ďťż

sunsetting

photo

Ciekawy jestem waszej opinii na temat wymienionego w temacie festiwalu. Jak wam się podoba wczorajszy koncert premier i którzy artyści zasługują według was na wyróżnienie?

Mimo, że nie jestem zagorzałym fanem takich widowisk, obejrzałem wczoraj pierwszą część koncertu czyli premiery. Poziom tego widowiska był naprawdę żenująco niski ale jestem ciekaw waszej obiektywnej opinii.


Oczywiście wczorajsze premiery to niski poziom, ale tak jest od kilku lat.

Wyróżniłem tylko Anię Wyszkoni, Pectus i Andrzeja Lamperta. Dwie pozycje z tych trzech zajęły miejsca na podium. Utwór Ani Wyszkoni z prawdziwego zdarzenia. A większość pozostałych to tragedia.

Anię Wyszkoni, Pectus i Andrzeja Lamperta

No ja właśnie wymienionych przez Ciebie wykonawców rozpatrywałbym w kategorii porażki. Widać kwestia gustu. według mnie nie zaśpiewali nic nowego, kolejne popowe piosenki nastawione na komercję. Mi najbardziej przypadła do gustu piosenka Pokój na jedną noc zespołu The Cuts.
Opole... hmm, czyżby to festiwal kiczu?
Wystarczy porównać ze sobą tegoroczne Opole i Opola w latach 80.
Kiedyś na Opolu wygrywał Maanam, teraz śpiewają jakieś kiczowate ballady np. Pectus.
Jak dla mnie, to Opole straciło to coś i chyba, to coś nigdy już nie wróci.


tandeta do kwadratu. wolę sobie posłuchać niemena i maanamu na youtubie, niż musieć wysłuchiwać jakiś tam tandeciarzy.
Dokładnie rote. Zgadzam się z Tobą w zupełności.

Opole... hmm, czyżby to festiwal kiczu?
Opole jest festiwalem polskiej piosenki, więc polska muzyka to kicha. Niestety, ale ten festiwal jest wizytówką twórczości muzycznej znad Odry i Wisły. Ale ja i tak wolę oglądać Opole niż Sopot, mimo że ten drugi może przewyższać opolską imprezę obecnością tak zwanych wielkich "gwiazd". Dlatego, że wiem na czym stoję. Mam przegląd sytuacji, wiem kto debiutuje, jakie mamy nowe utwory. :arrow: Tymczasem w ostatnich latach odbywały się 3 festiwale w Sopocie w jednym roku i nie wiem, który był główny.
Polska muzyka to wcale nie kicha, ja się dziwię tylko, dlaczego akurat te zespoły, a nie inne.
Nosowska na przykład odnotowała bardzo dużą sprzedaż swojej nowej płyty, a chyba jej nie ma w Opolu... To samo Maria Peszek.
Sopot jest chyba lepszy.
To chyba lekko nie wiesz co mówisz. :wink: Wskazujesz na tandetę festiwalu, a bronisz polskiej piosenki.

Polska piosenka, to nie tylko Tede, czy Piasek.
Polska piosenka, to również Nosowska, Maria Peszek, La Che i inni.
Co się tyczy Marii, to jej muzyka wbrew pozorom nie jest łatwa, dlatego też trudno nią przypasować do gustu.
Jej teksty z nowej płyty na pozór są łatwe, kontrowersyjne i od razu wielu myśli sobie o niej, jak o karierowiczce. Myślę, że jest inaczej, o czym wspomina sama autorka, mówiąc o celowości jej twórczości.
Lubię ją za jej odwagę w mówieniu o seksualności, za jej aktorski kunszt, który pokazuje na koncertach, a także za to co robi prócz śpiewania. Gdy jej płyta zostaje wydana, towarzyszy jej cały projekt, wraz z tomikiem twórczości, spotkaniami.
Jej pierwsza płyta była magiczna, oddawała charakter Warszawy, druga płyta ocieka erotyzmem, cielesnością, hedonistycznym postrzeganiem rzeczywistości, nie mogę doczekać się co będzie przedstawiać trzeci album.
Jeśli o Nosowską chodzi, to ona też poruszyła temat cielesności, tylko bardziej na swój sposób i tym różni się od Awarii. Nosowska jest bardziej skromna, zamknięta w sobie, nie lubi ludzi, jak sama powiedziała, ale mówi o tym samym, czego dowodem są piosenki np. "Na ucho", " Na myśli", " Konsorcjum".
Wspólną ze sobą mają również pewną kontrowersyjność.
Twoja wypowiedź na temat Marii była właśnie taka, jaką ona by chciała otrzymać na temat swojej płyty. Przecież artysta ma szokować, fajnie, że ona robi to z klasą.
Na You Tube masz pełno Marii, każda piosenka ma swoisty charakter, tak więc konkretnego tytułu Ci nie polecam.

La Che

Lao Che

Znam piosenki Marii Peszek, ale za nią nie przepadam zbytnio. Jej muzyka rzeczywiście nie jest dla każdego, trzeba ją lubić po prostu. Warstwa tekstowa jest rzeczywiście godna uwagi ale bez przesady. osobiście wyżej cenię zespół Coma, który miał wczoraj wystąpić w Opolu ale będąc ich fanem cieszę się, że tego nie zrobili. Jeśli ktoś słucha Comy na pewno wie o czym mówię. Każda ich płyta ma niesamowity klimat i praktycznie od razu obrasta w legendę. Mimo, że ich piosenki nie są promowane w rozgłośniach radiowych i stacjach telewizyjnych jest to chyba jeden z najpopularniejszych obecnie zespołów. A wartością tekstów przewyższają o lata świetlne Marię Peszek.
Zapomniałem o.:P
Come znam poniekąd, rzeczywiście wartościowy zespół, ale nie wiem czy tak bardzo popularny.
Co to tekstów, to myślę, że właśnie jest to kwestia gustu. Mógłbym to samo powiedzieć, że zachodzi taka różnica świetlna między Marią, a Nosowską, jednak tego nie robię, nie łączę, bo to całkiem inne postacie...
Dla jednych fajne jest czarne, dla innych białe.
de gustibus non disputandum est, co nie znaczy, że teksty nosowskiej, kory, czy peszek nie biją na łeb każdą pop-badziewiarę ze sztucznymi cyckami, tudzież silikonem zamiast ust.

od siebie polecam adama astona klasyk.

ale nie wiem czy tak bardzo popularny

A to zależy od tego jaką miarą mierzysz popularność, bo jeśli jest to obecność w komercyjnych stacjach radiowych to rzeczywiście fakt, Coma nie jest popularna.
Nie, taką miarą nie mierzę popularności. Na popularność składa się u mnie liczba koncertów, sprzedanych płyt i uzyskanych nominacji oraz nagród(ale to nie zawsze).
Poza tym wszystkim, to najważniejsza jest muzyka jaką tworzy dany wokalista, czy zespół.
Na przykład za popularny można znać zespół Hey, lub samą Nosowską.
Dla mnie, oczywiście jest to subiektywna ocena, popularniejszy od Comy jest właśnie Hey, może dlatego, że zawsze trafiam na ludzi, którzy o Comie słyszeli, ale mało znają, natomiast Hey a i owszem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl