sunsetting
jako, że dzis mamy ten dzien, to piszcie jesli pamiętacie co zdarzylo Wam sie dziwnego, smiesznego, lub cokolwiek odbiegajacego od dnia codziennego w piatek 13-go
To ja zacznę urodzilem sie 13 i zawsze czekałem aż nadejdzie 13 piątek doczekałem się- to było w tym roku-czekałem ale sie nie doczekałem nic
A dzisaj też- miałem tak kartkówkę z Przyrody, dyktando z polskiego, i pan oddawał prace klasowe z matmy- bałem się co nadejdzie ale:kartkówka 5 dyktando (pani moje sprawdziła powiedziała że zobaczymy dyktando mistrza tym co nie wiedzą o co chodzi powiem ze jestem mistrzem ortografii klas 4 w gminie Bystrzyca Kłodzka)-5, a z pracy klasowej 6.
Nic mi się na szczęście złego nie zdażyło ale same dobre
kurde... zapomniałem dzisiaj wziąść ze sobą sól i czosnek
Dzisiaj też dla mnie okazał się szczęśliwy... będę miał 3 z chemii <ulga>. ale ejszcze muszę potwierdzić tą informację
a mnie sie zebrało z samego rana od dyrekcji :lol:
Ogólnie liczba "13" jest dla mnie szczęśliwa Dzisiejszy dzień pod względem towarzyskim uważam za super udany Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
dlaczego? imię, nazwisko, adres... zaraz to załatwię...
Za wcześnie powiedziałem :cry: :cry:
Weź zmien tego posta bo nie wiem czy się cieszysz ("heh" , "ale dobrze" ) czy smucisz ( :cry: :cry: :cry: ) , albo chociaż mistrzu ortografi naucz się też interpunkcji.
PS. Taka jest naturalna kolej życia. Jedni się rodzą , inni umierają. Czeka to każdego i od tego nie uciekniesz. Korzystaj z więc z życia ile możesz.
WIĘC KOP I PIJ ILE SIĘ DA
Nie mogłem się powstrzymać , ale jestem z tego gatunku co o wiele weselej podchodzi do życia niż inni.
mumi zedrzyj ten straszny obrazek bo nie mogę spac przez niego
to był PIER....OLONY DZIEŃ
to i ja w koncu cos moge dopisac, 13 padl mi net, dopiero dzisiaj go odzyskalem, i spalila mi sie listwa, shit !!!!
złapałem kur.. katar
Przebuliłem za pociag bo musialem bilet kupic u kanara. Prawie sie spoznilem na drugi pociag.
W ten ukrop musialem pojsc do roboty w mundurze i jeszcze nie zdazylem sie przebrac co oznacza ze jechalem na czarno i sie pieklem jak piekarniku.
Ooooo , jeszcze kacowinka trzymała :twisted: ????
Jedno zdarzenie które utkwiło mi w pamięci to to, że kiedy jakieś 9 lat temu, jechaliśmy z moim małym braciszkiem do Kłodzka a właściwie do lekarza, w pewnym momencie odpadło nam koło 9xc :shock: , a to nie z bylejakiego samochodu, tylko z Trabanta
nie zdażyło
hmmm... mistrz ortografii, powiadasz? :roll: :twisted:
a ja sie urodzilam w piątek 13-go
i w tym roku mialam urodziny w piątek 13-go
i jestem zadowolona:
pobrudzilam nowa spódniczkę
moja kolezanka spadla z murka
322 322 322 322