sunsetting
„Kod Leonarda” to ¶wietna ksi±¿ka. Bardzo rzadko siê zdarza, ¿eby czytanie sprawi³o mi tyle radosnej przyjemno¶ci. Nawet za trzecim razem.
„Kod” to pod wieloma wzglêdami powie¶æ postmodernistyczna, przyk³ad literatury, która ju¿ dawno zjad³a w³asny ogon, a teraz odgryza ogony innym rodzajom rozrywki. Postacie i wydarzenia czerpie nie tyle z rzeczywisto¶ci, co z innych ksi±¿ek, a tak¿e filmów, mitów i w ogóle kultury masowej. Stanowi unikatowy zlepek popularnych gatunków literackich, zaludniony archetypicznymi postaciami, wêdruj±cymi przez labirynt znanych motywów, pe³en metakomentarzy. „To nie tylko moja teoria” – mówi jeden z bohaterów. – „Jest znana od wieków. Ja j± tylko rozwijam”[1]. Idealne autopodsumowanie.
G³ówny bohater to atrakcyjny amerykañski profesor, znawca historii, wiedzê czerpi±cy nie tylko z ksi±¿ek, ale i osobistych, czêsto ¶miertelnie niebezpiecznych podró¿y. Brzmi znajomo? Tak, to nowe wcielenie Indiany Jonesa, „Harrison Ford w tweedowym garniturze”[2], nazwiskiem Robert Langdon. Partneruje mu – jak¿eby inaczej – piêkna i inteligentna kobieta o tajemniczej przesz³o¶ci, Sophie Neveu. Wspólnie z Neveu Langdon, nies³usznie podejrzany o zamordowanie kuratora Luwru Jacques’a Saunière’a, podejmuje próbê odczytania zaszyfrowanej przez kuratora przed ¶mierci± wiadomo¶ci. Akcja ksi±¿ki, zamkniêta w 24 godzinach (co nie przeszkadza bohaterom przewêdrowaæ dwa kraje), jak tradycyjny anglosaski „treasure hunt” prowadzi od zagadki do zagadki. Ostatnia z nich ma ujawniæ tajemnicê wszech czasów: lokalizacjê ¦wiêtego Graala.
Mamy wiêc krymina³, mamy sensacjê, mamy ³amig³ówki. To nie koniec: „Kod Leonarda” to w du¿ej czê¶ci mitologia, bogaty zbiór kr±¿±cych w obiegowej ¶wiadomo¶ci teorii na temat Graala, Merowingów, templariuszy, Zakonu Syjonu i tym podobnych. Mitologia ta w poka¼nej czê¶ci oparta jest na rewelacjach zawartych w ksi±¿ce pretenduj±cej do miana dokumentu, w Polsce wydanej pod tytu³em „¦wiêty Graal, ¶wiêta krew”[3].
„¦wiêty Graal” to fascynuj±cy efekt po³±czenia oszustwa i naiwno¶ci. Oszustem by³ Pierre Plantard, za³o¿yciel organizacji o nazwie Zakon Syjonu. Naiwniakami – panowie Baigent, Leigh i Lincoln, którzy dali siê przekonaæ, ¿e organizacja ta za³o¿ona zosta³a w roku 1099 i istnieje nieprzerwanie po dzi¶ dzieñ, za¶ jej celem jest ochrona spadkobierców Jezusa Chrystusa i Marii Magdaleny, znanych pod pseudonimem „¦wiêty Graal”. Dan Brown z teorii tej uczyni³ podstawê swojej powie¶ci. Dobry wybór. „Wszyscy lubi± teorie spiskowe”[4] – mówi Robert Langdon. Przyznajê, ¿e nie nale¿ê do wyj±tków.
Spiskowa teoria dziejów Browna jest bardzo dobrze przemy¶lana i bardzo dobrze zaprezentowana. Po pierwsze, przedstawiaj± j± wspólnie Robert Langdon, harwardzki profesor symbologii, i Leigh Teabing, angielski historyk, co dodaje jej powagi. Po drugie, scena „wyjawienia prawdy” zosta³a zapo¿yczona z ksi±¿ek detektywistycznych, takich jak nie¶miertelne dzie³a Christie czy Conan Doyle’a, w których genialny detektyw zbiera podejrzanych, by wskazaæ im mordercê. Czytelnik nie kwestionuje podanego wyja¶nienia: genialny detektyw nigdy siê wszak nie myli. Po trzecie i najwa¿niejsze, teorii tej w zasadzie nie sposób obaliæ. Mo¿na co prawda wytkn±æ autorowi pewne b³êdy i nie¶cis³o¶ci, ale nie sposób przedstawiæ dowody na to, ¿e Magdalena nie by³a ¿on± Jezusa, na to, ¿e nie mieli dziecka, na to, ¿e da Vinci nie namalowa³ Magdaleny w „Ostatniej Wieczerzy”, na to, ¿e templariusze nie wydobyli skarbu z ruin ¶wi±tyni Salomona, na to, ¿e ¦wiêty Graal – San Greal – nie by³ w rzeczywisto¶ci ¶wiêt± krwi± – Sang Real. Listê tê mo¿na d³ugo ci±gn±æ, ale o tym, jak skutecznie Brown broni swojej teorii spiskowej, najlepiej ¶wiadczy fakt, jak wielu czytelników bezkrytycznie w ni± uwierzy³o. Najlepiej o autorze, najgorzej o czytelnikach.
ja zaczê³am czytac t± ksi±¿kê jej bardzo ciekawa, wci±gaj±ca zrobi³a na mnie du¿e zaskoczenie
Nieczytalam ale moze sie skusze.
Czyta³am.
Jest boska i o wiele lepsza od filmu (oczywi¶cie wedle uznania)
Polecam.
A jak d³ugo czyta³a¶ ta ksi±¿ke?
Chcia³am przeczytaæ, ale nie mog³am jej dostaæ.
Kiedy¶ mój kolega przyniós³ to do szko³y i czyta³ na przerwach.
Muszê wypo¿yczyæ, muszê!
Ja równie¿ czyta³am.....Jest zajebista^^ Ale wed³ug mnie film 1000 razy lepszy. O!
Czyta³am. No bo jak tu nie czytaæ skoro wszêdzie o niej tr±bili, ¿e najlepsza powie¶æ XXI wieku. Jak dla mnie ksi±¿ka bardzo fajna i wci±gaj±ca, ale jak zwykle przesadzili z reklam±.
nie czyta³am
ale s³yszalam, ¿e
bardzo fajne
Ja te¿ nie czyta³am
Ale s³ysza³am o filmie
Podobno taki sobie
Nie czyta³am, nie ogl±da³am.
Ale mam wielk± ochotê, tylko siê zebraæ nie mogê.
Czyta³am. Bardzo fajna, wci±gaj±ca.
Zajê³o mi to jakie¶ trzy dni.
Co do filmu, jako¶ mnie nie zachwyci³...
czytalam ale mi sie nie podobala
wole ksiazki na ktorych oparl swoja teorie
czyta³am fajna ksi±¿ka
wczoraj byl na polsacie 23;55
no i sie napalilam by go obejrzec
ustawilam budzik na 23;45 i poszlam spac
rano wstalam z jakims dziwnym uczuciem ze o czyms zapomnialam
jak spojrzalam na budzik przypomnialam sobie cala nocna przygode: wylaczenie budzika i przytulenie sie do poduszki
jakze bylam rozczarowana bo to taka super ksiazka byla a na film w tv od dawna czekalm az go przeczekalam :(:(:(
Moim zdaniem ksi±¿ka jest du¿o lepsza od filmu.
Powiem wiêcej, wg mnie film jest wrêcz kiepski.
booska.
przeczyta³am migiem.. filmu nie widzi³am, nie ¿a³uje...
ksisazka swietna.
Przereklamowana powie¶æ fantastyczna.
film kiepski. Ksi±¿ka mi siê podoba³a, bardzo wci±ga.
Nie jest to jakie¶ "dzie³o wszech czasów", ale na prawdê dobra, porz±dna ksi±¿ka xd.
Czyta³am. S³ysza³am wcze¶niej o tej ksi±¿ce du¿o, wiêc koniec strasznie mnie zaskoczy³.
Zdaje mi siê, ¿e do po³owy ksi±¿ki ta powie¶æ przekonuje o wierze w Boga, a w drugiej ju¿ na odwrót xD
Czy tylko mi siê tak zdaje?
mozliwe wlasnie zaskoczylo mnie ze to z czego slynie ta ksiazka:watek Jezusa i Marii Magdaleny pojawil sie dopiero pod koniec ksiazki:)natomiast spostrzezenia o da Vinci sa intrygujace:)ogolnie bardzo fajnie sie ja czyta,szybko przyjemnie.a rozdzialy liczace kilka stron i przenoszenie akcji sa zdecydowanie zaleta przez to czytajac nie meczylam sie ze jeszcze tyle do konca ale coraz bardziej mnie to wciagalo:):) pozdrawiam
Czyta³am, ale nie podoba mi siê w ogóle.
Uwielbiam.
¦wietnie napisana, wci±gaj±ca. Czyta³am j± ju¿ mnóstwo razy, praktycznie znam na pamiêæ.
ja teraz czytam podobn± ksi±¿kê .
ta sama tematyka i wogóle, tyle ¿e no autor inny ;d .
a Kod Leonarda da Vinci mam zamiar przeczytaæ, ale to za jaki¶ czas, jak skoñczê t± ksi±¿kê ;P .
ta sama tematyka i wogóle, tyle ¿e no autor inny ;d .
Jaki tytu³? Ja wypo¿yczy³am niedawno '¦wiête Ko¶ci' o__O Co¶ o religii podobno, a z ty³u pisze, ¿e Dan Brown doczeka³ siê rywala ^^
Ta. Kto naci±gnie i spreparuje wiêcej k³amstw w swojej ksi±¿ce
Jaki tytu³?
Zaginiona Ewangelia .
;d
nie czyta³am, tzn zacze³am i nie da³am rady. jakie¶ zamulone to by³o. darowa³am sobie. ;P
a ja stwierdzi³am, ¿e faceta podziwiam.
bo nie do¶æ ¿e jest dobrym pisarzem, to jeszcze potrafi tak naciagaæ fakty, ¿e siê wszystko zgadza. ^.^
przyznam ¿e wciagaj±ca. czyta³am w gimnazjum bo to by³ taki straszny hit i wszyscy musieli przez to przebrn±æ jak chcieli o czym¶ gadac x_x
Nie czyta³am.
Ale mam zamiar.
Mo¿e w wakacje po ni± siegnê.
Nie czyta³am.
Ale siê tyle do tego zabieram, ¿e na wakacjach pewnie przeczytam.
Ogl±da³am film.
Ksi±¿kê zamierzam nied³ugo przeczytaæ. :>
Film by³ ¶wietny! Zamierzam kupiæ ksi±¿kê. Krêc± mnie w³a¶nie tego typu zagadki ;**
Boska. Tak wiem ostatnio za du¿o u¿ywam tego slowa.
dobrze sie czyta. Facet jest ¶wietnym pisarzem.
Ta ksi±¿kê wesz³a do krêgu moich ulubionych. ;3
nie czyta³am, ale z tego co tutaj widzê to warto przeczytaæ. .. mo¿e na wakacjach ? ; > ;d
tyle siê do tego zbieram, ale jeszcze nie przeczyta³am.
a le¿y na pó³ce
Ksi±¿ka ¶wietna, ale i tak dla mnie lepsze s± 'Anio³y i demony'.
Oczywi¶cie 100 razy lepsza od filmu :)