sunsetting
Co forumowicze my¶l± o feministkach???
Mo¿e na dobry pocz±tek ¶mieszny tekst o feministce znaleziony na necie:
Kilka godzin z ¿ycia feministki.
8.00
Budzê siê zlana potem i jakie¶ mrówki mam na plecach. Znowu ¶ni³ mi siê facet. Przystojny facet. Go³y facet.
Nosz kurde podoba³a mi siê zapluta kanalia. Jeszcze dzi¶ idê na kolejn± terapiê do Dr.Liebe w celu blokady wszelkich skojarzeñ z mêsk± czê¶ci± gatunku!
9.00
Przyszed³ listonosz. Facet. Czy mój rejon musz± obs³ugiwaæ te stworzenia o ociekaj±cych sexem my¶lach? Nosz mój humor zgas³ jak ¶wieczka na wietrze. Przystojny by³. Skarga na pocztê ma trzy strony.
11.00
Posz³am do sklepu. Idê sobie w stanie b³ogiej nie¶wiadomo¶ci mêskich istnieñ a tu nagle....Jaki¶ ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! My¶li, ¿e tym wy¶wiechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze ¶mieje siê do mnie przystojn± gêb±! Dosta³ w ni± a¿ zafurcza³o.
13.00
Ugotujê sobie co¶ dobrego. Mam ochotê na mizeriê i bia³± kie³basê. Nosz ta terapia blokady skojarzeñ to jaka¶ totalna ¶ciema! Tyle kasy... Mam przed sob± ogórek i kie³basê i co widzê? Gdzie wódka? Znieczulê siê zanim wy³oni siê reszta wizji co gorsza przeczuwam, ¿e bêdzie przystojna.
16.00
Ciemno¶æ, widze ciemno¶æ, ciemno¶æ widze. Korki. Zabieram siê za wymianê. Ostatecznie bu³ka z mas³em i barszcz z uszkami. Ale mnie pierd****³o! Przyda³by siê facet. Co ja bredzê? Która to godzina? Jeszcze troche do terapii.
17.00
No w koñcu. Le¿ê na kozetce. Liczê na to , ¿e ju¿ teraz to nic mi siê z facetem nie skojarzy...
18.00
Ech... ¿ycie... terapia skoñczona. Dr.Liebe by³ kurewsko przystojny i w dodatku... okaza³o sie, ¿e to on by³ brakuj±c± ram± dla ogórka... dobry by³...
...o które feministki ci chodzi? feministki mainstreamowe z partii kobiet? radykalne feministki z organizacji kobiecych? feministki lewicowe? feministki obyczajowe? feministki I, II, czy III fali? pytanie jest zadane zupe³nie bez sensu, tak jak ten dowcip, bazuj±cy na idiotycznych stereotypach (co¶ jak dowcipy o ¿ydach, polakach, itp.).
A mnie siê tam dowcip podoba³. Feministki robi± du¿o szumu, czasem dobrze, czasem ¼le. Z jednej strony walcz± z pornografi± (s³ynna akcja w Szwecji) z drugiej wywalczy³y tam prawo do p³ywania bez staników - widaæ, ¿e niejednorodno¶æ podl±dów jest spora. Wygl±da na to, ¿e ruchy takie musz± nieuchronnie powstawaæ (taka widzisz emma odwieczna walka klas i interesów), bo doprosiæ siê czego¶ lub doczekaæ od polityków raczej nie sposób.
walcz± z pornografi±...ale te¿ krêc± swoj± w³asn± filmy, czy walcz± o legalizacjê prostytucji. temat rzeka... :-) feminizm jako ideologia polityczna rozci±ga siê od skrajnie lewicowych pozycji po postawy skrajnie konserwatywne. dla ka¿dego/ka¿dej co¶ mi³ego.
emma, nie uwa¿asz, ¿e przyda³by siê jaki¶ feministyczny aktyw w ¶rodowisku zakonnic ? Tam ju¿ od tak wielu lat nic siê nie zmieni³o - i ta odwieczna mêska dominacja...
a mo¿e to jest ch³op
moze prawda o Miriam