sunsetting
Zastanawiałam się gdzie to umieścić.Jeżeli w złym dziale to przesuńcie.
Co do tematu. Kochaliście się już z kimś? jeśli nie to kiedy chcielibyście to zrobić.
Jeśli tak to nie będę pytać jak było itp. bo to sprawa osobista;D.
Więc jakie macie opinie?
Generalizujesz laska, zajebiście generalizujesz.
Straszne, ale musze zgodzić się z Lived. Młode matki zawsze były, są i będą, ale sorey, bez przesadyzmu, nie każda laska, która uprawia seks przez 17nastką zachodzi w ciążę czy jest na tyle bezmyślna żeby się nie zabezpieczyć. ==
Ależ ja doprawdy świetnie rozumiem o co Ci chodzi.
Natomiast mi chodzi po prostu o to, że mimo wszystko nie trzeba mieć tych 17 czy 18 lat żeby być gotowym na seks i wiedzieć co robić żeby nie wpaść, kaput?
nie trzeba , ale to jest poprostu nie etyczne :P dziecko pcha sie w sprawy nie da niego ^^ jak takie dorosłe na seks jest to niech do pracy idzie i utrzymuje rodziców, a co :)
Jezeli osoba jest gotowa wejść w zycie dorosłe to powinna wyżec się przywilejów bycia dzieckiem i przyjąć obowiązki bycia dorosłym.
przywilejem dziecka jest np. to , iz rodzice Cie utrzymują. Osoba dorosła sama powinna zadbać o utrzymanie siebie, a jeśli nie jest w stanie to państwo ją utrzymuje z zasiłków.Oczywiscie rodzina itak pomaga. Jak powszechnie wiadomo seks nie jest dla dzieci :) (to sie nazywa pedofilia) Ja mając lat prawie 19 seksu nie uprawiam, ponieważ różnie w zyciu bywa, najpierw zdobądz doświadczenie w zyciu i dopiero wtedy do uzywaj, aniżeli pozniej masz mieć nieprzyjemności z glupiej niewiedzy.
pozdro
nie trzeba , ale to jest poprostu nie etyczne :P dziecko pcha sie w sprawy nie da niego ^^ jak takie dorosłe na seks jest to niech do pracy idzie i utrzymuje rodziców, a co :) Nie będę jeszcze rzucała bullshitami, bo ciekawi mnie co konkretniej masz na myśli pisząc 'dziecko'. Osobę poniżej 18nastki?
Taa, sprawy nie dla niego... No to po co ktoś ustanowił taką granice, że można legalnie uprawiać seks od 16 roku życia? Tak dla picu, bo mu się nudziło? A chciałabym zauważyć, że mało który 16latek ma prace, mieszkanie i utrzymuje się sam.
Wiesz, nie chcesz uprawiać jeszcze seksu, to go sobie nie uprawiaj, ale nie każ innym zasuwać do roboty, tylko dlatego, że chcą już się seksić. Kurde, w końcu wszystko jest dla ludzi, seks też.
Hmmm jeszcze nie uprawiałam sexu. Nie śpieszy mi się . A kiedy to nastąpi ? Nie wiem , nie ważne kiedy , wazne z kim. To musi być coś wyjątkowego , cudownego , wiec poczekam na kogos odpowiedniego , na kogos kto mnie pokocha tak naprawde ,przy kim będe czuła się bezpiecznie , kogo będę bardzo kochała. Dzięki moim doświadczeniom wiem , że faceci dużo gadają, a potem to ani tak okazuje sie kłamstwem , narazie nie chce sie z nikim związać..... poczekam.
Później jest bek, bo ma dzieciaka?
Heloł! Może masz racje ale ja bym tego tak nie ujęła.
Przeważnie jest tak, że laska 15-letnia myśli, że jej chłopak (przeważnie starszy) tak bardzo ją kocha, że zwyczajnie z uczucia to robi akurat z nim, czesto zachodzac w ciaze (niestety). Jednak to jest tylko jeden przypadek.
JA mam zamiar zrobic to kiedyś, ale jak na razie nie mam takiej potrzeby.
BTW aby się zeszmacić nie trzeba seksu.
Uprawiałam seks. Z moim byłym. Wrzesień 2006 jak kogoś to bardzo interesuje, czyli po roku bycia ze sobą. Niczego nie żałuję, mimo, że już razem nie jesteśmy. Była to przemyślana decyzja i nam obojgu było z tym dobrze.
Jedno czego mu NIGDY nie wybaczę: To, że robilismy to na dzień przed tym jak z mną zerwał, kiedy już na pewno wiedział, ze nie chce ze mną być. Skur***.
Tyle mam w tej kwestii do powiedzenia.
To byl skurwielem^
Uprawiałam seks. Z moim byłym. Wrzesień 2006 jak kogoś to bardzo interesuje, czyli po roku bycia ze sobą. Niczego nie żałuję, mimo, że już razem nie jesteśmy. Była to przemyślana decyzja i nam obojgu było z tym dobrze.
Jedno czego mu NIGDY nie wybaczę: To, że robilismy to na dzień przed tym jak z mną zerwał, kiedy już na pewno wiedział, ze nie chce ze mną być. Skur***.
ale CH** :/
No i właśnie wkurzają mnie takie laski kurde takie naiwne....
Chłopak powie kocham cie a laska od razu leci do niego
i zrobi co zrobi..a potem? albo będzie nadal z tym chłopakiem albo ją żuci
i będzie strasznie cierpiała.... a juz najgorsze jak zajdzie w ciąże a po chłopaku ślad zaginął... :|
ehhh
No i właśnie wkurzają mnie takie laski kurde takie naiwne....
Chłopak powie kocham cie a laska od razu leci do niego
To o mnie?
JA mam zamiar zrobic to kiedyś, ale jak na razie nie mam takiej potrzeby.
Ja też i wogule nawet nie mam z kim ale mi się nie śpieszy za bardzo.Najpierw trzeba znalezć odpowiednią osobę i być ze sobą jakiś czas
...
Kochaliście się już z kimś?
Nie.
jeśli nie to kiedy chcielibyście to zrobić.
Jak przyjdzie pora.
Więc jakie macie opinie?
Nie mam. Mało mnie obchodzi kto i kiedy uprawia seks. To jego sprawa. A to, że dzieci robią dzieci. Nic na to nie poradzę, może się opamiętają.
A opinii na temat seksu jako czynności... cóż, ludzka rzecz.
Kochaliście się już z kimś? jeśli nie to kiedy chcielibyście to zrobić.
Więc jakie macie opinie?
Ad.1 Nie
Ad.2 Jak uznam że na to czas
Ad.3 Opinia ? Hm.. nie mam opini na ten temat zbyt wielkiej i urodziwej , jak ktoś chce to SE go uprawia i ma to gdzioeś co inni o tym myśla , ja jakos niegdy nie zakrzątałam SE łba czyims seksem :
narazie nie chcę... jeden koleś się do mnie dowalił.. ładny jest i wogóle ale zboczony jak nie wiem... chce się ze mną umówić ale na wstępie mi powiedział że wsadzi mi ręke wiecie gdzie i że szaleje za mną, chciałby być ze mną i mnie bzykać...
Po pierwsze to napisze że jestem chłopakiem i mam już tam jakies doświadczenie w tych sprawach... Więc pare wniosków .
1) Dziewczyny maja swój pierwszy raz zwykle w wieku 17-18 lat
2) nie jest prawdą że chłopcy chcą się żenić tylko z dziewicami! W wielu przypadkach wręcz odwrotnie! Tzn nie chcą żeby jej żone miało pół dróżyny piłkarskiej ale może mieć małe doświadczenie
3 ) rzecz ciekawą która zauważyłem że dziewczyny maja duży kłopot z pierwszym razem ale potem przychodzi bardzo szybko drógi i trzeci...
4) kiedy pierwszy raz? To zależy od wieku dla dziewczyny 20 lestniej po paru tygodniach dla 18 po 3 miesiącach 16 letniej pół roku 14-15 conajmniej rok chodzenia. Ale to tylko moje zdanie i nie trzeba się nim sugerować.
5) Róbcie to tylko z kolesiami których kochacie! wtedy sex jest o wiele przyjemniejszy!
6) każdy chyba chłopak nie lubi dziewczyn które się szmacą tzn prześpi się z nią chętnie ale napewno nie bedzie o niej myslał poważnie
7) na początku dobrze jest zacząć od sex oralnego chociaz nie wszystkie dziewczyny lubią ,,to" robić i nie ,wszyscy chłopcy lubią ,,to " robic dziewczynom. Ja np nie robiłem tego nigdy aż dopóki nie poznałem mojej obecnej . Kocham ja tak że jej całe ciało jest dla mnie jak cukkierek :) poprostu musiałem spotkac tą wyjątkową...
8) Nigdy nie róbcie tego bez zabezpieczenia!
9) na pierwszy raz dobrze jest wybrać odludne miejsce
10) jak macie chłopaka którego kochacie i jestescie chwile ze sobą w dodatku macie na to chęć to nie widze nic złego w tym aby to robic
11 ) sex jest dla ludzi ale tych mądrych
12) jak zrobicie to pod wpływem alkocholu albo z kimś kogo nie kochacie zwykle ma się potem bardzo nie miłe wspomnienia
13) nie można określić wieku w którym dziewczyna jest gotowa na sex jedna w wieku 14 ina w wieku 23 lat. Myśle żedolną granica jest 14 a optymalną (to tylko średnia) jakieś 16... Zauważyłem że dziewczyny które kochaja sie w gimnazjum mają złe wspomnienia ale to nie reguła
14) sex to nic strasznego w sumie całkiem przyjemna rzecz to zamieszanie wokół niego robone jest niepotrzebne
15) co do stosunku do kościoła... to nie wypowiadam się moge conajwyżej napisać że nigdzie nie przeczytałem w bibli że jest to zabronione przez Boga (jak już coś to przez ludzi) po drógi ostatnio dowiedziałem się że nie jest to cięźki grzech;d tak mówił ksiądz także całkiem zbaraniałem
Na koniec napisze o laskach które chca czekac do ślubu bo dla mnie to idioctwo i kupowanie kot w worku. W latach 60 ubiegłego wieku zrobiono pierwsze badania na szersza skale o seksie i wyszły ciekawe wnioski. Otóż około 50% rozwodów było spowodowane złym dopasowaniem sexualnym... Ja osobiście nie hajtnoł bym sie z laską z która się nie kochałem... A i uprzedze coś bo zaraz to napisze ktoś : ,,czy chciałbym miec żone która miała kilkudziesięciu partnerów przedemną?" Oczywiście że nie ale jeśli miałbym 25 lat i ona miała przedemną 4-6 partnerów to nie widze problemu!
Pozd
ps jestem ortodoksyjnym dyslektykiem(jak andersen czy Einstein) więc prosze mnie nie poprawiać ;P !
[ Dodano: 2008-01-02, 19:42 ]
nigdy nie zakrzątałąś se łba czyimś sexe to czemu weszłaś na taki wątek;d i po co o tym czytasz:P
Może dlatego, że ten wątek nie dotyczy czyjegoś seksu?
Poza tym na co nam cały Twój poradnik?
sex
Halo halo, jesteśmy w Polsce i seks się pisze z "ks" na końcu. Nie 'amerykanizujmy się'.
A to ci psikus.
Lived, ha!
Pizdogrzmot 20:46:31
a chuj mu w oko.
Pizdogrzmot 20:46:50
nikt mi nie bedzie mowil kiedy mam dac dupy.
Pedophile's Dream 20:47:51
toć daj spokój, koleś ma jakieś problemy i tyle.
Pedophile's Dream 20:47:55
Filozof pierdolony.
może to neologizm
nie neologizm, tylko idioctwo ;p
Nie 'amerykanizujmy się'.
Hmhm, a co to ma do tematu, moja droga?:D
Nikodem, bardzo życiowe porady. Ile masz lat, że tak doświadczony jesteś?
Może jakieś statystyki prowadzisz, hę?
nigdy nie zakrzątałąś se łba czyimś sexe to czemu weszłaś na taki wątek;d i po co o tym czytasz:P
poszerzam wiedze na te i owe tematy.
a co do 'czyjegoś seksu' nie interesuje mnie to za bardzo.
nigdy nie zakrzątałąś se łba czyimś sexe to czemu weszłaś na taki wątek;d i po co o tym czytasz:P
to jest forum (nie mówie o wszystkich, kilka osób pisze ciekawie) na którym nawet jeśli ktoś nie ma nic do powiedzenia to mimo to zajebiście chce sobie poprawić licznik postów, czy tam dowiedzieć się, że komuś pomógł - najczęściej powielając poprzedników. Takim sposobem robi się tu syf.
Pizdogrzmot 20:46:31
a chuj mu w oko.
Pizdogrzmot 20:46:50
nikt mi nie bedzie mowil kiedy mam dac dupy.
Pedophile's Dream 20:47:51
toć daj spokój, koleś ma jakieś problemy i tyle.
Pedophile's Dream 20:47:55
Filozof pierdolony.
dupy daje prostytutka, lepszego określenia już nie ma !? ...
EDIT: szanowna koleżanko o ładnym nicku, nikogo nie obrażam tylko wyrażam swoją opinie do której mam prawo, zresztą nie uogólniłem i napisze znowu, że kilka/kilkanaście (?) osób pisze mądrze ...
Pozdr.
TenTypMes, ej, obrażasz nas! Wyluzuj, bo spuchniesz^^.
dupy daje prostytutka, lepszego określenia już nie ma !?
A skąd wiesz, Tobie dała?
dupy daje prostytutka,
piszmy językiem, który nie kłuje w oczy.
zatem prostytutka się sprzedaje.
A skąd wiesz, Tobie dała?
Buhahahha^^ dobre...
Imaginee, moje określenie "daje dupy" było zaczerpnięte z wyżej zacytowanego przeze mnie fragmentu, jak się domyślam - jakiejś rozmowy.
Kokaina widzę, że nie zrozumiałaś sensu wypowiedzi.
Kokaina widzę, że nie zrozumiałaś sensu wypowiedzi.
Też widzę. Trza było przeczytać raz drugi. No cóż, się odmóżdżam powoli.
No cóż, się odmóżdżam powoli.
bywa, przy naszej klasie jest to nie uniknione.
Hmhm, a co to ma do tematu, moja droga?:D
Nic. Zupełnie nic. Ale musiałam to wtrącić ;) ;D
nio ja mam latek 20 ;d ale cicho bo to forum chyba dla nastolatek. Po pierwsze to bede pisał jak mi się podoba po drógie słowo ,,halo" jest zaczerpnięte z języka ang więc prosze mi nie pisac że amerykanizuje:P napisałem jak to ktoś określił poradnik nie dlatego żeby umoralniać czy wymądrzać się tylko podzielić się moimi wnioskami może się komuś przyda może nie napisałem i koniec. Napisano mi że większość chłopców lubi dziewice więc dobra może nie mam wiedzy na temat 3 miliardów męzszczyzn zajmujących ta planete ale reprezentuje poglądy sporej liczby chłopców. Chłopcy różne rzeczy mówią ze woleli by dziewice itd jak byłem w gim to tez tak mówiłem dziewczynom:P Potem piszecie że jak sprawdze ile dziewczyna miałą facetów ; no to jest dobre pytanie ale jak chcesz się z kimś haitac i niemasz do niego zaufania jak opowiada o swojej przeszłości to po co się haitać? Zaufanie to podstawa ja mam z tym dużo problemów ale się ucze. Bo madzia ( moja kochana niewiasta) raz na miesiąc idzie z takim starym znajomym na piwo żeby pogadac a mnie to strasznie drażni. Normalnie to bym go przekopał ale madzia by się dowiedziaął i by była strasznie zła. No ale musze się uczyć że ona też ma prawo do wygadania się komus i jak idzie zkolesiem na piwo to nie musi mnie odrazu zdradzać. Ktos napisał żebedzie kotem w worku okej ja do tego nic nie mam i uważam że z tego się wyrasta:P ktoś pisze że teraz dziewczyny mają swój pierwszy raz w w ieku 14,15,16 to już zabrzmiało strasznie natolatkowo:P oczywiście są takie jest ich sporo ale jest sporo 18 latek i ja wzięłem średnią. Tak było u mnie w lo a chodziłem do najlepszego w mieście podobno więc grupa może troche bardzie nowoczesna otwarta itd... mój poradnik jest tylko do przeczytania i refleksji nie trzeba do nie go podchodzic że ,, ja mam o19 a jeszcze z nikikm nie spałam cos ze mna nie tak" tak nie jest każdy ma inne predyspozycje . Jeden woli czekać do slubu ( i czasmi się potem rozczarować) a inny korzystać z życia na max ( i złapać hiva) :P. Także trzeba umiec jakoś wypośrodkować moim skromnym zdaniem... Ja miałem 3 partnerki w tym jedna z która nie mógł bym byc właśnie przez sex... Ktos zaraz napisze że ,, jak ja kochałes to by Ci to nie przeszkadzało " ale jestem młody i moge znaleśc równie ciekawą interesującą osobe która bedzie mi odpowiadać także pod tym względem. No sorry jak laska się zachowuje jak króliczyca w ruii i jest fanką anala a ja nie no to na tej płaszczyźnie się nie dogadamy bo ja tego nie lubie i nie będe lubieć. Przykład może nieco wulgarny osoby które się zgorszyły prosze o wybaczenie:P pozd! ( nie zwracać uwagi na błedy:P )
[ Dodano: 2008-01-03, 00:08 ]
Jak podnoszę słuchawkę to mówię "halo?" także proszę mi tu głupot nie wpierać, że to angielskie. ;p
Angielskie są słowa: 'hallo', 'hello'. 'Halo' też, ale oznacza to aureola, poświata, także nie ma to nic wspólnego.
Jak podnoszę słuchawkę to mówię "halo?" także proszę mi tu głupot nie wpierać, że to angielskie. ;p
Angielskie są słowa: 'hallo', 'hello'. 'Halo' też, ale oznacza to aureola, poświata, także nie ma to nic wspólnego.
a nie poprawiac mnie bo jestem zatwardziałaym dyslektykiem a wogóle to mnoie nikt nie krytkuje i koniec:P
To SE bądź tym dys, ale z myślenia Cię to nie zwalnia. Można napisać post w wordzie i skopiować tutaj. Bez błędów. I wszystko będzie cacy.
ale mi się nie chce !!! ja nie musze możesz nie czytac moich postów i już;) koniec tematu :P
Hmhm, dwudziestolatek na forum dla nastolatek poucza je o seksie, w dodatku ma dysleksję i kłoci sie z piętnastolatkami?
Czy mogłabym Cię prosić o napisanie najskuteczniejszych środków antykoncepcyjnych w odpowiednim temacie?
nie kłoce się to wymiana poglądów z zadufaną, zbuntowana, zakompleksiona, pyszną kokainą:P o antykoncepcji mozna znaleść mase w internecie rzeczy w telegraficznym skrócie najskuteczniejsze są tabletki ale to czy jedn dwu czy trzy fazowe to juz zależy indywidualnie... ale dla nielatów jakich tu wiekszośc bardziej dostępne sa prezerwatywy... A widze że was dręczy co robie na tym forum więc odpowiadam że jestem zarejstrowany na chyba 10 począwszy od forów komunistycznych ( gdzie niszcze intelektualnie komunistów) po giełdowe ( gdzie wymieniam info o mojej pracy) a to forum to taka odskocznia moze komus pomoge, może chce ,,SE" popisać... nikt tego nie wie nawet ja... pozd !
zadufaną, zbuntowana, zakompleksiona, pyszną kokainą
Osz Ty, rozgryzłeś mnie!;C
Koniec OT
Niestety, tak- 3 miesiąc minął- była rocznica i poszło.
Żaluję, bo już z nim nie jestem.
Wiem,wiem pewnie wszyscy wyskoczą z komentarzami typu:"Masz 14 lat.Czy to nie za wcześnie?!".Rzeczywiście...Nie wiem co mi przyszło do głowy...Paweł zaszantażował mnie że jak sie z nim nie prześpię to z nami koniec...A ja byłam zakochana...A działo się to 3 tygodnie temu...Gdy już było PO powiedziałąm o tym Adzie,mojej psiapsióle a ona powiedziała żebym natychmiast z nim zerwała....Jak ja strasznie żałuje że poszłam z nim wtedy do łóżka...
nie uprawialam jeszcze seksu i nie mam zamiaru robic tego w najblizszej przyszlosci.
bede czekac na tego jedynego..
a jesli kiedys mój chlopak bedzie szantazowal mnie, zebym z nim to zrobila, to po prostu z nim zerwe..
a jesli naprawde kocha, to poczeka..
i tyle w temacie.
Wiem,wiem pewnie wszyscy wyskoczą z komentarzami typu:"Masz 14 lat.Czy to nie za wcześnie?!".Rzeczywiście...Nie wiem co mi przyszło do głowy...Paweł zaszantażował mnie że jak sie z nim nie prześpię to z nami koniec...A ja byłam zakochana...A działo się to 3 tygodnie temu...Gdy już było PO powiedziałąm o tym Adzie,mojej psiapsióle a ona powiedziała żebym natychmiast z nim zerwała....Jak ja strasznie żałuje że poszłam z nim wtedy do łóżka...
wedlug mnie zgadzajac sie pojsc z nim do lozka, popelnilas najgorszy blad w swoim zyciu.
nie rozumiem po co dziewczyny tak ulegaja facetom? to jest chore.
Oczywiscie ze jeszcze "tego" nie robilam... nie jestem gotowa i nie wstydze sie tego przyznac ;)
a jesli chodzi o to kiedy chce to zrobic to wolalabym dopiero po ukonczeniu 18 lat ale jak bedzie nie wiem ;p
NIenawidzę rozumowania, że 'seks tylko po osiemnastce'.
Ludzie, co to zmieni?..
Tylko to, że możesz kupować alkohol.
A skoro pełnoletność np. w USA uzyskuje się dopiero po 20 roku życia, to ci co tam mieszkają mają czekać do dwudziestki?.. Nieee no. To jakiś obłęd. Może być dojrzała 15latka i nieodpowiedzialna trzydziestka. :/
NIenawidzę rozumowania, że 'seks tylko po osiemnastce'. wlasnie. Gray ma racje!
robisz to kiedy chcesz, przeciez 18 lat to nie jest jakaś bariera, granica po przekroczeniu ktorej jestesmy już dojrzali i możemy robić wszystko to czego nie mogo się robić wcześniej.
przeciez dziewczyna 17 a 18letnia nie różnia się od sobie tak bardzo swoja dojrzałością, doroslościa, jedna z nich ma tylko dowód, dokument na piśmie ze ma ukonczoną to pełnoletność.
Dlatego nie rozumem z deka tego myślenia 'seks po 18', zwłaszcza ze na pewno jest wiele niedojrzalych 20..:/
sprawa indywidualna. tyle.
Kochaliście się już z kimś?
Nie
seksu nie uprawiałam, a zamierzam po to zrobic po tym jak uznam ze już czas.
może to będzie po śłubie, żebym miała pewność ze robię to z osobą która kocham i odpowiedzialną, oraz przede wsyzstkim właściwą.
a co do "po ukończeniu 18 lat" baaardzo dobrze, przynajmniej nasze młode społeczeństwo robi się rozważne.
Ja jeszcze " tego " nie robiłam i narazie niemam zamiaru
NIenawidzę rozumowania, że 'seks tylko po osiemnastce'.
Ludzie, co to zmieni?..
Tylko to, że możesz kupować alkohol.
A skoro pełnoletność np. w USA uzyskuje się dopiero po 20 roku życia, to ci co tam mieszkają mają czekać do dwudziestki?.. Nieee no. To jakiś obłęd. Może być dojrzała 15latka i nieodpowiedzialna trzydziestka. :/
dokladnie
a ja mam jeszcze czas i to ileee i oczywiscie ze tego nie robilam xD
chyba ze przez przypadek z ktoras z moich ukochany przytulanek(mam jeszcze kilka bo je koffciam) xD
chyba ze przez przypadek z ktoras z moich ukochany przytulanek
Jeżeli to nie był żart, niech ktoś uświadomi pewną część forum czym jest seks.
Czy się kochałam?
Oczywiście, że nie! Ludzie, ja mam niecałe 15 lat^^` I mi wcale nie śpieszy się do seksu i dorosłości, wręcz przeciwnie- ja chcę jak najdłuzej pozostac dzieckiem^^` A seks to neiwątpliwie krok w strone dorosłości. Tyle, że przez wielu źle rozumiany.
Kiedy chcę przeżyć swój pierwszy raz?
Nie wiem. Tak szczerze to śmieszne jest dla mnie planowanie swojego pierwszego razu, np. zrobie to po studniówce. Takie... niedojrzałe mi się to wydaje.
Dla mnie pierwszy raz powinien być spontaniczny, wyjatkowy...
Nie. jeszcze nie.
Narazie nie mam zamiaru.
I tak jak dziewczyny wczesniej wspominaly
o 'seksie po 18' bez jaj czujesz ze juz dojrzalas
do tego to przeciez nie czekasz az skonczysz te 18 lat ;|
Tak przypatruje się waszym wypowiedziom i widze radykalną różnice między myśleniem 17 latek,
a 14 latek (nie ma to na celu obrażenia kogokolwiek)
I to już samo w sobie troche argumentuje tą ową magiczną 'granicę lat 18'
Mam wrażenie, że niektórzy tak przedmiotowo do tego podchodzą..
Nie ma powiedziane kiedy.. oczywiście trzeba bardzo rozważnie do tego podejść..
Ale Seks to nie przedmiot, który można zmieniać..
To jest jeden z 'zabiegów miłosnych' i do tego trzeba dojrzeć.
Bardzo ważną rolę odgrywa też wiara w tym przypadku.
"w końcu wszystko jest dla ludzi, seks też"
Z takim podejściem człowiek daleko nie zajdzie..
właśnie dojrzałość objawia się tym, ze mimo to, że wsyzskto jest dla ludzi
człowiek wie co jest 'dla Niego', a co nie.
Broń też była stworzona dla ludzi..
Nie nie robiłam.
A zrobię jak będę dojrzała i gotowa na takie coś.
ja też nie przechodziłam tego i chyba narazie nie doświadczę tego przeżycia
dla mnie to absurd zeby dziewczyna w wieku dojrzewania byla juz po czyms takim... ja gdybym chciala to zrobic to najpierw musialabym sie ozenic
NIe uprawiałam jeszcze seksu i w najbliższym czasie nie mam takiego zamiaru...a najblizszy czas tzn jak bede miala jakies 18-20 lat albo i po slubie hehe Przynajmniej takie mam zdanie na ten temat na dzien dzisiejszy kiedy jestem 14 letnim gowniarzem hehe
Mówisz, że po ślubie? Ciekawe czy wytrzymasz. Jeżeli masz już długo chłopaka, ufasz mu, wiesz, że to ten jedyny, to czemu nie? Chociaz mimo wszystko nie uważam, żeby 15 lat był dobrym wiekiem na ten pierwszy raz. No, ale życie zaskakuje,więc nigdy nic nie wiadomo.
Nie nie robiłam.
A zrobię jak będę dojrzała i gotowa na takie coś.
Dokładnie.
tak, kochalam go, nie zaluje, nie bylam przymuszana, pol roku bylismy razem, zerwal potem po pol roku
Nie. Jeszcze się z nikim nie kochałam. Jestem dziewicą . Aczkolwiek nie wiem jak długo jeszcze. Nie planuje. Jak będę gotowa to "to" zrobie.
a aj juz po tym jestem i powiem ze nie zaluje wkoncu mam teraz córke z ktora jestem szczesliwa i moj arturek tez
NIe uprawiałam jeszcze seksu i w najbliższym czasie nie mam takiego zamiaru...a najblizszy czas tzn jak bede miala jakies 18-20 lat albo i po slubie hehe Przynajmniej takie mam zdanie na ten temat na dzien dzisiejszy kiedy jestem 14 letnim gowniarzem hehe
ja tak samo xd
tyle ze ja zamierzam przetestowac partnera przed slubem ale co tam moze wiedziec o seksie 14latka tyle najwyzej co obejrzy sobie na pornosie xd
a aj juz po tym jestem i powiem ze nie zaluje wkoncu mam teraz córke z ktora jestem szczesliwa i moj arturek tez
Masz 17 lat i jestes hepi ze masz dziecko nie żartuj..
a co do sexu to nie mam narazie zamiaru bo nie mam z kim xd. a tak to chce minimum 16 lat. a maximum w wzwyrz xd. napewno nie po slubie -.-
mam dopiero 13 lat.
na takie sprawy to ja jeszcze sobie poczekam. :)
ale jeśli chodzi o seks, to powiem szczerze, że trochę sie tego obawiam.
na takie sprawy to ja jeszcze sobie poczekam. :)
To czekamy razem ;)
Cześć jestem nowy i widzę że prowadzicie tu ciekawy temat, nawet jakiś mężczyzna się dołączył
Czy się kochałam?
Oczywiście, że nie! Ludzie, ja mam niecałe 15 lat^^` I mi wcale nie śpieszy się do seksu i dorosłości, wręcz przeciwnie- ja chcę jak najdłuzej pozostac dzieckiem^^` A seks to neiwątpliwie krok w strone dorosłości. Tyle, że przez wielu źle rozumiany.
Kiedy chcę przeżyć swój pierwszy raz?
Nie wiem. Tak szczerze to śmieszne jest dla mnie planowanie swojego pierwszego razu, np. zrobie to po studniówce. Takie... niedojrzałe mi się to wydaje.
Dla mnie pierwszy raz powinien być spontaniczny, wyjatkowy...
Hmm.. z tą spontanicznością się nie zgadzam. Myśle, że first raz powinien być przemyślany, zaplanowany i w 100% bezpieczny... Wtedy też będzie wyjątkowy...
Nie robiłam tego.
Nawet nie wiem, czy mnie ciągnie czy nie, bo nie miałam jeszcze jakiegoś partnera, przy którym mogłabym to odczuć.
Na chwilę obecną nie jestem na to gotowa. Za bardzo boję się ciąży. Tak, tak, jest antykoncepcja, ale nie można mieć tej stuprocentowej pewności. To by mnie wykończyło nerwowo po prostu.
Myślę, że jak będę miała stałego partnera w wieku 18-20 lat, wtedy będę się zastanawiać, na razie nie ma co roztrząsać.
To nie zalezy od wieku tylko od dojrzalosci ... niektorzy dojrzewaja pozniej niektorzy wczesniej ... Dobra, dobra.
Nie czapiajmy się postów ze stu lat wstecz. xDD
Różnie się wtedy rozumowało. ^^
Myśle, że first raz powinien być przemyślany, zaplanowany i w 100% bezpieczny... Wtedy też będzie wyjątkowy...
i nudny jak flaki z olejem? takie planowanie, że za pięć lat z Arturem, gdy na pościeli będę miała niebieską poszewkę w czerwone kwiatuszki- dla mnie jest bez sensu. trzeba sie zabezpieczyć, ale przed chorobami czy ciążą, a nie przed przygodą! seks powinien mieć w sobie elementy spontaniczności, tak jak pierwszy pocałunek (chyba się nie umawiacie, że za 3randki się pocałujecie?). powinien nieść ze sobą jakieś nowe doznania, coś niezapomnianego a nie nudne przebijanie błony dziewiczej. takie jest moje skromne zdanie, choć nigdy jeszcze seksu nie uprawiałam.
Ja tego nigdy nie robiłam choc miałam propozycje od chłopka ze jak z nim to zrobie to on bedzie ze mna bardzo długo.Ja go kocham ale nie chce z nim tego robic bo sie boje zajscia w cioze a mam dopiero 15 lat.A on liczy na to :/ chyba mu tak naprawde na mnie nie zalezy tylko na seksie.
jeszcze nie.
nie myślałam o tym kiedy,bo po prostu nie mam z kim.
ogólnie jakoś mi się do tego nie spieszy.na wszystko w życiu jest czas.może dożyję tej chwili.cóż nie wiem,nie znam przyszłości ;]
[ Dodano: 2008-07-30, 19:37 ]
Ja juz nic nie mowie xd . Nie mam chlopaka. Juz nie mam. I sam jestes zasrancem. -ten ponizej.
Ciężki temat, ale ja mam za sobą wiele rock'n'roll'owych przygód z dziewczętami ;p To tu, to tam xD
Świetne rzeczy wtedy do głowy przychodzą =p A traktuję to raczej jako przygodę i przyjemność niż coś dorosłego - owszem, swój wiek trzeba mieć, ale wystarczy dobra wiedza seksualna i jesteśmy bezpieczni ;)
Ale: "Sex is the most important thing in the world!
...After the wedding!!!" xD
Tak, No Longer Music - takie posrańce, które uważają właśnie tak jak powyżej... ;d
Kochaliście się już z kimś?
Nie bo jestem za młoda. Moim zdaniem dla osób które już to robiły to i tak zbyt osobiste pytanie
Alex414 napisał/a:
Kochaliście się już z kimś?
NIE!!!
wystarcza nam pieszczoty, i doszlismy do wniosku, ze zrobimy to jak bede miala juz 18 lat (on jest ode mnie starszy o 2 lata)
Kochaliście się już z kimś? jeśli nie to kiedy chcielibyście to zrobić.
Nie.
Jak się z Anką zdecydujemy. Na razie tego nie chcemy, musimy dać sobie trochę czasu.
Ach te moje dżołki czołgi ;/
tak
Nie kochałam się z nikim jeszcze.
Wyznaję zasadę, że seks po małżeństwie i muszę być gotowa w 1500%.
Nie ma inaczej.
nie mialam jeszcze takich przygod!
Nie , nie jestem jeszcze gotowa .
Mam czas.
hmm mam to za sobą.
kochałam sie dwa razy w swoim zyciu.
Zrobiłam to z moim chłopakiem z którym jestem 14 miesiecy,decyzja bardo przemyślana.
Nasz związek sie jeszcze bardziej umocnil,pokonalam wszelki wstyd.
No i oczywiśćie kochaliśmy sie z zabezpieczeniem.
Niczego nie zaluje.
Nie kochałam się jeszcze, bo po 1. uważam, że jestem za młoda, po 2. nie jestem na to gotowa, po 3. nie mam z kim.
Seks to nic wielkiego, oczywiście wiek też robi swoje. Wystarczy coś o tym wiedzieć, przede wszystkim jak się zabezpieczyć. Nie przywiązuje uwagi czy to po alkoholu czy na imprezie, w toalecie, w namiocie, gdzie zaraz obok ludzie się kręcą, itp. Jest to jedna z wielu przyjemności. Nie podchodzę do tego emocjonalnie. Raczej kieruję się zasadą 'sex, drug's & rock'n'roll' ^^
Pendzix, my - faceci i nasz cynizm xD Dobra zabawa się liczy,a skoro druga osoba (płeć przeciwna) wyraża chęć, to dlaczego nie...?
Hmmm uważam, że sex powinno się uprawiać z osobą którą się kocha.
Chyba, że ktoś kto kompletnie nie szanuje siebie a przedewszystkim swojego ciała chce koniecznie żeby coż z kimś, że się tak wyrażę bara bara... ^.^
Lecz poteemm ta osoba będzie uważana za łatwą i każdy będzie wiedział, że wystarczy tą osobe złapać za dupę i od razu hmm "ją da"
Nie kochałam się jeszcze i jestem z tego dumna!
Bo musze mieć pewność, że to "ten facet"
ot.co
To zależy, bo z osobą, którą kocham potrafię uprawiać seks i jest to z większym "wkładem emocjonalnym". Aczkolwiek nie stronię od przypadkowego seksu (zawsze się zabezpieczam, żeby nie było). Wystarczy dobra edukacja seksualna i pewna praktyka, żeby się nie dać ;)
Aha - nie wnioskujcie z tego, że seksuję się z każdą napotkaną na jakiejś imprezie laską... To musi być ktoś, kto naprawdę mi się spodoba i potraktuje tą przygodę tak jak ja ;d
Pendzix, my - faceci i nasz cynizm xD Dobra zabawa się liczy,a skoro druga osoba (płeć przeciwna) wyraża chęć, to dlaczego nie...?
Dokładnie tak.
Dużo by pisać o seksie... I niestety zdanie o braku szacunku dla siebie jest nieprawdą :]
A dla mnie już jest prawdą...
Sranie po ścianie...
Zobaczysz, jak Cię dorwą mentalne kace! Wtedy przypomnisz sobie moje słowa!
Seks po ślubie. Wynika to z mojej wiary. Chociaż nie mogę odmówić sobie bliskości mojego faceta w 100% ;)
Jeśli jest coś takiego jak miłość obojga, nie istnieje pojęcie "niedopasowanie seksualne".
Regusiu, ale już miałem takie akcje xD
Ty to miałeś, co najwyżej drobne suszenie w gardle.
Widocznie ni przywyklem do uczucia żalu ;d
Jeszcze Ci się odmieni.
Takiś hardy:>?
Uprawiałam.
tak. kochalam sie namietnie z chlopakiem, ktorego nie mam =D..
nie uprawialam seksu.
Nie. Myślę, że mam jeszcze na to czas, że mi się nie spieszy. Nie chcę też zbyt szybko pchać się w dorosłość, bo do tego też mi się nie spieszy. Dorosłość sama przyjdzie kiedyś, niepytawszy mnie o zdanie, więc też nie będę przed nią uciekać. Jednakże wizja dorosłego życia trochę mnie przeraża, zwłaszcza, że ostatnio jakoś częściej poczuwam dotyk tej dorosłej rzeczywistości. Spotykam się z różnymi sytuacjami i to wszystko jakby nabiera innych, nie znanych wcześniej kolorów. Ale co do wątku, w jakże dalekiej przyszłości, to musiałby być ktoś wyjątkowy. Nie byle kto, nie byle gdzie, nie byle jak.
Nieee nie robiłam tego.
Jestem za młoda..
Dopiero po ślubie, a jak nie to po 20-stce
nie.
chcę po slubie, albo przynajmniej z narzeczonym.
chce to zrobić z tym, z ktorym wiem, że bede do końca zycia.
W najbliższej przyszłości nie mam zamiaru.
Nie jestem gotowa.
Ale na pewno chce aby kiedyś tam to było tak spontanicznie, nieprzemyślenie, z kimś kogo kocham i komu ufam.
Spontanicznie ale bezpiecznie. (;
Nie robiłam tego i póki co - nie mam zamiaru.
Skłaniałabym się raczej do opcji - po ślubie.
Nie kochałam się.
Jak bd miała 20 lat :)
ta ale ja nie uprawialam "sexu" tylko kochalam sie bo sex to dla mnie takie eh...dupczenie czyste a ja sie kocham bo to jest czsyta przyjemnosc wynikajaca z miłosci
a ktora dziewczyna na samymy pocztaku napisala ze zal jej panienek co sie kochaly jak mialy ponizej 17,18 lat to tak bejbe to tak naprawde nie zalezy od wieku tylko od tego czy ktos jest gotowy na to psychicznie i fizycznie czy nie a to czy 16 latki rodza dzieci tym sie skarbie nie inetresuj martw sie o to czy Tobie czasem sie nie zdarzy wtop:)
nie robiłam. za wcześnie xD
jakoś na to nie czekam, jak się stanie to się stanie ;]
Nie robiłam tego. Uważam iż jest za wcześnie. Z resztą taki jeden raz w tym wieku a potem
Plum...Pękła guuma...oj co to bedzie
"Mamo Jestem w ciąży zostaniesz babcią w wieku 36 lat cieszysz się??"
Chce mi się
absolutnie za wcześnie.. nie. i w bliskiej przyszlości nie zamierzam.
może kiedyś, za jakieś 5-6 lat.
Bąbelkowa, a ile masz lat?
[ Dodano: 2008-11-02, 21:12 ]
nieee, za młoda jestem
nie . wolę z tym jeszcze poczekać .
Kochałam się już. Pierwszy raz dwa lata temu. Bolało.
Nie . Jeszcze nie teraz .
NIe, nie uprawiałąm seksu, dla mnie to nie jest sprawa tego ile mam lat, poprostu narazie nie ma odpowiedniej osoby, jeżeli takowa by się znalazła to czemu nie? Ja uważam, że życie jest po to żeby z niego korzystać, oczywiście pamiętając o zabezpieczniu.
Nie teraz.
Albo po ślubie albo z narzeczonym.
Nie.
Ale chcę żeby było spontanicznie, romantycznie i w ogóle jak w filmie ;d
Nie.
Ale chcę żeby było spontanicznie, romantycznie i w ogóle jak w filmie ;d
Pierwszy raz przeważnie tak wygląda zawsze :D
Pierwszy raz przeważnie tak wygląda zawsze :D
Zawsze?
Mi się zdawalo, że zawsze jest inaczej niż w filmach :>
Nie robiłam tego...
Ale miałam jakiś obłęd po prostu...
Chodziłam z kolesiem ... *słynnym BARTUSIEM* którego teraz, że tak powiem
NIENAWIDZE....
Ciesze sie, że nie zrobiłam z nim nic!!!! czego bym teraz żałowała jak cholera jasna
nie robiłam tego jeszcze... i jak narazie nie chcę... bo:
po 1. Nie mam z kim, a sama ze sobą nie będę...
po 2. jestem za młoda
po 3. nie chcę...
nie-e. jeszcze przede mną.
byłam z kolesiem rok.
on chciał, ja jeszcze nie. luz. rozumiał.
teraz jestem z innym. nie długo, ale wiąże
z nim wiele planów. między innymi ten pierwszy raz. (;
nie na spontanie, bo nie kręci mnie ciąża. ^^
żeby cudownie było i wspaniale.
ale jeszcze nie teraz, mam na to czas. ;))
btw. zaintrygowała mnie rozmowa na początku tematu Mad z jakąś inną użytkowniczką {wybaczyć proszę, że nie pamiętam nicku} ^^. było tam między innymi, że to nieetyczne w tym wieku, że to nie dla dzieci , że jak się decyduje na seks, to niech się już całkiem wkroczy w życiue dorosłe, pójdzie do pracy etc. bullshit !
seks.. rzecz ludzka. każdy w to wkracza wtedy, kiedy jest gotowy. inni są dojrzali psychicznie i kochają się w wieku 16 lat, inni 20. sprawa osobista każdego i etyka nie ma tu raczej nic do rzeczy , bo to indywidualna kwestia.
nieetyczna, to może być moja koleżanka, która ma 15 lat , a dała już niejednemu. ^^'
a jak się jest z kimś, kogo się kocha i jest się gotowym, to o co chodzi ? ;)
pozdrawiam. ;d
Nie robiłam tego.
a jak się jest z kimś, kogo się kocha i jest się gotowym, to o co chodzi ? ;)
o to żeby potrafić ponieść ewentualne tego konsekwencje, o czym nie każdy myśli przed rozpoczęciem współżycia.
o to żeby potrafić ponieść ewentualne tego konsekwencje, o czym nie każdy myśli przed rozpoczęciem współżycia.
młodzi często idą na spontana,
dopiero jak 'coś' się stanie, żałują.
Nie zabezpieczają się, a potem dziewczyna jest w ciąży, albo się zaraża Aids etc -.-
Jak dla mnie seks nie jest dla niepełnoletnich.
Ja wolę poczekać.
Bo gumki t wymóg, a nie zabawka. A dla was młodych seks bez zabezpieczeń jest jakąś nową rozrywką o_O
Wolę inne rzeczy robić z przyjaciółmi tj. wypady i wogóle ;D
[ Dodano: 2008-12-29, 10:51 ]
Bo gumki t wymóg, a nie zabawka. A dla was młodych seks bez zabezpieczeń jest jakąś nową rozrywką o_O
ja osobiście nie czaję młodych, którzy idą do łóżka bez zabezpieczenia.
że co ? z nadzieją, że może się uda ? ^^'
nie trzeba , ale to jest poprostu nie etyczne :P dziecko pcha sie w sprawy nie da niego ^^ jak takie dorosłe na seks jest to niech do pracy idzie i utrzymuje rodziców, a co :)
Jezeli osoba jest gotowa wejść w zycie dorosłe to powinna wyżec się przywilejów bycia dzieckiem i przyjąć obowiązki bycia dorosłym.
najpierw zdobądz doświadczenie w zyciu i dopiero wtedy do uzywaj, aniżeli pozniej masz mieć nieprzyjemności z glupiej niewiedzy.
pozdro
Popieram. Też uważam że seks nie jest rzeczą normalną u osób niepełnoletnich. I tak jak siatek mówił, skoro ktoś chce uprawiać seks to znaczy że jest na tyle 'dorosły' aby założyć własną rodzinę. Moim zdaniem jest to rzecz tylko dla dorosłych.
Dodam jeszcze że temat 'czy uprawialiście seks' jest i tak do zbyt osobistych rozmów i nie jest to rzecz o której rozmawia się od 'tak' codziennie.
P.S - Być może wiele osób mnie skrytykuje ale ja tylko wyraziłam własne zdanie.
[ Dodano: 2008-12-30, 19:01 ]
[quote="Nasty12"]
mamy po 17 lat, ale jeszcze nie jesteśmy w stanie sami sie utrzymac bo się uczymy. Wiemy jak się zabezpieczyć i wg Ciebie nie możemy uprawiac seksu tylko dlatego, że nie możemy się sami utrzymać?
17 lat to już prawie pełnoletnośc.
Mysle, ze dzieci w wieku 14, 15, 16 lat nie powinny tego robić.
Nie myślą wtedy o konsekfencjach,
no i szkoda im wydać paru zeta na kondoma ^^'
[no bo nam sie uda. bo on wyciągnie przed wytryskiem... ]
seks to rzecz dla ludzi, ale jest "czyms" w odpowiednim czasie.
jakos nie moge sobie wyobrazic siebie w wieku 13 czy 14 lat uprawiającą seks.
z tym chcę poczekac, wiem, że będę gotowa poczuję.
ja osobiście nie czaję młodych, którzy idą do łóżka bez zabezpieczenia.
że co ? z nadzieją, że może się uda ? ^^'
pewnego 'pijanego' wieczoru włączyły nam babom się gadki. w towarzystwie była dosyć doświadczona koleżanka (16 lat: około 10 partnerów miała) która rzuciła hasłem: ja się zabezpieczyłam tylko podczas pierwszego stosuku. nie zabezpieczam się, bo można wydać kasę na coś lepszego niż gumki które nie dają 100% pewności. zresztą... jak będę miała wpaśc to wpadnę i nawet najlepsze zabezpieczenie tego nie zmieni.
jak to usłyszałam to myślałam, że się wywalę na plecy i nie wstanę. a co najleszpe: DO DZIŚ NIE WPADŁA (dowód na to, że głupi ma szczęście) :P
jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... absurd? katastrofa? paranoja? dajcie spokój.
Gotowość psychiczna na seks to jest INDYWIDUALNA sprawa. Ktoś osiąga ją w wieku lat 15, ktoś inny w wieku 20.
seks? eee tylko z odpowiednia osoba i z odpowiednim zabezpieczeniem ...
nie jest to tak jak na filmach wiadomo ze niektorych boli niektorych nie warto wiec sie wyluzowac zrobic mila atmosfere posmaic sie troche i bedzie dobrze ; )
Dołączam sie do myśli innych Seks NIE DLA DZIECI !
Ja bym chciała już po ślubie ... A przynajmniej z osobą, którą będę na całe życie :)
Nie wiem, jakoś mi sie nie spieszy do tego, jak niektórym, którzy chcą udowodnić, że są cool i już to zrobili.
Ja to zrobiłam po raz pierwszy tuz przed 18 i uwazam, ze był to jak najbardziej odpowiedni czas. Miałam na tyle lat, ze gdybym chciala to potrafiłabym zadbac o siebie dziecko w razie gdyby zdarzyla sie wpadka. Naszczescie wiem tez ze gdyby cos poszło nie tak to moj mezczyzna by mnie nie zostawił. Ostatnio nawet powiedział, ze gdybym teraz zaszła w ciaze to pierwsze co by zrobił to wział mnie w ramiona, wycałował ze szczescia a potem poszedł to oblac z paczka :D Co prawda nasi rodzice napewno nie byli by tacy zadowoleni ale.... to by sie wycieło :P
Aha i zobaczycie, ze za pare lat temat seksu wcale nie bedzie dla Was taki tabu, ja moge o nim gadac z kazdym i o wszystkich jego apektach. Moge nawet mowic jak było bez wiekszej krepacji. To kwestia wieku :)
I nie rozumiem zazenowania kiedy mowi sie seksie na forum... przeciez i tak Was nikt nie widzi i nie wie kim jestescie...
Tak, w wieku 16 lat. Czułam się na to gotowa, oboje byliśmy (i jesteśmy nadal) zakochani. Było zabezpieczenie, więc młodą matką nie jestem. ;] I nie żałuję.
Nie myślę narazie o tym.
Nie jestem gotowac, i jeszcze pewnie długo nie będę.
Nie myślę narazie o tym. Ja myślę, ale również nie mam zamiaru narazie. Poczekam do ślubu.
Szczerze, to nie wiem kiedy dokładnie chciałabym się z kimś kochać. To nie zalezy od mojego wieku a dojrzałości, prawda? Której jak na razie nie mam. Po drugie, nie widze w swoim otoczeniu na razie faceta, z którym mogłabym stracić dziewidztwo, więc i tak odpada. Myślę, że jak będę gotowa, to będę wiedziała akurat w tym momencie.
jeszcze tego nie robiłam i mi się w ogóle nie spieszy...nie mam określonego czasu kiedy to zrobię. Musi być odpowiedni facet :) nie chcę zrobić to byle z kim i byle jak.
jeszcze nie. narazie mi nie speszno.
Jeszcze nie. Chcę poczekać do szesnastki przynajmniej;)
jeszcze nie.
bo
- nie ma kim
- nie potrzebuje
- nie spieszy mi sie
- mam depreche ;d
chciałabym już,ale boję się reakcji rodziców,tak,jakby się dowiedzieli.
nie kochałam sie jeszcze. i narazie nie chce. nie jestem na to gotowa.
Nie.
Na razie nie mam takiego zamiaru.
MMMM.... na poczatku balam sie ale to zrobilam , i tak czy prendzej lub puzniej bym to zrobila ale ciesze sie ze dalej jestem z moim chlopakiem a zrobilam to ja razem bylismy okolo polowe roku a zaraz bendzie rok chodzenia z nim dalej ... :)
w sumie to nie mam nic przeciwko temu. trochę boję się, że coś się może stać. jak na razie mój chłopak musi ze mną jeszcze kilka miesięcy pobyć, żebym zgodziła się uprawiać z nim seks.
jeśli będziemy ze sobą kilka miesięcy to myślę, że nie będę się za bardzo wahać.
trochę boję się, że coś się może stać
ooo a co takiego moze się stać...?
z tego co wiem to jak sie wie co robić to się nic nie staje :P
seks jak seks przyjemna rzecz ale najprzyjemniejsza gdy robi się to świadomie i z Tą osobą którą się szanuję i kocha
Na to samo uwagę zwróciłam.
RedDeMentiras, chodzi Ci o niechciane skutki ciąży?
Ja z moim facetem kochałam się pół roku po tym, jak zaczęliśmy razem być, czyli 2 lata temu. Możliwe, że szybko, ale nie mogłam mu się oprzeć. Pociągał mnie już wcześniej, ale sama nie chciałam mu tego proponować. Niczego nie żałowałam. Bałam się, że nie sprostam jego wymaganiom, będzie się ze mnie śmiał, czy też że coś mi nie wyjdzie. Myślałam, że miał już jakieś partnerki seksualne, bo przecież między nami są 2 lata różnicy. Jak się okazało, ja byłam pierwsza, a kiedy współżyliśmy, to nawet nie myślałam, że coś może jest nie tak. Emocje są wtedy tak wygórowane i o wszystkim się zapomina. ;)
oj no chodzi mi o to że coś pęknie, zsunie się czy coś w tym stylu xd
prezerwatywy to nie jest 100% pewności a jakiś tabletek nie mam zamiaru stosować
[ Dodano: 2009-06-02, 21:56 ]
Nie , i nie mam zamiaru ,PRZYNAJMNIEJ do skończenia 18 roku życia -.-
Nie i nie mam tego w planach do ukończenia 18 roku życia ;] xD
Nie , i nie mam zamiaru ,PRZYNAJMNIEJ do skończenia 18 roku życia -.-
zobaczymy co będziesz gadała za jakiś czas. ;d
Nie.
Jeszcze czas.
zobaczymy co będziesz gadała za jakiś czas. ;d
A Ty co gadasz? :P
pluuum napisał/a:
zobaczymy co będziesz gadała za jakiś czas. ;d
A Ty co gadasz? :P
Ja nie gadam, że do 18. będę żelazną dziewicą. :P
Ale ja wcale tego nie stwierdziłem. Zapytałem co myślisz i gadasz na ten temat ;)
Nie.
W najbliższym czasie nie planuje.
Mam jeszcze duużo czasu ;p
a ja skończyłam teraz 19 lat i jeszcze tego nie robiłam. obecnie jestem z chłopakiem 3 miesiące, znamy się 6 lat (przyjażniliśmy się wcześniej). czuję, że ten moment nadejdzie niedługo, bo na razie pieścimy się, jednak nie śpieszy mi się. muszę być jego pewna w 100%.
Ale ja wcale tego nie stwierdziłem. Zapytałem co myślisz i gadasz na ten temat ;)
Chyba już gadałam w tym temacie na ten temat (rotfl) :P
Stawiam na to, że to będzie luz i spontan (w sensie, że nie będzie skminiania w stylu: kochanie, jestem gotowa, a więc ruchamy się w poniedziałek, zaczynamy o 21, a Ty dochodzisz o 21:01 ), jednak ciężko mi powiedzieć kiedy, gdzie, o której i z iloma będę odprawiała te straśne figle migle <rotfl>
nie uprawiałam seksu i nie wiem kiedy będę uprawiać, a chciałabym uprawiać seks z mężem.
[ Dodano: 2009-06-19, 20:07 ]
Możesz wpaść :O Jest jeszcze coś takiego jak zabezpieczenie.
pluuum napisał/a:
Stawiam na to, że to będzie luz i spontan (w sensie, że nie będzie skminiania w stylu: kochanie, jestem gotowa, a więc ruchamy się w poniedziałek, zaczynamy o 21, a Ty dochodzisz o 21:01 ), jednak ciężko mi powiedzieć kiedy, gdzie, o której i z iloma będę odprawiała te straśne figle migle <rotfl>
:O ymmm... wiem że na tym forum regulamin jest bardzo przestrzegany, więc powiem lekko "panna lekkich obyczajów". :O. Luz i spontan? Możesz wpaść :O chyba że chcesz mieć dziecko.
kocham dzieci *___* :D hie hie
Tak. Dawno temu i szczerze żałuję tego.
To był mój życiowy błąd.
;/
2 lata temu.
z chłopakiem, z którym byłam od roku.
nie. jeszcze nie.
Nie, jeszcze mam czas ;)
Nie, jeszcze mam czas ;)
nowłaśnie. -,-
tak w tym roku, ale teraz tego nie żałuję. z tym chłopakiem jestem od szóstej klasy podstawówki, a teraz idę do liceum. więc uważałam,że to był odpowiedni czas.
Nie, mam czas. ^^
Nie.
Mam czas.
Tak, mam to za sobą.
Nie, jeszcze nie.
Była sytuacja, w ktorej niemal do tego doszło, ale nie byłam pewna. Teraz wiem, ze bardzo, bardzo dobrze się stało, że na to nie pozwoliłam. Nawet nie jestesmy juz razem.
Nie zarzekam sie, że to się jeszcze bardzo długo nie wydarzy, bo nie mam pewności.
Mimo to narazie nie czuje się gotowa i zwyczajnie sie boje.
nie jeszcze nie robiłam tego...
Ooo nie.
Bałabym się.
Czy boli, kto się dowie...
W ogóle, za dużo stresu.
Poza tym jestem za mała i nie mam z kim. Kropka.
dla mnie dziewictwo ,to święta rzecz! dziewczynyy ,nie idźcie z pierwszym lepszym do łóżka ! ;s ,bo później możecie tego żałować. warto być pewną, że możecie zaufać tej osobie.. może być taki przypadek ,że koleś sobie 'przeleci' i zostawi ,a to jest chyba najgorsze, co może być...
hmm, ja nie bede z tym czekac do slubu..
wydaje mi sie, ze wiek jest niewazny.
najwazniejsze jest zabezpieczenie.
i to, ze ktos to w wieku 15, czy 16 lat to zrobil, nie oznacza zaraz, ze to jakas panna lekkich obyczajow czy cos. oO
wazne jest tez to, czy sie samemu tego chce, czy chlopak do tego zmusza!
jak kocha, to poczeka..
Nie i nie śpieszy mi się jakoś
.
no witam taaa ja tez jestem ciekawa tego nawet bardzo .. ale niechce zaczac z ciekawosci ..
ale tak czy inaczej mysle ze to fajna sprawa byc z kims i byc z nim blizej
pozdarwiam
Do seksu przede wszystkim trzeba dojrzeć, a każdy z nas dojrzewa w różny sposób i w różnym wieku. Przede wszystkim nie można wyznaczyć jakiegoś przedziału wiekowego od kiedy można zacząć go uprawiać. Moim zdaniem trzeba być pewnym, że zrobi się to z osobą którą się kocha i chce się być do końca, a nie z ciekawości lub dla rozrywki. Bo szacunek dla samej siebie trzeba mieć.
A co do mojej osoby to jeszcze trzymam dziewictwo dla siebie mam stałego partnera i dość często rozmawiamy na temat 'uprawiania miłości' , jesteśmy ze sobą blisko psychicznie jak i fizycznie ale na ten ostateczny krok bliskości jeszcze czekamy. Myślę, że oboje będziemy wiedzieć gdy nadejdzie ten wyjątkowy moment, że oboje będziemy gotowi
dla mnie dziewictwo ,to święta rzecz! dziewczynyy ,nie idźcie z pierwszym lepszym do łóżka ! ;s ,bo później możecie tego żałować. warto być pewną, że możecie zaufać tej osobie.. może być taki przypadek ,że koleś sobie 'przeleci' i zostawi ,a to jest chyba najgorsze, co może być...
Dziewczyny zwlekajcie najdłużej jak możecie bo potem facet traci szacunek do dziewczyny z którą się kochał... Wiem to po sobie, mój pierwszy raz był straszny, zrobiłam to z chłopakiem w dniu na który przypadało nasze 6miesięcy bycia razem.. Wcześniej jeszcze starał się o mnie i w ogóle, a teraz dąży do samozaspokojenia... Za pierwszym razem bolało mnie bo mnie gumka obcierała, nie doszedł bo nie mogłam wytrzymać, ale zgodził się pod warunkiem, że potem to dokończymy.. A potem straszny bulwers jak ja już nie chciałam... Potem przeprosił że zniszczył mi pierwszy raz, ale zauważam, że dalej dąży do samozaspokojenia, musimy robić to tak jak on chce, nie powiem, że jest mi źle, bo nie jest, ale często brakuje mi miłości podczas seksu...
Nie jeszcze nie.
Wcześniej zupełnie o tym nie myślałam. Odkąd pojawił się On zaczęłam (co oczywiste)
I na razie na myśleniu się kończy.
Jesteśmy ze sobą dopiero od miesiąca i mamy jeszcze na to czas.
Jesteśmy bardzo blisko psychicznie i coraz bliżej fizycznie.
Ale chcę mieć 100% pewności.
Do tego trzeba dorosnąć.
Na razie sądzę, że jestem za młoda. Chociaż jak ktoś już tu napisał, wiek się nie liczy, liczy się dojrzałość psychiczna i zabezpieczenie się.
Chciałabym to zrobić z moim aktualnym chłopakiem, z którym co tu kryć mam wiele marzeń m.in., że będziemy ze sobą do końca.
Jesteśmy bardzo blisko psychicznie, do wielu rzeczy doszliśmy fizycznie lecz nie do tego, ale na razie na tym koniec.
Kiedy będę gotowa to będę o tym wiedziała i oczywiście poważna rozmowa z chłopakiem to dla mnie podstawa.
najwazniejsze jest zabezpieczenie.
Jak dla mnie zdecydowanie za wcześnie, choć miałam juz parę propozycji.
Wolę poczekać na odpowiedni moment z odpowiednim chłopakiem.
Dziewczyny zwlekajcie najdłużej jak możecie bo potem facet traci szacunek do dziewczyny z którą się kochał... Wiem to po sobie, mój pierwszy raz był straszny, zrobiłam to z chłopakiem w dniu na który przypadało nasze 6miesięcy bycia razem.. Wcześniej jeszcze starał się o mnie i w ogóle, a teraz dąży do samozaspokojenia... Za pierwszym razem bolało mnie bo mnie gumka obcierała, nie doszedł bo nie mogłam wytrzymać, ale zgodził się pod warunkiem, że potem to dokończymy.. A potem straszny bulwers jak ja już nie chciałam... Potem przeprosił że zniszczył mi pierwszy raz, ale zauważam, że dalej dąży do samozaspokojenia, musimy robić to tak jak on chce, nie powiem, że jest mi źle, bo nie jest, ale często brakuje mi miłości podczas seksu...
Nie podoba mi się to, co piszesz. Chłopak nie powinien się tak zachowywać, w żadnym wypadku. Dlatego sądzę, że powinnaś z nim najpierw porozmawiać -- jeśli Ci zależy na tym związku -- i powiedzieć co i dlaczego Cię boli i martwi i ewentualnie poczekać na jakieś zmiany. Jeśli chłopak zmienić się nie będzie potrafił, albo zbagatelizuje Twoje żale, to myślę, że nie powinnaś się z nim męczyć, dla własnego dobra.
ee, ja tam wolę pozostać dla niego niezdobytą fortecą jak najdłużej ;x
Nie robiłam tego jeszcze . Ale w sumie, nie jest to dla mnie jakiś temat tabu . Chciałabym spróbować jak to jest ale tylko z NIM ( już wiem kto to jest xD mój wymarzony Romeo ...) Co do zabezpieczenia, zgodziłabym się tylko na tabletki antykoncepcyjne bo dawają najwięcej prawdopodobieństwa i skuteczności . Ale w sumie jeszcze nie ten wiek i nie ten czas, przyjdzie jeszcze odpowiedni moment
nie uprawialem. a chcialbym gdzies tak za pol roku ;]
nie uprawialem. a chcialbym gdzies tak za pol roku ;]
Wiek: 12
gratuluję ,,dorosłego"podejścia do tematu seksu... ; /
Nieeee, jeszcze nie ;)
Wiem, że sporo osób w moim wieku już to przeszło, ale mi i mojemu chłopakowi się nie spieszy.
Mamy jeszcze czas, lepiej zrobić to później i nie żałować, niż wcześniej i nie być zadowolonym.
Oboje tak uważamy
Po pół roku się zdecydowałam. I nie żałuję. Przemyślana decyzja do końca, poza tym ufam mu no i jesteśmy ze sobą do dziś;p