sunsetting
Już wiecie, że jestem osobą dość oryginalną (żeby nie powiedzieć dziwną) a z racji tego, że mieszkam w małym mieście, można nawet stwierdzić, że dość kontrowersyjną. Niby mam wielu znajomych. Dwie przyjaciółki. Do wyjścia na piwo czy na imprezę zbiera nam się ekipa czasem po 10- 15 osób ale ot tak, żeby przyjść i pogadać to nie ma komu... Wczorajszy wieczór przesiedziałyśmy z przyjaciółką #1 u mnie w domu cały wieczór, nudząc się. Same po mieście włóczyć się nie będziemy. Powiecie- mogłyśmy zadzwonić po przyjaciółkę #2 ale problem w tym, że #1 i #2 się nie lubią. Bardzo nie lubią. Wysłałyśmy smsa do wszystkich. Treść: "Hej! Ej [imię] do mnie przyjechała! xD Jak chcesz to wpadnij bo nam tak samym nie chce się siedzieć xD xD". Tak jak mówiłam, sms o tej treści poszedł do conajmniej 20 osób. Kto przyszedł? A jak myślicie? Nikt.
I teraz pytanie do was: Jak sobie radzić z takimi sytuacjami? Bo u mnie momentalnie pojawia się myśl typu: "Jestem sama na tym świecie" i megadepresja...
Jak napisałam w złym dziale to przenieście, tylko mnie powiadomcie bo ja jeszcze nie do końca potrafię się znaleźć na tym forum xD
Skoro nie masz co robić z przyjaciółką kiedy jesteście razem to chyba musisz się zastanowić czy to jest Twoja przyjaciółka.
Bo dla mnie jest dziwne, że przyjaciółki nie mają o czym rozmawiać, poza tym w przyjaciółką nawet siedzieć
i nic nie mówić można i ta cisza nie przeszkadza.
Wracając do tematu nie przyszło Ci do głowy, że inni mają też jakieś zajęcia, a nie ciągłe spotykanie się razem?
A nie myslalas moze o tym ze kazdy ma swoje prywatne zycie i nie zawsze ma na Ciebie czas?
Skoro nie przyszli tzn nie mogli i juz, albo moze nie czuja sie dobrze w Waszym towarzystwie?
Nie wiem ale chyba powinnas byc bardziej wyrozumiala dla znajomych. A skoro z Twoja wlasna przyjaciolka Ci sie nudzi tzn ze nie masz z Nia tematu, to co tu gadac o odezwaniu sie do 20 innych osob, takich jak "kumpel od piwa" Dziewczyno wyluzuj troche, moze po prostu zmeczylas ich swoim zachowaniem?
Daj im troche luzu, az sami zaczna po Ciebie dzwonic...
pzdr ;d
jak można nie mieć co robić z przyjaciółką?
przyjacielem to nazywa się osobę, z którą się nigdy nie nudzisz.
masz pełno tematów do rozmów. ciągle coś... jak maszyna samo się nakręca. jeden temat się kończy to drugi zaczyna.
a w momencie, w którym Wy nie macie tematów do rozmów i się n u d z i c i e
to gdzie jest ta przyjaźń?
najpierw nad tym się zastanów
Każdemu czasem się wydaje,że jest sam na tym świecie itp, ale,nie wiem, czy powinnaś się tak przejmować. Skup się na tym,że spędziłaś czas ze swoją przyjaciółką, która Cię nie zostawiła - więc nie jesteś sama. ;)Co do nudzenia się z przyjaciółką jednak... tak nie powinno chyba być. Sama nie wiem, jak bym sobie poradziła w tej sytuacji, bo powiem szczerze,że na razie mi się to nie zdarzyło, ale ... może poszukaj sobie nowych przyjaciół? Nie wiem. Trudno mi powiedzieć, musisz sama przemyśleć.
Mam nadzieję, że chociaż trochę Ci pomogłam. ;)
Heh :) To nie jest tak, że nie mamy tematów do rozmów. Mamy ich mnóstwo ale trzebaby gdzieś wyjść na świeże powietrze i w ogóle.
Dziewczyno wyluzuj troche, moze po prostu zmeczylas ich swoim zachowaniem?
Nie wiem, czy męczeniem można nazwać jednego smsa w miesiącu... xD
Nie wiem, czy męczeniem można nazwać jednego smsa w miesiącu... xD
To jak piszesz jednego smsa w miesiącu to spodziewasz się , że wszyscy wszystko rzucą i przybiegną do Ciebie? No przestań.
Jak sobie radzić z takimi sytuacjami?
Nie mam takich problemów .
To jak piszesz jednego smsa w miesiącu to spodziewasz się , że wszyscy wszystko rzucą i przybiegną do Ciebie? No przestań
A musiałabyś zobaczyć co by było, jakbym napisała:
"Hej! Ej [imię] do mnie przyjechała! xD Idziemy na piwo, jak chcesz to wpadnij". Wszyscy byliby u mnie pod klatką. A jakbym jeszcze dodała "ja stawiam" to już chyba by się pół gimnazjum zleciało...
To znaczy , że Ciebie nie lubią i tyle.
Zajmij się przyjaciółkami po co Ci tacy znajomi.
to na co Ci tacy znajomi?
dzikusy. ;o
Tylko jak na piwo, albo coś to lecą, ale jak sprawa, w której trza być troszkę bezinteresownym to dupa. ;x
Weź ten, nie licz na nich na pewno. Zajmij sie przyjaciółkami.
"Hej! Ej [imię] do mnie przyjechała! xD Idziemy na piwo, jak chcesz to wpadnij". Wszyscy byliby u mnie pod klatką. A jakbym jeszcze dodała "ja stawiam" to już chyba by się pół gimnazjum zleciało...
To znaczy, że po prostu lubią Cię wykorzystywać i tyle.
Mellinda nie myśl, że ja im kiedyś piwo stawiałam :) Czasem tylko pożyczałam kasę. Ja tylko założyłam teoretycznie.
Ale najwyraźniej prawda jest taka, jak mówicie. Trzeba się poprostu od nich odizolować
nie rozumiem.
ja czasem nie mam co robić z przyjaciółką (bo jakiś dzień nudny , dziwny).
ale nie wydzwaniam do 20 osób od razu. mi i jej cisza nie przeszkadza.
czasem tak jest.
i po drugie ! inni mają też własne życie ! a myślisz , że ? każdy czeka kiedy tylko ty do niego zadzwonisz i zapytasz czy do cb wpadnie ? jeżeli tak myślisz to się mylisz , bo tak NIE jest.
ja też czasem jestem sama bo inni mają jakieś sprawy , ale to nie oznacza , że świat sie wali.
i ze jestes sama !