ďťż

sunsetting

photo

Cześć wszystkim
Mam taki problem, dokuczają mi bardzo w szkole. Ostatnio w szkole mówili do mnie brzydko(wulgarnie)
Ja naprawdę nie mogę tego psychicznie wytrzymać . Ja nie chcę do tej szkoły chodzić!



Ja nie chcę do tej szkoły chodzić!
możesz się spróbować przenieść od września, o ile to nie ucichnie.
ja ciągle zmieniałem szkoły, w każdej mi dokuczano, nie wiem co mam w takiej sytuacji zrobić?
a, jak ci dokuczają?
chodzi mi o to, jak cię przezywają etc.


moze zachowujesz sie nei tak ?
ale czemu ci dokuczaja?kiedy zaczeli cie wyzywac?
to najpierw zastanów się dla czego ci dokuczają i moze spróbuj to zmienic ?
np . śmieją sie bo jesteś mało odważny , małomówny ?
to sie odważ i sie z nimi zakumpluj itp .
Może sam powodujesz to, że oni cię tak traktują?
Skoro każdy coś do Ciebie ma tzn, że z Tobą coś nie tak niestety.
zastanów się czy z Tobą aby na pewno wszystko jest ok.
bo to jest co najmniej dziwne, że tak nagle wszyscy Ci dokuczają. Oo
Może to z Tobą coś nie tak?
Jeśli nie to po prostu to olej, nie?
1. Wydaje mi sie ze jesteś zakompleksiony, nie jestes pewny siebie.
2. Wydaje mi sie ze jesteś mamin synkiem.;o
Tak po postach. Wystarczy aby być potępionym, dla niektórych.;p
Poza tym nowi przeważnie maja najgorzej, a kozłem ofiarnym ktoś musi byc niestety.
do chillautowej: przezywają mnie od frajera, dalej nie powiem bo dalej bardzo brzydko.
Zacznij ich olewać, jakbyś nie zwracał na nich uwagi, nie było by ich.
Przestaną, przynajmniej w wiekszosci przypadków przestaja.

2. Wydaje mi sie ze jesteś mamin synkiem.;o
skad ten wniosek?oO

młody1996, no to olewaj ich,ale najpierw pomysl nad tym co TY robisz zle.

Cytat:
2. Wydaje mi sie ze jesteś mamin synkiem.;o

skad ten wniosek?oO

Może stąd, że skoro mu 'dokuczają' tzn że się nie potrafi bronić, a jak się nie potrafi bronić to można wywnioskować, że jest ofermą [ nie mówie, ze nią jesteś, analizuja przykład ;) xD], a jeśli jest ofermą to istnieje spore prawdopodobieństwo że maminsynek jest możliwą opcją.

przezywają mnie od frajera, dalej nie powiem bo dalej bardzo brzydko.
No a Ty co z tym robisz? Siedzisz jak taka dupa i się nie odezwiesz pewnie słowem.
Byś przygadał konkretnie albo byś przyłożył komuś to by im się odechciało robić z Ciebie pośmiewisko.
Nie uważasz?
Mam kolege w klasie (chodziłam z nim do podstawówki i teraz do gimnazjum) też takiego kozła ofiarnego..
grożą mu, nachodzą na każdej przerwie, biją, wyzywają.
a to dlatego że MA TROCHE WYPUKŁE OCZY, ŻE JEST MIŁY DLA WSZYSTKICH I DLATEGO ŻE JEST DYSLEKTYKIEM.
On się boi przychodzić do szkoły, a nawet boi się komuś o tym powiedzieć, nawet mamie.

Porozmawiaj z mamą, z pedagogiem lub wychowawcą, może to pomoże?
chociaż ja bym to olewała..

skad ten wniosek?oO
Napisałam ze po postach, tematach itp.

jak bys chciał to bys wymyślił jakąś odżywkę mądra albo coś i by przestali, ale wolisz pewnie w kocie siedzieć. Żeby się nad tobą znęcali.
powinieneś im się odgryźć, albo podejść i powiedzieć, żeby spier... niczali. ;>
ewentualnie powiedz wychowawcy, rodzicom, o całej sprawie, chociaż to Ci odradzam, bo byłoby jeszcze gorzej. albo po prostu, olewaj ich całkowicie.
mam nadzieję, że przestaną Cię lękać. ;p
Hej, ale czy to przypadkiem nie ty chodzisz cały czas ze spuszczoną głową i nie próbujesz do nich zagadać?Jeśli nie okazujesz sympatii im, to oni też nie będą tobie jej okazywali. Wszystko na to wygląda, skoro w każdej szkole powtarza się ta sama historia. A teraz zacznij walczyć o sympatię tych, którzy Cię nie przezywają, a przede wszystkim weź się w garść. A tych drugich znoś dzielnie, bo nic innego poradzić Ci nie mogę.
Będzie dobrze :), pozdrowionka M.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl