sunsetting
Napewno każdy z Was słyszał przepowiednię osławionego jasnowidza z Waliszowa o kolejnej powodzi (9.09.2009) , która tym razem ma sięgać ponad 30 metrów a lew z rynku ma napić się wody... Wizja tej powodzi jest katastrofalna. na jednej ze stron przeczytałam , że nasza Ziemia Kłodzka znajdzie się całkowicie pod wodą a woda ma nadejść tym razem wskutek konfliktu zbrojnego czyli bomby atomowej zrzuconej na Atlantyk czyli wychodzi na to, że spotka nas niesamowita porcja tsunami a ziemia nasza ze względu na nazwę (kotlina) wypełni sie wodą...oby to nie była ta data. Co o tym myślicie a może znacie jakies ciekawe historie na temat naszego lokalnego jasnowidza?
Co do przepowiedni to wszystko się może zdarzyć, ale w tą bombę to nie wierze . Pewnie to taka sama pogłoska jaka była związana z końcem świata w 2000r.
Z ta bomba (atom czy termojądrowa i tak większość je myli ) wybuchająca na Atlantyku i powodująca tak katostrofalne tsunami jakoś wierzyć mi się nie chce. Moc takiej bomby musiała by mieć kilka a nawet kilkanaście GT (giga ton) siły wybuchu (czyli cały potencjał Rosji i USA zwieziony w jedno miejsce i zdetonowany jednocześnie) a największa bombę jaka zdetonowana miał moc według różnych źródeł ok 58- 60 MT i tak zmniejszoną ze 150 MT a nosi nazwę Car Bomba (Car Bomba)
Kolejna kwestia sporna przemawiająca ze nie będzie to tsunami to fakt ze żeby zalało ono Kotline Kłodzka to fala musiała by mieć parę km wysokości, zmieść po drodze UK oraz duża część Europy co jest częściowo nie możliwe ale do wykonania (patrz spadające ogromne asteroidy, najsławniejsza bodajże sprzed 65 mln lat )
Prędzej jeśli miała by być powódź to tylko w wyniku naturalnych procesów jak ogromne opady deszczu i zapora na Międzygórzu ulegająca zawaleniu a jeśli jasnowidz upiera się przy tsunami to jedyna mozlwiość jego powstania to od potężnego wybuchu podwodnego wulkanu lub trzęsienia ziemi o wiele przekraczające dzisiejsze znane tego typu katastrofy
A może to będzie meteoryt ? kto wie...
A może to będzie WIELKIE NIC
Ja mam takie pytanie do Wiolki, skad ty takie bzdury bierzesz??? pod drugie Filipek chyba w grobie sie przewraca kiedy słyszy takie rzeczy które mu ludzie przypisują .
Po trzecie w Bystrzycy przynajmniej w rynku nie ma zadnego lwa :
Ludzie sobie chyba z nudów wymyslaja jakies bzdety a pozniej chodza i głupoty wygadują
Zauwazcie, przepowiednie o powodzi w 1997 roku, rzekomo "widziane" przez Filipka wysżły na jaw po powodzi, wczesniej jakos nikt nic na ten temat nic nie słyszał.
Wiola a 07.07.2007 był jakis kataklizm przepowiedziany przez Filipka czy przespałem ten dzień?? a jeszce przeciez przed nami 08.08.2008 ??
Chyba zaraz polece do Plusa i zrobie zapasy pitnej wody bo cholera wie co bedzie po 8 sierpnia
Ciekawe co bedzie jak nadejdzie 2013 rok, skad te smieszne przepowiednie bedziecie brac
Kiedys był taki koles Edgar Cayse tak zwany "spiący prorok", wg jego przepowiedni juz dawno na ziemi nie poiwnno byc zycia, bieguny 20 lat temu miały sie zamienic miejscami,miały nadejsc katastroficzne burze, ochłodzenie klimatu itp itd, a tu co mamy, zyjemy, trzymamy sie swietnie i wymyslamy kolejne bzdury na temat przeszłosci ziemi
tu chodzi o rynek w Kłodzku, Falco ? a nie stwierdzam niczego tylko pytam o opinie innych a czy to są bzdury czy nie to nikt nie wie...
Nikt nie słyszał? A to ciekawe!
Falco, mów za siebie a nie za wszystkich!
Zarówno przepowiednia o trzech siódemkach:
"KIEDY SPOTKAJĄ SIĘ TRZY SIÓDEMKI KATAKLIZM NADEJDZIE
- WÓWCZAS I WILK SIĘ WODY W KŁODZKU NAPIJE",
jak i przepowiednia o trzech dziewiątkach:
"ALE OSTATECZNY POTOP NADEJDZIE GDY TRZY DZIEWIĄTKI STANĄ OBOK SIEBIE
- WÓWCZAS I LEW KŁODZKI PYSK W WODZIE UMOCZY...",
to autentyczne słowa Filipka.
Mało tego.
Od osób, które dość dobrze znały jasnowidza dowiedziałam się wiecej na temat
przepowiedni o wielkim potopie zapowiedzianym na 09.09.09 (tak, tak - to ta data
gdyż Filipek wypowiadał ją również słownie).
Tym razem przyczyną nie będą opady deszczu lecz wlanie się wody morskiej
w koryta rzek.
Bowiem, Filipek mawiał też, że:
"WIELKA WODA Z BAŁTYKU WLEJE SIĘ DO WISŁY I ODRY,
I WTEDY KŁODZKI LEW NAPIJE SIĘ WODY."
Kłodzki Lew znajduje się na Placu Chrobrego (rynek) w Kłodzku:
Kłodzki Lew od czasu
Dwa Kłodzkie Lwy
Inna wersja tej przepowiedni mówi, że woda dosięgnie zegara
na kłodzkim Ratuszu.
Bowiem, Filipek mawiał też, że:
"WIELKA WODA Z BAŁTYKU WLEJE SIĘ DO WISŁY I ODRY,
I WTEDY KŁODZKI LEW NAPIJE SIĘ WODY."
Bez urazy ale nie wiem co ten Filipek bierze - ja też tego chce .
Polecałbym mu zamiast jasnowidzenia zabrać sie za poczytanie kilku książek o tematyce m.in geologi i hydrologii a w szczególności hydrologi rzek Odry i Wisły oraz procesów zachodzących w Bałtyku. Jedyne co nam grozi ze strony Bałtyku to pamiątki zatopione po II WŚ czyli rozszczelniające sie zbiorniki z bronią chemiczna oraz wszelkiej maści amunicja.
Poza tym jasnowidz wspomniał jak duża ta woda będzie ze zaleje wszytko aż po Kłodzko bo wątpię by w Bałtyku wody starczyło na taki kataklizm
Droga Tsunami, powiem tak, Bałtyk to bardzo płytkie morze i za wyjątkiem głębi Gotlandzkiej to praktycznie wyrośnięta kałuża. Jednym słowem by to co przewiduje Filipek sie stało połowa Atlantyku musiała by sie z Bałtykiem miejscami zająć
Hm... ja tam w przepowiednie nie wierzę, ale jakby tak jakaś kometa olbrzymich rozmiarów trafiła w Atlantyk to kto wie czy fala tsunami nie podniosła by na tyle poziomu wody, żeby zalać nasze niziny wraz z wyżynami.
Hm... ja tam w przepowiednie nie wierzę, ale jakby tak jakaś kometa olbrzymich rozmiarów trafiła w Atlantyk to kto wie czy fala tsunami nie podniosła by na tyle poziomu wody, żeby zalać nasze niziny wraz z wyżynami.
To jest możliwe i tak by sie stało. Nie musi to być kometa - wystarczy duża asteroida albo jakiś podwodny superwulcan którego siła wybuchu znacznie przekracza te z którymi mieliśmy do czynienia.
To by musiał być naprawde potężny wulkan, chyba taki jak w parku Yellowstone, który jest jednym wielkim super wulkanem.
To by musiał być naprawde potężny wulkan, chyba taki jak w parku Yellowstone, który jest jednym wielkim super wulkanem.
Dokładnie
Jak by taki wulkan wybuchł to fala tsunami byłaby bardzo ogromna i zmiotła by wszystko co spotka na swojej drodze.
Mam nadzieję że do nas nie dojdzie .....
ja nawet po sesji z absolwentem nie miewam takich wizji
ja nawet po sesji z absolwentem nie miewam takich wizji
Próbowałem sesji z Absinth zarówno zielonym i czerwonym. Tez nic nie pomogło. Zostaje jeszcze niebieski i czarny
To jest ciekawe:
"Nie jest to niestety koniec apokaliptycznych wizji śląskiego jasnowidza. Przepowiedział on również trzecią wojnę światową. Ostrzegał, że po jego śmierci nadejdzie kolejna, najstraszniejsza wojna, a nawet stare panny bez dzieci będą mobilizowane."
Cały artykuł: http://www.magia.gildia.p...laski_jasnowidz
Bójcie się bezdzietne panny [/i]
< sally 86 > a jak jest z Tobą ..... , boisz się .....
Przepowiednia - nie cytuję bo kto wie o co chodzi to ją zna- mówi "lew w Kłodzku napije się wody". W 97 wody napił się wilk, a lew znajduje się 30 metrow dalej na zrujnowanej kamienicy i mało kto o nim wie. Pewnie przy takich "gospodarzach" miasta (czytaj beznadziejnych) kamienica długo nie postoi.
a pro pos głupoty urzedników miejskich - zasłonili bzdetną tablicą informacyjną chyba jedyny i unikatowy trezor bankowy znajdujący się w ścianie ratusza od strony fontanny !!!
Gdyby głupota mogła latać to urzednicy miejscy siedzieli by na gzymsach ratusza jak gołębie !
Myślenie nie boli powinni tego spróbować !
http://www.gazetapolska.p...ent&lead_id=694
No, co do Filipka - nie jestem katastrofistą , ale inne jego przepowiednie tyczace się np. mojej rodziny niestety się spełniły. O innych nie dyskutuję...
wiesz <bies> nie boję się, bo panną już nie jestem więc mnie do armii nie wcielą, hehh
wiesz <bies> nie boję się, bo panną już nie jestem więc mnie do armii nie wcielą, hehh
To może chociaż sanitariuszka , taka " Marusia "..........
"Marusia", hehhh..... sanitariuszka odpada jestem zbyt wrażliwa , ale może tajna łączniczka :lol:
"Marusia", hehhh..... sanitariuszka odpada jestem zbyt wrażliwa , ale może tajna łączniczka :lol:
Zaraz nas " Wódz " ob..ten....te...guje że odbiegamy od tematu........
Absolutnie nie odbiegamy- dyskusja cały czas ma związek z przepowiednią trzeba się w końcu na wojnę :killer2: przygotować odpowiednio, a Ty <bies> w jakiej formacji chciałbyś słuzyć
Nie lubię wojen i przemocy , ale w chwili " W " dajcie mi karabin będę strzelał , a jak Ciebie zabiją , a mnie za co .....
OK
Z tą wojną to do konca nie wiadomo, bo nie podal jej dokladnej daty ;] Słyszałem od wielu ludzi, że jego przepowiednie się sprawdzały, więc nie wiadomo co bedzie z dniem 09.09.2009
To i moze prawda....Ja gdzies czytałem ,ze jakby sie poziom morza podniusł o 8 metrow to by puł Polski zalało....To zostały by tylko góry...Czyli my i tatry ........A co do filipka to jego przepowiednie sie sprawdzają z tego co ludzie mówią...... !!!!!
He , he :lol: ludzie mówią ..........że jakby sie poziom morza podniusł o 8 metrow to by puł Polski zalało.... może podniósł to by pół............ lepiej by brzmiało ?
zobaczcie co sie dzieje! wszystko wskazuje ze ta przepowiednia jednak może sie sprawdzic! Co o tym myślicie?
Prawdopodobieństwo jest niezerowe 8)
Ale takie samo dla 09.09.2009, jak dla każdego innego (przyszłego) dnia.
zobaczcie co sie dzieje! wszystko wskazuje ze ta przepowiednia jednak może sie sprawdzic! Co o tym myślicie?
A co sie dzieje??? SŁońce świeci, ciepełko jest, zyc nie umierac
A co do wszystkich przepowiedni skwituje je jednym :
No właśnie, idąc z myślą Falco, to jest git majonez.
Nie można przepowiedzieć czegoś, czego nie ma.
Kto się już szykuje do powodzi?? Zostały niecałe 2tyg
no i chmurki nadciagaja, nie ma co kalosze ja nosze
Ja już też wszystko naszykowałem, nawet zacząłem robić zapasy pożywienia i wody pitnej
Jak na złość. Zawsze gdy się gdzieś wybieram w okolicy dzieje się coś ciekawego. Nie da rady tej powodzi przełożyć na kolejny tydzień?
Moja znajoma ma 9.09.2009 egzamin na prawo jazdy haha. Może to to będzie ta katastrofa?
Witam serdecznie wszystkich na forum. Co mnie do Was sprowadziło? Już wyjaśniam.
Jutro nastanie długo wyczekiwana magiczna data 09.09.09. Wielka powódź! Koniec świata niemal!
Będąc na bieżąco z prognozami pogody, oraz sytuacją polityczną - naprawdę trudno mi uwierzyć w słowa wyżej wspominanego jasnowidza. Czyżby jego przepowiednia była wyssana z palca? A może też z innej części ciała?
W takim razie the show is over i pozostaje nam czekać na 21.12.2012, który przeminie tak samo, jak dzień wczorajszy, jak przemija dzień dzisiejszy i jak przeminie dzień jutrzejszy.
Innego końca świata nie będzie. Innego... końca... świata... nie... będzie.
No wiesz, nawet jeśli coś by zalało Kłodzko i okolice to jeszcze nie koniec świata, bo inni mają to gdzieś i pewnie nawet o tym by nie usłyszeli. A czy nie będzie innego to już zupełnie inny i niezależny od jasnowidzów temat.
Chodzi mi konkretnie (nawet złośliwie) o JASNO WIDZĄCEGO Filipka i konkretnie o JUTRZEJSZĄ DATĘ.
Amerykanin określił by to jednym słowem.
Bullshit!
P.S. I mam wierzyć Majom, że za trzy lata skończy się dla nas wszystko, bo im się kalendarz skończył? Jaki jest cel tego typu straszenia?
Hehehe wreszcie znalazł sie ktos kto okreslił to bardzo madrym słowem
Ludzie sie nudza i wymyslaja, zobaczmy co nas czeka jeszcze do 21.12.2012:
10.10.2010,11.11.2011, a moze to filipek tez przewidział , ale jego "przepowiednie" wyjda dopiero za rok?
ps. Bartek wierzy w koniec świata i nawet jest jednym z tych "wybrańców" którym uda sie przezyc..
Juz prawie 16:00. Słonce wysoko na niebie, praktycznie żadnej chmurki. Bałtyk lodowaty jak zawsze. Gdzie ta powódź?? Specjalnie przyspieszyłem swój urlop. W USA za takie brednie oskarżyłbym Filipka o kłamstwo, oszustwo i zastraszanie końcem świata. Proces byłby szybki a ja bym zarobił grube miliony
Ludzie sieją zamęt i chcą zademonstrować swoje nadprzyrodzone umiejętności - dlatego nic mądrego z tego wyjść nie może.
Gdzie ta powódź??
Jutro będzie, zaleje nas...krew, ogladajac kolejny mecz reprezentacjii Polski
Brzmi to proroczo, ale wydaje się pewne !
Żony wyjada do mamusi a my będziemy topić smutki w alkoholu
To Ty masz żone??? O kuzwa czego sie człowiek dowiaduje w zwiazku z tą "magiczna"datą
Na taki koniec świata załapie się też i teściowa. Bądź co bądź to zawsze jakiś pozytywny akcent całej sprawy
Wszystkim którzy myślą że jutro nas zaleje muszę zasmucić bo oto pogoda na jutro:
czyli zero chmur a tym bardziej deszczu
A jeśli zagłada przyjdzie na skutek awarii wodociągów ? :twisted: Licho nie śpi ! A gejzery, żyły wodne ? Co wy na taki wielki wytrysk (!) np. gejzera ?
wielki wytrysk
tu żeś dowalil
Tych, których zmartwiła wiadomosc stalo pragne pocieszyc , juz za rok trzy dziesiatki
Jutro koniec świata!!!!!! Spotkają się trzy 9!!!!!!!!
AAAAAAAAA, żegnam WAS!!!!!!!
trzymaj się, PAAAAAAAAAA, mimo wszystko nie żałuję tego świata - tyle w nim było grzechu i nieprawości!
Nadszedł 09.09.09!
Poczekajmy do 20.30 wtedy sie zacznie..powiadam Wam :
Pozostaje zatem niecałe 11 godzin na przygotowanie się.
Powinno wystarczyć.
Na odwiedzenie zapomnianych bliskich, którzy naiwnie wręcz czekają, aż zawitamy w ich progach. A doczekać się nie mogą, bo mamy setki innych spraw, jakże ważniejszych.
Na przebaczenie win nawet tym, którzy na to nie zasługują. W nadziei, że i nasze winy będą nam przebaczone. Co uczyni nasze sumienie czystszym, a sen - spokojniejszym.
I na wiele innych rzeczy, o których sami wiemy najlepiej.
Powinno wystarczyć.
A o godzinie 20:30, gdy przyjdzie ten czas, będziemy sobie dalej spokojnie żyli i czytali o kolejnych przepowiedniach kataklizmów, wojen czy też końca świata. Który przychodzi, przychodzi, ale przyjść nie może.
Nie no, nie róbmy sobie jaj. Wczoraj cała noc odkurzałem Arkę, którą kupiłem od Noego za flaszkę. W razie powodzi, zapraszam na imprezę. Arke przemianowałem na Łódkę BOLS Już nawet odpowiednie zapasy poszykowałem w specjalnych chłodniach
Najważniejsze jest w tym wszystkim, by na Arce był (najlepiej szerokopasmowy) dostęp do internetu. Wtedy wszystkie inne niedogodności staną się mniej istotne, a sama podróż znacznie przyjemniejsza. Oczywiście nie zapominając o alkoholu.
A o godzinie 20:30, gdy przyjdzie ten czas,
.....nasze gwiazdy piłkarskie wybiegna na boisko i sie zacznie ta przepowiadana katastrofa ....
Znalezione w sieci
Ja z niecierpliwością czekam na komentarz autorki tego tematu, wiola gdzie jestes???? :
Zalała się w trupa.
Albo uciekła do krewnych na bezpieczne tereny
Zalała się w trupa.
Woli przespac ten kataklizm(?) :
Po meczu dzisiejszym zapewne wielu obywateli Polski zaleje się w trupa i odpłynie . To dopiero będzie powódź
Przepowiednia sie po części sprawdziła bo Kłodzko zostało zalane masą samochodów które do Krosnowic muszą jeździć objazdem co powoduje korki.
Tomczas a tę Arkę gdzie trzymasz? bo przydało by sie wiedzieć gdzie mamy sie udać gdy to nastąpi
Arka jest zakumulowana w porcie na Okreciu
Poza tym w jednym Filipek się nie mylił - co do powodzi miał racje ale minął się o parę km. bo okazało się, że Turcja pływa
Turcja pływa i to ładnie, ale ta woda do nas nie dojdzie
Źle określił współrzędne geograficzne.
A czy " ON " określił że powódż będzie w Polsce ? ( szszzzz kurdę znowu mnie się prowiant przeterminuje ....)
Bies trzeba było jak Ja, zainwestować w prowiant płynny - zupa chmielowa czy sok z ziemniaków Tanie, skuteczne i potrafi lata przetrzymać, a wierz mi, amatorów tego prowiantu u nas od groma więc raz dwa zejdzie z magazynu
Nastał 10.09.2009. FAILipek napewno już się w grobie przewraca.
Nie chce mi się przeglądać całego tematu w poszukiwaniu czy padło tutaj stwierdzenie, że data wg przepowiedni to "spotkanie trzech dziwiątek". Bo takie spotkanie to nie tylko 9.9.9 ...
To tak abstrahując zupełnie od szans na jej sprawdzenie, prawdziwość itp. Ale zabawne jest, że ludzie na podstawie tak niejednoznacznego opisu potrawią ustalić konkretną datę.
A jednak ON cos wiedzial. Wiedzial ze 09.09.2009 wydarzy sie katastrofa no i byla mecz Polska-Slowenia ta data bedzie dlugo pamietana. :wink:
Filipek mówił, że 09.09.2009 LEW napiję się wody i będzie tragedia!
Leo (czyli....LEW) Benhaker wczoraj po tym wszystkim co widzieliśmy musiał napić się wody, wody ognistej!
Dobre!
Niezle to rozgryzles Falco, ale w wodzie ognistej to powinni Lwa (LEO) utopic... 8) !!!!!!
Utopić to o można co najwyżej w jakimś stawie, bo szkoda na niego wody ognistej.
Abstrachując od w/w wypowiedzi chciałam zaznaczyć, że w tym miesiącu mamy jeszcze dwie daty dotyczące dziewiątek. Może ta data, która juz minęła miała na celu odwrócić naszą uwagę ? hmmmmmmm?
temat do dyskusji na nowo podjudzony :lol:
Może jeszcze powiesz że nie o ten rok chodziło, bo dziewiątki będą się spotykać jeszcze wiele razy.
O ja pindole, wiolka jesteś THE BEST
ja tylko rozniecam temat
Moim zdaniem temat jest już zamknięty i nie ma o czym gadać.
Jak dobrze ze nie sprzedałem Arki
No tak, dziewiątek będzie jeszcze od groma: 2019.09.09, 2029.09.09, 2039.09.09...
Może by tak wziąć długoterminowy kredyt w banku, bo perspektywa ewentualnego niespłacenia go jest kusząca.
Do tego dorzućmy: 10.10.2010, 11.11.2011, 12.12.2012 no i oczywiście koniec końców - 23.12.2012
23.12.2012
21.12.2012, juz tak nie opózniaj końca świata
Dwa dni w te czy wewte chyba nie robi tak wielkiej różnicy
Koniec świata będzie jak zacznie się EURO 2012 a nie w grudniu 2012
Wróce do tematu bo dzisaj kolejny dzien z 3-ma dziewątkami a przy okazji pokaze artykuł o Filipku i jego znajomym za Gazetą Kłodzką :
"Leczył i przepowiadał przyszłość.Przed jego domem niemal codziennie stał tłum ludzi.Z usług jasnowidza z ze Starego Waliszowa korzystała nawet milicja. Nie on jednak przepowiedział wielką powódż, łacząc ją z kamiennym wilkiem,lwem i cyframi.
Mimo to we wrzesniu 2009 r. legenda o Filipku i rzekomo jego jego przepowiedni znowu odżyła.Wiele gazet odsmażyło te stare kotlety w nowej panierce z cyferek. Po raz kolejny mozna przeczytac, że kiedy zejda sie trzy siódemki w dacie (tak było 7 lipca 1997 r) wody z Nysy napije sie kamienny wilk,a gdy w dacie pojawia sie trzy dziewiatki pragnienie ugasi kamienny lew. Pierwsza częsc przepowiedni sprawadziła sie, 7 lipca 1997 r woda z Nysy zalała Kłodkzo. Jej poziom sięgał na ul Grottgera peirwszego piętra, dokładnie do wysokości, na której znajduje sie pysk kamiennego wilka.
Druga częsc przepowiedni miała sie wypełnic 9 września 2009 r, trzy 9 pojawiły sie równiez dzisiaj, czy grozi nam znowu powódz?
-Żadna tam powódz-zaprzecza Eugeniusz Martyniuk z Kłodzka, który osobiście znał Filipka i przez wiele lat przyjaznił sie z nim-Szlak mnie juz trafia, jak czytam w gazetach,ze to Filipek jest autorem tej przepowiedni, bo wcale tak przeciez nie było.. Teraz 17 lat od jego śmierci pamięc o tym genialnym jasnowidzu sprowdzono do bujdy o wilku,lwie i cyferkach-dodaje.
Kto zatem wymyślił historie , o której w Kłodzku opowiadaja nawet przewodnicy turystyczni i jak do tego doszło, że przypisano ją właśnie Filipkowi?Na pierwszą część pytania dośc łatwo mozna znależc odpowiedz.
-Tak, to ja wymyłśiłem historie z powodzią i wilkiem-przynaje Marian Półtoranos, tówrca teatralny,a na co dzień wicedyrektor ośrodka kultury w Kłodzku-Wykorzystalismy ja zresztą w przedstawieniu grywanym w Centrum Edukacjii Kulturalnej pt. "Wilcza Jama".
Pamietam nawet jak do tego dosżło. Wyszedłem wtedy w towrzystwie znajomych z nieistniejacego juz pubu WBL i zobaczyłem tego wilkai zauwazyłem,ż epoziom wody podczas powodzi zatrzymał dokładnie na wysokości jego pyska-opowiada.
Okazało sie ,że wymyslone, juz po powodzi tysiąclecia, przez Póltoranosa dla potrzeb jego teatru proroctwo,bardzo szybko zaczeło życ własnym zyciem, a ludzie niemal od razu powiazali je z genialnym jsnowidzem ze Starego Wliszowa."
Gazeta Kłodzka.
Eh ludzie ludzie....