sunsetting
Super ciuchy,poczucie humoru - to wystarczy .?
Najlepiej bądź sobą, nie naśladuj innych :)
Inni lubią Cię taką, jaką jesteś. Nie zmieniaj się.
W mojej szkole są też tacy "popularni", niby się z nimi koleguję, ale nie próbuję ich naśladować.
Możesz zawierać nowe znajomości, dzięki temu powiększysz grono swoich znajomych no i może zyskasz przyjaciół. :)
I co mają z tego, że są popularni?
Fałszywych przyjaciół?
Nie warto.
Trzeba być sobą.
Naśladowanie innych, udawanie kogoś kim się nie jest z początku coś w sobie ma, potem traci sens.
Więc bądź sobą.
Super ciuchy,poczucie humoru - to wystarczy .?
nie wiem co mają ciuchy do fajności.
Wiadomo że jako tako trzeba wyglądać ale to nie znaczy że trzeba się stroić.
Takie osoby są wesołe,komunikatywne.Z każdym się potrafią dogadać.i z każdym gadają.Mają duże poczucie humoru.Dużo osób znają.Z każdej sytuacji potrafią wybrnąć,nie dają sobie dmuchać w kaszę i nie przejmują się plotkami które wraz ze wzrostem "popularności" będą powstawać.
Poza tym są ludzie którzy po prostu przyciągają.Wszyscy je lubią,wszyscy ich słuchają.
Popularności nie może każdy zdobyć.
Tak, bądź sobą. Nie możesz nikogo udawac, bo to prędzej, czy później się wyda - wyda się, jaka na prawdę jesteś.
Postaraj się byc zabawna, wesoła, rozmowna, ale nigdy nie zapominaj o swoim 'ja'.
Super ciuchy,poczucie humoru - to wystarczy .? Myśle, że ważniejsza jest umiejętność dogadywania się z ludźmi i zjednywania ich sobie. No i przede wszystkim nie udawanie nikogo.
Hm, jeśli chodzi o taką popularność.
To pamiętam, że i w gimnazjum i w liceum były takie osoby.
Nie były popularne dlatego, że były fajne i lubiane.
Były popularne, znane w szkole dlatego, że miały drogie ciuchy, piły, paliły, imprezowały i naśmiewały się z innych ludzi, były głośne.
To sprawiało, że były popularne, ale mało kto te osoby lubił.
W gimnazjum pamiętam przez jakiś czas kumplowałam się z taką dziewczyną, ale wcześniej nie miałam o niej dobrego zdania.
Okazała się być całkiem spoko, ale wredota to była jej cecha wrodzona i nie dało się tego wyzbyć.
One nie piją ani nie palą .
Są po prostu fajne ....
Są po prostu fajne ....
pojęcie subiektywne. też miałam w szkole/szkołach takie super hiper popularne człowieki i jakoś ja ich za nic nie podziwiałam. w gim miałam w miarę zgraną grupę więc mi nie przeszkadzali, w liceum mnie wkurzali niemiłosiernie bo uważali się za panów świata, a ja i tak miałam swoją małą, otwartą klikę i tam było nam dobrze.
jak chcesz być taka jak oni to spróbuj się z nimi zaprzyjaźnić, ubieraj i zachowuj się jak oni, wiesz, jak w większości amerykańskich komedii. tylko pamiętaj jaki jeszcze płynął z nich morał
najlepszy sposób moim zdaniem na popularność to indywidualizm. Jesteś sobą, masz swój własny styl, nie udajesz nikogo
Super ciuchy,poczucie humoru - to wystarczy .?
Ciuchy to zupełnie inne sprawa.
Poczucie humoru się liczy, otwartość na innych, szczerość i przede wszystkim bycie sobą, wyróżnianie się z tłumu.
Ejj ciuchy nic do tego nie mają. ;DD
trzeba być sobą. ;P
popularny jest ktos kto wszystkich zna i wszyscy znają jego czyli musi byc:
- otwarty
- komunikatywny
- wesoły
- potrafi pomoc
- umie sie zachowac w kazdej sytuacji
Powiem wam szczerze, że popularność jest do dupy..
Ja można powiedzieć, że jestem popularna w szkole, ponieważ mój brat ma skład i rapuje [połowa miasta się w nim kocha]..
Wiele razy trafiłam na ludzi, których uważałam za przyjaciół, a okazywało się, że przyjaźnili się ze mną tylko dlatego, żeby być popularnym tak jak ja, albo tylko po to by poznać mojego brata. A jak już go poznawali to mnie mieli w dupie. Nie raz płakałam przez popularność. Często słyszę o sobie różne rzeczy które się tak naprawdę nie wydarzyły. Straszne jest jak ludzie płaszczą się do mnie tylko po to by zdobyć prze zemnie popularność. MASAKRA !
Endorfina twój post jest idealny ;))
To prawda popularność jest DO DUPY
ehh... też kiedyś chciałam być ale po co??
Tylko pchanie się do popularności przeze mnie,i udawanie przyjaciela tylko po to by być popularnym.
A no i napewno ciebie obgadywać będą, taka rola popularnych.
Wierz mi lub nie ale te twoje koleżanki, współczucie napewno mają przyjaciół,ale napewno połowa ich ''przyjaciół'' to sami udawacze by dążyć do popularności lyub inaczej sławy. jak chcesz
A może ktoś inny ogląda się tak za Tobą?
Elity są śmieszne. Myślą, ze są lepsze, bo np. jej bluzka ma metke, albo mają starszych kolegów. A KIJ! Szczęścia nie da Ci to, że będziesz w elicie, gdzie najczęściej i tak tam sytuacja jest chora, tylko jak będziesz miała własną ,,markę" i styl, będziesz sobą i będziesz miała własną zaufaną paczkę przyjaciół.
szczerze mówiąc to ja jestem popularna ;) Trochę wyróżniam się wyglądam, ale najbardziej działą chyba to, że jestem dla wszystkich miła. I mnie lubią. :)
bądź komunikatywna, otwarta, musisz mieć swoje zdanie, musisz umieć się z każdym dogadać. Udzielaj się w szkole np. prowadź różne imprezy
Ja tak zdobyłam "popularność" w cudzysłowie bo nie należę do grupy dziewczyn które wszystkich znają pija palą itp. ale mimo to jestem rozpoznawalna w szkole. w sumie jestem przewodniczącą szkoły więc to też trochę się na to przekłada. Ale mówię Ci zacznij się udzielać ;**
Tzw. 'popularność' jest dla mnie śmieszna.
Mam w klasie taką 'popularną' dziewczynę, którą zna cała szkoła.
Jak do tego doszła? Po trupach. Do tego używki doszły i dziewczyna jest praktycznie skończona. Ale... popularna też jest.
Warto? ...
Jak przyszłam do nowej szkoły spodobałam się chłopakowi ze szkolnej elity, więc od razu wkręciłam się do grona najpopularniejszych ludzi. Przez pierwsze pol roku bywalam na imprezach, wszyscy mnie lubili, stalam sie znana. W koncu udalo mu sie mnie poderwac, bylam z nim dwa miesiace i mnie rzucil. Wpadlam w anoreksje. Ludzie sie odemnie odsuneli, bo przestalam byc taka rodosna i pelna energii. Nie zapraszaja mnie na imprezy. Stracilam pewnosc siebie. Zaczelam znowu normalnie jesc i znow mam energie. Co robic zeby odzyskac pewnosc siebie i znajomych?
Popularność ma też swoje minusy :
- wszyscy za Tobą latają i nie dają żyć
- jak popełnisz jakiś błąd to cała szkoła już o tym huczy.
Najlepiej zostań sobą ;)
Chyba nie chcesz uchodzić za "plastikową lalę"? ^^' (nie mówię, że wszystkie lubiane to od razu lale ;p).
no proszę bardzo.
popularność ma swoje plusy i minusy,
nie jest tak kolorowo jakby Ci się wydawało -
nigdy nie będzie tak, że będą Cię wszyscy lubić.
bądź sobą, nie udawaj nikogo, bo to nie ma najmniejszego sensu.
jak Cie mają polubić to polubią Cię taką jaką jesteś
a nie taką za jaką chcesz być postrzegana.
popularność ma swoje plusy i minusy
No dokładnie.
Są ludzi popularni, którzy naogół [przynajmniej u mnie w szkole w większości ALE NIE U WSZYSTKICH tak bywa] nie są zbyt inteligentni ^^ Co by nie zrobili jest rozgłaszane na całą szkołę. Ja nie chciałabym, żeby każdy wiedział co się dzieję w moim życiu jeśli tej osoby nawet nie znam ;o.
Ogólnie Ci popularni często są też niedoceniani przez innych i oceniani z góry.
Wiem to z doświadczenia.
Uważam, że nie powinnaś stawać się kimś kim nie jesteś. Zachowuj się normalnie taka jaka jesteś. Taka moja rada ^^.
ehh.. tak to jest z popularnością że ma plusy i minusy.
Shavenis i Olczysz o tym pisały. ^^
ja sądze, że plusem popularności jest to, że większość rzeczy uchodzi na sucho, i że jest sie na wszystkich imprezach. ;d
ale minusem jest to, że wszyscy chcą sie z tobą kumplować tylko po to żeby być w elicie...
uwierz. widze to na sobie.
jak się jest popularnym to połowa ludzi Cię lubi, a połowa nie.
można mieć nieprzyjemności, gdyż niektórych zazdrość zżera.
podlegasz ciągłym opiniom, czy to co do ubioru, czy fryzury.
żeby być popularną musisz się wyróżniać, być oryginalną.
musisz mieć energiczny charakter, żeby było Cię tam, gdzie jest pełno ludzi.
albo zachowanie kontrowersyjne, co zwróci na Ciebie uwagę.
po prostu mieć to coś.
bądź zacznij się zadawać z elitami i może jakoś uda Ci się stać się taka jak one.
ja wolę być znana w swoim gronie znajomych, z tymi którymi się poznałam etc.
jak dla mnie jest wygodniej.