s skrelane z listy wartych zainteresowania,choby nie wiem jak wygldali.
Dokadnie. Nienawidze zapachu papierosw, wyczuwam go na kilometr, take nie ma szans, ebym przetrwala z takim kolesiem. Zreszt nie chciaabym, eby moj partner, z ktrym moe planuj przyszo pali juz w wieku nastu lat, zatruwa siebie i uzaleznia sie. Naszczescie nie mam tego problemu. Moj chopak nie pali i ma takie same poglady jak ja ;)
Zwizek wymaga powice.
hym....moim dwm chopakom nie przeszkadzao e pal...akceptowali mnie tak jaka jestem...;] no i moje naogi....xDD moim zdaniem nie mona komu stawia ultimatum....albo ja albo fajki....co najwyej mona ponegocjowa.....
zy przeszkadza wam, gdy wasz facet pali? {papierosy/zioo} tak, przynajmniej nie przy mnie. zioo ziolem, jak chce to niech pali ale nie przesadza. ale zapach szlugow doprowadza mnie do szalu. z drugiej strony jakbym byla bardzo zakochana, to przeciez nie stawialabym go przed wyborem JA albo SZLUGI. oO bo to chore. sama bedac postawiona przed takim wyborem na pewno nie wybralabym kolesia, bo jakim prawem wymaga odemnie zebym sie zmienila. niech mnie akceptuje taka jak jestem i juz, nie to nie, nikogo zmuszac nie bede przeciez.
najlepiej byoby gdyby nie pali .
a jak ju to nie przy mnie .
nie na widz tego zapachu ; /
mnie palenie jako nie pociga,
ale nie przeszkadzaoby mi jakby mj facet to robi.
No jedynie jakby pali przy mnie [nienawidz zapachu dymu, a fee]
Teoretycznie przeszkadzaoby mi to. Na pewno nie ycz sobie palenia przy mnie, bo tego nie toleruj. Kiedy, kiedy mylaam, e nigdy nie zwi si z kim palcym, bo to, bo tamto. Ale teraz mam najbliszego kumpla, ktry ostro jara i wgl mi to nie przeszkadza :D Bardzo go lubi, spdzamy ze sob mnstwo czasu, a to e mierdzi od niego papierosami absolutnie mi nie przeszkadza.
Nigdy nie wiadomo jak zmieni si charaktery jak kogo spotkamy.
przeszkadzaoby mi to. Jeeli chce jara - prosz bardzo ale nie w mojej obecnoci... Zreszt mogabym go tego oduczy, jeeli by mu na mnie zaleao to by przesta... bu$ki
nie jaram. nie mam faceta.
ten, ktry mi si podoba wity nie jest ^^
Zioo mi przeszkadza i to jak , moe ze wzgldu na ze wspomnienia . Dlatego nietoleruje czego takiego u chopaka.\
Jak paliam fajki to Pawe si burzy , ale nie chodzio mu o smrd tylko o to zebym po prostu skoczya z tym.
Mi to u chopaka by nie przeszkadzao obecnie jeli by po prostu nie pali przy mnie i nie czuabym tego odoru ^^.
Ja nie mam chopaka, ale nie lubi, kiedy kto przy mnie pali.
Dlatego przeszkadzaoby mi go u choapka.
Zreszt - jesli bardzo by mu na mnie zaleao, rzuciby. ^^
Nie toleruje chopaka, ktry pali papierosy...Nie byabym z nim...mierdzi od niego i w ogle...;|
yy szczerze... :to nie chciaabym miec takiego co pali ;/
yymmm... naszczcie MOJ;* nie pali ;) z czego si ciesz ^^
tak jak kto kiedy powiedzia:
facet, ktry pali: -5pkt
facet, ktry nie pali: +5pkt
facet, ktry rzuca palenie: +15pkt.
szczerze nie mam pojcia, czy mi by to przyszkadzao czy nie. Najprawdopodobniej sama bym zacza. :)
sama pale wiec nie przeszkadza mi to, ze moj aktualny pali. raz mialam chlopca, ktory zabronil mi palic. ale to byl krotkotrwaly zwiazek wiec nawet nie probowalam rzucic.
Jednak gdyby moj obecny poprosil mnie o rzucenie, mysle ze bylby koniec z papierosami. ja sama nie zabraniam. mysle, ze nie zabranialabym gdybym sama nie palila.
Co do jarania trawy itp. kategoryczne nie! moj kumpel jeden z najlepszych przez to zrobil sie totalnym idiata.
ja sama pale, wic dla mnie nie ma sprawy...
a gdybym nie palia to by mi to nie przeszkadzao. ;] tzn, nie musi pali przy mnie... gumy, co;]
zioo? hm, nie! :| chod raz sprbowaam, auje tego...
Gupota, ciekawo!;/
Nie przeszkadza mi to bo sam pale ale szlugi ;d
Zioa? no nie wiem xd
gdyby to byy narkotyki no to bym nie bya z nim zbyt blisko. Ale jeli pali, no ok, chocia lepiej by byo gdyby nie pali.Obecnie nie mam faceta, wic tylko przewiduj xD
Ja nie mam chopaka ale myl, e nie przeszkadzaoby mi to.
Znaczy... bankowo by mi nie przeszkadzao. :D
Mi by przeszkadzao. Moi rodzice pal. Mam ju zniszczone puca i nie chciaabym umiera w wieku 40 lat.
A mnie to wisi i powiewa :D
Moja dziewczyna pali? Spoko, niczego od niej nie wymagam (cze pluuum ^^), ale jeeli by mi zadeklarowaa, e ju nie pali i nie chce to bym j powstrzymywa ju pniej na kadym kroku, bo wiem jaki to bl rzuci i zacz znowu.
Nie chcecie faceta, ktry pali, bo bdzie mierdziao? Jak tam mylicie, ale aden kole, ktrego znam na pewno nie pali podczas spotka, chyba e ma specjalne pozwolenie.
Sama pal fajki [od jutra rzucam], zioo i gupa.
Nie przeszkadza mi,e ktokolwiek w moim otoczeniu pali/jara.
i jak ju rzuc to te nie bdzie mi przeszkadzao.
Czy komu przeszkadza,e ja pal?
tylko rodzicom. ^^
a,nie. sorry. spotykaam si kiedy z takim chopakiem,ktry nienawidzi papierosw.
raz [w towarzystwie] przy nim zapaliam i powiedzia tylko: "e,nie dym na mnie."
no,ale Rafa to jest Rafa. rzucam bo a) szkoda mi kasy, b) Rafa tego nie lubi.
mi to przeszkadza
nie mam nic przeciwko, jako e sama pal [szlugi, zioo sporadycznie], mczyzna moe pali, ale te niech zatroszczy si o higien, wtedy 'zapach' papierosa tak nie przeraa. ;d
aaa, wcale te nie jest prawd stwierdzenie, e 'cauje si z popielniczk'. ;p
mi to raczej by nieprzeszkadzalo bo sama pale szlugi i od czasu do czasu jakiegos loleczka sie przyjara
mi to przeszkadzao, tym bardziej, e jestem uczulona na tyto
powiedziaam mu i rzuci
sama pal, wic mnie to nie rusza.. ;p a jeeli przeszkadza kandydatowi na partnera - ma problem..;] a jeeli chodzi o baku, nawet dobrze gdyby jara/a.. nie nudzio by si nam. ;d
Niech sobie robi co chce, byle z dala ode mnie - nienawidz smrodu fajek i wkurzam si kiedy ktokolwiek pali przy mnie. -,-
No i niech nie liczy, e bd si z nim caowaa czy przytulaa jeli jedzie od niego tym szajsem na kilometr. ^^"
Nie wyobraam sobie bycia z naogowym palaczem tak swoj drog.
Ja nie pal. Mj obecny facet te nie, tzn. 'od wita' na imprezach jakich zapali sobie ze 2-3 fajki, ale nic wicej. Dopki od Niego tym nie mierdzi to nie mam nic przeciwko. ^^
Palenie fajek jako szczeglnie Mi nie przeszkadza.
Sama nie pale,a jeli mj chopak naogowo by pali no to przecie mu nie zabronie.
Nie jest tak atwo rzucu z dnia na dzie palenia.
A zioo to ju nie w moim towarzystwie.
Nie chciaabym eby przy mnie pali tego szajsu.
Mi by przeszkadzao. Po prostu
Mi by przeszkadzao.
mi rwnie .
jak to mj kumpel kiedy powiedzia : " nie bde caowa si z popielniczk " . ;>
palenie papierosw ,a taak bardzo mi nie przeszkadza ,
ale jeli pali by zioo to .. po prostu choree . !
przeszkadza mi i palenie i jaranie...
nie mogabym by z facetem, ktry pali... musia by z tym skonczy.
przeszkadza mi i palenie i jaranie...
nie mogabym by z facetem, ktry pali... musia by z tym skonczy.
A co Ty by dla niego zrobia?
Zwizek polega na kompromisach nie nakazach i zakazach...
Mi to przeszkadza.
Tym bardziej, e duo facetw twierdzi, e jego laska nie moe pali.
Mj facet rwnie i tego si trzymam.
Nie mwi, moe sobie zapali, ale nie naogowo.
Nie byabym z chopakiem, ktry pali. ;p
Zwizek polega na kompromisach nie nakazach i zakazach...
Fakt.
Dlatego nie byabym z facetem, ktry pali, zwaszcza zioo. To jest gwno, w ktre atwo wdepn, trudno si wydosta.
I dlatego te nie musiaabym mu tego zakazywa.
mi to przeszkadza jak facet pali jak lokomotywa^^ tak, jak jest przesiakniety tym dymem jak uhh. a jak tak od czasu do czasu to okejxD (sama tak robie, noo)
a zioo stanowczo nie!
Papierosw nie znosz, dlatego pewnie mj facet by musia rzuci. Niewielu teraz znam niepalcych ^^
Zielone to inna bajka. Jeli nie robi tego zbyt czsto i mnie nie namawia, to jako strasznie by mi to nie przeszkadzao. No ale przy mnie to tak niekoniecznie.
Nienawidz jak kto przy mnie pali papierosy;/ To strasznie mierdzi!! Ja nie pal i nie mam obecnie chopaka ale gdybym miaa i on by pali powiedziaabym mu eby z tym skoczy inaczej go rzuc.Nie bdzie jeszcze mnie zatruwa ;]
zwaszcza zioo. To jest gwno, w ktre atwo wdepn, trudno si wydosta.
Palia kiedy?
Jak sobie czowiek od czasu do czasu zapali to si nie uzalezni, take ja nie wiem o czym Ty mwisz xD
(oczywinie mam na mysli te 'zioo' ktre wszyscy pal i ktre najatwiej zdoby, nie znam si dobrze na narkotykach ale wiem e wielu znajomych od czasu do czasu popala i nie s narkomanami xD)
[quote="Wredna Sucz"]Niech sobie robi co chce, byle z dala ode mnie - nienawidz smrodu fajek i wkurzam si kiedy ktokolwiek pali przy mnie. -,-
No i niech nie liczy, e bd si z nim caowaa czy przytulaa jeli jedzie od niego tym szajsem na kilometr. ^^"
Nie wyobraam sobie bycia z naogowym palaczem tak swoj drog.
u mnie to samo
chopaka nie mam i sama nie pale
za palacza to dziekuje chocia jak bym si w nim zakochaa tak na maxiora to by mi pewnie nie przeszkadzao
Oj przeszkadzaoby mi i to bardzo. Pewnie dlatego e ja nie pal.
Palia kiedy?
Jak sobie czowiek od czasu do czasu zapali to si nie uzalezni, take ja nie wiem o czym Ty mwisz xD
(oczywinie mam na mysli te 'zioo' ktre wszyscy pal i ktre najatwiej zdoby, nie znam si dobrze na narkotykach ale wiem e wielu znajomych od czasu do czasu popala i nie s narkomanami xD)
A ja mam na myli kade zioo. Miaam fajn paczk znajomych, kilkoro z nich zaczo popala, najpierw from time to time, ale potem ju nie mogli y bez tego. Nie uwaam, e jak kto pali, to jest trdowaty, ale naprawd zmienia si pod tym wpywem. To go wyniszcza. Dlatego nie paliam nigdy i moe dlatego te jeste mdrzejsza w tej kwestii.
pod warunkiem, e nie cuchneoby od niego na kilometr.Ale wolaabym eby nie pali, bo to nie zdrowe. xd
Nie uwaam, e jak kto pali, to jest trdowaty, ale naprawd zmienia si pod tym wpywem.
spoko, spoko. spotkaam si z facetem ktry ju mia troch gow przejaran i si z nim troch ciko rozmawiao. :P
mam alergie na tyto wic nie mogabym si z nim spotyka... a ja od razu wyczuwam czy kto pali niewane czy byo to 4 godziny wczeniej... zgadzam sie!!!
No to jeszcze nie spotkaycie mnie
Ju czciej wyczujecie alkohol ni papierosy :D
Nie lubi jak kto pali. Ten zapach jest okropny!
Osobicie nigdy nie paliam i nie zmierzam. ;)
Ja kiedy paliam troszke, ale przestaam bo facet ktry mi sie podoba nie znosi lasek, ktre pal...Nie jestem z nim ale nie auje, ze zerwaam z naogiem:P
a co do jarajcych facetw to chyba teraz ju bym nie chciaa jarajcego boya:/
Bd oryginalna i napisz, e mi palenie papierosw u chopakw zupenie nie przeszkadza. Sporo osb w moim otoczeniu pali, wic przyzwyczaiam si. I nawet lubi jak chopak pali. xD.
Natomiast jaranie jako mnie odpycha. Nie lubi tego u chopaka.
... Nienawidz gdy ktokolwiek przy mnie pali...
Caowanie z popielniczka te mi nie odpowiada...
Jak juz bym si w takim zakochaa to chyba kupiabym te plastry na rzucanie palenia... xDD
mi to jest obojtne
po prostu ju si przyzwyczaiam
wolalabym zeby nie pali ;|
Przeszkadzaoby mi. Nie cierpi palaczy bo mj tata zawsze mnie zatruwa papierosami palc przy mnie to ju mi starczy jeden palacz na gowie :P
tak mnie ciekawi.
czy przeszkadza wam, gdy wasz facet pali? {papierosy/zioo}
lub jeli nie jestecie w zwizku.. przeszkadzaoby to wam ?
i w drug stron. jeli palicie,
to czy wasi faceci maj co przeciwko ?
;))
nie przeszkadza, sama jaram to i to.
ale mojemu chlopakowi przeszkadzaja fajki, pale po kryjomu.
Nie mialam "faceta" ale i tak by mnie to wkurzalo.
Nie lubie jak kto pali w mojej obecnoci.
Nie pale i nie chce, rypie od tego na kilosa i nic dobrego z tego nie masz, wlanie odwrotnie.^^ Rnych chorb pluc mona sie nabawi. Nie dzikuje.
Ja jestem niepalaca ale bardzo mi nie przeszkadza jezeli ktos pali obok mnie. Moj facet jest naogowym palaczem i dopuki i mi nie powiedzia, ze chciaby rzucic do tej pory sie nie czepiaam :) Teraz spoglgam na niego zowrogim wzrokiem gdy siega po papierosa.
Jezeli chodzi o trawke itp to bym to stanowczo tepia...
Hmm sama nie pale/nie jaram i raczej nie bd. Jasne e mi przeszkadza. Mj przed ostatni^ chopak pali i to przy mnie, ale mwi e rzuci jak nie chce eby tego robi. I nic. ; >
przeszkadza mi jak cholera, gdy facet pali. jeli mj przyszy pali bdzie - wybije mu to z gowy. nie bdzie si winia tru.
Emm, jaranie trawy..ok. No oczywiscie z wyjtkiem, przychodz do niego a on na fazie ^^
Tak to nie ma .
A szlugi - dranioby mnie, bo sama nie pal i nie mam zamiaru.
A picie.. pozwalam.; D
Hmmm jesli by sobei tam od czasu do czasu pofajzyl pzry kolegach, ale CZASEM to ok byle by nie caoio od niego. Nie chce naogowca:) Ja sama nei pale bo mi to poprostu smierdzi i tyle, wole cuksy :)
Tak kolejny argument z wysokiej pki... eby si nie tru.
Popatrzmy prawdzie w oczy- robisz to dla jego dobra fizycznego, czy wasnej, chorej, satysfakcji?
po co chopaka ograniczac? jezeli chce to niech pali.
Sama pal, wic mi to nie przeszkadza. Chocia, gdy ja nie zapal, a on tak, to mnie denerwuje, e pniej taka popielniczka z niego ;d Co do zioa, kiedy to tpiam, teraz mi si samej zdarza zajara, rzadko bo rzadko, ale zdarza. Wic niech sobie jara, byle z umiarem.
wkurzaja mnie chlopacy [dziewczyny tez] ktorzy pala na pokaz ;/
tak jak moja kolezanka ostatnio powiedziala : 'pale dla towarzystwa'
-.- jakby nie miala czym innym zainponowac...
wkurzaja mnie chlopacy [dziewczyny tez] ktorzy pala na pokaz ;/
tak jak moja kolezanka ostatnio powiedziala : 'pale dla towarzystwa'
-.- jakby nie miala czym innym zainponowac...
Pierwszy papieros najczciej jest dla lansu, dla towarzystwa. Potem drugi, trzeci, dziesity. W moim przypadku te tak byo. A w kocu orientujesz si, e palisz bo si uzalenia, niestety.
oboje palimy, ale nam to nie przeszkadza . ( ;
mi nie przeszkadza, mojemu byemu kiedy przeszkadzao, e pal, a teraz sam pali :]
Ja nie pal. On nie pali. Kiedy pali, ale rzuci. Ale nie przeszkadzao mi jak pali.
Pali fajki, ale adko kiedy przy mnie. I ju pali mniej ni kiedy ^^.
Zioo te si zdarzy, ale to okazyjnie.. q;
jak by pali papierosy strasznie by mi to przeszkadzao poprostu tego smrodu nie lubie pozatym mam astme i dusze sie w dymie czyli delikwent palcy fajki odpada
natomiast zioo to inna para butw nie przeszkadza mi to
jakbym miaa chopaka i on by pali to raczej by mi to przeszkadzao. duo osb z mojego bliskiego otoczenia pali, nie podoba mi si to. pewnie prbowaabym przekona go, ze nie warto pali. nie dawaabym mu jednak wyboru: albo ja, albo nag. po prostu, gdyby sam sobie z tym nie radzi to bym mu pomoga. gdyby nie chcia mojej pomocy to bym odesza. bez adnych "pod warunkiem"...
ale sdz, e bym si z takow osob nie zwizaa. troch ju yj na tym wiecie, duo chopakw mi si podobao i adnego z nich nie cigno do papierosw...ale wiem, e nigdy nie mona mwi "nigdy"...wic...
Mj nie pali... i tu jest problem bo on si wkurza gdy ja pal... Niby fajnie bo mam powd do tego eby nie pali ale nie potrafi... ;/
A nie przeszkadzao by mi gdyby pali.
Nie pali.
Ja te nie i niech tak zostanie:)
oj pali pali , ale mi to nie przeszkadza. ;) tak jakos.
No ja niestety pal, a on nie.
Nie powiem, troch na mnie krzyczy, wic jak jestemy razem staram si nie pali- ale nie dlatego, eby nie widzia albo nie wiedzia, e pal, tylko eby nam si fajnie caowao ;)
Zreszt to od niego nauczyam si pali... tylko, e on rzuci.
lub jeli nie jestecie w zwizku.. przeszkadzaoby to wam ?
Tak. Nie nawidz tego czego. Strasznie mi przeszkadza dym. Nie chce aby kto w mojej obecnoci pali. Nie cierpie tego.;/ wiadomo, dlaczego..
Mi by nie przeszkadzao, sama pal.
Lepiej by byo gdyby pali, bo by mu nie przeszkadzao moje palenie. ^^ .
hmm ja tam nie lubie jak chopak pali..
Zioo to przegicie... i totalna krecha jeli je pali..
A papierosy.. hmm.. te nie przepadam.. To jeden wielki smrd..;/
Powiem tak.. nie przekrelam na 100% chopaka, ktry pali.. ale napewno staram sie go odzwyczai..
Wiadome jest ze jeli sie kogo bardzo kocha to nie rzuca sie go z takiego powodu..
Ale ja osobicie nie popieram palenia.. ani zioa, ani papierosow..
Ja nie pal i nie mam zamiaru . Jeeli natomiast chodzioby o mojego chopaka to nie wiem co bym zrobia. Na pewno ten smrd i dym byby dla mnie dyskomfortem . Moe gdybym nie widziaa wiata poza nim to jako bym to przeya chocia jak narazie sama nie wiem. Powiem jak poprzedzia mnie Soneczko :,, nie przekrelam na 100% chopaka, ktry pali.. . ''
Mi nie przeszkadza, bo popalamy oboje. ;) W kadym razie nawet gdybym nie palia, to raczej nie miaabym nic przeciwko temu. Chce pali - niech pali, byle nie w mojej obecnoci (zakadajc, e ja bym nie palia).
Mi to raczej przeszkadza ;D
To troch tak jakby si caowa z popielniczk xd
Ale nie skrelam kolesia za to e pali jeli ma fajny charakter i jest ok (; itp...
Jeli gdzie razem idziemy to eby nie fajczy przy mnie i jak orbitk mia w ustach ;D
Pewnie, przeszkadzaoby mi to. Nie lubi gdy kto pali.
Namawiaabym go do rzucenia, to na pewno.
Troszk przeszkadza... Mj chopak w sumie nigdy przy mnie nie pali, cae szczcie, bo mu zawsze marudz eby rzuci ;) Czasami od niego czuj, ale nie a tak bardzo, jest ok.
Nie przeszkadzaoby mi to pod warunkiem, e nie paliby przy mnie... Na pewno prbowaabym go odzwyczai od palenia albo chocia zmniejszy ilo wypalanych papierosw. Na cae szczcie mj wymarzony rzuci ;)
Po S. i po M. mi to nie przeszkadza. ^^
Ale oglnie w przyszoci wolaabym eby nie pali, ze wzgldu na zdrowie.^^
Moja dziewczyna wie e pal. Nie pal przy niej i tak eby mnie nie widziaa i jest git.
Ja pale, on pali, wic dziwne gdybymy zajemnie o to sobie srali :D Co do zielonego to napewno nie lubie gdy jaki jara dzien w dzien, bo s i tacy O___xgdyby moj naleal do nich to losy by inaczej sie potoczyy ;)
mj kiedys pali zioo i szlugi.
nie przeszkadza mi bo sama pale.
Mnie tam nie krci jak chopacy pal. ^^
Wol tych,ktrzy nie maj naogw. Nie wiem czemu,ale wol.
xd
Sama nie pal, mam chopaka i troch przeszkadza mi to, e on pali...;/ Chciaabym Go tego oduczy, ale nie umiem^^ Z drugiej strony, krciby mnie chyba Jego widok z papierosem w ustach... Takie to dorose...;) Ale lepiej by byo, eby nie pali.!
Hm mnie by to przeszkadzao. :/ nie podoba mi si ten zapach pozatym to jest nie zdrowe. Oczywicie nie zerwaabym z kim takim ale musiaby z tym skoczy
papierosy.? przeszkadza.! a szczeglnie przy caowaniu. -.-'
a wcale to jako tako nie wyglda fajnie.
nauczy mnie pali gnojek jeden.! xd
i nawet si cieszy i chwali kumplom, e od razu si zacignam i paliam normalnie. xd
no c jak siostra i 2 bratw pali to jak tu nie umie. xd ;P
zioo.?! nie ma mowy.! chocia 2-krotnie pali. ;/
na szczcie nie przy mnie. <uff>
tak to mnie denerwuje jak kto pali przy mnie [ szlugi ] bo sam zapach mnie odrzuca. Ale jak Maciej to robi, to nawet nie zwracaam na to uwagi. moe to dlatego, e mi si podoba, ze nawet nie zauwazaam tego.
jeli chodzi o zioo.. to w sumie mi to nie przeszkadza zupenie, aby nie by jakim punem ;O jak powiedziaam M. e nie pal, e nie chce ju, on te przesta, nie wiem jak tam z nim teraz.
mysle, e jak ci na kim bardzo zaley to jeste w stanie tolerowa bardzo wiele.
teoretycznie - przeszkadza cholernie.
nienawidze tego palenia calego ; >
moj chlopak pali fajki.
eh, niech pali. byle nie przy mnie.
Mj chopak jako jedyny z caego swojego towarzystwa nie pali papierosw, jednak czasem popaa jakie zioo, szisz itp. ;| Staraam si to znosi, bo nie zdaao si to czsto.Jednak kiedy zaczlimy si kci on mimo swoich zaprzecze i wstrtu do papierosw zacz pali. Nie chciaam tego! Obiecywa, e ju nie bdzie.. Miaam mu pomc. ;( Jednak nie udaje mi si, nadal pali ii boj si, e niedugo stanie si to naogiem.
mj chopak nie pali papierosw, ale kiedy (gdy mia 15, 16 lat) to pali z kumplami trawk. do dzi spotyka si z nimi, ale twierdzi, e nie rusza tego wistwa od dawna, bo niepotrzebne jest mu do ycia. wierz mu na sowo, aczkolwiek wkurza mnie strasznie, kiedy idzie do nich, bo szczerze mwic, wolaabym, gdyby towarzystwo byo porzdniejsze. sama znam tych chopakw, widz, e nie namawiaj go do palenia, ale sam fakt, e oni bakaj bardzo mi si nie podoba. c mog zrobi... zaufanie to podstawa. powiedziaam mu, e jeli dowiem si, e jednak pali, a okamuje mnie, koniec z nami. ma wybr.;)
papierosy mi nie przeszkadzaj ,bo sama pal q;
ale ziooo w yciu! nie pozwoliabym na to swojemu chopakowi!
papiersy - owszem, ale nie , ze paczka dziennie i zawsze jak bym przy nim bya, to bym czua, ze pali. bo to by mnie ju wkurzao.
jaranie zioa - okey, na imprezach czy czym, nie, ze jako codziennie czy jak.
take jestem tolerancyjna, ale z umiarem.
Ja pale, on pali i jest good^^
na dym papierosowy jestem uczulona, nikt przy mnie nie moe pali ;D
nie mam aktualnie chopaka, ale ten, ktry wkrtce moe nim by, jest niepalcy wic problem z gowy :P
niee, ja nie mog by z kim, kto pali albo jara xd
Po prostu mnie to odrzuca. ^^
Zapach i wgl. xd
Jestem na nie.
pali zioo, ale odkd si ze mn spotyka to ju w ogle ^^ stwierdzi, e ze mn dowiadcza lepszych wrae xd
fajki pali.. ;x nie przy mnie i nie tak duo jak kiedy, ale pali, wrr.. wieczny powd naszych ktni.. ;d
zawsze zabraniam chopakom pali. ; x
jak ju z jakim jestem to staram si dba o jego zdrowie xd
jak ju z jakim jestem to staram si dba o jego zdrowie xd czy narzuca mu wasn wol? ;|
tzn. mj chopak pali prawie naogowo, e tak powiem.
stopniowo go oduczaam tego.
teraz zapali sobie czasami przy okazji, bo wie, e nie lubi go pod tego wpywem.
Ale oglnie sama lubi sobie zapali zielsko i czasami to robi, ale to np. przed snem czy co i wtedy mu to nie przeszkadza, oglnie wie, e umiem si opanowa dlatego mi na to pozwala .
a co do papierosw to nie mam tego problemu, bo on nie pali. Ja pal, na pocztku mu to przeszkadzao i chcia ze bym rzucia, ale teraz si przyzwyczai.
mnie by nie przeszkadzao.
jakby jara szlugi - spoko. aczkolwiek rzucam, wic by mnie kusio. ale nie, nie przeszkadzaoby mi, przyzwyczaiam si do tego zapachu.
jakby jara zioo - jeszcze bardziej spoko. te jaram, miaabym z kim. nie nudzilibymy si.
chopakom zazwyczaj nie przeszkadza, e jaram. czasem niektrzy si pluj, e pal, a jeli mi na nich zaley to nie robi tego przy nich i tyle.
mi to by nie przeszkadzao, bo piwo i fajki si dla ludzi. sama nie pal. ale chopak powinien jara w granicach rozsdku,
bo nie chce sie hajtn, a po 2 tygodniach zosta wdowa, bo umar na puca XD
jak to moj znajomy to moze palic przy mnie tylko niech nie leci dym w moja strone a moj chlopak rzucil dla mnie no a ja nie pale
Nie lubi gdy kto przy mnie pali i nie ukrywam tego. Dlatego mj obecny, hmm jak na razie bardzo blisko kolega rzuci fajki jaki czas po tym jak si poznalimy;) Jestem mu za to bardzo wdziczna i wiem, e mu na mnie zaley, bo wczeniej pali duo i czsto, a teraz nic. Ma z tym u mnie ogromnego plusa:)
papiersy - owszem, ale nie , ze paczka dziennie i zawsze jak bym przy nim bya, to bym czua, ze pali. bo to by mnie ju wkurzao.
jaranie zioa - okey, na imprezach czy czym, nie, ze jako codziennie czy jak.
wiadomo, e wolaabym, eby nie pali, bo zdrowie i te sprawy, ale to ju jego wybr.
Generalnie to nie lubie jak pali ktos.
Nie mam chlopaka. ;p
Ale nie chcialabym by palil..
Palenie papierosw nie przeszkadza mi, poniewa sama od czasu do czasu popalam. A co do zioa.. Sama paliam przez 3 lata [dodam, e uzaleniona byam], potem poznaam chopaka dla ktrego przestaam to robi(dodam jeszcze, e jestem z nim do dzi), myl e gdybym miaa si teraz zwiza z osob ktra pali, nie zaakceptowaabym tego.
przeszkadza ;D
a zioo to ju wgl. nie przejdzie u mnie, chopak nie ma szans adnych u mnie ;p
Nic z tych rzeczy mi nie przeszkadza.
Sama kiedy byam amatork dymka i rozumiem palaczy, nawet bardzo dobrze. W kocu ich puca i zdrowie, wic jeli maj ochot je niszczy, mi nic do tego, prosz bardzo.
u mnie to mona polemizowa..
szczerze to mi to nie przeszkadzam, bo sama pal, i znaczenia
to dla mnie nie ma, ale pewnie gdybym nie miaa z tym takiej
stycznoci jak mam na co dzie to na pewno by mi przeszkadzao.
ale byoby przyjemne gdyby mj chopak nie pali, ani nie baka, wic p na p,
bo z moim rzucaniem jest rnie.
przeszkadzaoby mi, bo sama nie pal i nienawidz 'zapachu' papierosw.
ale Mj nie pali, wic problemu nie ma. ;)
Papierosy przeszkadzayby mi i to bardzo.
Zioo ewentualnie moe by ale bez przeginania.
I to bez adnych ideologicznych przesanek, po prostu nie znosz zapachu papierosw.
tak, mi to przeszkadza i mojemu chopakowi te by to przeszkadzao, ale tylko jesli chodzi o jaranie
papierosom mwi zdecydowane nie !
co do jakiego zioa to jeli sporadycznie i z umiarem,
bo inaczej to by nie przeszo u mnie .
wogle wiecie co to jest zioo?
rzuci wic ma szczcie
ja nie pale ale jakby Rafael pali nadal to chyba nie przekreliabym tej znajomoci z takowego powodu
Nie lubi papierosw, nie lubi jak jego ubranie mierdzi tytoniem, i tego nieprzyjemnego zapachu z ust. ;x
Tak samo z zioem.
U mnie by to nie przeszo.
przeszkadza mi to.
Kiedy mylaam, e nie moga bym si zwiza z kim, kto pali. Ale chyba nauczyam si tolerancji, i nie tyle mi to przeszkadza, co akceptuj to. Gdyby mj facet pali, nie nalegaa bym na to, by rzuci, gdyby chcia to bym mu w tym sprbowaa pomc.
I nie chciaabym si z nim caowa, gdyby mierdzia papierosami.
pali nie pali.
jaranie owszem.
moe nie tak czsto, ale..
nic nie poradz i w sumie nie denerwuje si o to.
on wie co robi, wic mu ufam.
Przeszkadzaoby gdyby pali zioo, ale papierosy... nie zmieni czowieka, nie mwi, e by mi si podobao ale nic bym chyba w tym kierunku nie robia, tzn nie stawiaabym mu ultimatum, e albo przestanie pali albo koniec z nami.
Mj pali papierosy. Nie przeszkadza mi to. Pali zioo - przeszkadzao. Powiedziaam czy moe nie pali tego przy mnie, bo nie chc. Odpowiedzia e nigdy tego nie zapali. I tak ju nie pali tego 2 miesice. Powiedzia e robi to dla mnie. Ale co do papierosw - nie przeszkadza. Jak jestemy na dworze, pali do czsto. A jak siedzi u mnie, potrafi wytrzyma kilka godzin. ^ ^, xd
Ja bym nie moga by z kim takim, kto pali, pije i co najgorsze - bierze narkotyki.
Myl e taki nastolatek, ktry robi to naogowo, gwnie dla szpanu, nie moe by odpowiedzialny.