sunsetting
To nie przyjaciółka, no ale niech już będzie ten dział...-.-
Do gimnazjum chodziła ze mną do klasy taka jedna, M. To taka szkolna 'królowa' - lizuska do nauczycieli, do tego szybko nawiązująca kontakty i mająca znajomych prawie wszędzie. Ogólnie to z pół miasta ją kojarzy. Ma w sobie dziewczyna coś takiego, co daje jej władzę. Poszła do liceum i po pierwszym semestrze już zaproponowali jej, żeby była przewodniczącą samorządu szkolnego. Jakaś taka charyzmatyczna jest, czasami człowiekowi trudno jest jej czegoś odmówić...
Żyłyśmy małowiele w zgodzie. Nie kłóciłyśmy się, ale nigdy za bardzo jej nie lubiłam. Zauważyłam już dawno, ze lubi wykorzystywać ludzi. Np. jakiś miesiąc temu poprosiła mnie, żebym napisała jej wypracowanie do szkoły, na angielski. Odmówiłam, ale zaczęła mnie prosić jeszcze bardziej, to w końcu się zgodziłam. Napisałam jej, a ona za jakiś czas jeszcze do mnie z pretensjami, czemu dostała 5-. Byłam zmęczona, bo to była około godzina 22, nie chciało mi się tego pisać, a temat był nudny, ale ona jakby tego nie rozumiała. Zresztą to ja jej zrobiłam łaskę, nie ona mi.
Wczoraj poszłyśmy z przyjaciółką do ciucholandu, który prowadzi jej mama. M. siedziała tam ze swoją 'przyjaciółką', K. Kiedy tylko weszłyśmy, zaczęły się komentarze: 'A co ty [moja ksywa] masz takie krzywe nogi? [Imię mojej kumpeli], widzę, że coś się słabo opaliłaś... A mam tu dla was parę rzeczy, o, zobaczcie, np. ta bluzka jest taka 'anorektyczna', powinna być na was dobra... A wiesz co [moja ksywa], tak się z K. zastanawiałyśmy, ile ważysz... I doszłyśmy do wniosku, że pewnie ze 47 kilo, hahaha. A gadałam niedawno z taką jedna, która zna twojego [imię mojego chłopaka] i mówiła, że jest totalną ciapą. O, [imię kumpeli], nie możesz wejść w tą spódniczkę? Grubas z ciebie [a przed chwilą twierdziła, że jest chuda, jakby miała anoreksję...]. Takie teksty wali za każdym razem, jak się widzimy. Mało tego. Jest na tyle wredna, że jak kiedyś wracałam z nią ze szkoły tym samym autobusem, zaczęła obgadywać ta swoją 'przyjaciółkę' - K. Powiedziała, że wkurza ją, bo od tygodnia nosi do szkoły tą samą bluzę, że nie umie się ładnie ubrać itp.
O jednej naszej koleżance z gimnazjum powiedziała, że ma chłopaka, który śpi u niej w domu, z nią w jednym łóżku, a jej rodzice się na to zgadzają. Oczywiście to okazało się bzdurą.
Kiedy wyszłyśmy z tego sklepu, moja przyjaciółka postanowiła sprawdzić, czy zaczną nas od razu obgadywać. Jeżeli siedzi się przy kasie, to nie widać, że ktoś stoi w takim jakby korytarzyku. Ustała tam i słuchała, co mówią. I usłyszała mniej więcej coś takiego: 'No, ja właśnie ostatnio obgadywałam [moja ksywa]'. Nie chciała już słuchać dalej.
I teraz moje pytanie: jak mogłabym się na niej zemścić? Nie pomyślcie sobie, że jestem jakaś mściwa czy coś, ale ona po prostu już tyle razy zrobiła ze mnie i z mojej przyjaciółki idiotkę, że teraz ja chciałabym zrobić jeszcze większą idiotkę z niej. Ale nie mam pomysłu, jak...
Pomożecie?
Pojeździj po niej troche, jak się do Ciebie czepnie, to walnij jej jakimś tekstem.
Ale w sumie nie wiem czy to mogłoby coś pomóc skoro mówisz że to taka żmija.
Zależy czy chcesz z nią iść na wojne czy raczej tak żebyście dalej sie nie lubiły ale bez przesady. Możesz spróbować jej unikać troche, tak żeby nie miała Cie za co obgadywać.
Hmm. Innym sposobem troche wojennym to np. wylanie na niej butelki wody lub czegoś bardziej brudzącego;D Możesz podstawić kose przypadkiem lub po prostu puścić na nią plotke jeśli chcesz być taka jak ona.
Możesz również spróbować pokłócić ja z tą jej przyjaciółką.
Możesz podstawić kose przypadkiem lub po prostu puścić na nią plotke jeśli chcesz być taka jak ona.
Możesz również spróbować pokłócić ja z tą jej przyjaciółką.
Nie, aż do takich rzeczy nie będę się posuwać. To ma być czysta 'walka', taka bardziej prosto w oczy.
A wylać, to na nią niczego raczej nie wyleję, chyba, że 'przypadkowo', bo ona by pewnie stwierdziła, że jestem na maksa dziecinna.
Ooo.. widze że nie tylko ja mam taką "koleżankę".
Osobiście ona do mnie nic nie ma ale co do innych too.. sama wiesz.
Tego typu laski nie dadzą Ci się tak łatwo "zgnębić"
Mają po swojej stronie większą ilość osób.
i w ten sposób mają przewagę ;/
Ale spróbuj ją omijac szerokim łukiem.
Jeśli coś Ci dogada to ją olej lub odpłac sie podobnym tekstem.
Jesli chcesz to powiedz tej jej przyjaciółce że tamta ją obgadywała i jak się pokłucą to ta "żmija" nie będzie się miała przed kim popisywać.
Wspólczuje Ci takich znajomości :/ Powodzenia.
To ma być czysta 'walka', taka bardziej prosto w oczy.
To weź ją może kiedyś na rozmowe w 4 oczy i wszystko wygarnij.
Choć z taką wiedźmą to nie wiem czy to coś poskutkuje.
Ale zawsze można spróbować.
Albo znajdź na nią jakiś haczyk i powiedz, że jak nie przestanie to się wszyscy dowiedzą o tym "czymś"
No, ale po co masz się z nią kłócić, przecież ona wie lepiej. Uważa się za osobę, która wszystko może ;D
Też mam takie "koleżanki" z klasy, które gadają ze mną, obgadując przy tym swoją paczkę, a następnie ida tam i nawijają np o mojej paczce!
Ja tak naprawdę mam w d. takie zachowanie. Okaże się, że w przyszłości wszyscy się dowiedzą co ona robi, w tym przypadku twoja koleżanka ;D
I każdy ją oleje ;)
Więc najlepiej olej ją też, a jeżeli będzie chciała coś od ciebie [zadanie,etc] nie godź się i wytłumacz jej, że źle postępuje. Przypomnij jej to co robiła np. wtedy jak byłas w tym sklepie ;d
Odi profanum vulgus et arceo.
(Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go.)
W skrócie, po co się przejmować jakąś idiotką, która gada kompletne bzdury chyba tylko po to żeby się dowartościować.
Współczuję jej, bo kiedyś życie się na niej odegra i zostanie sama.
Szczerze to ja bym ją totalnie olała. Niech se gada, nie zwracaj uwagi nawet na nią nie patrz idź dalej, traktuj ją jak powietrze. Tylko proszę nie zniżaj się do jej poziomu.
Olej ją, po prostu.
Lepiej będzie jak nie będziesz zwracać na to uwagi - w końcu sobie odpuści.
A jak zaczniesz się odpłacać to wywołasz jeszcze większą wojnę.
Wiem coś o tym, na prawdę, bo przechodziłam to w tamtym roku.
Ewentualnie możesz z nią pogadać w cztery oczy i powiedz jej, że Ci się to nie podoba.
Powodzenia. ; )
Ja bym to olała, Ty ró co chcesz. Jest widocznie tak tępa (pominę już to że nie umiała sama napisać wypracowania), niewdzięczna i żalowa, że nie da się z nią normalnie pogadać. Jak chcesz możesz jej to powiedzieć (ale po co, skoro jest tak głupia że nie zrozumie?:D)
Olewka najlepsza jest! Yeah \m/
Cóż, tacy ludzie niestety istnieją na tym świecie.
Ja bym ją olała.
Tacy ludzie jak ona nie są warci nawet najmniejszej uwagi.
zrób wszystko żeby straciła przyjaciół...
Lepiej nie, bo jeszcze odwróci się to wszystko przeciwko Tobie.
Ja bym ją zostawiła w spokoju. ^^
Ewentualnie dogryzła jej raz, a dobrze, żeby zapamiętała, tylko że zrobiłabym to słownie. ;)
Ja bym ci radziła mieć ją głęboko w czterech literach.
Skoro, jak mówiłaś, ma szerokie plecy, charyzmę i masę znajomych, może być jeszcze gorzej. Pogada z kim trzeba i będziesz miała, ładnie mówiąc, przekichane.
Po co się bawić w coś takiego? Lepiej pokaż jej że jesteś dojrzalsza niż ona, nie reaguj na zaczepki, bądź milusia i nie dawaj wyprowadzić się z równowagi. Ona na to liczy. Chyba nie dasz jej tej satysfakcji?
Więc... NIE PRZEJMUJ SIĘ i rób swoje, żyj tak jak chcesz, bo ona za ciebie żyć nie będzie ^^
aż mi się gorąco robi, że takie rzeczy na forum piszesz.
Dopóki jej ręcznie nie wytłumaczysz, dopóty nie zrozumie
Dopóki jej ręcznie nie wytłumaczysz, dopóty nie zrozumie
Taaa. "Ręcznie" - to na pewno byłoby bardzo dojrzałe i rozsądne zachowanie. -.-
Polecam słownie, ew. olać ją, jak już mówiłam wyżej.
Na Twoim miejscu odpowiadałabym na te zaczepki. Nie zawsze chamsko, ale jeśli np. raz twierdzi, że koleżanka ma anoreksję, a za chwilę nie mieści się w spódnicę, to należałoby palnąć coś, co uwłacza jej 'inteligencji'. Pamiętaj, że nie musisz zniżać się do jej poziomu - pokazuj, że jesteś lepsza ; ) Skąd wiesz, może ona Ci zazdrości?