ďťż

sunsetting

photo

Obszerny fragment protokołu XXV/08 z sesji Rady Miejskiej odbytej w dniu 25 kwietnia 2008 r.:

(...)
4.[b] Przewodniczący[/b] przystąpił do realizacji kolejnego projektu uchwały Rady Miejskiej i poprosił Panią Burmistrz o informacje dotyczące projektu uchwały.

1/ Renata Surma - Burmistrz - przedstawiła projekt o zmianie studium uwarunkowań
i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bystrzyca Kłodzka w części wsi Stara Łomnica, Gorzanów, Wilkanów, Pławnica, Idzików i Poręba.
Poinformowała, że studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bystrzyca Kłodzka, zostało uchwalone uchwałą Nr XXXVIII/233/97 Rady Miejskiej
w Bystrzycy Kłodzkiej z dnia 6 czerwca 1997 r.
W trakcie przygotowania projektu studium brak było wniosków dotyczących propozycji budowy elektrowni wiatrowych. W wyniku tego, obowiązujące studium nie przedstawia żadnej oferty lokalizacyjnej i nie daje możliwości realizacji tego typu przedsięwzięcia.
Propozycja inwestora, dotyczy budowy na terenie gminy Bystrzyca Kłodzka, 40 turbin wiatrowych tworzących tzw. Farmy wiatrowe.
Są to:
- farma położona na południe od wsi Wilkanów, gdzie znajdzie się 13 turbin,
- farma położona miedzy wsiami Wilkanów, Pławnica i Idzików, gdzie zostanie
zlokalizowanych 14 turbin,
- farma położona miedzy wsiami Stara Łomnica i Gorzanów z 9 turbinami,
- farma we wsi Poręba z 4 turbinami.
Wyboru terenu dokonano na podstawie oceny położenia, ukształtowania powierzchni oraz co najważniejsze warunków dotyczących siły i częstotliwości wiatrów panujących w tej części gminy.
Proponowana zmiana studium zgodna jest z wytycznymi Komisji Europejskiej, która nakazuje zwiększenie produkcji energii elektrycznej w oparciu o tzw. źródła odnawialne.
W trakcie opracowania uzyskano do projektu zmiany studium wszystkie niezbędne pozytywne opinie i uzgodnienia. Informuje również, że gmina będzie otrzymywać środki związane z opodatkowaniem tych turbin podatkiem od nieruchomości i od jednej turbiny podatek będzie wynosił ponad 300 tys. zł.
Podczas wyłożenia projektu zmiany studium do publicznego wglądu nie zgłoszono żadnych uwag.

2/ Jan Kunicki - Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Zagospodarowania Gminy - poinformował, że Komisja na posiedzeniu w dniu 8 kwietnia br. zaopiniowała pozytywnie projekt uchwały Rady Miejskiej o zmianie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Bystrzyca Kłodzka w części wsi Stara Łomnica, Gorzanów, Wilkanów, Pławnica, Idzików i Poręba.

3/ Maria Sajewicz - radna - mówi, że jest przeciwko tej uchwale, ponieważ uważa, że główny kierunek gminy, którym jest turystyka zostanie zrujnowany poprzez te elektrownie wiatrowe. Pyta, czy one faktycznie pasują do naszego krajobrazu, czy nie zakłócą tego ładu przestrzennego, który mamy, oraz czy turyści w dalszym ciągu będą chcieli podziwiać widoki, patrząc na te molochy, które powstaną. Dla niej nie jest to widok przyjemny, ponieważ oglądała z bliska takie elektrownie wiatrowe. Pracują one bardzo głośno i nie chciałaby ani blisko mieszkać, ani być właścicielem gruntu, na którym stałby wiatrak.
Zadała pytanie do projektanta, jaki jest obszar objęty tym opracowaniem, ponieważ planowanych do budowy jest aż 40 turbin. W opracowaniu jest napisane, że zajmują około pół hektara, strefa ochronna to 500 m, czyli dość dużą, ale czy faktycznie jest ona wystarczająca? Uważa, że pełna odpowiedź na te wątpliwości da nam dopiero ocena oddziaływania na środowisko, która będzie opracowana w momencie przystąpienia do zmiany studium. Podkreśla, że Pani Burmistrz mówiła o dochodach gminy z podatku od nieruchomości, ale nie mówiła nic, jakie są konsekwencje podjęcia przez radę takiej uchwały. Jest to wyłączna kompetencja rady i za takie decyzje odpowiadają radni, więc jeżeli zmieniamy plan zagospodarowania przestrzennego gminy, to konsekwencją tego jest tzw. renta planistyczna. W przypadku wzrostu ceny gruntu możemy żądać od właściciela takiej renty, natomiast, jeżeli wartość gruntów się zmniejszy, a w tym przypadku na pewno się zmniejszy, to gmina będzie musiała zapłacić tą różnicę właścicielowi gruntu, że jego wartość ziemi uległa zmniejszeniu. Pyta również o to, jaka firma wystąpiła o zmianę tego planu, ponieważ w telewizji podano informację, że jest takich kilka firm, które w całej Polsce przystąpiły do wykupu gruntu od rolników, podpisując z nimi bardzo niekorzystne umowy przedwstępne, więc żeby na naszym terenie nie było podobnie i nie odbiło się to na mieszkańcach naszej gminy, którzy w pełni może nie są świadomi konsekwencji z tym związanych. Jeśli chodzi o gospodarstwa agroturystyczne, to ta turbina wiatrowa nie powinna być lokalizowana w pobliżu takich zabudowań, ponieważ ludzie przyjeżdżają tutaj wypoczywać, chcą spokoju. Kolejna sprawa, to są również takie zapisy, które przeczą podejmowaniu tej uchwały m.in. obszary i zasady ochrony środowiska i jego zasobów, ochrony przyrody i krajobrazu kulturowego oraz tereny zmiany studium leżą w granicach głównego zbiornika wód podziemnych Kudowa – Bystrzyca Kłodzka. Jest to więc teren gdzie zlokalizowane są odwierty wód mineralnych. Pyta, czy w związku z tym nie będzie zakłócenia tego co mamy w ziemi, tych naszych zasobów budując takie inwestycje. Kolejny zapis, który niepokoi radną dotyczy komunikacji, ponieważ jest napisane, że przez teren farm wiatrowych w Porębie, Wilanowie, Idzikowie przebiega ustalona planem Województwa Dolnośląskiego droga Śródsudecka o znaczeniu ponadregionalnych ma ona stanowić oś rozwoju funkcji turystycznych o znaczeniu międzynarodowym. Uważa, więc, że nie powinno się lokalizować takich inwestycji na terenie naszej gminy, ponieważ niedługo nastąpi zmiana prawa budowlanego, gdzie nie będą wymagane pozwolenia na budowę
i w takiej sytuacji mając plan zagospodarowania przestrzennego, wystarczy tylko zgłosić do starostwa bądź do gminy, że przystępuję się do realizacji takich inwestycji i zamiast 40 turbin może powstać jeszcze raz tyle na tym terenie i nie będziemy mieli już nic do powiedzenia. Zaznacza, że pytała również na posiedzeniu Komisji Rolnictwa
i Zagospodarowania Gminy, w jaki sposób były przeprowadzone konsultacje społeczne
i otrzymała odpowiedź, że projekt ten został wyłożony do wglądu. Nie było zebrań, więc jeśli ta uchwała zostanie podjęta, złoży wniosek, aby takie zebrania zorganizować w tych sześciu wsiach, w których planowana jest budowa turbin wiatrowych, aby mieszkańcy mogli się wypowiedzieć na ten temat i nie mieli pretensji później do radnych.

4/ Bogdan Krynicki - radny - wyrażając swój pogląd mówi, że nie wyobraża sobie
w terenie górskim zepsucia krajobrazu taką ilością turbin, która przysłoni właściwie
z każdego punktu obserwacyjnego np. Masyw śnieżnika czy inne widoki, tą plątaniną machających skrzydeł czy wirników tych elektrowni. Przypomina, że kiedy był burmistrzem i po raz pierwszy wysłannicy czy harcownicy włoskich inwestorów przybyli do niego w tej sprawie, to taką odpowiedź właśnie od niego usłyszeli. Oczywiście odpowiedział, że zgonie z prawdą to nie on podejmuje decyzje, tylko rada. Informuje, że również nie będzie głosował pozytywnie za podjęciem tej uchwały. Przyznaje rację radnej Sajewicz, która słusznie zwróciła uwagę na pewną rzecz, a mianowicie, aby przeprowadzić zebrania
i uświadomić ludzi, dokładnie im wytłumaczyć, bo jak już powstanie wiatrak, to już święty Boże nie pomoże. Zdaje sobie sprawę, że pazerność ludzka, w tym przypadku właścicieli tych kilku arów, na których będzie posadowiona taka elektrownia i obieca mu się takie pieniądze, których on w życiu nie widział i pewnie w inny sposób nie miałby możliwości widzieć, to oczywiście zgodzi się ją sprzedać. Jest to jedna z takich uchwał, czy takich inwestycji, które rodzą łatwy efekt pomnożonych pieniędzy, więc nie dziwi się pani Burmistrz, że w takich kategoriach stawia sprawę, ale skutek odłożony za kilkanaście czy kilkadzięsiąt lat może być odwrotny. Jest to okres koniunktury gospodarczej i ludzie wyrywają ziemię „z rąk do rąk”, bo jest to teren atrakcyjny, tak w sytuacji, kiedy będzie tyle turbin wiatrowych, możemy w ogóle nie mieć zainteresowania inwestorów w tych miejscowościach, gdzie to jest umiejscowione i nie tylko w tych. Uważa, że w terenach nizinnych jest to element dekoracji można powiedzieć, bo tam jest przestrzeń niczym nie przegrodzona, natomiast w górach i jeszcze w kotlinie, jest to bardzo wątpliwe. Można zrobić sobie nawet symulację komputerową lub wyobrażenie jak to będzie wyglądało
i zobaczyć, w jaki sposób wpłynie to na wizualizację, na krajobraz, na widoki
i cały wygląd naszej kotliny.

5/ Adam Jaśnikowski - radny - mówi, ze rozmawiał z mieszkańcami gminy Międzylesie, bo tam jest podobny problem i mieszkańcy większości wsi się sprzeciwili. Tam zorganizowano zebrania, gdzie omawiano plusy i minusy, a nie tak jak u nas wywieszono tylko informację i Pani Burmistrz poinformowała, ile będziemy mieć zysku, a wiadomo, że inwestorzy podają nam górną granicę. Jeśli chodzi o Austrię, o Alpy i w ogóle góry, to tam jest zakaz budowy tego typu wiatraków. Mogą one powstać na nizinach, na przedgórzach itp. Uważa, że utracimy walory turystyczne poprzez budowę tych turbin. Na pewno będą te śmieszne migocące światełka, które z różnych posesji będziemy widzieć i na pewno ograniczymy możliwość budowy pensjonatów, więc nie wie czy warto podejmować taką uchwałę. On sam postawiłby w naszej gminie na małe elektrownie wodne, które nie paskudzą nam terenu, a elektrownie wiatrowe pozostawiłby na niziny. Oczywiście projektanci będą nam mówić, że wszystko jest super, bo takie jest ich zadanie, ale tak naprawdę nie jest to takie piękne. Przypomina, że w gminie Międzylesie mieszkańcy dopiero się obudzili i są przeciwni budowie tych turbin, a także uczestniczą w sesji. Podejrzewa, że nasi mieszkańcy w ogóle nie wiedzą, że jest taka sprawa, a jeśli wiedzą to niewiele.

6/ Jan Kunicki - radny - chciałby rozwiać swoje wątpliwości, ponieważ 2% od budowy to jest ok. 20 tys., a Pani Burmistrz podaje jakieś milionowe kwoty.

7/ Renata Surma - Burmistrz - odnosząc się do tych wszystkich wypowiedzi informuje, że jeśli chodzi o umowy z rolnikami, to nie zna szczegółów, ponieważ gmina nie ingeruje w te tematy. Jeśli natomiast chodzi o migające światełka, to mamy ich więcej, chociażby maszty telefonii komórkowej. Padły również stwierdzenia, że jest to teren górski i zostanie zeszpecony krajobraz, ale jeśli pojedziemy do miejscowości nadmorskich, to można tam zobaczyć fermy wiatrowe, są to także miejscowości uzdrowiskowe i naprawdę nikomu to nie przeszkadza, mimo, że odległości od zabudowań i pensjonatów są mniejsze niż proponowane u nas. Unia Europejska stawia również na energię odnawialną, a fermy wiatrowe to nic innego jak energia odnawialna. Odnośnie zmiany przepisów, że nie będzie potrzeby podejmowania zmian studium czy planów, to w chwili obecnej obowiązują nas przepisy takie, jakie są. To, o czym się mówi, a mówi się o wielu rzeczach, to nigdy nie wiadomo, czy ono będzie pewne, dopóki nie będziemy mieć tych zmian na papierze. Pyta, czy radni zdają sobie sprawę, gdzie proponowane są te fermy wiatrowe, bo tak naprawdę turbiny nie będą budowane przy bezpośrednim sąsiedztwie budynków. Informuje, że miasto Kudowa nie ma żadnego sprzeciwu do tych podziemnych zbiorników wody, które znajdują się na tych terenach, o których mówiła radna Sajewicz. Jeżeli chodzi o wysokość podatku od turbin, to przeprasza, ale w pośpiech źle policzyła.

8/ Bogdan Krynicki - radny - zwracając się do Pani Burmistrz z całym szacunkiem, ale polemika, co do światełek, to nie o to chodzi. My rozstrzygamy bardzo istotną sprawę, mówimy o pewnej strategii. Telefonia komórkowa jest innym zjawiskiem cywilizacyjnym
i jesteśmy tu jak gdyby poza dyskusją w tej sprawie. Jeżeli już przywołała Pani Burmistrz sprawę wsparcia przez Unię Europejską energii odnawialnej, to jest sprawa polityki państwa, a nie gminy. My mamy się zajmować np. selekcją śmieci, bo to jest nasze zadanie strategiczne. Natomiast kwestia wprowadzenia takich instrumentów ekonomiczno-planistyczno-podatkowych, aby wspierać tego typu przedsięwzięcia to jest kwestia polityki w skali państwa. Przypomina, że mamy u siebie niezakończoną inwestycję, która spełnia w 149% postulaty odnawialnej energii. Zaczyna się u nas przywracać znów koncepcję budowy siłowni energetycznych, atomowych, mówi się też, że być może wrócimy do Młot, więc inwestycja elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach da nam za podatki połowę więcej dochodów niż te wiatraki. Podkreśla, że nie stawiałby tych śmiesznych pieniędzy na szalę postawienia 60 obracających się śmigieł w tej kotlinie. Zwracając się do Pani Burmistrz mówi, że widział takie wiatraki i nad morzem i w Danii
i uważa, że pominęła bardzo ważny argument, a mianowicie to, że mieszkamy w kotlinie. O ile nad morzem nie zasłania ten wiatrak niczego, stanowi nawet pewną dekorację przestrzenną i pewną ciekawostkę, o tyle w tle naszych gór posadowienie 60 śmigieł,
a jeszcze drugie tyle w Międzylesiu i gdzieś jeszcze, to co my zrobimy z tego zagłębia uzdrowiskowo-wypoczynkowego pod tytułem: „Ziemia Kłodzka”? Kudowa nie jest tu dla nas najlepszym przykładem, bo ona jest już na schodzącej w kierunku Czech nizinie, nic tam się nie zasłoni, a ten kawałek góry, to, co to za góra - jest to tylko problem komunikacyjny w okresie zimy. W tym kontekście to jest naprawdę problem strategii. Decyzja strategiczna i później odwrotu już nie będzie. Przewidywalne zyski dla gminy są nieporównywalne, jeśli chodzi o straty atrakcyjności naszej kotliny.

9/ Andrzej Wziątek - radny - w nawiązaniu do niektórych wypowiedzi, mówi, że jest za przyrodą, za geologią i pięknym krajobrazem, ale odnosi wrażenie, że nie mamy wyjścia i jesteśmy skazani na pozyskiwanie nowych źródeł energii. Jesteśmy zobligowani przez Unię Europejską do uzyskania iluś tam procentów energii odnawialnej. Była również mowa, że mieszkańcy są niedoinformowani. Tego nie wie, ale wśród naszych radnych są również sołtysi poszczególnych miejscowości i nie sądzi, żeby w Idzikowie czy Pławnicy mieszkańcy nie wiedzieli o tym, a szczególnie ci, którzy sprzedają ziemię lub ich sąsiedzi - uważa, że ten argument odpada. Podkreśla, że oczywiście nie powinniśmy się kierować tym, że pieniądze są najważniejsze, ale jest zaniepokojony tym, że w trosce o ekologię
i przyrodę mnóstwo zadań jest nie do zrealizowania, bo albo nietoperz jest w elektrowni
w Młotach i nie możemy nic tam zrobić, w Piotrowicach nie mogliśmy wybudować kamieniołomów, bo protesty, po wtóre strefa ekonomiczna, którą Pani Burmistrz w ciągu półtora roku działalności załatwiła przy ul. Orężnej, gdzie byli inwestorzy i również się nie powiodło, bo ludzie protestują. Szanuje wszystkich ludzi, ale jak zaczniemy kontestować, kwestionować pewne decyzje, to nie będziemy mieli nic. Z drugiej strony Pani Burmistrz jest atakowana za to, że nic nie robi, aby polepszyć budżet gminy, więc skoro większość działań jest blokowana, to jak ma to zrobić. Podkreśla jeszcze raz, że jesteśmy zmuszeni
i on będzie głosował za budową turbin wiatrowych.

10/ Adam Jaśnikowski - radny - uważa, że dyskusja nie skupia się bezpośrednio nad tematem elektrowni. Pyta, czy inni widzieli w Karpaczu, w Szklarskiej Porębie i w innych podobnych gminach górskich 40 turbin? Na pewno nie, bo nie buduję się w górach tego typu wiatraków. Pomyślmy o tych, którzy się sprowadzają i budują domki letniskowe, to chcą mieć widok na piękne góry, a nie na wiatraki. Inwestorzy wykorzystują naiwność naszych władz i rolników. Ostrzega, bo stracimy na pewno więcej, jak zyskamy. Uważa, że przegłosowanie tej uchwały bez debaty społecznej nie powinno się odbyć. Radny Wziątek powiedział, że pewnie sołtysi wiedzą, no może i wiedzą, ale rozmowy są prowadzone
w swoich gronach i na pewno nie było rozmów o kosztach i konsekwencjach, bo nie było tego typu spotkań, a powinny być. Powtarza, że w gminie Międzylesie odbywały się takie oddolne spotkania z mieszkańcami i to chyba one zmieniły obraz i decyzję Burmistrza. Uważa, że sam nie chciałby mieszkać przy kamieniołomie, czy przy takich wiatrakach, bo na pewno jego działka pod względem atrakcyjności by straciła.

11/ Bogdan Krynicki - radny - zwracając się do radnego Wziątka, mówi, że nie powinien używać takiego ryzykownego sformułowania, że „jesteśmy skazani”. Uważa, że jesteśmy skazani - ale mądrze podejmować decyzje. Nie jesteśmy skazani na wykonywanie funkcji, które należą do funkcji państwa, bo to państwo odpowiada za globalną politykę. Jeżeli kiedyś by się tak wydarzyło, że ludzie pisaliby do sejmu czy do parlamentu, że rada ich uszczęśliwiła taką sytuacją, to oni nie powiedzą: „no tak zajmie się tym premier”, tylko „mieliście swój parlament lokalny, przecież to wasi wyborcy podejmowali taką decyzję” – więc, co napiszemy, że byliśmy skazani? Uważa, że finansowego nie jest taka porażająca, jakby się wydawało.

12/ Andrzej Wziątek - radny - podtrzymując swoje zdanie powtarza, że jesteśmy skazani na podejmowanie niepopularnych decyzji w najbliższym czasie. Państwo powinno się tym zająć, ale ono tego nie zrobi, podobnie jak nie wybuduje nam dróg obiecanych przed EURO 2012, on w takie cuda nie wierzy. Uważa, że ci na tym najniższym szczeblu też czasem muszą podejmować jakieś niepopularne decyzje, ale nie chce nikogo przekonywać, on tylko wyraził swój pogląd, bo każdy z radnych podejmuje decyzje zgodnie ze swoim sumieniem.

13/ Bogdan Krynicki - radny - uważa, że brakuje systemowej dyskusji. Cyt: „Tak - jako rada skazani jesteśmy na podejmowanie często niepopularnych decyzji, ale te decyzje dzielą się na konieczne i rozsądne np. lokalizacja wysypiska śmieci, lokalizacja oczyszczalni ścieków, ale są też niepopularne i nie są zasadne”. Uważa, że taka decyzja jaką muszą dzisiaj podjąć, nie jest konieczna, nie jest bezwzględnie wymagana. Niepopularne decyzje mogą być mądre i głupie, ujmując krótko. Nie mówi, co do tego tematu, ale tak to się klasyfikuje. Dzisiaj nie zamykamy sprawy w tym temacie, dyskusje mogą się jeszcze odbyć w trakcie. Dzisiaj zgłaszamy swoje wątpliwości, bo lepiej teraz niż po fakcie, tak jak to było w gminie Międzylesie, gdzie ludzie zaczęli się budzić po fakcie
i wracali do problemu i dyskusji. Jesteśmy skazani na to, aby dyskutować.

14/ Przewodniczący prosi, aby głos zabrała Pani Kierownik Wydziału Urbanistyki
i Planowania i przedstawiła radnym dokładnie topografię, umiejscowienie tych wiatraków, czy to jest z dala od zabudowań mieszkańców, prosi o bardziej szczegółowe informacje.

15/ Bogdan Krynicki - radny - mówi, że rozumie, iż Pani Kierownik występuje jako strona w sprawie, bo Pan Przewodniczący użył takiej figury stylistycznej, że wobec tego poproszę Panią Kierownik, która ma uzasadnić gdzie te stoją i gdzie inne robić. Uważa, że radni są ludźmi, którzy umieją czytać, mają przedstawione, w jakich miejscowościach i w jakim rejonie tych miejscowości, więc przedstawienie przez Panią Kierownik, że w pobliżu nie ma budynków o niczym nie decyduje. Cyt: „Jeżeli Pani Kierownik przedstawi założenia do tego tematu, to rozumie, że przedstawi to jako urzędnik samorządowy, a jeżeli ma być jako świadek w sprawie, to jest to nieporozumienie”.

16/ Przewodniczący zgodnie z sugestią radnego Krynickiego, zmienił swoją decyzję
i poprosił o przedstawienie szczegółowych informacji w tym temacie Panią Burmistrz.

17/ Renata Surma - Burmistrz – prosi planistę Pana Romana Waniurskiego, aby wypowiedział w tej sprawie i bardziej uszczegółowił ten temat.

18/ Roman Waniurski - planista - obawia się, że również zostanie potraktowany jak strona w tej sprawie, ponieważ jest wykonawcą pewnego zlecenia i może jego wypowiedź wydawać się innym nieobiektywna. Mimo wszystko chciałby kilka zdań na ten temat powiedzieć. Podkreśla, że dzisiaj rozmawiamy o uchwaleniu zmiany studium, na co radni dali przyzwolenie podejmując rok temu uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia zmiany studium i byłoby dobrze, żeby ta cała dyskusja, którą tutaj dzisiaj obserwował, odbyła się wtedy, bo może by się okazało, że ten cały trud, który włożono i który poniósł osobiście był zbyteczny i nie stałoby się to, co się dzisiaj tutaj dzieje. W trakcie przeprowadzenia
i opracowania tej zmiany studium zostały spełnione wszystkie wymogi ustawowe, to znaczy zawarte w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, nie ma tam żadnych uchybień. Dokumentacja planistyczna jest załącznikiem do uchwały i idzie do Wojewody w celu oceny zgodności z prawem. Wracając do samego pomysłu, to jesteśmy na etapie sporządzenia zmiany studium i jest to pewien rodzaj strategii. Sporządzenie studium jest przeznaczeniem określonych terenów na różne cele. Mówi, że jasnym jest, iż nie muszą one być wykorzystane na ten cel, bo w obowiązującym studium, którego również jest autorem, zostało przeznaczone tysiące hektarów np. do zalesienia, gdyż
w roku 1996 taki był trend. Pani profesor Fatyga wykonała ocenę do studium jako załącznik, które tereny mogą być przeznaczone do zalesienia z tego względu, że nie są efektywne dla rolnictwa i to zostało zrobione. Natomiast dzisiaj mówimy, że z tych 4 tys. ha przeznaczonych do zalesienia w studium podstawowym, jest zbyteczne, bo możemy ją przeznaczyć na inne cele i nic się nie dzieje, możemy zmieniać zdanie. To czy dzisiaj będzie przyjęte studium, czy też nie, jest to wola państwa radnych i to jest słuszne. Natomiast, jeżeli o wszystkie te problemy, które zostały tu poruszone, będą rozpatrzone ponownie przy opracowaniu planu miejscowego dla tych obszarów i wtedy będzie można bardziej szczegółowo rozpatrzyć wszystkie elementy za i przeciw, które będą w tym planie rozstrzygane. Będą też opracowania pomocnicze, związane z ochroną środowiska,
z ochroną ptaków, nietoperzy, bo to może też zadecydować, że np. zostanie zmniejszona ilość turbin na tym terenie, czy farma wiatrowa zostanie ukształtowana w innym sensie. Chcąc uspokoić innych, a jest to jego zdanie nie tylko subiektywne, ale też poparte pewną wiedzą na ten temat, mówi, że farmy wiatrowe i turbiny wiatrowe nie są zagrożeniem dla środowiska. Nie chce się wypowiadać geopolitycznie, odnośnie, że taka jest polityka UE, że mamy 20% ze źródeł odnawialnych energii do 2020 roku w Polsce przygotować - to jest inna zupełnie sprawa. Wyboru terenu pod te farmy dokonano na podstawie obserwacji wiatru, bo to jest czynnik podstawowy i są to obszary poza terenami zabudowanymi,
w określonej odległości tzw. strefą ochronną tj. 500 m. rzeczywista strefa ochronna wynosi 150 m dla turbin nowoczesnych, które będą realizowane, stąd jest pewność, że ta powiększona strefa zapewni bezpieczeństwo i spokój dla mieszkańców wsi. Jeżeli chodzi o straty działek na wartości, to tylko w tym przypadku, jeżeli byłyby one przeznaczone pod zabudowę, natomiast te tereny są przeznaczone do użytkowania rolniczego i lokalizacja turbiny nie ogranicza w niczym użytkowania rolniczego terenów sąsiednich. Tereny rolnicze więc nie mogą stracić na wartości z powodu tego, że po sąsiedzku jest postawiona turbina wiatrowa. Nie zamierza przekonywać nikogo, ale poproszono go
o osąd w tej sprawie i to czyni. Jeśli chodzi o funkcję rekreacyjną dla tej gminy, która jest przyszłościowo rozwojowa, to w obowiązującym studium określono obszary dla tej funkcji. Podzielono gminę na trzy strefy tj. masyw Śnieżnika z okolicznymi pasmami górskimi na wschodzie, pasmo Gór Bystrzyckich i Orlickich na zachodzie i dolina Nysy Kłodzkiej, część środkowa. O ile dla obu obszarów górskich funkcja rekreacyjno-turystyczna jest najważniejsza i tam nie będzie żadnych takich ingerencji, to w tym obszarze środkowym, dolinnym, gdzie określono dla niej jako funkcję rozwojową – rolnictwo, to realizacja na tym obszarze turbin wiatrowych niczym nie przeszkadza w gospodarowaniu ziemią.

19/ Bogdan Krynicki - radny - komentuje wypowiedź Pana Waniurskiego, bo jest również współautorem tego studium, więc ma prawo się wypowiedzieć i pamięta, jakie były założenia. Podkreśla, że nikt nie mówi, że to będzie szkodzić produkcji rolnej i każdy wypowiadał się w imieniu własnym, nikt tu nie agitował. Zwraca uwagę na to, że Pan Waniurski, podkreślił strategiczne znaczenie tej mapy rolno-leśnej, a radni się do tego odwołują. Mówi: „A dlaczego myśmy ograniczyli te miejscowości do rekreacyjno-wczasowych, dlaczego one są takie – bo całe otoczenie jest piękne i tym rozmawialiśmy wielokrotnie konstruując to studium. Tu nie przyjeżdżają ludzie, dlatego, że to się nazywa Długopole Zdrój czy Poręba, tylko, że ta cała otoczka domu wczasowego, czy posadowionej chaty górskiej lub rekreacyjnej, powoduje, że tu się chce się być”. Uważa, że wystąpienie Pana Waniurskiego było bardzo pouczające.

20/ Maria Sajewicz - radna - odnosząc się do wypowiedzi Pana Waniurskiego uważa, że sam sobie zaprzeczył w swojej wypowiedzi, bo powiedział, iż ta dyskusja odbywa się
w momencie przystąpienia do zmiany studium, a powinna się odbyć w momencie podejmowania tej pierwszej uchwały. Był to pierwszy krok i radni nie mieli tych informacji, jakie mają dzisiaj. Nie uzyskała odpowiedzi również, jaki to jest obszar objęty tym opracowaniem i kto jest wnioskodawcą tego opracowania, czyli inwestorem? Podkreśla, że mówił, iż się napracował – oczywiście Pan Waniurski napracował się i chciałby, aby był efekt finalny tego opracowania, ale ta dyskusja na pewno jest bardzo potrzebna, aby uświadomić radnym, jakie decyzje podejmują i jakie są konsekwencje tych decyzji. Jeśli dzisiaj zostanie podjęta uchwała, dalszym krokiem będzie przystąpienie do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, gdzie będzie trzeba ponieść duże większe koszty związane z dalszymi opracowaniami np. pomiary geodezyjnymi, ocena oddziaływania na środowisko, studium wykonalności itd.

21/ Renata Surma - Burmistrz - odpowiadając na pytanie radnej Sajewicz, informuje, że inwestorem jest firma z Kłodzka LEWANT-POL, natomiast obszar jest określony
w załączniku do uchwały, nie zostało policzone ile jest to dokładnie hektarów. Wracając do uchwały sprzed roku, to umiejscowienie tych sześciu ferm wiatrowych w załącznikach było takie same.

22/ Joanna Wilewska - radny - zaznacza, że przypomina sobie, kiedy była podejmowana uchwała o przystąpieniu do zmiany studium i podnosiła taką wątpliwość, mówiąc, aby ktoś przygotował wpływ na środowisko zamontowanych turbin. Informuje, że została wtedy niestety wyśmiana, a jedyny argument, który został wobec niej użyty, to taki, że jakie to będzie gmina pieniądze z tego tytułu czerpała.

23/ Renata Surma - Burmistrz - podkreśla, że na pewno nikt tu nikogo nie wyśmiewał. Zwracając się do Pani Wilewskiej mówi, że jeśli zna całą procedurę, to wie, że dopiero
w momencie przystąpienia do planu zagospodarowania przestrzennego jest przygotowywane studium oddziaływania na środowisko i takie będzie. W dalszej procedurze są także konsultacje społeczne, więc obiecuje ze swej strony, że we wszystkich miejscowościach, w których mają być umiejscowione turbiny, zwołane zostaną zebrania, gdzie będą przygotowane i przedstawione pełne informacje. Jeśli faktycznie będą sprzeciwy ze strony mieszkańców obiecuje, że nie będzie przygotowywała projektu uchwały dotyczącej zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.

24/ Adam Jaśnikowski - radny - odnośnie wypowiedzi Pana Waniurskiego, który powiedział, że umiejscowienie turbin wiatrowych nie skutkuje dla krajobrazu, ale on uważa, że jednak ma na pewno, bo patrząc na tą drogę Pławnica – Wilkanów, to część tych wiatraków przebiega bezpośrednio przy szlaku turystycznym, a część się kończy bezpośrednio przy Parku Krajobrazowym, prawie na granicy. Patrząc więc nawet
z obwodnicy, to będziemy widzieć chyba kilkanaście wiatraków i nie wierzy, że to nie spaskudzi nam krajobrazu. Mówiliśmy też na temat utraty wartości nieruchomości, a Pan Waniurski powiedział, że większość terenów są to tereny rolnicze, ale duża część
z rolników tak naprawdę myśli o tym, aby znaleźć dobrego kupca na ziemię pod hotel lub coś innego i w tej chwili to jest rolnicze, ale może w przyszłości będzie to turystyczna część. Z tego, co wie większość radnych jest za tym, aby utrzymać status turystyczny naszej gminy, a nie energetyczny itp. Prosi Panią Burmistrz, aby na tych spotkaniach
z mieszkańcami przedstawiła minusy oraz jak naprawdę to będzie wyglądać, nie tylko plusy.

25/ Bogdan Krynicki - radny - mówi: „niech ta dyskusja będzie dobrym wstępem do innych dyskusji i do ewentualnej zmiany planu w tej sprawie” i zgłosił wniosek, aby zamknąć dyskusję w tym temacie i przystąpić do głosowania.

Przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek radnego Krynickiego.
Rada w obecności 18 radnych, w głosowaniu jawnym, 18 głosami za, jednogłośnie przyjęła wniosek o zamknięciu dyskusji
Przewodniczący Rady przystąpił do przeprowadzenia głosowania nad projektem uchwały.
Rada w obecności 20 radnych, w głosowaniu jawnym, 11 głosami za, przy 5 przeciwnych
i 4 wstrzymujących się podjęła:
Uchwałę Nr XXV/198/08 o zmianie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania
przestrzennego gminy Bystrzyca Kłodzka w części wsi Stara Łomnica, Gorzanów, Wilkanów, Pławnica, Idzików i Poręba
(...)


Proponuje na poczatku zbudowac pilotazowa ferme wiatrakow na terenie wsi Stary Waliszow, w poblzu szkoly. Wieja tam silne wiatry, wiec Pani Burmistrz bedzie mogla na wlasne uszy i oczy stwierdzic, czy w/w wiatraki zaklocaja czy nie zaklocaja wiejskiej sielanki. Po takich doswiadczeniach napewno podejmie wlasciwa decyzje........

Starajmy sie myslec pozytywnie!!!!! 8)

Renata Surma - Burmistrz - odpowiadając na pytanie radnej Sajewicz, informuje, że inwestorem jest firma z Kłodzka LEWANT-POL(...)

Sprawdzałem - nie ma takiej firmy. Może ktoś zna tę firmę?
Stanowcze NIE dla wiatraków. Ciekawe czemu nasi sąsiedzi Niemcy powoli zaczynają demontować wiatraki. Gdy do władzy w Niemczech doszli Zieloni to zamykali namiętnie elektrownie atomowe i budowali wiatraki. Okazało się ze wiatraki tam nie spełniły pokładanych w nich nadziei więc Niemcy maja w planach do 2011 roku uruchomić dodatkowe dwie elektrownie atomowe.



21/ Renata Surma - Burmistrz - odpowiadając na pytanie radnej Sajewicz, informuje, że inwestorem jest firma z Kłodzka LEWANT-POL, natomiast obszar jest określony

Rumcajs masz racje, takiej firmy nie ma ale jest za to POL-Levant polska firma zeglugowa.

Jesli to ona jest tym inwestorem to prawdopodobnie nasza Pani Burmistrz w ramach wzajemnosci zazada od tej firmy uruchomienia regularnej zeglugi pomiedzy Afryka a Starym Waliszowem, wykorzystujac do tego Nyse. Oczyma fantazji widze juz ozywienie gospodarcze rejonu Bystrzycy Klodzkiej jakie wywola zbudowanie w miejsce starej elektrowni wodnej w Zablociu nowoczesnego portu morskiego. Dlatego firmie tej zalezy na elektrowniach wiatrowych a o elektrowniach wodnych nie chce nawet slyszec.

zainteresowanym podaje adres strony internetowej w/w firmy:

www.pol-levant.com.pl

Starajmy sie myslec pozytywnie
Widzę, że się artykuł ukazał w powyższej sprawie w pewnej z lokalnych gazet.

http://www.bystrzyca.info.pl/a_akt_1.htm

[ Dodano: 2008-07-25, 14:50 ]
Wczoraj dostalem ciekawa ulotke, ktora postanowilem opublikowac na forum
Nareszcie jakiś odzew rozsądnej części społeczeństwa.
też to wczoraj dostałem, dróga strona lepsza "co będziemy mieli z wiatraków" i wypisane same minusy a najlepsze jest "cena energi wzrośnie bo wiatraki nie tylko produkują ale też zużywaj prąd" z tego zdania można wywnioskować że wiatraki więcej tego prądu będą zużywały niż produkowały.
Ta elektrownia co zużywa więcej prądu niż produkuje

Ta elektrownia co zużywa więcej prądu niż produkuje

Dokładnie stalo, tak sie składa ze elektrownia wiatrowa sama zużyje 70% energii która jest w stanie wytworzyć na rozruch śmigła a jeśli energii zabraknie to wykorzysta do tego generator.
A elektrowniwnia szczytowo - pompowa na Młotach poszła już całkiem w zapomnienie ?

A elektrowniwnia szczytowo - pompowa na Młotach poszła już całkiem w zapomnienie ?
Teoretycznie nie. BOT czy jak kto woli Kogeneracja ma koncesje do 2015 roku ważna. Jeśli jej nie przedłużą zapoczątkowaniem jakichkolwiek prac to tereny przechodzą na własność gminy za darmochę a elektrownia idzie w zapomnienia. poza tym po stokroć wole mieć elektrownie szczytowo pompowa która rozwinie region i poza zmiana krajobrazu będzie bardziej ekologiczna niż te wiatrowe. Poza tym ta elektrownia do swoich celów wykorzysta jedyne 30 % wyprodukowanej mocy czy przy projektowanych 750MWh i tak będzie dobrym wynikiem. Ale od czasu projektu tech posunęła się do przodu i przy dobrych wiatrach na pewno by osiągnęła 1GWh

"wiatraki nie tylko produkują ale też zużywaj prąd" z tego zdania można wywnioskować że wiatraki więcej tego prądu będą zużywały niż produkowały.
Wnioskować może każdy co chce, ale ten wniosek akurat nie jest rozsądny.
Akurat wniosek jedrek1993 jest prawidłowy.
Zainteresowanych negatywami stawiania ferm wiatrakowych odsylam do przykladu Noveho Hradku kolo Noveho Mesta n/M w Czechach, gdzie mieszkancy tego miasteczka wstrzymali prace juz istniejacych tam turbin wiatrowych na terenach lezacych w granicach administacyjnych tej gminy. Powodem byly miedzy innymi infradzwieki, ktore wydaja wolno obracajace sie wiatraki. Dodam jeszcze, iz wlasnie generatory infradzwiekow byly wyprobowywane jako skuteczna bron w czasie walk na terenie Angoli przey armie RPA.
Troche dużo tego, ale ciekawie:)

Czy wiatraki spełnią pokładane w nich nadzieje? Wielu widzi w nich źródło czystej i niewyczerpanej energii, ale coraz więcej jest sceptyków, którzy sądzą, że wpędzą nas w kosztowne kłopoty

Dzisiaj to Niemcy, a nie Holandia są krajem wiatraków. Nasi sąsiedzi produkują około 40 proc. całej energii wiatrowej wytworzonej na Ziemi. Słuchając ministra ochrony środowiska Jürgena Trittina (z Partii Zielonych), można odnieść wrażenie, że każdy nowo postawiony wiatrak przybliża Republikę Federalną do ideału państwa przyjaznego dla środowiska.

Jednak kilka miesięcy temu wpływowy niemiecki tygodnik "Der Spiegel" stwierdził, że sen o przyjaznej środowisku energii zamienia się w wysoko dotowaną z kasy państwowej dewastację krajobrazu. Najwięcej wiatru jest przecież tam, gdzie są najpiękniejsze widoki, ale przeciw elektrowniom wiatrowym coraz częściej protestują nie tylko ci, którym nie podoba się szpetota wysokich na dziesiątki metrów słupów, hałas powodowany przez turbiny czy migające światła ostrzegawcze nocą i odbijające błyski słoneczne obracające się łopaty w ciągu dnia.

Drogie i wcale nie tak czyste

Podnoszone są argumenty ekonomiczne, które trudniej zignorować. Prąd z wiatru jest za drogi. Francuskie Electricite de France musi płacić aż trzy razy więcej za energię wiatrową niż tą z siłowni jądrowych. Tak samo jest w Niemczech. Z wyliczeń brytyjskiej Państwowej Izby Kontroli (The National Audit Office) wynika, że rozwijanie energetyki wiatrowej jest najdroższym ze znanych sposobów redukcji poziomu dwutlenku węgla w atmosferze.

Teraz Niemcy mają około 16 tys. turbin wiatrowych, które mogłyby produkować nawet 15 proc. całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną. Ale pokrywają ledwie 3 proc. - Taki jest kłopot związany z energią wiatrową. Wiatr nie zawsze wieje tam, gdzie akurat potrzeba prądu - tłumaczy prof. Wolfgang Pfaffenberger z Bremen Energy Institute. Najlepszym przykładem było upalne lato w 2003 r. Rozgrzane powietrze nad Europą stało w miejscu, a wraz z nim wiatraki w Niemczech, Francji i we Włoszech. Gdyby energia wiatrowa stanowiła w tych krajach znaczniejszą część produkowanej energii, a w pogotowiu nie czekałyby inne źródła energii gotowe natychmiast zaspokoić zapotrzebowanie, mogłoby dojść do przerw w dostawach prądu.

Plany niemieckiego rządu, że w ciągu następnych pięciu lat udział energii wiatrowej w rynku z 3 proc. podskoczy do 12,5 proc., można chyba włożyć między bajki. Nie tylko oznaczałoby to wybudowanie cztery razy większej liczby wiatraków, niż stoi ich dziś, ale też trzeba byłoby wymyślić, jak magazynować prąd w wietrzną pogodę, by móc go wykorzystać w dni bezwietrzne. A wydajnego sposobu na to po prostu nie ma. Tak czy inaczej - mówią krytycy - trzeba będzie mieć "pod ręką" konwencjonalne elektrownie, które w razie konieczności będzie można szybko włączyć i braki prądu uzupełnić.

Może się więc okazać, że produkcja prądu elektrycznego w elektrowniach wiatrowych w ostatecznym rozrachunku będzie się wiązała z emisją do atmosfery większej ilości zanieczyszczeń. W Niemczech podnoszą się głosy, żeby do czasu, w którym źródła odnawialne będą mogły "wziąć na swoje barki" produkcję prądu, wstrzymać się z zamykaniem jądrowych elektrowni atomowych (rząd chce do 2020 r. zamknąć wszystkie 19 reaktorów jądrowych). Takie zdanie wyraził kilka tygodni temu dr Fritz Vahrenholt, prezes firmy Repower inwestującej w odnawialne źródła energii i właściciel największej na świecie 126-metrowej turbiny wiatrowej.

Brzydkie i wcale nie tak ekologiczne

Ostatnio do krytyki wiatraków przyłączyli się też ci, którzy zwykle byli gorącymi orędownikami ich budowy - ekolodzy. Żalą się, że wirujące łopaty zaburzają lokalne ekosystemy. Obwiniają np. szkockie elektrownie wiatrowe o to, że zabijają w dużych ilościach zagrożone wyginięciem orły, sokoły czy latające szybko i na małych wysokościach drzemliki. W listopadzie zeszłego roku farma wiatraków Altamont Pass w USA została pozwana do sądu za zabijanie ptaków pod ochroną, kiedy pozarządowa organizacja Center for Biological Diversity podliczyła, że wirujące od 20 lat turbiny co roku zabijają do 1,3 tys. latających drapieżników. Nacisk opinii publicznej wymusił na właścicielu elektrowni sezonowe unieruchamianie obracających się turbin.

Okazuje się, że duże skupiska wiatraków mogą też zmieniać lokalny klimat. Z badań uczonych z Uniwersytetu Princeton w USA wynika, że duża koncentracja wiatraków powoduje nocny wzrost temperatury powietrza nawet o 2 st. C i średni wzrost prędkości wiatru z 3 m/s do 5 m/s.

Jednym słowem Europa wydaje się być rozczarowana energią wiatru. Coraz więcej mówi się o wadach wiatraków, coraz mniej o ich zaletach. Także o tym, by zweryfikować utopijne - jak się wydaje - scenariusze, w których wiatr ma zaspokajać więcej niż 10 proc. zapotrzebowania na energię.

A może na morzu?

Na morzu mocniej wieje, a hałas i migające światła ostrzegawcze nikomu nie przeszkadzają. Docenili to Niemcy i zamierzają wybudować swą pierwszą przybrzeżną farmę wiatrową Butendiek. Na dnie Morza Północnego, 34 km od brzegu ma stanąć 80 wiatraków, każdy o wysokości 70 m (z czego ok. 45 m pod wodą). Ale prace budowlane stanęły z powodu dużego sprzeciwu ekologów. Poskarżyli się oni Komisji Europejskiej, że wbijanie w dno morskie ważących 360 ton słupów zniszczy lokalną faunę i florę, a kable, które trzeba będzie przeciągnąć do brzegu, zdewastują chroniony prawnie rezerwat przyrody. Ten spór jest w Niemczech z uwagą obserwowany, bo jeśli zablokowana zostanie możliwość budowania przybrzeżnych elektrowni wiatrowych, to legną w gruzach niemieckie plany dotyczące zwiększenia produkcji tej energii. Problemem są też koszty. Podczas gdy dla wiatraków na lądzie zainstalowanie jednego kilowata mocy kosztuje ok. 1 tys. euro, to na morzu - co najmniej 2,5 raza więcej. Prąd z kosztującej 400 mln euro elektrowni ma kosztować dokładnie 9,2 eurocenta za kWh. Jest blisko trzykrotnie droższy niż z innych źródeł, choć i tak nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. - To cena ustalona przez rząd w Berlinie na najbliższe 12 lat, potem zostanie zmniejszona do 6,1 eurocenta - mówi Wolfgang Paulsen, koordynator projektu.

Autor: Tomasz Rożek

Źródło: www.Gazeta.pl
i tak będziemy je mieli...
Kolego Rumun, jeśli o chodzi o każda elektrownie z serii tzw "czystej energii" napewno przebijam wiele osób na tym forum. Elektrownie szczytowo-pompowe i wiatrowe, ich wszelkie plusy i minusy oraz ich działanie znam od podszewki, od kuchni a nawet od środka. Nie, nie jestem nawiedzonym ekologiem. Poprostu byłem, widziałem, pytałem i wiem ze turbiny wiatrowe to WIELKI błąd. Niestety gmina pewnie jest zafascynowana czysta energia i ładną kasą z podatków i nie myśli o długofalowych skutkach tylko przyklaskuje temu projektowi bo liczy się tylko KASA, KASA, KASA !!
Szczerze mówiąc wolałbym elektrownie szczytowo-pompowa lub atomowa oparta na reaktorach typu PBMR lub EPR mieć pod domem.
Noooo Brachu sam sobie jesteś winien > należą się nam wyjaśnienia < cytat > "

Kolego Rumun, jeśli o chodzi o każda elektrownie z serii tzw "czystej energii" napewno przebijam wiele osób na tym forum. Elektrownie szczytowo-pompowe i wiatrowe, ich wszelkie plusy i minusy oraz ich działanie znam od podszewki, od kuchni a nawet od środka, ( od piwnicy tyż ). Nie, nie jestem nawiedzonym ekologiem. Poprostu byłem, widziałem, pytałem i wiem ze turbiny wiatrowe to WIELKI błąd. Niestety gmina pewnie jest zafascynowana czysta energia i ładną kasą z podatków i nie myśli o długofalowych skutkach tylko przyklaskuje temu projektowi bo liczy się tylko KASA, KASA, KASA !!
zróbmy mały quiz... co jest bardziej szkodliwe: ścieki do rzeki czy wiatraki... brak kasy i dziurawe drogi czy kasa i nowiutkie dywany asfaltowe ( patrz gm. Międzylesie) itp itp...

zróbmy mały quiz... co jest bardziej szkodliwe: ścieki do rzeki czy wiatraki... brak kasy i dziurawe drogi czy kasa i nowiutkie dywany asfaltowe ( patrz gm. Międzylesie) itp itp...
Ścieki w naszej gminie masz na myśli te wpuszczane do rzek na lewo czy po oczyszczeniu?
Drogi no cóż - nikt nie mówił ze będziemy jeździć po autostradach ale masz racje - w***ce jest ze po gminie Międzylesie się jeździ lepiej niż po reszcie powiatu (wyjątek obwodnica Nowa-Ruda). Jedna rzecz- wiatraki niszczą krajobraz przestrzenny czyli jednym słowem - żegnaj turystyko, kasa może i jest z podatków ale turyści zostawia znacznie więcej po dobrych inwestycjach.

heheheh turystyka i gmina Bystrzyca...
A co nam z wiatraków? Chyba tylko gołębie będą szczęśliwe bo będą miały gdzie s***ć
U nas kurde nie ma wiatrów jak nad morzem czy na śnieżniku a jak się trafi wiaterek to raz na ruskie 100 lat i wtedy te wiatraki poleca gdzieś w cholerę.
Ad. sąsiada to mój wiek i status nie pozwalają na głupie wybryki...
)))))))))Czytając forum i patrząc w przyszłość naszej gminy to stwierdzam ze niestety umiera. Wracając do wiatraków zgadzam sie z Rumunem na pewno nam nie zaszkodzą Jaką mamy w Bystrzycy Turystykę?????? żadna miasto brudne śmierdzące nie jesteśmy w stanie przyciągnąć żadnego turysty a nawet porządnego inwestora o czym my w ogóle mówimy :cry: Bystrzyca umarła już bardzo dawno i mimo najszczerszych chęci pani burmistrz nic nie zdziała. W naszym regionie mieszkają ciemni ludzie myślący i tylko kategoriami oby mój sąsiad nie miał lepiej ode mnie i ja sam. nic nie można zaplanować bo a to kupcy w bystrzycy stwierdzą ze nie zarobią i tak dalej. Dlaczego nie powstanie inny market typu cerrfur lidl czy tesco? bo co bo ktoś sie na tym dorobi ale nie patrzą ze ludzie są bez pracy a młodzi nastolatkowie nudzą sie i rozrabiają zróbmy coś dla nich. Pozwoliliśmy zniszczyć kino i jeszcze nie stanął do odpowiedzialności za to szok.... nie ma dyskoteki dla młodzieży kawiarni rynek w opłakanym stanie... tam powinny być kawiarenki a nie speluny dla herbacianych chłopców. zajmijcie sie takimi sprawami a nie wiatraki wam przeszkadzają. Jadąc do Niemiec, Francji, Holandii i innych krajów jakoś nie szpecą im widoków wręcz przynoszą im dodatkowe zainteresownie przez turystów. Nie widziałam na podwórku wiatraków ani w pobliżu domostw tak jak przedstawiają na tych dzikich ulotkach. szkoda gadać postawić pod murem i wystrzelać :killer2: takich kretynów
[quote="Rumun"]Ad. sąsiada to mój wiek i status nie pozwalają na głupie wybryki...

po tonie wypowiedzi i słownictwie można stwierdzić że praca dla doktorka o którym piszesz była pasmem jego porażek ...
Serdecznie pozdrawiam
Kolego Rumun. Twierdzisz ze mało wiem o temacie. Nawet mnie znasz a próbujesz krytykować i pouczać.Nawet nie wiesz jakie szkoły pokończyłem i jakie jeszcze kontynuuje. Ja po prostu na forum stwierdzam to co ja zaobserwowałem podczas swoich lat nauki i praktyk, kombinując jak połączyć na początku dwa kierunki, pracować, będąc w połowie trzeciego kierunku i dodatkowo podyplomowe robić wraz z uprawnieniami. Powiem tak - na prawie wszystkich bo największych siłowniach w PL i na pograniczu (za wyjątkiem elektrowni atomowych) zjadłem zęby harując jak wół.
Może wcinam się między młot a kowadło, ale chcę powiedzieć, że Rumun też jest po studiach. Generalnie nikt nie zarzucił Tomczasowi braku wykształcenia, tylko brak wiedzy na pewien temat, więc po co to pokazywanie, jakie kto ma wykształcenie. No chyba, że Tomczas chce pokazać, że wiedzę w przedmiotowych wątkach posiada właśnie ze studiów, o czym zresztą wspomniał. Wydaje mi się, że wiedza akurat na ten temat pochodzi z pracy zawodowej, jaką się wykonuje, a także z samego doświadczenia życiowego. Każdy ma inne i stąd wiele osób może wypowiadać się na dany temat, używając swojej praktycznej wiedzy.

Ps. Przepraszam za Ot.
a na których studiach uczą jak to piszesz o wypierdach?
Hola, hola! panowie .Na forum każdy przedstawia własne zdanie i każdy powinien je mieć !A przekonywanie innych do własnych racji w takim tonie ( a przybiera on na sile ....) jest chyba nie wskazane.Wyobrażmy sobie co by się działo gdyby ktoś ( przekonany o swoich racjach)próbował tu na forum "przymuszać"wszystkich do słuchania tylko "wiadomego radia..."bo tylko tam mówią prawdę - już to widzę co by się działo......

Powiem tak : kłócicie się jak Baby, co to rąk nie macie .... T O O C Z Y W I Ś C I E Ż A R T !
Firma Andrzeja Lewandowskiego z Plocka jest firma deweloperska zajmujaca sie miedzy innymi budownictwem mieszkaniowym oraz stawianiem hipermarketow. Obecnie stawia na terenie Plocka galerie handlowa Mazovia. Jej dyrektorem do spraw inwestycji jest Jacek Raszka, ktory ma szereg dobrych pomyslow na zrobienie pieniedzy. Poniewaz firma zainteresowala sie budowa ferm wiatrowych na terenie Ziemi Klodzkiej oraz powiatu Zabkowickiego, nalezaloby wykorzystac jej doswiadczenie i pieniadze w zakresie stawiania galerii handlowych i wynegocjowac postawienie na terenie gminy Bystrzyca galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. W jej wnetrzu moglby byc nie tylko supermarket lub dyskont ale i male sklepiki dla bystrzyckich kupcow. Tego typu obiekt bylby kompromisem pomiedzy lobby kupieckim Bystrzycy zwalczajacym budowe hipermarketow w naszym miescie a potrzebami mieszkancow.
Z mojej strony zakończę wymianę zdań z Rumunem w następujący sposób.
Rumun broni wiatraków, ja jestem im przeciwny. Moglibyśmy się jak to napisał bies kłócić jak stare baby i do niczego by nie doszło bo obaj jesteśmy uparci. Ja tu nikogo nie zmuszam tylko przedstawiam swoje stronę. Jednak jak będą chcieli wiatraki postawić to postawia. Lecz kolego Rumun o pożytku z tej inwestycji odświeższmy temat za 10-15 lat, przeczytajmy co tu napisaliśmy i sprawdźmy jak to się ma do rzeczywistości - czy przyniosło to jakiś zysk, straty czy wyszło na zero. Skonsultujmy to także z opinia mieszkańców jak im się widzi sąsiedztwo wiatraków po tym okresie i czy oni uważają tę inwestycje za trafioną czy spalona.
Jak to miał ktoś kiedyś w zwyczaju powiedzieć "Czas pokaże, prędzej czy później, czas pokaże".
Skłaniam się także w stronę ostatniego postu Tigis który ma racje, po co stawiać wiatraki, lepiej byłoby postawić galerie handlowa. Zawsze to da kilka miejsc pracy i wzmocni konkurencje na rynku.
reasumując to jeśli nie wypali ten temat to będziemy mogli zawsze wieszać na nich pranie
TOMCZAS --->dzięki ......

Być może się powtarzam, ale polecam do poczytania, bo warto sobie wyrobić zdanie na podstawie mniej lub bardziej profesjonalnych opracowań:

http://pae.org.pl/index.p...id=78&Itemid=59

http://www.elektrownie.tanio.net/walory.html

http://www.ozee.kape.gov....=1&limitstart=1

[ Dodano: 2008-08-18, 14:43 ]
to wyglada przekonujaco Rumcajs
Mam sensacyjną wiadomość od p. Doroty Appenzeller ze Stowarzyszenia Zielonych Ziemi Kłodzkiej.

Udało się im zainteresować Newsweek problemem wiatraków i w dzisiejszym wydaniu tego czasopisma (s. 68-69) ukazał się artykuł poświęcony grożącej Kotlinie Kłodzkiej dewastacji krajobrazu przez wybudowanie elektrowni wiatrowych.

Zachęcam do zapoznania się z nim.
czytałem temat... w Newsweeku...
Widział ktoś jeszcze wspomniany artykuł?

Proszę o opinie.
Nie widziałem , może coś byś przedrukował ? lub zeskanował
wiatraki wiatraki wiatraki...
Mam cichą nadzieję, że mnie newsweek nie pozwie do sądu za złamane prawa autorskie :-D
< Rumcajs > dzięki za artykuł - ciekawy ,choć trochę tendencyjny. Na szczęście mam swoje zdanie na ten temat.........
Również mam swoje zdanie. Jestem PRZECIWNY!!

Zobacz na to:

http://walbrzych.naszemia...nia/815235.html
chcę WIATRAKI !!!

Również mam swoje zdanie. Jestem PRZECIWNY!!

Zobacz na to:

http://walbrzych.naszemia...nia/815235.html


Artykuł ciekawy nie powiem zwłaszcza ta informacja :
< Chodzi o hałas i tak zwany efekt światłocienia wywołany obracającymi się łopatami wiatraka. W konsekwencji na zebraniu negatywnie oceniono pomysł budowy elektrowni wiatrowych (4 głosy za, 10 – przeciw, 7 – wstrzymało się).> Frekfencja sakramencka
dziwne ale ZA byli wszyscy od których odkupywano ziemię więć im nie przeszkadzało... ostatnie dwie osoby " olały " temat bo stwierdzili że nie ma sensu dyskutować.. heheheh
To naprawdę nie jest śmieszne.
Poniżej planowane rozmieszczenie 130 metrowych masztów.
Zastanawia mnie brak wiatraków w okolicach Starego i Nowego Waliszowa ;-)
Skoro do 2010 roku mamy produkować 10,4% energii odnawialnej ,coś w tym temacie jako kraj musimy zrobić. Z dwojga złego wolę mieć w sąsiedztwie wiatraki , niż elektrownie atomową lub szczytowo -pompową i drżeć czy tama nie pęknie przy dużych opadach deszczu . Zawsze to co nowe budziło obawy , czasami strach .Tak było z samochodami , koleją itp. Były to machiny z piekła rodem i ludzie bali się takich wynalazków .Węgla dla elektrowni wystarczy na jakiś czas , a co dalej ? A i emisja spalin i gazów przy produkcji prądu w ten sposób nie ciekawa . Pisaliście że wiatraki pożerają więcej prądu niż go produkują ( według mnie bzdura ) , nikt nie wymyślił jeszcze " Perpetum mobile " Jeżeli chcemy mieć prąd , z czegoś go trzeba uzyskać . Wiatr mamy za darmo i " nic nie kopci" , a krajobraz , no cóż coś za coś .Było wiele protestów jak stawiano maszty telefonii komórkowej - stoją i jakoś się do nich przyzwyczailiśmy . Nie dziwi mnie też fakt że na zebraniach dotyczących lokalizacji wiatraków wszyscy zainteresowani ( właściciele pól ) są na TAK , przecież dla nich to ( tak jak ta energia ) czysty zysk . I może nawet takie wiatraki ściągną do nas turystów , jako " swoista atrakcja " Jestem za .
Mieszkając w Wilkanowie mam pewne obawy co do budowy wiatraków... Jak będzie - zobaczymy jak już będą kręcić..:) Będąc nad Bałtykiem przejeżdżałem przez pewną miejscowość niedaleko Władysławowa, nie pamiętam nazwy... Widziałem tam farmę wiatraków... Wcale tak strasznie to nie wyglądało.... Niestety padał deszcz, więc pusto było we wsi, chciałem stanąć i kogoś zapytać jak się ludziom mieszka w towarzystwie turbin, lecz pustka we wsi...
wroobelek, posłuchaj na gołe oko można zauważyć, że ukształtowanie terenu Ziemi Kłodzkiej różni się więcej niż znacznie od terenów nadmorskich.
Tam jest płasko i ma to jakiś urok. Farmy wiatrowe w takich miejscach to norma.
U nas jednak mieszkańcy, turyści a także zwierzątka chwala sobie dziewicze tereny, ciszę, lasy, łąki (które tak bardzo nie podobają się pseudoinwestorowi Lewandowskiemu z jakiegoś tam zapyziałego Płocka).

Cieszę się, że akademicki autorytet dr hab. prof. nadzw. Akademii Ekonomicznej w Poznaniu pani Dorota Appenzeller (Stowarzyszenie Zielonych Ziemi Kłodzkiej) zajęła się na poważnie problemem.

Nasi Radni, którzy potajemnie przegłosowali możliwość instalacji wiatraków są niestety niedorozwinięci emocjonalnie i nie dbają o gminę tak jak oczekuje od nich większa część mieszkańców.
zacząłem się czuć jakbym mieszkał w puszczy i polował dzidą na jelenie :-)
Dziwna sprawa ! Dzisiaj na jednej z tablic była wywieszka na temat wiatraków z apelem o nie pozwolenie na sprzedaż gruntów przez Gminę . Wracając po godzinie już ulotki nie było . Wynik pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami 1:1 , czyli remis..... :lol:
a co ma Gmina wspólnego ze sprzedażą ziemi... ??? w jaki sposób oni mogą cokolwiek zabronić...?

[ Dodano: 2008-08-24, 21:27 ]
no ja tez widziaalm kolo BGZ jakas wywieszka ze gmina sprzedaje nasze ziemie i nic nie gada o wiatrakach
a co ma Gmina wspólnego ze sprzedażą ziemi... ??? w jaki sposób oni mogą cokolwiek zabronić...?

[ Dodano: 2008-08-24, 21:27 ]
no o te wlasnie mi chodziło
Cieszę się < Nati712>

w jaki sposób oni mogą cokolwiek zabronić...?
Pewnie mogą zablokować poprzez odpowiednie plany zagospodarowania przestrzennego - jeżeli nie umieszczą w nich wiatraktów, to inwestycja nie będzie możliwa.
ciekawe czy inne gminy maja takie problemy
Nati712 pewnie tak
no ale miedzylesie ma chociaz zajebiaszcza stacje pkp a my nie
Nati, zajebiaszcza to ona była, ale kilka lat temu. Teraz popada w ruinę jak nasza. Ale wróćmy do tematu, czyli do WIATRAKÓW
ktos ostatnio chwalił ze odremontowana tym sie sugerowalam a co do wuatrakow to ja nie wiem o co chodzi z ta sprzedaza ziem
Z tym wykupem ziemi to jest/było pewnie tak:

Przyszedł agent do rolnika i mówi, że chce kupić kawałek ziemi (kawałki ziemi to czarne punkty na załączonych moich skanach).
Rolnik nie wiedział (albo wiedział coś innego) na co ma być ten kawałek ziemi - więc sprzedał po cenie rynkowej a może nawet taniej (np. na wódę).
Teraz okłamany rolnik dowiedział się, że ta ziemia to jest pod jakieś huczące wiatraki.
Cena ziemi byłaby z pewnością wyższa gdyby rolnik wiedział jak bardzo zależy spekulantom z kłamliwej wiatrakowej firmy na tych gruntach.
Ot to.
Do tego wszystkie rączkę przyłożyły władze gminne nie informując swoich zapomnianych już wyborców o niecnych planach pseudoinwestora.
[quote="Rumcajs"]

Znam 3 rolników którzy nie sprzedali a wydzierżawili wiedząc co na polach będzie !!!
Zamieszczam treść maila, którego otrzymałem dzisiaj:

Szanowni Państwo,
wszystkich zainteresowanych rozwojem turystyki na Ziemi Kłodzkiej i powstrzymaniem budowy elektrowni wiatrowych na tym terenie serdecznie zapraszamy na spotkanie, które odbędzie się w sobotę, dnia 30 sierpnia 2008 roku o godz. 18.00 w Roztokach 45 (dom pani Teresy Wróbel).
Ze względów organizacyjnych prosimy o potwierdzenie swojego udziału w spotkaniu i podanie liczby osób, które na to spotkanie przybędą
(na adres: wiatraki@miedzylesie.net.pl)

Z serdecznymi pozdrowieniami

Mieszkańcy Ziemi Kłodzkiej
członkowie Stowarzyszenia Turystyki Ziemi Kłodzkiej & Stowarzyszenia Zieloni Ziemi
Kłodzkiej

JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO, BY POWSTRZYMAĆ BUDOWĘ WIATRAKÓW!!
No nareszcie będą wieści z pierwszej ręki.....
Ziemia Klodzka lezy w strefie malo korzystnej dla budowy turbin wietrznych.
Zalaczam ilustracje za "Dziennikiem" z 28.08.2008
Kwestia kolejna - w jaki sposób te informacje zbiera. pewnie przyjedzie ekipa raz na tydzien/miesiac, wbija jej delegacje, pochleją, pobiegają po polach szpanując techniką a potem wpiszą dane takie jakie zadowolą inwestora albo ściągną z jakiegoś rocznika statystycznego prowadzonego przez IMGW.

Więc tutaj się mylisz. W gminie Międzylesie już w 2006 roku zostały zainstalowane przyrządy do pomiaru siły wiatru. Żadne delegacje nie przyjeżdżają a siłą wiatru jest monitorowana bez przerwy. I nie ważne jest w tej chwili jakie jest moje zdanie ale żaden inwestor nie jest samobójcą i jak inwestuje to z myślą o zyskach.

A tak w ogóle to witam forumowiczów... to mój pierwszy post
Trochę na temat. Władze mamią nas informacjami o tym, że jeśli nie my to Czesi postawią wiatraki !!. Otóż nie Kraliky właśnie powiedziały NIE dla wiatraków. My tez musimy się zjednoczyć i powiedzieć NIE !!. Nasze tereny nie nadają się na farmy wiatraków. Jeśli by się nadawały to stały by tu już w XVIII wieku jak na Żuławach Wiślanych. Mamy energię odnawialną, od wieków wykorzystywaną - jest nią woda. Jeśli ktoś napiera na powstanie wiatraków w Kotlinie Kłodzkiej, nie może kierować się dobrem regionu.
Antywiatrak, takie pytanie: czy chciałbyś mieszkać w szałasie z liści ??

Antywiatrak, takie pytanie: czy chciałbyś mieszkać w szałasie z liści ??

Chciałbym mieszkać w mieście i gminie, w którym władze szanują obywateli. W mieście gdzie opinia publiczna coś znaczy, a nie w miejscowości gdzie władze zamknęły się w twierdzy a każdego, który ma inne zdanie opluwają i próbują zdyskredytować. A wiatraki młody człowieku nie są antidotum na nasze problemy, ale gwoździem do trumny dla gmin. Wzbogacą się na nich nieliczni rolnicy i gminy w pierwszym roku ich egzystencji. Wyjadą turyści, upadną agroturystyki, ludzie przestaną inwestować w górskie miejscowości.
póki co władze Międzylesia i Bystrzycy Kłodzkiej robią ludzi w trąbę
zobaczymy jak długo
wybory na szczęście już blisko
Jak malo efektywne sa elektrownie wiatrowe moze swiadczyc fakt, iz zeby wyprodukowac 1000 MW musi sie postawic farme wiatrowa zajmujaca obszar 35000 kilometrow kwadratowych. Natomiast elektrownia jadrowa o tej samej mocy (1000 MW), zabiera obszar tylko kilku kilometrow kwadratowych. Dalszym problemem jest transport tej energii, ale o tym nie chce sie rozpisywac. Szkodliwosc halasu w pasmie slyszalnym jest powszechnie znana. Gorzej jest ze szkodliwoscia halasu infradzwiekowego w pasmach pod 20 Hz, czyli nieslyszalnych dla ucha ludzkiego ale powodujacego rozmaite zaburzenia psychiczne u ludzi i zwierzat. Wplyw infradzwiekow na psychike jest tematem wielu badan laboratoryjnych, w tym ciekawostka moga byc prace laboratoriow wojskowych, przygotowujacych bron dla pola walki XXI wieku. Halas elektrowni wiatrowych emitowany w zakresie fal infradzwiekowych czesto przekracza 70dB. Halas ten rozprzestrzenia sie nie tylko powietrzem ale rowniez poprzez konstrukcje i fundamenty oraz podlozem.
Ze wzgledu na nadmierna emisje infradzwiekow, zostala w 1997 roku wylaczona z eksploatacji wybudowana w 1995 roku elektrownia wiatrowa w Novym Hradku na terenie Czech. Po rekonstrukcji w 2002 roku zezwolono warunkowo jedynie na eksploatacje dzienna, zeby nie zaklocac halasem infradzwiekowym godzin nocnych. Dalsza sprawa jest zagrozenie dla lotnictwa. Czeska armia wydala juz szereg negatywnych opinii odnosnie lokalizacji farm wiatrowych ze wzgledu na to iz wiatraki zaklocalyby prwidlowe funkcjonowanie systemow radiolokacyjnych sluzacych do przeciwlotniczej obrony kraju. Rowniez ewentualna budowa w rejonie Bystrzycy lotniska sportowego bylaby zagrozona.

Znajacym jezyk czeski polecam interesujace linki:

http://neviditelnypes.lid...3346_p_veda_wag
Planowane jest spotkanie w Domaszkowie dot. akcji przeciw wiatrakom.
A czy zwolennicy wiatraków też mogą przyjść czy czy raczej z obstawą ....... Pozdrawiam bies
chyba przydała by sie im obstawa

Zastanowimy się nad organizacją spotkania z Czechami.

Mysle, ze to bardzo dobry pomysl. Czesi maja duze doswiadczenie w walce z wiatakami 8)
CO KAŻDY Z NAS POWINNIEN WIEDZIEĆ O ELEKTROWNIACH WIATROWYCH!!!

Przeczytaj i zastanów się

1. Ze wszystkich źródeł energii odnawialnej wiatraki uznawane są za najbardziej nieekonomiczne, ponieważ
- wiatraki nie tylko produkują prąd, one go również zużywają. Aby wytworzyć 1 kWh energii wiatrowej trzeba mieć do ciągłej dyspozycji 3,63 kWh energii z innych, „niezawodnych” źródeł (elektrownia węglowa lub atomowa). Prądu wymaga zarówno uruchomienie, obrót, jak i zatrzymanie turbiny wiatraku. Dla obsługi 100 wiatraków na terenie gmin Bystrzyca Kłodzka i Międzylesie potrzebna będzie produkcja jednej tradycyjnej elektrowni.
- wiatraki produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje odpowiedni wiatr. Przy zbyt silnym lub zbyt mocnym wietrze wiatraki stoją. Uwaga: aby pokryć koszty wytworzenia energii wiatrowej średnia roczna prędkość wiatru powinna wynieść 7,1 m/s. Stąd rzeczywista efektywność elektrowni wiatrowych wynosi zaledwie 10 – 14% i dlatego energia wiatrowa musi być dotowana (obecnie w Unii Europejskiej dopłata do 1 kWh energii wiatrowej dochodzi do 9 centów).

2. Pomimo, że na całym świecie budowane są wiatraki nie udało się dotychczas
- zamknąć ani jednej konwencjonalnej elektrowni
- nigdzie dotychczas nie obniżono ceny energii.

3. Ziemia Kłodzka nie jest właściwym terenem dla lokalizacji elektrowni wiatrowych, ponieważ:
- ma jedne z najgorszych warunków wiatrowych w Polsce (publikacje Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, „Dziennik” z 28 sierpnia 2008). Wobec złych warunków atmosferycznych produkcja energii wiatrowej na Ziemi Kłodzkiej będzie musiała być dotowana. Kto za to zapłaci??
- zgodnie ze „Strategią Rozwoju Województwa Dolnośląskiego” teren ten przeznaczony jest pod rolnictwo i turystykę. Ziemia Kłodzka to od lat tereny wypoczynkowe dla mieszkańców województw wielkopolskiego i dolnośląskiego (szczególnie Poznania i Wrocławia). Tymczasem wiatraki zeszpecą nieodwracalnie krajobraz, a tym samym zrujnują NIEODWRACALNIE całą, tak mozolnie od kilku lat odbudowywaną, turystykę w rejonie Kotliny Kłodzkiej.

4. Ani gmina Międzylesie, ani gmina Bystrzyca Kłodzka nie przeprowadziła analizy możliwości produkcji energii elektrycznej z innych ekologicznych źródeł (wody, biomasy, słońca). Dlaczego???

5. Aby podjąć decyzję o inwestycji powinno się spróbować oszacować, jakie zyski przyniosą wiatraki gminom, w których mają być postawione. Ale ... GMINA to nie tylko URZĘDY, które otrzymywać będą od inwestora zwiększone podatki. GMINA to także MIESZKAŃCY. Czy ktokolwiek zastanawiał się, jaki jest koszt tzw. „utraconych możliwości”, czyli straty, jakie poniosą mieszkańcy w wyniku trwałego zeszpecenia krajobrazu, odstraszenia turystów i kuracjuszy, zniechęcenia innych inwestorów, których w ostatnim czasie w naszym regionie zdecydowanie przybywa??? Analizy takie powinny zostać przeprowadzone przez obiektywne, niezależne od inwestora instytucje.

6. Elektrownie wiatrakowe prowadzą do ogromnego spadku wartości otaczających je gruntów. Szacuje się, że tylko w Niemczech, do 2015 roku spadek wartości ziem wokół wiatraków wyniesie około 360 miliardów euro! A jaki będzie wpływ elektrowni wiatrowych na ceny nieruchomości na Ziemi Kłodzkiej?

7. Jedną z większych bolączek Ziemi Kłodzkiej jest bardzo wysokie bezrobocie. Przy budowie wiatraków zatrudniana jest wysoko wykwalifikowana kadra, którą inwestor przywozi ze sobą z innych rejonów Polski lub nawet z zagranicy. A po zakończeniu budowy, eksploatacja wiatraków nie wymaga praktycznie pracowników. Zatem mieszkańcy Kotliny Kłodzkiej pozostaną bezrobotni.

8. Wszelkie ekspertyzy dotyczące elektrowni wiatrowych i ich wpływu na środowisko przeprowadza się w obu gminach na koszt potencjalnego inwestora, co
- stawia pod znakiem zapytania obiektywizm tych dokumentów,
- jest absolutnie niezgodne z przepisami unijnymi, które wymagają minimum dwóch opinii wydanych przez niezależne od inwestora instytucje.

Co skłania inwestorów do stawiania elektrowni wiatrowych, skoro ich efektywność jest tak bardzo niska?

Chodzi im jedynie o OGROMNE DOTACJE, a nie o produkowanie ekologicznej energii. STAWIANIE elektrowni wiatrowych jest jednym z najbardziej dochodowych interesów. Inwestor POBUDUJE wiatraki i odejdzie, by szukać kolejnych lokalizacji. EKSPLOATACJA wiatraków wymagać będzie ciągłych dopłat z kieszeni odbiorców.

CZY NADAL SĄDZISZ, ŻE LOKALIZACJA ELEKTROWNI WIATROWYCH NA ZIEMI KŁODZKIEJ TO DOBRY POMYSŁ?
zasadniczym argumentem jest też fakt wędrówki rozmaitych gatunków ptaków przez teren ziemi kłodzkiej
trzeba zadziałać w greenpeace coś
Znalezione w gazecie

zasadniczym argumentem jest też fakt wędrówki rozmaitych gatunków ptaków przez teren ziemi kłodzkiej
trzeba zadziałać w greenpeace coś


Mysle, ze to bardzo dobry pomysl. Greenpeace jest potezna organizacja i powinna pomoc, gdyz szkody poczynione przez turbiny wiatrowe moga byc nieodwracalne.
Jak te wentylatory się rozkałaczą to jeszcze Nas wywieje...
bies, a wiesz ile u nas jest masztów telefonii komórkowej? Kilka, a wiatraków ma być koło setki i nie jakiś tam 20 metrowych ale mają mieć koło 100 metrów. Kasa faktycznie byłaby większa niż z agroturystyki, ale powiedz to gospodarzom, którzy zainwestowali sporą kasę w owe gospodarstwa i obawiają się, że stracą klientów. Może być tak jak napisałeś, że może ściągnie to turystów do nas, ale chyba tylko na jeden dzień - zobaczą i pojadą i już nie wrócą... Jestem przeciwnikiem wiatraków, zaś jestem za elektrownią wodną w Młotach, która by nieźle ruszyła gospodarkę u nas w regionie.

bies, a wiesz ile u nas jest masztów telefonii komórkowej? Kilka, a wiatraków ma być koło setki i nie jakiś tam 20 metrowych ale mają mieć koło 100 metrów. Kasa faktycznie byłaby większa niż z agroturystyki, ale powiedz to gospodarzom, którzy zainwestowali sporą kasę w owe gospodarstwa i obawiają się, że stracą klientów. Może być tak jak napisałeś, że może ściągnie to turystów do nas, ale chyba tylko na jeden dzień - zobaczą i pojadą i już nie wrócą... Jestem przeciwnikiem wiatraków, zaś jestem za elektrownią wodną w Młotach, która by nieźle ruszyła gospodarkę u nas w regionie.

Pracowałem dość długo w Anglii i z konieczności latałem do Polski samolotem , często w godzinach dziennych .
Leciałem przez Francję , Holandię, Niemcy .
Dla mnie to są kraje stojące o „ oczko „ wyżej niż my .
Wytłumacz mi – czy u nich nie ma krajobrazów , miejsc turystycznych , punktów widokowych .
Z jakiego powodu zdecydowali się na tego typu inwestycje , czy u nich nie było protestów , jak im udało się przekonać ludzi ......
Z góry widać ile w tych krajach jest właśnie wiatraków , po co ..... , przecież o wiele lepiej „ stoją „ od nas ...
Co jest powodem , że inni inwestują w energię ekologiczną .... , a my nie ( pewnie boimy się jak zwykle NOWEGO....... ) , aż boje się pomyśleć , że za tym może stać jakieś LOBBY....... diabelek_

A co do elektrowni w Młotach znam ( ale już od dość dawna ) taką opinię że , jest duży spadek terenu i gdyby przyszły obfite opady śniegu i duże roztopy to tama ...... ( ja też się z tego śmieję ...... , ale jednak ....)

A co do elektrowni w Młotach znam ( ale już od dość dawna ) taką opinię że , jest duży spadek terenu i gdyby przyszły obfite opady śniegu i duże roztopy to tama ...... ( ja też się z tego śmieję ...... , ale jednak ....)

A Kopernik była kobieta ....

...........ale powiedz to gospodarzom,
Widzę że tu na forum nie odpowiada się na całe posty , więc i ja się dostosuję ........

Ale powiedz to gospodarzom , którzy mają ziemię ( w górach ) np. klasy VI i nawet jeżeli uda im się na niej coś wyprodukować , to plon mały,słabej jakości i w dodatku nie ma gdzie sprzedać .....

I dziwicie się że oddają ziemię lub dzierżawią pod wiatraki .........

[ Dodano: 2008-09-17, 23:47 ]
A ja jestem przeciwny wiatrakom i mam do tego pełne prawo!
Cudowna jest ta demokracja ;-)

Wyraz "prawo" natomiast nie jest znany urzędnikom, którzy próbują po cichu zezwolić na instalację farm wiatrowych na naszej może i biednej ale pięknej ziemi.

Wszystko wskazuje na to, że nasze władze (dotyczy Rad i Burmistrzów obu gmin) nie maja pojęcia, kim jest p. Lewandowski i czym zajmuje się jego firma.
Dotychczas nie zebrano żadnych (!) informacji na temat firmy, która zamierza przeprowadzić tak ogromną inwestycję na Ziemi Klodzkiej. Sam p. Lewandowski (jednoosobowy właściciel-udziałowiec tej firmy) był w roku 2000 porwany dla okupu w wysokosci 1 mln DM (załączam informację na ten temat).
W internecie nie ma żadnej wzmianki, by LewandPol miał już doświadczenie w budowie elektrowni wiatrowych. Do tej pory (wg źródeł internetowych) zajmował się leasingiem. Obecnie buduje centrum handlowe w Płocku (wzbudza na miejscu ogromne protesty!!). Co ciekawe - w Płocku nie buduje żadnych elektrowni wiatrowych, choć tam warunki wiatrowe są bardzo dobre (II klasa wiatrów!). Można to łatwo sprawdzić na naszych mapach meteorologicznych.
Myślę, ze warto burmistrzom i Radom obu gmin uświadomić te fakty.
Jakie znaczenie miało to, że był kiedyś porwany? Przykład z dupy.
Bo co ma piernik do... wiatraka.

Jakie znaczenie miało to, że był kiedyś porwany? Przykład z dupy.
Bo co ma piernik do... wiatraka.


Ano Wiatrak można zapierniczyć , a piernika - zawiatraczyć się nie da .....

Też wydaje mi się że, " ni przypiął , ni przyłatał ......"

[ Dodano: 2008-09-19, 21:18 ]
A co powiecie na to, że pseudo inwestor zarejestrował się w KRS dopiero miesiąc temu?

Jakie znaczenie miało to, że był kiedyś porwany? Przykład z dupy.
Bo co ma piernik do... wiatraka.


Takie, że facet uwikłany był i jest w różne dziwne rzeczy, a to znaczy że jeśli taki "przedsiębiorca" zabiera się za stawianie ponad 100 wiatraków (każdy za 1,5 mln) to tylko dlatego że mozna na tym zbić niezłą kasę, nieważne gdzie je postawi. Nie obchodzi go czy zniszczy piękne krajobrazy, czy zniszczy miejsca pracy ludziom żyjącym z turystyki, w ogóle go nic nie obchodzi poza tym, że uważa iż można mieszkańców naszej gminy zrobić w konia ("ciemny lud i tak to kupi") i postawić im pod nosem kupę złomu, zgarnąć kasę i zapomnieć o sprawie!

Takie, że facet uwikłany był i jest w różne dziwne rzeczy, a to znaczy że jeśli taki "przedsiębiorca" zabiera się za stawianie ponad 100 wiatraków (każdy za 1,5 mln) to tylko dlatego że mozna na tym zbić niezłą kasę, nieważne gdzie je postawi.

Każdy za 1,5 mln, za samo postawienie ...... , nie sądzę ....... ( trzeba by było to sprecyzować )
Każdemu można przypiąć jakąś " łatkę " , jeżeli tylko się chce....... :roll:
Przypięli ją np. Klusce , chociaż do dzisiaj mógłby być potentatem w produkcji komputerów....... - "trafiony - zatopiony ", czy piekarzowi z bodajże z Legnicy ( nie pamiętam ) który ośmielił się niesprzedany chleb rozdawać darmo biednym ....." :idea: trafiony - zatopiony "
w ten sposób można zniszczyć każdego......... .


Takie, że facet uwikłany był i jest w różne dziwne rzeczy, a to znaczy że jeśli taki "przedsiębiorca" zabiera się za stawianie ponad 100 wiatraków (każdy za 1,5 mln) to tylko dlatego że mozna na tym zbić niezłą kasę, nieważne gdzie je postawi. Nie obchodzi go czy zniszczy piękne krajobrazy, czy zniszczy miejsca pracy ludziom żyjącym z turystyki, w ogóle go nic nie obchodzi poza tym, że uważa iż można mieszkańców naszej gminy zrobić w konia ("ciemny lud i tak to kupi") i postawić im pod nosem kupę złomu, zgarnąć kasę i zapomnieć o sprawie!

Ewa, nie przejmuj się niszczeniem krajobrazu. Nasi złomiarze tylko czekają na te wiatraki Kwestia jest nie to czy postawia i kiedy ale jeśli postawia to jak szybko zaczną znikać i na którym punkcie złomu będą odnajdywane
I nie mówcie ze rady nie dadzą, Polska reprezentacja złomiarzy potrafiła na oczach ludzi most rozebrać i wywieźć a gdzieś pod Warszawa hale zakładowa na oczach pracowników rozebrać i nie niepokojeni opuścili teren zakładu (hala i tak miała być rozebrana ale przez firmę rozbiórkowa)
Tomczas - patrz a nasz szkieletor się ostał - brzeszczoty podrożały ... , czy taka porządna stal....

Tomczas - patrz a nasz szkieletor się ostał - brzeszczoty podrożały ... , czy taka porządna stal....
Bies, to żeliwo i w dodatku tanie jak barszcz. Na tym żeby zarobić to musisz przynajmniej Caterpillara takiego jak w kopalniach w RPA wykorzystują do wywózki urobku . Poza tym żeby rozebrać to trza się tez troszkę namęczyć i w dodatku na widoku gdzie ruch jest zawsze ogromny a taki wiatrak jak zniknie to mało kto zauważy, bo nie dość ze będzie stał w środku pola to jeszcze na zadupiu gdzie panują egipskie ciemności
E no widzę że rozmawiam z " Fachowcem " , znasz się na rzeczy ....... ( to oczywiście żart )

Myślę że jeżeli powstaną to i tak " Towarzystwo do walki z wiatrakami ...." będzie je pilnować ......
Polecam wszystkim zainteresowanym poniższy link:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_wiatrowa



Myślę że jeżeli powstaną to i tak " Towarzystwo do walki z wiatrakami ...." będzie je pilnować ......

Chyba wywózki takiego wiatraka, jeśli sami nie dokonają drobnego sabotażu i nie podetną

E no widzę że rozmawiam z " Fachowcem " , znasz się na rzeczy ....... ( to oczywiście żart )

Myślę że jeżeli powstaną to i tak " Towarzystwo do walki z wiatrakami ...." będzie je pilnować ......


Bies, Ty sobie żarty stroisz a to jest poważna sprawa. Powiedz mi co my, mieszkańcy (jestem z Międzylesia) bedziemy mieli z postawienia tych elektrowni??? Wymień choć jedną sensowną rzecz. Wiesz dobrze, że nic dobrego.

Natomiast jedno jest pewne: postawienie tylu (ponad 100) wiatraków zmieni nieodwracalnie krajobraz i charakter tej ziemi. Jak sądzisz, co jest naszym największym bogactwem? Złoża naturalne? Warunki dla rolnictwa? Rozwinięte zaplecze naukowe dla nowoczesnego przemysłu? Przecież nie. Jedyną szansą na rozwój i polepszenie warunków MATEIALNYCH dla WSZYSTKICH mieszkańców doliny są jej walory turystyczne i kapitalne położenie dla wykorzystania tych walorów. To jest nasze bogactwo. I to jest WIELKIE bogactwo.

Postawienie elektrowni z pewnością zmniejszy atrakcyjność turystyczną tego regionu. Czy musimy się na to godzić ??? Czy musimy dobrowolnie oddawać to co mamy najlepszego dosłownie ZA NIC ??? Czy nie sądzisz że warto chronić nasz majątek, a nie żartować sobie z ludzi, którym to leży na sercu ? Lepiej wykorzystaj swoje zdolności aby im pomóc w ich działaniach !

Co do tego kto ma budować wiatrai to mnie jest wszystko jedno, czy to robi pan Lewandowski czy też Energia-Pro, ale sposób działania naszych władz, które całą sprawę usiłowały jak najdłużej ukryć (nie mówiąc o tym, że tylko władze naszych dwóch gmin się na to zgodziły - inne gminu odmówiły !!!) oraz to, że firma jest dość "dziwna" każe zastanawiać się dlaczego w ogóle powstał taki pomysł !

Jeśli jest ktoś za budową elektrowni, niech przedstawi konkretne argumenty dlaczego my, mieszkańcy gmin Bystrzyca Kłodzka i Międzylesie mielibyśmy chcieć postawienia tych urządzeń na naszym terenie!
Wedlug mnie paru cwaniakow chce sobie na modnym temacie nabic kase z pomoca pieniedzy z EU, nie zwracajac uwagi ani na ekologie ani na dalekosiezne skutki jakie przyniesie taka inwestycja dla naszej pieknej ziemi. W takim wypadku tylko zdecydowana postawa mieszkancow Kotliny Klodzkiej moze usunac taka grozbe.

Bies, nie czytałam Twoich wcześniejszych postów, a że mam teraz chwilkę to wdam się w polemikę z Tobą.
No niestety jeżeli mam odpowiedzieć na te zarzuty musi to być elaborat ( kto chce niech czyta )

Zacznę od tego że zasadą każdego forum ( a mamy jak pisał Rumcajs – cudowną demokrację )jest to, że każdy może się wypowiadać ( mieć swój pogląd ) na jakiś temat i aby nie obrażać drugiej strony . Czy ja Cię obraziłem tym że mam swój pogląd na ten temat ? Czy ja kogoś namawiam do zmiany decyzji ...NIE ! Wyrażam swój pogląd ....ot co.

W odpowiedzi będę cytował niektóre kwestie znaczkiem „....”

„ Bies, Ty sobie żarty stroisz a to jest poważna sprawa .....”
Nie czytasz uważnie , żart tyczył się Bystrzyckiego „ szkieletora „ i jego rozbiórki....

„ Jak sądzisz, co jest naszym największym bogactwem? Złoża naturalne? Warunki dla rolnictwa? Rozwinięte zaplecze naukowe dla nowoczesnego przemysłu? Przecież nie. Jedyną szansą na rozwój i polepszenie warunków MATEIALNYCH dla WSZYSTKICH mieszkańców doliny są jej walory turystyczne i kapitalne położenie dla wykorzystania tych walorów. To jest nasze bogactwo. I to jest WIELKIE bogactwo. „

Mieszkam tu jakiś czas( długo ), pamiętam czasy jak nie można było znaleźć miejsca do parkowania np. w Międzygórzu , autokar za autokarem tam jechał ....( o Międzylesiu i jego okolicy nie będę pisał -rzadko bywałem ...) co teraz mamy padaczkę ? Nie lubię jak ktoś karmi mnie tylko obietnicami ......że piękne tereny , widoki , bogactwo ...... , a gdzie byliście do tej pory ? Co zrobiliście aby tą sytuację zmienić ? Gdzie te „ komitety na rzecz ocalenia tych miejsc ? ”, pikiety ,ulotki ? Gdzie ?
Tereny owszem mamy piękne , co z tego ? Czy mam się podniecać tym że jakaś Zośka , Franka czy Stasiek otworzy na tym terenie „ gospodarstwo agroturystyczne „ z 5 miejscami noclegowymi ? Ile powstanie takich gospodarstw w 10 leciu ? 5 ,10 ? Jaka z tego będzie kasa dla Gminy ? Co skorzystam na tym ja szary obywatel ?

„Postawienie elektrowni z pewnością zmniejszy atrakcyjność turystyczną tego regionu. Czy musimy się na to godzić ??? Czy musimy dobrowolnie oddawać to co mamy najlepszego dosłownie ZA NIC ??? „

Czy jesteś w stanie udowodnić tą tezę ?

A może będą ściągać do nas turyści chcący obejrzeć wiatraki ?
Czy tak za nic – tu bym polemizował. Widzę konkretne korzyści , miejsca pracy przy budowie, zyski z dzierżawy gruntów,sprzedaży prądu , kasę na rozwój Gmin itp.

„ aha, i porównanie Kluski czy wiadomego piekarza do Lewandowskiego nie jest jednak trafione! „

A mnie się wydaje trafione ! Jak pisałem , każdemu można przypiąć łatkę i w ten sposób go zniszczyć jak było z piekarzem czy Kluską .
Ktoś chce budować wiatraki – kasę dostanie po wybudowaniu !

„ aha, i jeszcze jedno, gdyby gospodarze sprzedali tę ziemię "miastowym" to zarobiliby znacznie więcej i byliby bardziej zadowoleni !!! Chętnych jest całkiem sporo. „

A co wtedy z krajobrazem , widokami ?
Dlaczego nie wymyślicie sposobu , żeby rolnicy na tej swojej ziemi mogli produkować zdrową i ekologiczną żywność ? I za nią dostawać godne wynagrodzenie. ?
Sprzedać ziemię miastowym bo są chętni , a z czego rolnik będzie żył ? A my za jakiś czas ? Co włożysz do garnka ?

„ Ad1. Czy 300m to dla Ciebie blisko czy daleko? W takiej odległości znajdują się zamieszkałe domy od planowanych lokalizacji. „

Słyszałem , czytałem o 500 metrach – to jednak różnica .

„ Ad2.Niestety w zależności od kierunku wiatru uciążliwy dźwięk turbiny (niezbyt głośny, ale po pewnym czasie bardzo dokuczliwy) niesie się dość daleko (do kilku kilometrów). Dla ludzi mieszkających w pobliżu takich urządzeń będzie to prawdziwa katastrofa. Nie mówiąc o oddziaływaniu infradżwiękami. Co do tych nowoczesnych urządzeń to możemy się zdziwić kiedy nam postawią przechodzone wiatraki z demontażu od naszych zachodnich sąsiadów (tego nie wiem na pewno ale jest taka ewentualność). „

A co mają powiedzieć ludzie mieszkający przy torach , autostradach , dyskotekach , nocnych klubach ? Przyzwyczajają się , bądź będą zabiegać o skuteczne sposoby zabezpieczenia np. ekrany akustyczne ....
Co do drugiej części – nie wypowiem się , bo zarówno jak Ty – nic nie wiadomo....

„ Ad3. Jak wcześniej pisałam nie ma dzisiaj problemu ze zbyciem ziemi. Chętni ciągle się pytają bo to dobra inwestycja. Jeśłi wiatraków nie będzie cena ziemi będzie stale rosła. Rolnik sprzedając ziemie pod inwestycje nazwijmy je turystyczne może zyskać podwójnie zaopatrując przyjezdnych w zdrowe atykuły żywnościowe. „

Co to są inwestycje turystyczne ?I jak może zyskać podwójnie ?( jak sprzeda ziemię to nie będzie podwójnego zysku )
Taak już dzisiaj rolnik się cieszy jak odstawia do skupu świnię i dostaje za nią ( strzelam ) 3,20 za kilogram , a potem idzie kupić żonie ( bo kazała ) na zupę kości i płaci 3,50 za kilogram ( o kiełbasie , schabowym , szynce nie wspomnę .....) , a przecież produkował ekologicznie .....

„ Ad4. Co do masztów TK to już Ci ktoś wcześniej odpowiedział - przeszkadzają, ale jest ich dużo mniej, nie są tak wielki i tak uciążliwe i nie szpecą tak bardzo. Lepiej gdyby ich nie było, ale wszyscy używamy komórek i chcemy mieć ja najlepszy zasięg - a więc w tym przypadku jest coś za coś - a z "wiatraków'' nic nie będziemy mieli. „

A prądu nie używamy ?

„Ad4. Co do zysków dla gminy. Oczywiście że są - podatki. Im więcej turystów tym większe podatki (sklepy, restauracje, noclegi itp). Przychody będą wyższe niż z "wiatraków" a zagrożeń i strat mniej (nikt nie zdaje sobie sprawy jak ucierpi infrastruktura (drogi) podczas budowy tch elektrowni - naprawa teg bedzie kosztwać). „

Są jakieś dowody że będą wyższe ? - dowodem jest Międzygórze i inne .....
Infrastruktura, czy jej ewentualne zniszczenie podczas budowy ( naprawę ) można obwarować umowami.

„ Poza tym korzyść z turystów będą mieli bezpośrednio mieszkańcy gminy poprzez oferowane usługi - tutaj jest bardzo duże pole dla naszej inwencji. Dozwój usług w naszym regione jest dopier przed nami. Zobacz jak robią Czesi. Pojedź przykładowo do Kralik. Oni stawiają na turystów i akoś nie narzekają i dobrze na tym wychodzą „

Czesi stawiali i stawiają na turystykę , a mnie tacy jak Ty ( bez urazy ) karmią obietnicami turystycznego eldorado już jakieś 20 lat , a na usługach jak piszesz też dorabiać się będą tylko jednostki...

„ Ad5. Ekoligia. Może to nie jest najwazniejszy argument, ale nie powiesz że elektrownie wiatrowe nie mają żadnego wpływu na środowisko. Ja wiem, że mało osób przywiązuje do tego wagę i tym argumentem przeciwnicy wiatraków nic nie zwojują, ale elektrownie wiatrowe nie są przyjazne dla otoczającego je środowiska „

Nie powiem , ale uważam ,że są mniej szkodliwe jak węglowe..., czy atomowe ( tych się boję..... )

„ Co do elektrowni węglowej czy atomowej to na razie nikt nie ma takich planów aby je u nas budować. Natomiast bardzo sensowne dla wszystkich byłoby budowanie małych EKOLOGICZNYCH elektrowni wodnych (to co robili Niemcy już przed wojną) oraz pozyskiwanie energii z biomasy (np siana z którym niektórzy nie mają co robić). „

Małe elektrownie wodne ,to też zagrożenie dla ryb ( kiedyś w Nysie Kłodzkiej były nawet szczupaki , węgorze i inne gatunki ryb znane nam teraz z obrazka ....)

Co do siana lub wierzby energetycznej jestem ZA

„ Ad6. Bies. Sam nie wierzysz w to co piszesz. Elektrownie wiatrowe atrakcją przyciągająca turystów? Chyba tylko jak będą w przelocie mijać samochodem, pociągiem czy czymkolwiek jeszcze naszą Kotlinę. „

Bies. Sam nie wierzysz w to co piszesz.- nie lubię !!!! jak ktoś decyduje za mnie ( wrrrrrr) w co wierzę , a w co nie .....

Poczekamy zobaczymy !

Zaznaczam że takie jest moje zdanie , ale nikogo nie namawiam do takiego samego sądu , stwierdzam fakty...........

Pozdrawiam bies
Bies, czysto i na temat... masz racje w pełni, rozmawiałem w piątek z właścicielem 2 wiatraków który wybudował ja na swojej ziemi ( stoją od niego jakieś 100 metrów), opowiadałem jemu o problemach na Ziemi Kłodzkiej... nie mógł uwierzyć o tym co mówię... myślał że to żart... sprawdziłem osobiście... lekki pogłos wiatraka systematycznie był zakłócany przez drogą podobną do naszej Bystrzyca- Międzylesie...

Nie rozumiem dlaczego ktoś pisze o takich odległościach....300 m??? gdzie... może coś przeoczyłem....??? podajcie mi miejsce a publicznie napiszę ile jest z dokładnością do 0,20 metra do najbliższego rogu zabudowania....????

rolnik się cieszy jak odstawia do skupu świnię i dostaje za nią ( strzelam ) 3,20 za kilogram

aktualnie w skupie 4,50 zł/kg
Do tej pory na tym forum spotkalem sie tylko z jednoznacznymi zwolennikami lub przeciwnikami instalacji turbin wiatrowych na terenie gmin Bystrzyca i Miedzylesie.

Ja nie jestem ani zdecydowanym przeciwnikiem ani zwolennikiem elektrowni wiatrowych, ale uwazam, ze zainteresowanie tym tematem nalezy odpowiednio wykorzystac. Najlepiej zamieniajac ustepstwa gminy na rzecz firmy deweloperskiej w konkretne pieniadze.
A poniewaz moga byc to bardzo duze pieniadze, nalezy zmusic dewelopera do glebszego siegniecia do kieszeni. W ramach tych ustepstw mozna zazadac postawienia na terenie gminy Bystrzyca np. Galerii handlowej, basenu krytego, boisk sportowych oraz lotniska sportowego.
Finansowanie tych inwestycji byloby "odszkodowaniem" za umieszczenie na terenie gmiy turbin wiatrowych. Takie rozwiazanie byloby dle naszej biednej gminy bardzo korzystne z gospodarczego punktu widzenia.

Natomiast zgode na wiatraki mozna tez obwarowac wynikami ewentualnego referendum.
Ja jestem wlasnie za takim rozwiazaniem powyzszego problemu.
Ja też jestem za podobnym rozwiązaniem , aby nie iść na żywioł , tylko coś z tego mieć .......
Bies, jeśli poczułeś się obrażony to przepraszam, nie miałam takiego zamiaru.

Co do rozwoju turystycznego Kotliny, to mam nadzieję że się wreszcie coś zmieni w tym względzie, ja na pewno nie będę stała obok obojętnie. To że dotąd nic się nie działo to nie znaczy że należy się poddać i pozwolic zeszpecić krajobraz.

Co do referendum to najpewniej jest optmalne rozwiązanie. Sęk w tym że dotąd nikt nikogo nie informował nawet o zamiarze postawienia tak wielkich obiektów.

Rumun, powiedz o jakich wysokich wiatrakach rozamiałeś z gosciem? Ja wczoraj też widziałem dwie elektrownie wiatrowe koło Pabianic, ale one miały góra 50 metrów - takie są oczywiście mniej hałaśliwe. W Czechach koło Ramzowej kilka (mooże kilkanaście ?) lat temy postawiono kilka wiatraków. Też są niższe niż te przewidywane do postawienia u nas. Można zobaczć jak pięknie się komponują z otaczjącym je krajobrazem. Słyszałam hałas obracających się śmigieł, nie był zbyt silny ale na dłuższą metę może być nie do zniesienia (słyszałeś kiedyś komara latającego koło ucha gdy chciałeś zasnąć? To wiesz co mam na myśli).
konkrety...konkrety...w którym miejscu jest 300 metrów???? sprawdzę i podam jaka jest prawdziwa odległość... podam z najwyższą dokładnością
Konkrety znajdziesz w bystrzyckim Pentagonie (czyt. UMiG).
Niestety dane na temat planowanych farm wiatrowych mają oznaczenie "wrażliwe" i są pilnie strzeżone.
Mają być rzekomo konsultacje z mieszkańcami ale nikt nie wie kiedy i gdzie.
nie rozumiesz.... piszecie na forum publicznym o takich odległościach, wprowadzacie politykę chaosu a nie dajecie żadnych konkretów... z chęcią sprawdzę w którym to miejscu jest tak blisko wiatrak bo może coś przeoczyłem... albo ktoś tu jest bajkopisarz.... z moich danych wynika że odległości od zabudowań w farmie wiatrowej Marianówka, Idzików, Pławnica to ok 900 metrów!!!!!!!! są to dane z pierwszej ręki albo jak chcesz z samego źródła.
Mam wieści z " Pentagonu " ( czyt. UMiG ) :

Farmy pełne wiatraków

Czterdzieści urządzeń energotwórczych ma zostać zainstalowanych na terenie bystrzyckiej gminy. Takie są założenia firm zajmujących się problematyką uzyskiwania energii odnawialnej, których przedstawiciele przez dłuższy czas prowadzili dokładne pomiary siły wiatru w różnych rejonach. Swoje propozycje przedstawili wladzom samorządowym.
Przez Radę Miejską podjęta już została uchwała w sprawie zmiany studium, dotycząca lokalizacji sześciu farm wiatrakowych. Nie wszyscy z nich do tego zagadnienia podeszli z aplauzem. Przekonują, że siłownie zeszpeca górski krajobraz, będą powodowały hałas, staną się przyczyną konfliktów.
- Przekazałam radnym, iż deklarujemy stworzenie 500-metrowej strefy ochronnej wokół każdego takiego urządzenia, podczas gdy normy mówią o 150-metrowej. Zobowiązałam się, że w chwili, kiedy przystąpimy do sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego najpierw odbędą się spotkania we wszystkich miejscowościach przewidzianych dla tych inwestycji. Pozwolą one z jednej strony jeszcze bardziej uświadomić ludziom zagadnienie, z drugiej zaś wysłuchać ich opinii - mówi burmistrz Renata Surma. - Zdaję sobie sprawę, że niektóre tereny mogą stracić na wartości przez sąsiedztwo takich turbin, ale nie można generalizować problemu.
Z podobnymi kwestiami - jak w bystrzyckiej gminie - borykają się gospodarze ziębickiej czy międzyleskiej gminy. I dla nich powstanie farm wiatrakowych znaczy zdecydowanie większe dochody do lokalnych budżetów i tym samym sprostanie wielu oczekiwaniom lokalnej społeczności.

Źródło: www.euroglas.ng.pl Tygodnik powiatowy Euroregio Glacensis

( a znalezione na stronie Wirtualnej Bystrzycy na którą też czasami warto wejść )
Po co to sie kłocic? Jak wybuduja bedziemy znac odległosci od domostw, czy beda głosne czy nie, czy beda rzucac cień , czy ptaki bedą zawracały itp itd , kłótnie zbędne poczekajmy:
Falco nie dowiemy się, bo farmy nie powstaną dzięki cudownej demokracji.
Rumun farma w okolicach Gorzanowa i Szklarki - odległość ok 300 m od domów.
Gmina zamiast zająć się syfem na ulicach i swoimi ustawowymi zadaniami to pakuje się w energię odnawialną - paranoja!
sprawdzę, powiem niebawem....
A mi sie wydaje ze powstaną i nawet jestem za bo sie nie przekonam czy te rzeczy co przeciwnicy wypisuja to zwykłe głupoty czy nie :
Obawiam sie jeszcze jednego, a mianowicie, ze firma p.Andrzeja Lewandowskiego bedzie instalowac u nas nie nowe a repasowane wiatraki, ktorych pozbywaja sie obecnie Niemcy i Dunczycy. Sa to wiatraki, ktore nie spelniaja norm emisji halasu, a ktore to wiatraki zostaly na skutek interwencji lokalnych wladz rozmontowane i zastapione nowoczesniejszymi turbinami wietrznymi. Dorabiajace sie firmy z krajow Europy Wschodniej czesto siegaja po takie rozwiazania aby zwiekszyc swoje zyski.
najbardziej dudnią puste beczki 222_

Obawiam sie jeszcze jednego, a mianowicie, ze firma p.Andrzeja Lewandowskiego bedzie instalowac u nas nie nowe a repasowane wiatraki, ktorych pozbywaja sie obecnie Niemcy i Dunczycy. Sa to wiatraki, ktore nie spelniaja norm emisji halasu, a ktore to wiatraki zostaly na skutek interwencji lokalnych wladz rozmontowane i zastapione nowoczesniejszymi turbinami wietrznymi. Dorabiajace sie firmy z krajow Europy Wschodniej czesto siegaja po takie rozwiazania aby zwiekszyc swoje zyski.

Napewno, jeszcze takie drewniane, z Holandii

najbardziej dudnią puste beczki 222_

I tu się w całej mierze zgadzam , tylko nie rozumiem jednej kwestii .
Dlaczego są tacy , co sieją ferment ,nie znając szczegółów , wysnuwając teorie ,że kury przestaną się nieść , krowy mleko dawać ...... itp.
zasiewam niepewność... a kto powiedział że Lewandpol postawi wiatraki hę??? myślicie ze jest tak inwestor, który miałby tyle kasy ???
W najbliższą środę (1 października) o godz. 19.00 w telewizji regionalnej (TVP) odbędzie się półgodzinna debata poświęcona planowanej lokalizacji elektrowni wiatrowych na terenie gmin Bystrzyca Kłodzka i Międzylesie.

Do debaty tej zaporszeni zostali burmistrzowie obu gmin, ale wystąpi jedynie pani Burmistrz Renata Surma z Bystrzycy (Burmistrz Międzylesia nie przyjął zaproszenia telewizji, bagatelizując problem wiatraków).

Z drugiej strony wystąpią członkowie stowarzyszeń przeciwnych lokalizacji wiatraków na Ziemi Kłodzkiej i prawdopodobnie osoby wydające ekspertyzy (np. środowiskowe).

W najbliższą środę (1 października) o godz. 19.00 w telewizji regionalnej (TVP) odbędzie się półgodzinna debata poświęcona planowanej lokalizacji elektrowni wiatrowych na terenie gmin Bystrzyca Kłodzka i Międzylesie.

Do debaty tej zaporszeni zostali burmistrzowie obu gmin, ale wystąpi jedynie pani Burmistrz Renata Surma z Bystrzycy (Burmistrz Międzylesia nie przyjął zaproszenia telewizji, bagatelizując problem wiatraków).

Z drugiej strony wystąpią członkowie stowarzyszeń przeciwnych lokalizacji wiatraków na Ziemi Kłodzkiej i prawdopodobnie osoby wydające ekspertyzy (np. środowiskowe).


A mógłby kolega jakoś to nagrać ... Niestety nie mam odbioru u siebie , a pewnie warto będzie posłuchać ........... Tylko jak to zrobić . Ktoś wie........
Obejrzałem całą debatę i pragnę podzielić się moimi przemyśleniami:

1) można było odnieść wrażenie, że w studiu było więcej przeciwników niż zwolenników,
2) pani burmistrz i pan burmistrz są zaślepieni wizją "pieniędzy" z przyszłych podatków,
3) starosta kłodzki był i za i przeciw,
4) przedstawiciel firmy Lewandpol nie wzbudził mojego zaufania.

Najbardziej przekonująco wypowiadały się kobiety siedzące po lewej stronie i prof. z Politechniki Wrocławskiej.

Jak Państwo odebraliście debatę?
A nie masz przypadkiem jakiegoś nagrania wolałbym wyrobić sobie swoje zdanie na ten temat , niż bazować na opinii innych , a niestety nie mogłem obejrzeć ......
Nagrałem na kasetę VHS.
Czy ktoś wie jak zamienić VHS na mpeg?
;-)

Najbardziej przekonująco wypowiadały się kobiety siedzące po lewej stronie i prof. z Politechniki Wrocławskiej.
Tzn jak?
bo napsiałes tylko co zwolennicy widza w tym przedsięwzięciu a co przeciwnicy cisza...
Czy Pani Alpen Milch jest aby normalna??? z tego co słyszałem wczoraj to chciała pogasić latarnie w Domaszkowie ...bo jej w nocy świecą i już protestuje przeciwko niedoszłej drodze szybkiego ruchu Wrocław - Wiedeń. Pełny Dewocjonalizm. Najbardziej przeraziła mnie Pańcia Z Wilkanowa... dzięki Bogu to nie moja żona i ktoś inny z nią sie użera...:)
No właśnie Rumun , nie wszyscy mieli taką możliwość obejrzenia tej debaty - szukamy nagrania ... , może Ty coś wiesz ......
Niestety nagrania nie posiadam... osobiście oglądałem i uważam nawet jak " Za Wiatrakami" że zeszpecą krajobraz... mają rację przeciwnicy na pewno. Jednak uważam że nie sprzedali się medialnie ( przeciwnicy) wypowiedzi chaotyczne, krzykliwe, ironiczne.... Pan z miną nadętą z Kamieńczyka rozbawił mnie do łez jak zapytał dlaczego akurat tutaj....

Myślę że najbardziej rzeczowe zdania wychodziły od jednej tylko osoby dobrze mi znanej. Szkoda tylko że program był na tyle krótki że nie rozwiał naszych obaw co do Wiatraków. Trzeba przyznać jedno: że posadowienie Wiatraków w Gajniku w odległościach dla mnie już bliskich jest decyzją nie trafioną. Istotne także posadowienie Farmy wiatrowej w okolicy Pławnicy... tam odległości od siedlisk są w okolicy 900 metrów, szczere pola itp... więc nieuzasadnione krzykactwo Pańci z Wilkanowa jest mooocno przesadzone.

Odnośnie Pani Alpen Milch von Schneeberg , przyznam uczciwie że Domaszków jest obecnie miejscem mojej pracy i szczerze mówiąc nigdy nie widziałem agroturysty....w tej okolicy... więc jej żale że przestanie zarabiać na Agro jest chyba wynikiem frustracji że nikt do niej nie przyjeżdża ... Jej szeroko opisywany autorytet jako doktora jekiejś tam uczelni ( nie pamietam) obalam z góry... jeśli ktoś z was czytających studiował to chyba zdaje sobie sprawę jakimi PaJACAMI sa doktorzy a jakimi zakrętasami są Profesorowie... ktoś wczoraj przyznał mi bezwzględna rację.
Niech się lepiej zastanowią niektórzy forumowicze (przeważnie niedouczeni lub ci którzy skończyli szkołę za ser i mleko) zanim napiszą coś obraźliwego pod adresem osoby, której nawet nie znają.

Debata miała być zasygnalizowaniem w mediach publicznych problemu z jakim spotkało się niespodziewanie nasze społeczeństwo.

Przed wszystkim przeciwnikom zależy na szerokiej informacji i dotarciu do jak największej liczby mieszkańców. Mieszkańcy naszej gminy to w większości ludność pochodzenia wiejskiego (miasto też tu wliczam - szczególnie Osiedle Szkolne).
Miejsce pochodzenia niczego jeszcze nie przesądza. Zachowanie osoby - tak.

Elektrownie wiatrowe mają stanąć w 100% na terenach wiejskich (z wyjątkiem Ziemi Świętej czyli Staro-Nowego Waliszowa Tarnawickiego).
Dlatego też trzeba dotrzeć z obiektywną informacją do wszystkich mieszkańców Gminy.

Obowiązkiem gminy zgodnie z przepisami prawa jest SKUTECZNE POINFORMOWANIE mieszkańców o planowanych działaniach.

Przeciwnicy (siedzący podczas debaty po lewej stronie) położyli nacisk na ISTOTNE I W PEŁNI ZAMIERZONE NIEINFORMOWANIE przez samorządy społeczeństwa.
myślisz że skończyłem szkołę za ser i mleko ????
... a może w B-cy też chcecie pogasić latarnie hę?
Pudło Rumunku,

latarnie w Bystrzycy gasną same albo z pomocą wandali.
Rumcajs piszesz o obrazaniu a sam to robisz.
Kogo obraziłem?
"przeważnie niedouczeni lub ci którzy skończyli szkołę za ser i mleko"

Nie jest to skierowane konkretnie do kogos, ale jednak obraza.
Off-topic

Cytując klasyka:" Porzucili robotę (dyskusję) i zaczęli się kopsać"!
Więc wracając do rzeczy muszę stwierdzić, że mi brakuje konkretów - jakie wiatraki, jak wysokie, gdzie konkretnie, ile decybeli, skąd je widać bądź nie, jakie zyski, jakie straty itp. Przecież jakąś wizualizację można chyba zrobić (to oczywiście zadanie dla firmy chcącej stawiać wiatraki). Trzeba tu pełnej informacji( firma + gmina), bo jej brak to woda na młyn (nie wiatrak!) wszelkiej maści oszołomów, ekologów od siedmiu boleści (kury się przestaną nieść, a turyści - których nie ma - wyjadą itp), zwolenników "postępu i ciepłowni na wodociągach". Decyzję powinni podjąć ludzie wszechstronnie poinformowani, a nie hurraoptymiści lub psy ogrodnika! Półgodzinna rozmówka w telewizorni tego nie załatwia!

Cytując klasyka:" Porzucili robotę (dyskusję) i zaczęli się kopsać"!
Więc wracając do rzeczy muszę stwierdzić, że mi brakuje konkretów - jakie wiatraki, jak wysokie, gdzie konkretnie, ile decybeli, skąd je widać bądź nie, jakie zyski, jakie straty itp. Przecież jakąś wizualizację można chyba zrobić (to oczywiście zadanie dla firmy chcącej stawiać wiatraki). Trzeba tu pełnej informacji( firma + gmina), bo jej brak to woda na młyn (nie wiatrak!) wszelkiej maści oszołomów, ekologów od siedmiu boleści (kury się przestaną nieść, a turyści - których nie ma - wyjadą itp), zwolenników "postępu i ciepłowni na wodociągach". Decyzję powinni podjąć ludzie wszechstronnie poinformowani, a nie hurraoptymiści lub psy ogrodnika! Półgodzinna rozmówka w telewizorni tego nie załatwia!

No własnie KONKRETY
a jak myślisz dlaczego ludzie protestuja ?
Właśnie brak konkretow ich wkurzył!!!
I nie dyskutujmy czy wiatraki sa BEE czy OK
Jedno jest pewne , jak by na to nie patrzec , brak informacji , jest komus na reke, dlaczego? bo niestety ale fermy wiatrowe nie sa tak cacy jak sie wiekszosci zdaje.
Oczywiscie nie mowimy o "krowy nie dadza mleka, kury przestana niesc jaka"
ale mowimy o konkretnych informacjach , problemach

1. czy wiatraki sa tak naprawde ekologiczne? - poszukaj w sieci, okazuje sie ze to iles tam ton betonu i stali, same wiatraki wymagaja rezerwy energetycznej np elektrownia weglowa, atomowa

2. czy wiatraki halasuja? - no coz , jesli komus nie przeszkadza 5 albo i wiecej pralek pracujacych u sasiada - takie porownania spotkalem w sieci

3. czy wiatraki zabijaja ptaki? - nie wiem , ale dlaczego niektore organizacje informuja o tym? - zmowa jakas ?

4. energia elektryczna bedzie tansza, bo wiatr nie kosztuje - BZDURA !- poczytaj wypowiedzi przedstawicieli spolek energetycznych, firmy od wiatrakow , chca uzyskac w Janosikowy sposob jak najwieksze ceny, na im sie to odbije ? Na Tobie i na mnie?

Dobra! mozna sie wymieniac na argumenty + i - ale wedlug mojej oceny NAJWAZNIESZE JEST

niedopuszczalne

zachecac , sciagac ludzi do inwestowania w ziemie, dzialki, nieruchomosci na Ziemi Klodzkiej
jako atrakcyjne turystycznie, niedosiegniete wielkim przemyslem,

a pozniej po cichu ustalac nowy plan zagospodarowania terenow
i tym ludziom na granicy instalowac przemysl
(bo niestety ale farmy wiatrowe , to nic innego jak dzialalnosc przemyslowa)
Pisząc o oszołomach miałem na myśli niewyważonych przedstawicieli obydwu stron. W sieci mi się szukać nie chce, ale chce mi się wymagać od decydentów (demokratycznie wybranych moich (naszych) przedstawicieli, aby to oni rozważyli wszelkie za i przeciw i uczciwie o tym poinformowalioraz by ich decyzja była w pełni odpowiedzialna.

niewiedza nie tłumaczy:

Brak planów zagospodarowań przestrzennych jest polityką antyturystyczną więc jakiekolwiek przemyślenia o rozwoju gminy Bystrzyca Kł. są niemożliwe, postawienie domu leniskowego jest czystą niemożliwością... patrz: wieś. Marianówka i inne. Wiem bo sie akurat dobrze na tym znam.
Ustalenie planów zagospodarowań w ty mtemacie nie ma tu miejsca a jest tylko koncepcja zmiany w studium... bijecie pianę a wasze wiadomości nie przekraczają Przedszkola.

Poza tym nie da się po cichu uchwalić planu zagospodarowania gminy... poczytajcie troszkę Ustawy o planowaniu... może sie troszke rozjaśni na forum
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl