sunsetting
Hmm... dowiedziałem się, że adresy w programie są zmienne (dla różnych kompilacji) a zatem pojawia się problem... Skoro są zmienne no to dobrany przez twórcę adres nie będzie działał na innym kompie (jeżeli są różne kompilacje) a zatem czy trzeba dla każdej instancji programu na nowo dobierać adres ret?
ASLR odpowiada za losowosc przestrzeni adresowej procesow, wiec przy kazdym uruchomieniu programu adresy beda inne Grubsza sprawa z tym jest zwlasza, ze jeszcze kilka rzeczy w praktyce dochodzi, utrudniajacych zabawe.
PS. Co sie stalo z Twoim poprzednim postem ?
Ostatecznie mnie się udało:
Przerobiłem zupełnie na nowo kod. Teraz uczę się format atacku