sunsetting
Oda do młodości – tłumaczenie na język młodzieżowy
Tłumaczenie z języka wieszczów (tu przypominam, że jeden był litewski, drugi Słowacki, a trzeci C.K.) na język polski używany w początkach wieku XXI przez najbardziej potencjalnych odbiorców, czyli zbuntowana młodzież blokowisk centralnej Europy. Dla lingwistów porównawczych – dołączona wersja oryginalna.
Wersja oryginalna:
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości dodaj mi skrzydła!
Tłumaczenie:
Pikawa urąga, ogólna padała
Młoda! Kopsnij fruwała!
Wersja oryginalna:
Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.
Tłumaczenie:
Komu wapno kark przygina
I kto banią w glebę ciąży
Nie pożyje, bo nie zdąży
Gogle o nim nie wspomina
Wersja oryginalna:
Młodości! Ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca
Tłumaczenie:
Młoda! Ty mijaj levele
Jak wielka, Strobo – żarówa
Grzej równo – w ziomów, w pierdziele
Do bólu – no i dziękówa
Wersja oryginalna:
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Tłumaczenie:
Sam sobie kierą, śmigaczem i furą
Wersja oryginalna:
Młodości! Tobie nektar żywota
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę;
Serca niebieskie poi wesele,
Kiedy je razem nić powiąże złota
Tłumaczenie:
Młoda! Z tobą wchodzi browar
Zwłaszcza, gdy ktoś stawia
Do pierwszego pawia!
Nie żałujmy zdrowia!
Wersja oryginalna:
Razem młodzi przyjaciele!
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Tłumaczenie:
W kupie raźniej ziomale!
Czy masz Kolo farta, czy nie masz go wcale!
Wersja oryginalna:
Dzieckiem w kolebce, kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury
Tłumaczenie:
Gnojkiem był jak zepsuł na ulicy hydrant
Ten młody rył berety ćwokom!
Z gliniarzami też wygrał
Zafejany, kumaty i spoko.
Wersja oryginalna:
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie:
Młodości! Orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramię.
Tłumaczenie:
Tam sięgaj, gdzie zero wizji
Czaj, czego czacha nie skuma
Młoda! Więcej by nas w telewizji
A, chodźcie zagramy w „Dooma”!
Wersja oryginalna:
Pryskają nieczułe lody
I przesądy światło ćmiące;
Witaj, jutrzenko swobody,
Zbawienia za Tobą
Tłumaczenie:
Wapno zaczyna jarzyć
Moher smędzić przestaje
Białawy, si ju na plaży!
Bo ja w tym kraju zostaję!
Autor: Grzegorz Żak
buahahahhahaha świetne ale sie usmiałam jeszcze nasze pokolenie rozumie ten język,ale jakbym przeczytała mojej babci to by się za głowę złapała hehe
bhahhahahahahhahahaahhahahaahhahahaahhahaha
Niezłe to
looool... gruboo!