sunsetting
Wiadomosc jaka znalazłem na necie, opublikowana przez Gazete Wyborcza na portalu o2.pl
"W zbiorach biblioteki, oprócz mikrofilmów ze starodrukami i arcydzieł światowej kinematografii, znajduje się ok. 250 ostrych filmów pornograficznych – donosi "Gazeta Wyborcza".Każdy, kto ma dostęp do zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej, może obejrzeć min. bicie seksualnych rekordów świata lub takie pozycje jak "Analne doświadczenia maturzystek" czy "Superruchacza i rozpustnice". Pracownicy biblioteki opatrzyli niektóre filmy dodatkowym komentarzem, dzięki któremu można dowiedzieć się czy film to bardzo ostre porno czy "tylko"erotyka.
Jakim cudem w Jagiellonce znalazło się miejsce dla gwiazd porno? Wszystko przez ustawę o obowiązkowych egzemplarzach bibliotecznych. - Musimy przechowywać wszystko, co ukazuje się w Polsce i zostanie nam przesłane przez wydawców - tłumaczy Krystyna Sanetra, zastępca dyrektora do spraw druków nowszych BJ.
Ze zbiorów może skorzystać każdy. Wystarczy wypisać rewers i wygodnie rozsiąść się na krześle. Chętnych nie brakuje. - Był taki student, który przychodził i oglądał to od rana do wieczora. Co godzinę prosił o następny film, a ja musiałam mu je przynosić, a nawet włączać. Taki mam obowiązek. Na dodatek ekran znajduje się przede mną, więc byłam nawet zmuszona na to patrzeć - żali się "Gazecie" prosząca o anonimowość bibliotekarka.
Sprawą zainteresowała się policja, bo istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa rozpowszechnienia pornografii. Na razie jednak porno kolekcja ma się dobrze i nie zanosi się, by miała być zlikwidowana."
"("Gazeta Wyborcza")"
Ciekawe a zarazem wesołe
A no ciekawe hahaha. To pewnie kolejki do biblioteki że hej.
P.S. Biedna pani bibliotekarka ehehehe
To dobry pomysł na frekfencję w bibliotekach... podsuńcie temat Robertowi D.
A może robic takie seanse podczas rady miejskiej? będą ciekawsze i sensowne zarazem