sunsetting
Witam. Jak pod względem prawnym wygląda nazywanie programów nazwami które już są używane? Szukałem stosownej nazwy dla nowego projektu i zarówno Backtrack jak i Adriadne są już zajęte.
to chyba zależy czy nazwa jest zastrzeżona. jak nie jest to można użyć
tak to chodzi o prawa autorskie w tym przypadku prawa do nazwy. jesli kogos stac i ma cierpliwosc zeby to zrobic moze taka nazwe zastrzec. to koszt okolo 2500-3000 zl. jesli nazwa nie jest zastrzezona to nie ma wlasciciela a wiec bez obaw mozna jej uzywac. co do Backtrack i Adriadne to z tego co widze zastrzezone nie sa
zerknij tutaj
Ale to jest wyłącznie polski urząd patentowy. Jak się ma sprawa za granicą?
http://pl.wikipedia.org/wiki/BackTrack
http://www.ariadne-cms.org/
http://home.thep.lu.se/~leif/ariadne/
http://www.well.ox.ac.uk/ariadne/
Trochę tego już jest;).
na szczescie nie jestem prawnikiem ale wiesz wydaje mi sie ze jesli w kraju nazwa nie jest zastrzezona to mozna jej uzywac. w tym wypadku w polsce nie powinno byc problemu ale tam gdzie ktos zarejestrowal ta nazwe juz gorzej. byla kiedys historia z domena coca coli. mimo ze firma produkowala swoj napoj to facet wykupil domene i coca-cola byla zmuszona ja od niego odkupic za duza kase. moze na http://prawo.vagla.pl beda mieli jakies precyzyjniejsze info na ten temat.
tak to chodzi o prawa autorskie w tym przypadku prawa do nazwy.
W tym wypadku chyba o prawa do znaku towarowego - to coś innego od prawa autorskiego (oznaczenia, a nie utworu).
Fakt, że coś nie jest zastrzeżone w Polsce, nie oznacza, że ktoś na świecie tego już nie zastrzegł - głupio byłoby nie móc wyjechać do USA na wycieczkę, bo prawnik z pozwem cywilnym czeka na lotnisku
Do tego używanie takiej samej nazwy dla produktu z identyczną lub podobną funkcjonalnością jest takie jakby nieładne...
wydaje mi sie ze skoro w polsce nazwa nie jest chroniona prawem to nic nie stoi na przeszkodzie aby z niej korzystac. niewyobrazam sobie sytuacji aby tworca programu sprawdzal wszystkie kraje swiata pod katem zarejestrowanych tam nazw. ariadne to imie wiec ciezko by bylo to zastrzec tzn tak mi sie wydaje z backtrack moze byc gorzej ale nie wydaje mi sie zeby umowa licencyjna zastrzegala sobie prawo do nazwy. gdyby stworzyc soft podobny w dzialaniu do juz istniejacego i nadac mu taka sama badz podobna nazwe to moze rzeczywiscie bylby z tym problem chociarz chyba wszyscy widzieli buty "adidos" czy "nikke". pomijajac etyke takiego postepowania kiedy programista wie ze program o podobnym dzialaniu i nazwie juz istnieje a mimo to postanawia rozpowszechniac wlasny to mysle ze od strony prawnej ciezko bylo by mu zarzucic plagiat. moze gdyby interfejs byl ludzaco podobny to tak.ale to tylko moje przypuszczenia nie majace nic wspolnego z jakas wiedza na ten temat. mysle ze warto by zapytac na jakims forum prawniczym bo tak to mozna tylko gdybac.
wydaje mi sie ze skoro w polsce nazwa nie jest chroniona prawem to nic nie stoi na przeszkodzie aby z niej korzystac
Owszem - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korzystać z niej pod polską jurysdykcją. Gorzej, że np. wystawiając coś na stronie wystawiasz to jednocześnie na całym świecie - niektóre kraje pozwalają na ściganie (cywilne oczywiście) takich sytuacji.
ariadne to imie wiec ciezko by bylo to zastrzec tzn tak mi sie wydaje
W Polsce nie da się zastrzec samego słowa powszechnie używanego (rzeczownika pospolitego, imion chyba też). Ale można już zastrzec słowo pisane konkretną czcionką (vide. logo Gazety Wyborczej). Ale to w Polsce, gdzie indziej może być inaczej, choć analogiczne obostrzenia (nie zastrzegania samego słowa) są raczej powszechne.
nie wydaje mi sie zeby umowa licencyjna zastrzegala sobie prawo do nazwy
Jeszcze raz - to nie jest sprawa umowy licencyjnej. To jest wyłączne prawo własności znaku towarowego - zupełnie inna bajka, choć wkładana do szerokiej przegródki "własność intelektualna".
kiedy programista wie ze program o podobnym dzialaniu i nazwie juz istnieje a mimo to postanawia rozpowszechniac wlasny to mysle ze od strony prawnej ciezko bylo by mu zarzucic plagiat
Znów - nie chodzi o plagiat (w sensie praw autorskich), ale o użycie zastrzeżonego znaku i to w tej samej kategorii (mogą być zastrzeżone identyczne lub zbliżone znaki, o ile są rejestrowane w różnych kategoriach - np. żubr w logo PeKaO SA i Puszczy Białowieskiej).
W sumie to tak samo zalecałbym konsultacje z prawnikiem, choć trochę kwestii może naprostowałem
w sobote pisalem z kolesiem studentem prawa ja wiem ze to nie autorytet jeszcze ale juz jakies pojecie ma napewno wieksze niz ja. szperal po swoich zrodlal i stwierdzil ze
Kod: http://prawnik.net.pl/content/view/77/97/
Kod: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2006/0631.htm
postaram sie go cytowac "nie mozna uzyc nazwy ktora jest tworcza, tzn mozesz uzyc nazwy np. blog ale blox juz nie"
idac dalej ariadne jest imieniem wiec looz ale "BackTrack" jest juz tworzcze to polaczenie dwoch slow i zapis z duzymi literami. koles twierdzi ze nic konkretnie nie okresla nazewnictwa w polskim prawie jedyne co mozna by ugrysc to wlasnie nazwy tworcze.