sunsetting
Zajmuje się ktoś z was oprócz mnie tą dziedziną sportu? Ja traktuję to bardziej jako wypoczynek niż sport, ale... Zawsze jezdzę 'na żagle' w lato, na mazury... Na rozpoczęcie i zakończenie sezonu żeglarskiego jezdzę na regaty nad takie jezioro wielkie. Z moją rodzinką należymy do klubu żeglarskiego Wyga.
ja mialam jechac na oboz na zaglach ;p ... ale nie wyszlo ... a tak pozatym milej zabawy na tych zaglach ...
Całkiem fajna forma wypoczynku pojutrze jadę do domku i jak sie pogoda poprawi to sobie popływam
bardzo lubie zeglować, bywa to czasem troche meczace, gdy tata rozkazuje na pokładzie, ale i tak sprawia mi to wielka frajde.
Mój brat i tata zajęli kiedyś 2 miejsce w jakiś zawodach
Żagle! O tak!
Zaraz wpadnę w rozrzewienie i melancholię... Na wodę <tęsknym wzrokiem spogląda w kierunku zlewu> ... !
nigdy tego nie robilam ....ale warto sprubowac
Oj warto warto... Niestety dziwne okoliczności przyrody uniemożliwiły mi w zeszłym roku zdobycie patentu żeglarskiego, aaaaale. Co się odwlecze, to nie uciecze.
I w ogóle to żagle to nie tylko nabieżniki i halsy, sztagi rufy etc. ... to bardziej chodzi o kulturę, która się w okół tego kręci, serdeczność, wzajemną pomoc... Takie 'coś'... No :)
Nie zajmuję się żeglarstwem.
Nawet jakbym chciała to nie mam warunków tutaj w okolicy.
Nie zajmuję się żeglarstwem.
Nawet jakbym chciała to nie mam warunków tutaj w okolicy.
o dokładnie u mnie tak samo
nie ciągnie mnie jakoś do żeglarstwa.
Nawet jakbym chciała to nie mam warunków tutaj w okolicy.
pola, las, pola ,las.
Nie zajmuje się, bo osoby żeglujące powinny w miarę sprawnie pływać.
A ja cóż, niby potrafię ale Otylką Jędrzejczak nie jestem xP
Nigdy nie próbowałam.
W ogle nie mam szans.
Wolno pływam i mam słabą kondychę ;(
A ja żeglowałam parę lat (optymisty), trochę pływałam na desce, a potem znów żagle (le'quipe.)
Teraz niestety mam przerwę, ale mam nadzieję wrócić, bo to jest EKSTRA! Pływalam z SKŻcie w Sopocie.
[ Dodano: 2009-01-11, 22:20 ]
Mój tata to lubi, ale mnie do tego wcale nie ciągnie xp
mój wujek mieszka na Mazurach no i się troszkę żeglarstwem zajmuje.
chciał mi co nie co pokazać ale grzecznie podziękowałam.
żeglarstwo nie jest dla mnie.
Moi rodzice to kochają. Ja też chciałabym spróbować ale za malutka jestem:(
Nie zajmuje się, bo osoby żeglujące powinny w miarę sprawnie pływać.
a po cóż im sprawnie pływać?
ja żegluje od paru lat, w weekendy zawsze z tatą, ewentualnie z jakimiś starszymi znajomymi staramy się wyskoczyć gdzieś, i w ciągu tych paru lat w wodzie znalazłam się 2 razy może?
wiadomo, że przy gorszej pogodzie, trudniejszych warunkach trzeba zakładać kamizelki.
Ale ten dziwny mit, że trzeba dobrze pływać, to taki kit jest...