sunsetting
Babcia mi opowiadała że dawniej na podwyższeniu była śliczna barierka ze stali. Gdzie jest teraz ? Czy ktoś zna jej miejsce pobytu.
tak pamiętam właśnie była :roll: a gdzie jest teraz to nie wiadomo, zniknęła w początkach lat 90
[ Dodano: 2007-06-29, 07:31 ]
Barierka znajduje się w Międzygórzu na posesji Pana Surmy (zbieżność nazwisk), pierwszy dom po prawej stronie za przystankiem PKS. Jest z nia związana cekawa historia, gdyz wykonał ją kowal nieodpałtnie jako dar dla Bcy. Niestety nie ma jej teraz tam gdzie powinna stać. Wiem natomiast, że Karl Heinz Ludwig rozmawiał o jej powrocie z Panią Burmistrz, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dobrze, że jest zabezpieczona.
To jest najważniejsze.
Przepraszam bo za przystankiem jest po lewej stronie, a czy jest zabezpieczona nie ! nie jest na prywatnej posesji
[ Dodano: 2007-07-09, 17:01 ]
Polecam do przeczytania niesamowitą historię kowala, wykonawcy balustrady.
Zaginiony symbol powojennych czasów
Starsi mieszkańcy Bystrzycy pamiętają zapewne podwyższenie bystrzyckiego
Placu Wolności sprzed remontu w latach 70. Zdobiła je wówczas ręcznie kuta
balustrada. Wykonał ją w roku 1953 mistrz kowalski Jan Liwacz, wraz z
synami Julianem i Kazimierzem. Wcześniej istniejące kraty były wykonane o
wiele gorzej, miały też inny, prostszy wzór. W czasie remontu Rynku
została zdemontowana, zachował się tylko fragment przy figurze św Trójcy.
Kilka słów o wykonawcy:
Jan Liwacz urodził się w Dukli, kowalstwem zajmował się od czternastego
roku życia. W czasie II wojny trafił do KL Auschwitz. Było to w roku 1940,
wkrótce po utworzeniu obozu. Otrzymał tam nr 1010. Dzięki swym
umiejętnościom trafił do obozowych warsztatów i tam pracował w kuźni. Na
polecenie komendanta obozu Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hessa wykonał w
obozowej kuźni bramę wjazdową do obozu. Odwrócił jednak literę "B" tak, że
większy brzuszek znalazł się u góry. "To pewnego rodzaju złośliwość, która
dała nam małą satysfakcję." - wspominał po latach. (Jan Liwacz nr obozowy
1010 Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz? Birkenau. Oświadczenia t. 65,
s. 76. Bardzo ciekawy obraz życia toczącego się wokół bramy w obozie można
znaleźć pod adresem:
http://www.reporter.edu.p...denckie/brama).
W obozie dwukrotnie był w bloku śmierci, uratowały go jego umiejętności
kowalskie. Liczne prace Jana Liwacza znajdują się w Muzeum
Auschwitz-Birkenau. Po wojnie wraz z kolegą z obozu, Alfonsem Wroną,
przybył do Bystrzycy. Pracował w kuźni przy ul. Okrzei 45 należącej
wówczas do rodziny Paula Wolfa. Po ich wyjeździe w roku 1946 pracował tam
nadal. Po przejściu na emeryturę prowadził naukę kowalstwa artystycznego
dla uczniów bystrzyckiej szkoły zawodowej. Zmarł w Bystrzycy Kłodzkiej i
tu jest pochowany.
Balustrada na rynku była z jego strony darem dla miasta. Warto by dar
więźnia Auschwitz dla naszego miasta, powróciła na Rynek, dlatego cieszymy
się, że władze miasta chcą poczynić kroki, aby odzyskać ten cenny dla
miasta zabytek. Jest to symbol powojennych czasów. Zapowiadana
rewitalizacja bystrzyckiej starówki może stać się dobrą okazją do
przywrócenia miastu ręcznie kutej balustrady na Rynku.
Karl-Heinz Ludwig
Janusz Kobryń
Za zgodą autorów tekst, który ukazał sie w ostatniej Gazecie Prowincjonalnej. (Tekst został nieco poprawiony już po jego opublikowaniu, poniżej najnowsza wersja).
Tak wyglądało podwyższenie z barierkami kiedyś.
Na uwagę zasługuje na zdjęciu nr. 2 BAROMETR- który znajdował się na podwyższeniu i był atrakcją HABELSCHWERDT szkoda ze nie BYSTRZYCY
Jak tu ładnie potrafiło być kiedyś :cry:
I bez samochodów...
Mentos , barometr z barografem widać na obydwu widokówkach
ludzie! koniecznie trzeba zająć się tą sprawą. czy ktoś znał osobiście pana jana liwacza?
Tak wyglądał barometr z bliska, zwróćmy też uwagę na miejsce ustawienia - tego obecnie nie ma !
Ciekawe, co się z nim stało
Na starych widokówkach widać dwie różne kraty ogrodzeniowe - inna jest balustrada na podwyższeniu od tej wokół figury Trójcy Swiętej ( ta wokół figury jest taka sama jak ogrodzenie kapliczki przeniesionej z ZDZ !!!).
Prezentuję widokówkę z 1967r. gdzie wyrażnie widać , że wokół figury jak też na podwyższeniu jest takie samo ogrodzenie , wykonane przez wspomnianego wcześniej kowala , Jana Liwacza . Tyle uzupełnień celem uporządkowania zagadnienia .
[ Dodano: 2007-10-18, 15:40 ]
ktoś widział te kraty w Międzygórzu przy prywatnej posesji, co za bezmózgowie zalać piękną kostkę asfaltem
Na starych widokówkach widać dwie różne kraty ogrodzeniowe - inna jest balustrada na podwyższeniu od tej wokół figury Trójcy Swiętej ( ta wokół figury jest taka sama jak ogrodzenie kapliczki przeniesionej z ZDZ !!!).
Hmmm - chyba jednak nie taka sama
Ta prezentowana wyżej jest odlana z żeliwa, to nie jest robota mistrza kowalskiego Jana Liwacza
Ta prezentowana wyżej jest odlana z żeliwa, to nie jest robota mistrza kowalskiego Jana Liwacza
McAron, niepotrzebniepisałeś z czego ona jest jeszcze tarfi się jakiś zbieracz i zabierze lotek na złom
Myślę że kapliczka wpisała się w krajobraz skwerku i każda ingerencja osób postronnych spotkała by się z ripostą Pań opiekujących się tą kapliczką
Mały fragment barierki z podwyższenia, ktoś sobie przerobił na furtkę
Masz dobre oko , Mentos !
Przy okazji - czy Bystrzycę już widać z " kielicha " ?
Odpowiedz w temacie - KIELICH
[ Dodano: 2007-10-20, 10:42 ]
»
Przerobić można co najwyżej mentosa na kiełbasę (wyborczą).
SPRÓBUJ MOŻE CI SIĘ UDA OSOBIŚCIE WĄTPIĘ ŻEBYŚ MIAŁ TAKIE MOŻLIWOŚCI
A co do furtki powiem tak Jestem święcie przekonany ze jest to element pochodzący z barierki, która była zamocowana na podwyższeniu
Na zdjęciu, prezentowanym wcześniej widać „gołym" okiem ze furtka jest częścią barierki identyczna jak pozostałe elementy ogrodzenia, które obecnie znajdują się w Międzygórzu
Na zdjęciu możnych tez zobaczyć jak ktoś w „chamski” sposób przyspawał zawiasy i zamknięcie
Dla zainteresowanych, którzy by chcieli zobaczyć ewentualnie porównać przedmiot sporu znajduję się owa furtka na ulicy Kościelnej przy tablicy ogłoszeń
Drogi mentosie!
Są pewne fakty (oczywistości), o których się nie dyskutuje! Ja mam rację, a Ty - obyś miał - restaurację!
Furtka stoi od końca lat pięćdziesiątych , ogrodzenie zniknęło w poczatku siedemdziesiątych, a więc nie mogło być na nią przerobione
Dodatkowe informacje dla Mentosa:
Dla mieszkańców domu za furtką - furtka była od zawsze (właśnie od końca lat 50-tych),
ale kowal wspomniany w artykule bywał w tym domu gościem
(u już obecnie nieżyjących starszych członków rodziny).
Aha, jeszcze jedna uwaga - furteczka ma nieco inny wymiar.
Jeszcze parę słów na temat barierki z podwyższenia
Mentos , Ty chyba w CBA pracujesz !
Zgadza się
Brałem udział w rozpracowaniu między innymi ministra LIPCA, co mogłeś oglądać dziś w telewizji, tak ze wierz ….. 8)
mentos, rozbawiłeś mnie do łez Dzięki, tego mi było trzeba w tą pogodę
Pozdrawiam.
To jeszcze przyjrzyj się Mentos ścianie po lewej stronie - ma ocieplenie założone dwa lub trzy lata temu. Furtka została wtedy odwrócona, poprzednio była zawieszona na ścianie budynku od lewej. Być może wymiary są identyczne jak te w Międzygórzu - nie mam w tej chwili czasu na sprawdzanie w stylu CBA, na zdjęciach wygląda, że są to inne proporcje.
Jeszcze słowa Jasia z spbk.blox.pl
"SYMBOLEM DRUGIM dla miasta powinno stać się dzieło więźnia Auschwitz Jana Liwacza, już wcześniej opisane. Nie chodzi teraz o polowanie na kraty. Dlaczego, kto zdemontował? Jakie ma to teraz znaczenie? Jałowa dyskusja. Po demontażu elementy balustrady leżały dłuższy czas na placu w bazie spółdzielni rzemieślniczej. Pewnie miały iść w całości na złom. To, że są zamontowane jako ogrodzenie ocaliło je od zniszczenia, to jest najważniejsze. Może powinniśmy podziękować za to. Po drugie nikt nie powiedział, że ani przed, ani po wykonaniu balustrad na Rynku nasz kowal nie wykonywał tego wzoru! Przy produkcji mogły zdarzyć się pomyłki, braki. Kto w życiu coś robił, wie ile pułapek jest w technologii. Proszę sobie policzyć ile to musiało być sztuk! Mając opracowany wzór i szablony łatwo później zrobić jakiś element, albo podarować niewymiarowy. Bądźmy optymistami."
Życzę wielu udanych dochodzeń! :twisted:
Nie znam tematu losów barierki dokładnie, ale jakieś dokładne śledztwo jest wskazane.
Nie znam tematu losów barierki dokładnie, ale jakieś dokładne śledztwo jest wskazane.
Tak jest Talib ,śledztwo dokładne , CBA,podsłuchy i prowokacje .!
Pięknie zrozumiałeś wcześniejszy post ! Kupa pordzewiałego złomu , nikomu niepotrzebna , bo w ramach rewitalizacji trzeba zrobić nowe ogrodzenie - ale służby specjalne muszą przecież działać, tam są zatrudnieni "nasi" ludzie, muszą się wykazać...
Jakie spustoszenia w umysłach ludzi dokonały dwa lata rządów pupili Taliba 222_ 322_
Zdartym płytom dziękujemy.
Ostatni raz w sprawie furtki!
Chodząc jako łebas (lata sześćdziesiate) po mleko do mleczarni, która mieściła się tam, gdzie teraz sklep zoologiczny, huśtałem się na rzeczonej furtce i wiem - drogi mentosie - na czym się huśtałem!
DROGI KACIE
Są pewne fakty (oczywistości), o których się nie dyskutuje! Ja mam rację, a Ty - obyś miał - restaurację! -nawet dwie
a to zabawne....że niby ktoś zabrał sobie z podwyższenia kawałek barierki, wziął pod pachę i przyczepił sobie jako furtkę???? 222_ I nikt go nie zauważył....tylko mentos!!!:)
, Zabawne jest to ze ktoś zdemontował pięknie ręcznie kutą barierkę i dał przyzwolenie na taką kancerę
[ Dodano: 2007-10-26, 16:58 ]
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję ze sprawy natury technicznej są Ci obce,
A ja wnioskuję, że przypisujesz mi cytat za J.K. z spbk.blox.pl i się czepiasz mojej osoby zamiast tematu. Tylko dlaczego? 322_
Odnośnie lekkiego sporu na temat barierki i spraw natury technicznej to się wtrącę tylko.
W Polsce wśród osób z wyższym wykształceniem więcej jest ze strony nauk humanistycznych a nie inżynierów i szanowny użytkownik o nazwie AZ nie reprezentuje w tym przypadku mniejszości. Nie można więc wymagać od niego, aby się znał na pewnych sprawach, tutaj jest inny punkt widzenia.