Dylemat...

sunsetting

Mam problem.Otóż jestem ze swoim chłopakiem już ponad rok.Niedawno świętowaliśmy rocznicę.Bardzo się kochamy,ale jest miedzy nami pewna "przeszkoda".Otóż on od kilku miesięcy gra w zespole.Wiadomo wiele prob,rozne imprezy całonocne....;/ Nieraz jak chcemy się zobaczyć to okazuje się,że nie ma jak bo on coś ma.Najprawdopodobniej w sylwestra też bedzie gdzieś grał i ja będę musiala go spędzić bez niego :( Nie powiem,bo nie jest mi z tym łatwo.Chciałabym,żeby spędzał ze mną wiecej czasu,żebyśmy mogli na różne imprezy chodzić razem,a nie tak,że ja siedze i patrzę się na niego jak on gra lub śpiewa albo w ogóle siedze wtedy w domu...Z drugiej strony wiem,że on ma zamiłowanie do muzyki i nie chcę mu kazać wybierać.
Ostatnio stwierdził fakt,że on nie chce mi marnować życia,bo widzi jak ja sie z tym męcze.Powiedział,że powinnam znalezc sobie lepszego chłopaka,bo na takiego zasługuje.Kocha mnie i nie chce być powodem mojego smutku. :(
Ale ja nie chce sie z nim rozstawać.Bardzo mi na nim zależy...chyba nigdy na nikim mi tak bardzo nie zależało.Poza tym tyle już razem przeszlismy...eh :(

Co wy o tym myślicie?Jak wy podeszlibyście do tej sprawy?Prosze o rady.

Ile dziennie spędzacie ze sobą czasu aktualnie ?

Ale ja nie chce sie z nim rozstawać.Bardzo mi na nim zależy...chyba nigdy na nikim mi tak bardzo nie zależało.Poza tym tyle już razem przeszlismy...eh :(
właśnie to co teraz tutaj napisałaś powiedz jemu. a zapytaj, czy rzeczywiście jest tak jak mówi, czy mu nie zależy i ciebie nie kocha a mówi tak, żebyś sie od niego odwaliła?

Najprawdopodobniej w sylwestra też bedzie gdzieś grał i ja będę musiala go spędzić bez niego :( a nie możesz pójść z nim? oO

może powinnaś bardziej wciągnąć się w to jego muzykowanie, bo odnoszę wrażenie, być może mylne, że średnio cię to interesuje. a jeśli nie chcesz siedzieć w domu kiedy on wychodzi, to umawiaj się z koleżankami, też gdzieś wychodź, w końcu powinnaś mieć jakieś życie poza swoim facetem. ;3

Powiedz mu to, że nie chcesz się z nim rozstawać, napewno masz koleżanki/przyjaciółki z którymi mogłabyś spędzać wolny czas, musisz zacząc sobie organizować wolny czas. Twój chłopak ma takie hobby i napewno chciałby żebyś to zaakceptowała. Jest wiele rzeczy których bys mogła robić w wolnym czasie np. pójść z koleżankami na basen itp. A ze swoim chłopakiem możesz sie spotykać przed próbami, po próbach, albo iść z nim na jego próbę, musisz zaczać interesować sie bardziej tym jego zespołem, muzyką.
powiedz mu , że nie chcesz się z nim rozstawać i
że poradzicie sobie . w końcu nie jedna para miała gorzej i żyją . xD
jeżeli chodzi na próby , przecież możesz iść z nim . posłuchać jak grają .
może im coś doradzisz .? będziesz miała kolejny temat do rozmów jak z nim wyjdziesz .
poznasz parę osób , które z nim grają .
( więcej znajomych . xD ) a może ty też się gdzieś załapiesz do tego zespołu .
jako chórek , czy coś tam innego . xDD . a jeśli nie będziesz chciała to :

Nie zawsze moge isc z nim na impreze na której gra,bo nie zawsze sa to imprezy otwarte.Czasami są to wesela albo jakieś prywatne imprezy.Czasem sie zdarzy,ze jest to jakiś festyn,ale przeciez nie pojade za nim kilkanascie kilometrow.Poza tym nie mam jeszcze 18 lat,a co za tym idzie nie mam prawa jazdy,a nie zawsze jest z kim sie zabrac...jeżeli jest to gdzieś bliżej no to jade ze znajomymi,jesli mam mozliwosc.
A co do sylwestra to po pierwsze nawet nie wiem gdzie oni beda grali,a poza tym nie wprosze sie komus na impreze ;o A zazwyczaj takie zabawy sa na terenie zamknietym i trzeba rezerwowac miejsca. ;/

Zazwyczaj spotykamy sie wieczorem.Po jego probie (jesli ja ma).Tak w godz:21-23.A jesli proby nie ma no to troche wczesniej.
Tak sie składa,ze jestesmy z tej samej miejscowosci,wiec nie mamy do siebie strasznie daleko.
Widujecie się dwie godziny dziennie jakby nie patrzeć, to jest całkiem nieźle, wiele młodych par by wam zazdrościło. ;]
Ja proponuję namówić go żeby tak sobie organizował czas żeby jednak mieć ten jeden dzień w tygodniu chociaż dla Ciebie na dłuższe spotkanie (tzn. min. 5h np.) i będzie git.
do sylwestra jest troche czasu :D
ja Ci powiem tak. w tym roku szkolnym mój chłopak miał leklcje do około 13-14. a ja od 12 do 19 :) i nawet pol godziny dziennie starczało, lub jedno spotkanie na cały tydzień.
jak się kochacie to Wam się uda...

[ Dodano: 2010-07-16, 20:15 ]
Widujecie się codzinnie i jescze narzekasz? ja prawie 3 lata byłam z chłopakiem co widywałam się raz na tydzień, często raz na 2 tyg. Oo i żyłam jakoś. (i też nie jakoś sper długo bo koło 7h)

I wcale nie to było powodem rozstania.

Na pewno ten Twój nie ma prób codziennie (nie dałoby rady wytrzymać Oo), i nie ma codzień imprez. A Ty panikujesz. Daj na luz. Ciesz się, że chłopak ma pasję.
Teraz się widujemy prawie codziennie.Ale co będzie jak zacznie się rok szkolny?Każde z nas idzie do innej szkoly.Wiadome w tyg.wiele zajec,a w weekend on nie da rady bo bedzie grał ;/ Nie wiem czy to zniose...
Egoistka. ^^
Jakby nie patrzeć to on też musi bez ciebie wytrzymać tyle.
Pogadaj z nim i niech siępostara zorganizować dla Ciebie cały jeden dzień w tygodniu.
Nie umrzesz. I tak masz dobrze, bo widujesz się z Nim codziennie.
Pomyśl też o nim, bo chłopak widzę się rozdwaja, żeby się z Tobą spotkać.

Ale co będzie jak zacznie się rok szkolny? przecież możecie się spotykać wieczorami.

nie wierzę też żeby grał przez cały calutki weekend. na pewno znajdziecie chwilę żeby się spotkać.

Egoistka.
wtf? Mam rozumieć, że autorka powinna tłumić swoje potrzeby?

Jakby nie patrzeć to on też musi bez ciebie wytrzymać tyle.
Ale czy dla niego jest to również na tyle problematyczne?

Jeżeli nie uda się wam zmienić częstotliwości spotkań, tak aby Tobie to bardziej odpowiadało, to prędzej czy później się to skończy wymianą chłopaka na lepszy model.

Jeżeli nie uda się wam zmienić częstotliwości spotkań, tak aby Tobie to bardziej odpowiadało, to prędzej czy później się to skończy wymianą chłopaka na lepszy model.

tego się najbardziej obawiam :/ Czuję,że jak pojdę do nowej szkoły to poznam kogoś,kto będzie wydawał mi się bardziej odpowiedni...ale kurcze z drugiej strony nie chce tego :( Chyba jestem jakaś dziwna ;o
przecież to, że ma swoje zainteresowanie/talent , to nie żadna przeszkoda dla Was.
możesz równie dobrze iść z nim na ten koncert pewnie było by mu miło jakby cb tam widział.
powinnaś go zrozumieć , że realizuje swoje marzenia.

Czuję,że jak pojdę do nowej szkoły to poznam kogoś,kto będzie wydawał mi się bardziej odpowiedni...ale kurcze z drugiej strony nie chce tego
Jeżeli poznasz kogoś kto da więcej szczęścia to dlaczego się przed tym bronić? Wiara w 'bo może będzie lepiej' nie ma sensu, chyba że coś z tym próbujecie robić. Padło tutaj kilka wskazówek w jaki sposób rozwiązać problem spotkań, jeżeli któraś z nich Cię zadowoli to nie będzie potrzeby martwienia się o to, że może kogoś poznasz.

Dylemat...

Pokrewne

Lista mailowa

sunsetting