ďťż

sunsetting

photo

czesc,

juz przez pare lat oplacam z wlasnej kieszeni domene...
od przyszlego roku jesli nikt mnie nie wesprze to niestety forum zniknie z sieci pod tym adresem
bedzi mi troche zal, ale niestety. dla samego siebie nei ma co tego forum utrzymywac...

jest to kwota 122zl rocznie, wydaje sie malo, ale dla kilku postow rocznie, to nie ma sensu.


Kurczę, szkoda... faktycznie bardzo długo nie zaglądałem na to forum, może z pół roku, teraz sprawdzam - a tu jeden post... o likwidacji forum...
Ja bym się nawet dołożył, żeby nie znikło. trochę szkoda tych treści, które już są zapisane, sporo wiedzy, dyskusji. Z drugiej strony, sam wolałem zajrzeć czy napisać coś na molosach, bo tam więcej ludzi i większa szansa na jakąś radę, ciekawy komentarz. Tyle, że teraz tam się zrobiło aż za tłoczno i nieraz panuje bylejakość. A jakby tak przeciągnąć towarzystwo tu spowrotem?
Na razie Sobol napisz ile dołożyć. I pomyśl nad założeniem konta dla buldogów w potrzebie. Rzuciłem takie hasło na molosach, ale musiałbym sam się tym zająć. A mam teraz bardzo trudny okres w życiu - jeszcze co najmniej pół roku. Zresztą nie chciałbym całkiem sam być z kwestiami finansowymi. a jakby parę osób zaczęło wpłacać po 10 zł. miesięcznie to jakby za parę miesięcy trafił się jakiś AB w schronie to można byłoby zorganizować mu tymczas na jakiś czas.
co rozumiesz przez założenie konta dla bulldogow w potrzebie? rozwiń myśl

jesli chodzi o kase, to jest jedyne 122zł brutto rocznie. wystarcza 4 osoby, po te 30zl, a tak jak mam placic za to sam to mnie to troche irytuje
Na molosach w niektórych rasach, gdzie dość często trafiaja sie psy po schroniskach czy w innych potrzebach pozakładali konta do których wpłaca się kasę na wspomożenie psów np. na dom tymczasowy, hotelik, leczenie. Jak na razie buldogów to prawie nie dotknęło, ale juz ze dwa przypadki były, że jakiś bulldog czekał w schronie i w sumie można byłoby mu pomóc - wyadoptować utrzymać jakis czas w lepszych warunkach do znalezienia domu stałego. To jest pewne ryzyko, bo zdarzało się, że ktoś brał psa na tymczas, dostawał kasę na leczenie, karmę po czym kasa sie kończyła, chętnego na psa nie było i ktoś zostawał z trudną decyzją sam... Ale to rzadkość. Więc jakby było załozone konto, i parę osób wpłacałoby po parę złotych miesięcznie to za rok jakby trafił sie jakis AB do wspomożenia można byłoby uruchomić kasę, przeleczyć, utrzymać miesiąc czy dłużej. Swoją drogą jak skończę budowę domu (chyba w tym roku) to moze nawet miałbym warunki żeby taki tymczas jakiemus psu zapewnić, nawet może bez żadnej dodatkowej kasy, chyba że Żona wygna mnie razem z psem...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl