sunsetting
Dobierał się kiedys do Was jakiś straszy facet czy chłopak??? Co robił? (jeśli można spytać)...
Nie, nigdy, na szczęście .
do mnie nie, ale ostatnio koleżanka opowiadała jak jakiś starszy facet w wesołym miasteczku powiedział jej że będzie mogła za darmo się przejechać jak pójdzie z nim do kempingu. Ona się ostro zdygała i szybko pobiegła do swojego chłopaka, a tamten zebrał kilku kolegów i 'postraszyli' tego typa. Mówiła że strasznie się potem bała sama chodzić.
Nie,
i dobrze ;P
na szczęście nie
Dzięki bogu nie
nie.
Dobieraniem bym tego nie nazwała. Obmacywaniem owszem. Oczywiście, gdybym pozwoliła, to byłoby to ful obmacywanie, ale że na dyskotece staram się zachować odrobinę rozsądku, to nie doszło do tego.
Ma on lat... 21? Tak, 21.
nie. do mojej qumpeli ciagle sie dobierają, ale jej napaleni koledzy xd
starszy? to znaczy ile?? bo we mnei sie tylko zakochał 20 latek i wogóle mówił że mnie kocha że sie zabije jak z nim nie będę... ;/ ale dałam mu wyraźnie do zrozumienia że nic z tego i dał spokój. ale tak żeby jakiś duuużo starszy facet to nie, na szczęście! jak już to tylko sie na drodze gapia xD
nie.
sytuacja nr 1- lat 27 (!) miał. Zapraszał na pizze, basen, spotkanie itp.
sytuacja nr 2- lat 23 (!) miał. Stwierdził że musi mnie pocałować z ukrycia żeby wyrazić swoje uczucia (bleeeech) na szczęście do tego nie doszło ^^ poza tym też proponował spotkania.
nie.
taaa,jak byłam kiedys w krakowie,mama ma została gdzies na ławce a ja se po galerii po sklepach chodziłam i zaczepił mnie taki starszy gostek i mnie na spacer chciał zaprosić,dopiero jak powiedziałam ze za godzine mam pociag do domu i mama na mnie czeka to dał mi spokój.
No i jeszcze była taka druga sytuacja,ale na szczescie sie wtedy juz pwyprowadzalismy gdzie indziej wiec juz gościa nie zobaczyłam.
dzięki Bogu nie ;0
nie.
No to tak.
Idę sobie z Kubusiem na miasto.
Jemy hotdoga.
Siadliśmy się na ławkę koło postoju taksówek.
Wszystko okok.
I kuba postanowił że pójdzie mi po kwiatka.
Więc poszedł a ja zostałam na ławce.
I dziadek z taksówki(hmm z 60 pare lat)
Podchodzi siada koło mnie i mówi:
Dziewczynko tak sama siedzisz pojdziemy może na herbatke i ciacho xdd.
A ja że nie nie jestem tu z chłopakiem i naszczęście Kuba przyszedł i poszliśmy.
Ale pomijam fakt że widział jak z Kubą byłam:|
nie, na szczęście! jak już to tylko sie na drodze gapia xD
Dobierał-nie.
Tylko się do mnie przyczepił gość ponad 20 lat.Cały czas że on do mnie przyjedzie i w ogóle.
A ja go w jajo robiłam aż mu się znudziło.^^
Poza tym to był były mojej koleżanki.Tak fajnie,oni się obmacywali.W aucie,na dyskotece.Wtedy ona miała 12 a on 20.
Nie. I mam nadzieje, że nigdy mi się coś takiego nie przydarzy...
nie na szceście:)
Dobierał się kiedys do Was jakiś straszy facet czy chłopak??? Co robił? (jeśli można spytać)...
ale tylko przez neta odrazu milam stracha nie bylo imienia wojewodztwa wszystko powymazywlam zostalo tylko polska i pseudo maskara pokazal jak mu stanol i ze jest moj i wogule spytal czy moze nim trysnac i wogule
Nie.
ale tylko przez neta odrazu milam stracha nie bylo imienia wojewodztwa wszystko powymazywlam zostalo tylko polska i pseudo maskara pokazal jak mu stanol i ze jest moj i wogule spytal czy moze nim trysnac i wogule
Hahaha dobre!
Do mnie? Dobierać? Niestety nie :( Często jakieś najebane kolesie się przyczepiają ale nie dobierają się. :D
A nie, w życiu. ^^
nie na szceście:)
nie ..
i dobrze
kiedyś, późno wieczorem, na przystanku, jakiś stary dziad zaczął mi gadać, że chętnie zobaczyłby mnie w spódnicy, że chciałby zerwać ze mnie ubranie i kochać się ze mną do rana. mówił, że mam piękne nogi i biust. i piękne usta i oczy i w ogóle, że jestem piękna. i że chciałby się ze mną namiętnie całować. i takie tam. stał tuż przy mnie. w pewnym momencie rozpiął rozporek, włożył sobie rękę w spodnie i... i przyjechał mój autobus. też do niego wszedł i usiadł ze mną. położył mi rękę na kolanie. wtedy dostał w twarz i uciekłam do kierowcy, który zatrzymał autobus i wyrzucił gościa.
miałam 12 lat i bałam się jak cholera.
sytuacje na dyskotekach, kiedy chłopcy byli mocno wstawieni, pomijam. innych nie pamiętam.
kiedys z moja kumpela Larissa jadlysmy lody. usiadlysmy w centrum miasta, w takim kaciku przy sklepach. xD nagle podszedl do nas jakis facet i powiedzial, ze mamy ladne figury, jak modelki. poszedl i po pieciu minutach wrocil. zaczal sie pytac, czy bysmy z nim poszly, powiedzial, ze moze nam cos postawic.. spytalam sie go,czego chce, a on powiedzial, ze szuka milosci. czyli seksu, no. przerazone bylysmy jak nie wiem i w pewnym momencie zaczelysmy spieprzac. on ciagle za nami szedl. na szczescie byl duzy ruch i go zgubilysmy. uff.
No nie .
A czemu pytasz?
-.-
nie xD
kiedyś, późno wieczorem, na przystanku, jakiś stary dziad zaczął mi gadać, że chętnie zobaczyłby mnie w spódnicy, że chciałby zerwać ze mnie ubranie i kochać się ze mną do rana. mówił, że mam piękne nogi i biust. i piękne usta i oczy i w ogóle, że jestem piękna. i że chciałby się ze mną namiętnie całować. i takie tam. stał tuż przy mnie. w pewnym momencie rozpiął rozporek, włożył sobie rękę w spodnie i... i przyjechał mój autobus. też do niego wszedł i usiadł ze mną. położył mi rękę na kolanie. wtedy dostał w twarz i uciekłam do kierowcy, który zatrzymał autobus i wyrzucił gościa.
miałam 12 lat i bałam się jak cholera.
sytuacje na dyskotekach, kiedy chłopcy byli mocno wstawieni, pomijam. innych nie pamiętam.
O jejku... :|
Dobierał?
Niee, dzięki Bogu!
Zdarzyło się raz , jak szukałam pracy z koleżanką. I do takiego Ukraińca trafiłyśmy. On tam gadał do nas , dał nam wódki i w ogóle. Potem coś nam tam kazał przekładać i niby że przypadkowo za tyłki łapał. Raz nawet chciał kumpele pocałować i za cycki łapał. Ale szybko wyszłyśmy od niego. Po drugiej stronie pracował kumpel taki w sumie nasz to dziadek dostał w zęby.
Boże normalnie to było straszne , a wiecie co było najgorsze , że nie dało się wyjść. Tak długo się kręciłyśmy.... blee! (To było jak miałam jakieś 14 lat )
No na dyskotekach , jak chłopaki są wstawieni to co innego.
Kilka razy, starzy upici debile w kryzysie wieku średniego. Zawsze niby po coś sięgali a ich owłosione łapska trafiły na moje kolano albo na oparcie fotela, a potem zsuwały się na talię. Zazwyczaj najpierw jebnę takiemu z łokcia albo z gazety i łapsko weźmie, a jak nie poskutkuje to wyzywam od pedofilów, karze im się przesiąść albo proszę starszą panią/ pana o pomoc.
no...
łapal po tyłku,za biust.
hmm wkurwi*am sie i mu pojechalam,przestal.
Nie.
Niee.
taaa,jak byłam kiedys w krakowie,mama ma została gdzies na ławce a ja se po galerii po sklepach chodziłam i zaczepił mnie taki starszy gostek i mnie na spacer chciał zaprosić,dopiero jak powiedziałam ze za godzine mam pociag do domu i mama na mnie czeka to dał mi spokój.
No i jeszcze była taka druga sytuacja,ale na szczescie sie wtedy juz pwyprowadzalismy gdzie indziej wiec juz gościa nie zobaczyłam.
Nieźle, może wziął Cię za galerianke czy jak to sie tam mówi.....
Nie, na szczęście.
Nie.
niee
Nie :P
ha! niech by tylko spróbował xD
w mordę bym dała albo w pewne miejsce gdzie by go bardziej zabolało.
dałby se spokój.
No miałam taką sytuację raz...
18 letni kolega się upił i chciał mnie ykhm no wiecie :D
Zaczął mnie całować, przytulać, wkładać ręce pod bluzkę i do spodni...
Ale jedyne co dostał to po pysku i kilka miłych słów :P
Nie starszy- kolega. Rówieśnik. Był narąbany w 3 dupy, więc mu wybaczam... Kto wie, co ja robiłabym po 700ml jabola...
Na szczęście nie.
Nieeee
Starszy? Nie.
Ale wielu w moim wieku, ale zrezygnowali po niedługim czasie.
Nie. Na szczęście nigdy:) a nawet jeśli, to
w mordę bym dała albo w pewne miejsce gdzie by go bardziej zabolało. xDD
na szczęście nie
Hmmm... koledzy w moim wieku jak się przystawiają to jeden cios w brzuch i po sprawie ;).
Ale raz na ognisku, kolega 18-letni się napił to cały czas a to za kolano, a to po ...yy.... 'cyckach', itp. itd. ;/ odpychałam go, jak mogłam, biłam i tak dalej no ale ja tyle młodsza to rady sobie oczywiście nie dałam. ;/ Wrrr nienawidzę debila !
. a ja jak bylam na działce u kolgi , i był jego brat cioteczny .. to zaczął mi wkładać rękę pod spodnie ale ja mu zabierałam za każdym razem, aż się wkurzyłam i po prostu wyszłam z tego pokoju w którym siedzieliśmy . Rozumiem był pijany_ ale .. a fe. ^^
Nie. Na szczęście.^^
NIeee.
Tzn. oglądali się na ulicach, ale nic więcej.
owszem dobierał się... ;/ i nie jest to fajne... był to taki straszny typ... z mojej starej szkoły.. rok starszy.. jakis maniak seksualny.... probowal wiele razy az w koncu jak bylam sama w szkolnym sklepiku mnie dorwal i zaczal calowac.... nigdy nie zapomne jego wzroku... bleeech ;/
nie-e. xd
oglądać się za mną czasami oglądają, ale nigdy żeby się ktoś dobieraał. ;d
Nie, na szczęście ;d
Dwa razy.
Jak szłam sama do szkoły to jacyś robotnicy się za mną oglądali i coś takiego "Ale te dzisiejsze dziewczyny są podniecające.."
I jak sama wracałam z centrum handlowego to kilka facetów w wieku około 40-lat zagadywali mnie "Nie za gorąco? Rozbierz się!" To ja uciekam o.O
Naszczescie nie
Ano dobierało się kilku debili.
Jakiś pijak chodził za mną i mówił że jestem kwintesencją kobiecości itp., ale po chwili się to znudziło.
No i kilku z naszej klasy i ze szkoły.
tylko by spróbował xD
Nie. I całe szczęście ;D. Jak byłam młodsza to myślałam, ze bym od razu go w krocze kopała xD .
Nie.
I mam nadzieje ze takiej sytuacji nie bedzie.
nie miałam takiej sytuacji.
Na dyskotekach często się takie coś zdarza.
Ale zazwyczaj są to narabani znajomi.
Wtedy wystarczy, że pogadam z kolegą i on załatwia sprawę.
I mam spokój.
Raz było tak, że podszedł jakiś chlopak, ktorego nie znałam i chciał tańczyć, no to ok, poszłam.
Nie był pijany, ani nic... Ale zaczął się przystawiać, obmacywać itd.
Powiedziałam mu, że chce iść, ale nie chciał mnie puścić.
Dopiero jak kolega zauwazył, że ten gość nie daje mi spokoju i podszedł do niego, to się wyrwałam.
Wkurzają mnie tacy nachalni kolesie. Dobrze, że zawsze jest ktoś, kto może pomóc.
bym od razu go w krocze kopała xD
No tak samo... Tacy pijacy nieraz chodzą albo siadają koło mnie i zagadują... A tak to tylko starsi chłopcy gwizdają jak coś...
kidyś taki starszy kolega chciał sprobować i cos tam zaczął 'podskakiwac' ale źle się to dla niego skończyło.
tylko klepali po tyłkach i wsadzali łapy za bluzkę. koledzy.. ochrzaniłam i przestali.
taa .
na dyskotece .
koles w moim wieku sie narabal i zaczal mi bluzke do gory podwijac
ja powiedzialalm zeby przestal
nie podzialalo .
zacząl mnie po brzuchu całować
dostał z liścia .
moi trzezwi koledzy go odciągneli
a potem podczas tanca caly czas sie patrzyl
i pare razy zlapal za biodra
to ja cios w brzuch .
ano tak. raz jak bylam w galerii z kumpelą poszłyśmy do empika po płyte ( My Chemicla Romance tak nawiasem ;p) no i tam gdzie stoja ochroniarze zebrala sie grupka chłopaków kolo 21-23 lat ( 2 z nich było ochroniarzami) i cały czsa sie na nas lampili ( było lato więc obie z qumpelą mialysmy krotkie spodniczki) takim obleśnym wzrokiem jak wyszlysmy ze sklepu to qumpela powiedzial ze pojdzie po chipsy a ja mam czekac na ławce. ja patrze a tu kolo 3 z nich wyszlo ze sklepu. szli w moja strone , patrzyli sie takim bleh wzrokiem i mnie pacami wskazywali. ja od razu wstałam i pociekłam do qumpeli. jeszcze do teraz pamietam jak sie trzeslam
Do mnie osobiście nie, ale ostatnio do koleżanki(wieczorem, jak wracała do domu)podszedł jakiś stary lump i powiedział, że jest sliczna i że sobie jej nie odpuści. na następny dzień zadzwonił do niej do domu, akurat się tak złożyło, że to ona odebrała, mówił, że jest sexi itd ... ona wzięła i oddała słuchawkę ojcu. Sprawa trafiła na policje i nic więcej. Szczerze mówiąc rozwaliło mnie to, bo nikt nie zareagował i sprawa ucichła, a wszyscy wiedzą do czego ewentualnie mogło dojść.
Hmm..., żeby się dobierał to raczej nie, ale jak idę czasem to różni (i tacy troche za starzy i tacy nie za bardzo) coś tam wołają typu:
- Ej laska chodź ze mną.
itp.
Ja to ignoruję i się odczepiają.
Hmm..., żeby się dobierał to raczej nie, ale jak idę czasem to różni (i tacy troche za starzy i tacy nie za bardzo) coś tam wołają typu:
- Ej laska chodź ze mną.
itp.
Ja to ignoruję i się odczepiają.
taak.
jest jeszcze jeden,u mnie na Wsi. Papaj na niego wołają. ma chyba 25 lat. kiedyś szłam z takim duużym misiem i ten koleś do mnie: "fajny misiek! daj pomacać!", a ja mu na to,że w marzeniach, a on: "w marzeniach to ja bym chciał co innego pomacać...". i potem jeszcze dużo razy go widziałam pod sklepem to coś tam do mnie krzyczy: "jak jest?",ale najczęściej to: 'gdzie mój misek?'. raz podszedł do mnie i mojej koleżanki i gadaliśmy chyba z pół godziny. ale pijany był:P
Nie dawno idę sobie kulturalnie do domu po wyczerpujących szkolnych turturach ^^
A tu jadą jakieś debile i mi drogę zajeżdżali ja spieprzyłam coś się do mnie darli O..o
[ Dodano: 2008-10-28, 15:10 ]
na szczęście nie.
jest jeszcze jeden,u mnie na Wsi. Papaj na niego wołają. ma chyba 25 lat. kiedyś szłam z takim duużym misiem i ten koleś do mnie: "fajny misiek! daj pomacać!", a ja mu na to,że w marzeniach, a on: "w marzeniach to ja bym chciał co innego pomacać...". i potem jeszcze dużo razy go widziałam pod sklepem to coś tam do mnie krzyczy: "jak jest?",ale najczęściej to: 'gdzie mój misek?'. raz podszedł do mnie i mojej koleżanki i gadaliśmy chyba z pół godziny. ale pijany był:P
hehe xF
dobree to .
Ja to raz miała tylko podobną akcję, i powiem szczerze że się wystraszyłam .
bo faceci to tylko o jednym...
Do mnie raczej się nie dobierają, niech by tylko spróbowali... w ryja, w krocze i brzuch kolo leży i placze... :/
ale różne komentarze słyszałam np:
"Ale dupa" <--- stary kumpel, nie poznał mnie...
Mój chłopak mi często opowiada to co mówił jego brat...
np.:
"zajebista laska" <--- to powiedział brat Seweryna gdy go podwiózł do sql...
Wujo mojego rodzeństwa ciotecznego jak miałam jakieś 9 lat:
"My ze sobą bary, bary..." <--- wtedy jeszcze nie rozumiałam o co w tym chodzi...
więcej nie pamiętam, ale jak mi sie przypomni to napiszę jeszcze...
Nie przypominam sobie, aczkolwiek raz mój były macał mnie i koleżankę. Ochrzaniłyśmy go, a on 'nie moja wina, że macie cycki na wysokości moich rąk'. Ale bieda.
ja nigdy nie bylam w takiej sytuacji...
koledzy klepną to tu, to tam. potem ja ich klepne w zęby ^^
jacyś młodzi zawsze coś tam powiedzą a ja im coś dowale i siedzą cicho.
ale jakiś nieznajomy to nie obmacywał.
nie dałabym się nawet.
Kiedyś mnie i koleżankę taki jeden zaczepił. Nawalony był jak bela, więc w sumie nie mam mu teraz tego za złe :p
Najpierw taki uśmiech, podchodzi potem do nas tym swoim pijanym krokiem, zaczyna przytulać, mówić, żebyśmy poszły z nim w krzaczki, ale pierwsze taki kop w kroczę i potem zwiew, bałyśmy się
gdyby to była prawda, to nie pisałabyś tego z takim spokojem.
Brakuje ci wrażeń chyba.
O.o
Za pisanie głupot i kłamstw (jeśli ktoś uważa, że to prawda, to pogadajcie sobie o TYM na pw a tu mi się nie wcinać w mą decyzję) będzie ost.
A posty kasuję.
U mnie w klasie jest taki chłopak, które wszystkie dziewczyny za tyłki łapie "przypadkowo". Ode mnie to raz z liścia dostał i już tak mi nie robi.
Mialam 12 lat i taki jeden mnie w dupe klepnął wspominam to źle bo mial jakies 28 lat i brzydki byl i napity.
Dobierać nie ; d
kiedyś jakoś po 22 nad jeziorem byłam ze znajomą to
1. jechał samochód zatrzymał się wybiegło 2 chłokaków po 25 lat jakoś
i się pytają jak się nazywamy my tam już po imprezie wg nie kontaktowałyśmy
i powiedziałyśmy jakeś fałszywe imiona poczym spytali czy pojedziemy z nimi gdzieś powiedziałyśmy że się śpieszymy i poszłyśmy.
2. na przystanku przeszło 2 wielkich (grubych ) facetów potem 2 raz i w końcu zaczeli cos gadac
"hej dziewczyny własnie wygralismy w totka chcialybyscie byc naszymi sekretarkami"
my ze nie jestesmy pelnoletnie i ze nie chcemy
a oni " to nic cw zrobilibysmy w takim jednym miejcu ale skoro nie to pa" i poszli..
ogólnie trąbienie z samochodów a tak to nic pozatym
hahaha xD a do mnie tylko kumple z klasy xD cały czas mnie macają xD
Może i się wypowiadałam .
Jacyś starsi to nie, ale słownie bywa.
, Witam piękną panią. '
, Jak by pani była trochę starsza to wziął bym się za panią '.
Raczej ludzie [chłopacy] ze szkoły.
- Przytulają,
- Popychają lud na mnie,
- Obejmują za pas i szczypią.
Bywa, że lud trąbi na mnie z samochodów,
ale pamiętam, że jak byłam w Chorwacji to, to
było nachalne. Co chwilę.
Jak tam jestem u znajomych z rodzicami to
klepią po tyłku ich brzydcy synowie.^^
Raz jeszcze siedzieli tacy goście.40 mieli jak nic.
I cały czas gwizdali,coś się darli i w ogóle. -.-
Coś tam z laleczką zaczął to mu powiedziałam że jak w tym wieku dalej się lalkami bawi to do psychologa a nie do mnie.Poszłam sobie i tyle.Co się będę z takimi gnojami zadawać.
Te cudne komentarze pijaczkow na ulicy ktore naprawde potrafia poprawihumor ze wraca sie z usmiechem, bo to takie uroczo smieszne jest
a obmacywac, to kumple czasem na dyskotekach jak sa pijani, albo jak idzie sie gdzie i trzymaja sie wszyscy za ramiona a im przez przypadek reka sie na cycki zsuwa. ale nie nazwalabym tego dobieraniem sie, choc zawsze jakies to takie dziwne jest
jak idzie sie gdzie i trzymaja sie wszyscy za ramiona a im przez przypadek reka sie na cycki zsuwa. ale nie nazwalabym tego dobieraniem sie, choc zawsze jakies to takie dziwne jest
O właśnie - dziwne, ale nie dobieranie...
Tacy niewyżyci są jacyś. xDDD
hahaha xD a do mnie tylko kumple z klasy xD cały czas mnie macają xD
Zazdroszczę normalnie...
Ostatnio idę z kumpelą na dyskoteke i ktos idzie z naprzeciwka...
Zatrzymuje się - jakiś koleś, narabany jak nie wiem, może miał ze 25 lat.
I coś zaczął do nas "cześc dziwczynki, jakie to dupy tu wyrosły...itd."
My idziemy dalej a ten za nami i za tyłki nas zaczął łapać. Ja się odwróciłam i mówie mu,żeby mnie nie dotykał, a on że co to takie ostre odzywki itd.
I dalej do nas się przystawia.
Przestraszyłyśmy się, bo byłysmy tam same wtedy...i wogole.
Ja wzielam tel i zadzwoniłam do kolegi, ktory mial sie z nami spotkac po drodze i on po paru minutach przyszedł tam i nagadał temu typowi, zabrał nas i poszlismy.
Ten facet byl oblesny... okropne.
dobieral sie ;/ wymacał moje nogi , powiedział ze nie ogolone i na tym sie skonczylo :((
Wracając z dyskoteki,
wysiadłam z autobusu, a na przystanku siedział jakiś koleś i do mnie z takim tekstem,
dziewczynki przejedziecie się ze mną na dyskotekę? Może fajki chcecie? -.o
i szedł za nami kawałek. -.- cieć!
jak byłam w centrum handlowym i na ławce siedziałam to jakiś stary gościu do mnie że głupio tu siedzieć i możemy iść do samochodu.
to ja do niego że możemy iść ale na policję.
nie wiem co mi odbiło. xDD
miałam go w mordę strzelić ale za dużo ludzi i uznali by mnie za wariatkę.
Na imprezach, za dużo sobie pozwalali (klepanie w tyły itd. nie wiem co sobie myślą, ale jasne jest, że takiemu w ramiona się nie rzucę). ;p
Z młodymi da się jeszcze wytrzymać, ale jak widzę ohydnych staruszków (często w stanie nietrzeźwym) krew mnie zalewa. ;/
Ostatnio w biały dzień, gdy szłam z kumpelą jeden z nich skomentował, że gdyby było ciemniej zrobiłby nam loda. Dosłownie. ;p
Miałam taka sytuację na obozie. Chłopak po 5-ciu dniach znajomości chciał zdejmować mi bluzkę :/ Nie pozwoliłam mu.
Haha, właściwie to śmiać mi się chce z tej sytuacji, rozbawił mnie tym.
Nie raz ^^'
Najczęściej na imprezach w sumie, znajomi.
Ale ze starszymi też się zdarzało.
Komentarze, próby pocałunku, próby jakiegoś macania czy coś takiego.
Nie, nie zdarzyło mi się ;)
Nie nie zdarzyło się coś takiego.
tak ale za moim pozwoleniem xD
Nie, nie zdarzyło się...i dobrze xDD
Miałam jakieś 2 tygodnie temu taką sytuację.
Siedzę sobie w barze ze znajomymi i podchodzi dwóch kolesi z pytaniem czy mogą się dosiąść... zgodziłyśmy się. (zwłaszcza, że jedna znajoma znała się z jednym z nich)
Rozmowa, rozmową... Panowie szli do baru to dałam im kase, żeby mi poszli po piwo.
Później znajomi nasi przesiadli się na chwilę do innego stolika, żeby sobie pogadać z innymi znajomymi bla bla bla... no i niestety zostałam ja, koleżanka, i Ci dwaj Panowie.
tyle o ile koleżanka nie miała zbyt wielkich problemów... tak do mnie przyczepił się jeden z nich na tyle, że pórobwał upić... przytualać i inne takie. Jak mu powiedziałam, że mam chłopaka to zaczał marudzić, że gdyby miał taką kobietę jak mnie to by jej nie opuszczał nigdy, a tym bardziej nie puszczał w towarzystwo innych mężczyzn bla bla bla (generalnie tani podryw)... później uparcie stawiał mi "wściekłe psy" (wódka + tabasco + sok) nie piłam tego, tylko oddawałam kumpeli, której nie kupował nic.
Na szczęście skończyło się tylko na dedykowaniu mi piosenek, ciągłych próbach przytulenia/pocałowania, morałach na temat tego jaka to ja jestem cudowna, kochana i seksowna no i na próbie upicia (nieudanej oczywiście)
Przeżycia ogólne? Pierwszy raz wybiegałam z knajpy w obawie przed tym, że te typy wyjdą za nami.
Taak.
Jak miałam 4 lata.
Ale to cholernie niemiłe wspomnienie, nie chcę o tym opowiadać.
Nie, nigdy, na szczęście .
ehe... ;]
Tak.
W wakacje.
Koleś był sporo starszy. Troche dużo wypił.
Na szczęście nie byłam sama, więc ktos dał mu do zrozumienia, że ma spadać, nei wiem co by było gdybym była sama.
Na szczęście nie miałam takiego zdarzenia.
Ja nigdy czegoś takiego nie doznałam
NA SZCZĘŚCIE
miałam ale to dawno .. ^^ szłam raz sobie na spotkanie z moim chlopakiem . szlam i nagle podszedl do mnie jakis koles zaczal mnie macac po rece no hello poszlam dalej nie zwracajac uwagi ... przeszłam pare krokow dalej on szedl za mna ; oo . dobra tam moze pojdzie myslalam ale znow zaczol mnie zaczepiac i dotykac za reke to ucieklam i juz go nie zobaczylam xdd . potem pare dni temu szlam do domu i chodzil po ulicy facet stary jakiss i krzyczal "Papierosy" i tak ciagle ide on sie gapi na mnie a jak przeszlam to on "Papierosyy .. oo jaka pani ma ladna dupcie" no myslalam ze zwyje z niego zaraz xd .
ja to na szczęście nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieje, że nie będe chociaż wszystkiego można się spodziewać po takich typkach;/
Mnie ciągle taki jeden kolo obmacuje itd.. juz pare razy mu przywaliłam w twarz za to.. ale i tak to nic nie pomoglo..;/;/
nie nazwalabym tego dobieraniem... ale najlepszy kumpel mojego chlopaka ostatnio do mnie:
- o jaaa. ale tobie obojczyki wystają!
i dotknal te obojczyki i potem przypadkowo reka mu sie zdunela na cycka O_O.
a jeszcze innym razem, jak nie bylam z Kacprem to usiadlam temu kumplowi na kolanach... on mnie wtedy tak przycisnol do siebie i rękę trzymal i przyciskal tak jakby chcial macac moje uda i troche wyżej O,oo.
- on jest jakis zboczony, ale mojej przyjaciolki tak nie maca chociaz tez czasem siada mu na kolanach O,o
aha i przypominam sobie ze bylam z tata na nartach i jakis ochydny stary z tustymi rudymi lokami facet stanol naprzeciwko mnie i "chcesz sie zabawic w wc??" i tak oblesnie jezyk wystawil. nie wiedzial ze obok stal moj tata i chcial mu wpieprzyc ale tamten zwial jak sie zorientowal -.-
Mnie ciągle taki jeden kolo obmacuje itd.. juz pare razy mu przywaliłam w twarz za to.. ale i tak to nic nie pomoglo..;/;/
To to komus powiedz.
Ze szkoły? Dyrektorowi.
Nie ze szkoły? Rodzicom.
Ja raz miałam taką sytuację, to chwyciłam chuja za koszulkę i uderzyłam w podbrzusze.
Nigdy nikt mnie nie obmacywał. Gdyby to się stało, dostałby po ryju i tyle.
Tak.
W wakacje.
Koleś był sporo starszy. Troche dużo wypił.
Na szczęście nie byłam sama, więc ktos dał mu do zrozumienia, że ma spadać, nei wiem co by było gdybym była sama. dokładnie.
Dobrze, że są jeszcze koledzy... eh
Zwykle koledzy, dla żartów. Drażni mnie to strasznie i czasami daję im w ryja. -.-
Często mam tak, że ktoś klepie mnie po tyłku, ale ten kto już się dowiedział, jaki mam donośny pisk, ten już tak nie robi.
a żeby jakoś tak, bardziej to na szczęście nie!
To to komus powiedz.
Ze szkoły? Dyrektorowi.
Nie ze szkoły? Rodzicom. Hmm.. watpie zeby to cos dalo bo jego ojciec duzo placi na szkole i dyra pewnie by go bronila .. a starzy.. znowu by byla afera ;/
Na szczescie nikt sie nie dobieral . I tego nie chce .
Ale za to w sql np kolega linijka mnie klepnal w tylek ^^
Nie, nie zdarzyło się.
Nie pozwoliłabym na to:D
Nigdy nikt się do mnie nie dobierał.
I niech tak lepiej pozostanie.
miałam ale nie chce o tym pisać, ale powiem wam że w takiej sytuacji policja nic nie robi, jezeli nie ma podanego sprawcy z imienia i nazwiska
o ile starszy? ;]
wiek mi nie przeszkadza [nie no, może trzydziestolatek to już za dużo], byleby koleś nie był brzydki.
jest u mnie na Wsi taki o ma 28 lat i wiem, że na mnie leci. ale nigdy nie robił nic wbrew mojej woli. ;]
taką samą sytuację mam jeszcze z kilkoma, ale ci mają mniej niż 25 lat.
25 czy 28 to właściwe nie duża różnica... no, ale w każdym razie najstarszy, z którym miałam więcej styczności ma 28 lat. ale nigdy się do mnie nie dobierał.
do mnie nigdy nikt sie jakoś nie dobieral, choć zdarzyło mi się np w autobusie, że w tłoku czułam jakby ktoś mnie za tyłek łapał
koleżanka miała taki mały incydent..
roznosiłyśmy ulotki i chwilowo każda poszła w inną stronę.
i podobno, gdzieś na uboczu dawała jakiemuś facetowi ulotkę, a on powiedział ze wolałby ją niz ulotke;/ i dziwnie ją zagadywał.. z tego co wiem to chyba szybko odeszła (uciekła) [ja i ona - 16 lat, on ok.30]
a tak pozatym to nie miałam takich przypadków.. no chyba ze jedyne co pamiętam to jak wracałam z kościoła, było ciemno, koło godziny 18, na ulicach nie było już prawie ludzi. jakiś facet odwracał się za mną chyba z 10 razy (conajmniej) . Miałam tą przewagę, że szedł przede mną i po 2str. , ale niestety mieszkam daleko, na małym odludziu. postanowiłam wtedy zmienić drogę i zwiewałam jak najszybciej się dało, czyli w lewo do końca, i całkiem inną trasą poszłam. Bo co by było jakby szedł w moja okolice, gdzie juz naprawde niewielu ludzi idzie?;/ dobrze ze sie ewakuowałam .
a i raz, byl festyn z okazji dni miasta, wracalam o 24,00 a za mną szło 2óch facetow i 1 z nich do mnie 'kici kici' i poszturchal moja torebke;/ ale drugi spytal go'co robisz' to dał sb spokoj;| nietrudno sie domyslic ze byl wypity.
A ja miałam ostatnio taką akcję...
Wchodzę do autobusu, zajmuję miejsce.
Za mną siada taki gostek po 20 i jakiś stary facet, lekko wstawioni
Ten młodszy siada koło mnie i coś tam gada, a ja zaczęłam kaszleć
A on do mnie coś takiego: jak dziewczyna chora to albo rutinoscorbin albo ciało do ciała i już po chorobie.
A ja w brecht xD
Od razu z tamtąd zwiałam (gościu się ślini na mój widok jak pies) i podchodzę do drzwi, a jak już wysiadałam to on żegnaj Agieszko! (chociaż się tak nie nazywam).
Wtedy to tak z tego lałam ^^.
koleżanka miała taki mały incydent..
roznosiłyśmy ulotki i chwilowo każda poszła w inną stronę.
i podobno, gdzieś na uboczu dawała jakiemuś facetowi ulotkę, a on powiedział ze wolałby ją niz ulotke;/ i dziwnie ją zagadywał.. z tego co wiem to chyba szybko odeszła (uciekła) [ja i ona - 16 lat, on ok.30]
a tak pozatym to nie miałam takich przypadków.. no chyba ze jedyne co pamiętam to jak wracałam z kościoła, było ciemno, koło godziny 18, na ulicach nie było już prawie ludzi. jakiś facet odwracał się za mną chyba z 10 razy (conajmniej) . Miałam tą przewagę, że szedł przede mną i po 2str. , ale niestety mieszkam daleko, na małym odludziu. postanowiłam wtedy zmienić drogę i zwiewałam jak najszybciej się dało, czyli w lewo do końca, i całkiem inną trasą poszłam. Bo co by było jakby szedł w moja okolice, gdzie juz naprawde niewielu ludzi idzie?;/ dobrze ze sie ewakuowałam .
a i raz, byl festyn z okazji dni miasta, wracalam o 24,00 a za mną szło 2óch facetow i 1 z nich do mnie 'kici kici' i poszturchal moja torebke;/ ale drugi spytal go'co robisz' to dał sb spokoj;| nietrudno sie domyslic ze byl wypity.
Kiedyś prawie ... ale ja go odepchnęłam i uciekłam .
Nikt sie do mnie nie dopieral,jedyne co bylo to glupie klepanie po dupie,i dostawali po ryju.:)
spróbowałby. dostałby po ryju i by się skończyło xP.
Na szczęście nie
nie, nigdy i dobrze
Żeby tylko raz! ;|
Mówicie, że nie pozwolicie sobie na to... Ciekawe.
Żeby tylko raz! ;|
Właśnie O.o
dużo razy mi sie to przydarzyło.
Pytasz co wtedy robili, to brzmi tak jakbyś do konca nie wiedziala co nazywasz dobieraniem :D
Po prostu maraja Cie po jakiejś częsci ciała, kladą swoje lapy tam gdzie nie powinni(wjezdzaja pod ciuchy. . .), przymilają sie itp. :)
nieee xdd
do mnie jeszcze na szczęście nigdy, ale ostatnio gdy wracaliśmy z koleżanką z wycieczki i wstąpiliśmy po lody to oczywiście siedzieli jakieś pijaki i do nas z tekstem 'a może byście chciały się wymienić? bo my mamy większe i smaczniejsze'. tamta się tylko na nich spojrzała, nic się nie odezwaliśmy i poszliśmy dalej. a takich typów raczej unikam. chociaż, to było w centrum, więc dużo ludzi chodziło, a więc stać się nic nie mogło.. chyba. ;c
nie i dobrze
starszy? coś tam na wycieczce było chyba... Siedzę sobie na murku, podchodzi taki staruch po 50, tuli mnie do siebie i mówi: 'Na mnie czekasz?" o_O
Nie, nic nie było.
W szkole się czasem dostanie po tyłku, ale to prawie każda z nas rozumie.
Tak, ostatnio kolega, starszy .
A to tylko dlatego że był lekko wcięty .
Pytasz co wtedy robili, to brzmi tak jakbyś do konca nie wiedziala co nazywasz dobieraniem :D
psiamac, no proszę nie rozśmieszaj mnie. Dobierać się można w różny sposób, przez dotyk, zagadywanie, nieodpowiednie zachowanie, gesty...
Macanie w autobusie, 'przypadkowy' dotyk, często mi się zdarza ostatnio, niestety.
taa..
szczegolnie po %.
choć ostanio kumpel mojego chłopaka to obejmie, to pstryknie, to coś powie ;| denerwujące
nie. na szczęście.
Dzięki bogu , nie. :P
raczej nie.
nie przypominam sobie.
Zaczepił mnie dawnoo temu jakis gość (chyba w 2 albo 3 klasie) i pytał o droge a później pokazał no.. wiecie co i zapytał czy ładny... Debil mama zgłosiła to do dyrektora sql i na policje do teraz go szukają bo podobno pare dziewczyn niedawno tez zaczepiał ...
Ostatnio byłam ze znajomymi w takiej jakby knajpie i wyszłam na zewnątrz aby spytać kogoś o fajkę. Spytałam jakichś trzech kolesi bo razem stali i mi dali i zaczęli ze mną rozmawiać więc siedziałam z nimi. Zaczęli mi gadać, że jestem ładna a jeden spytał coś w stylu czy chcę się z nim bzykać. :O I się przestraszyłam i poleciałam do środka po kolegę. xD
W szkole chłopcy jakieś przytulanie, obejmowanie ramieniem, opieranie się, ale to raczej "normalnie".
I nie jakieś nachalne.
Na wyjazdach też przytulanie, wpieprzanie się pod śpiwór, spanie na jednym materacu - też ok.
To koledzy są, nic złego nie robią oprócz tego, że obok mnie są.
Jest u nas na wsi taki Romek, pijaczyna.
Koło 70 będzie miał :O
albo mnie, ale go alkohol wyniszczył xD
chodzi i mówi "Mas piękne i seksowne ciało i cudowne włosy. Zapisałem Cię do Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi".
Ale z niego to beka raczej jest.
A takich "poważniejszych", to szłam kiedyś w dół z koleżanką i koło nas cały czas jeździł taki facet, wolno, z otwartą szybą, w różowym sweterku i w ogóle.
Potem się zaczął bawić jajami, uciekłyśmy do sklepu, on krążył wokół chyba z godzinę aż się mu znudziło :O
albo z Wiolką kiedyś byłam w sklepie, taki koleś za nami łaził, a potem zatrzymał się przy słodyczach i zaczął robić sobie dobrze :O
a my zestarne oczywiście nic nie kupiłyśmy i uciekłyśmy ze sklepu.
Chociaż to żadne macanie nie było, ani nic, ale jednak...
[quote="Niefortunna"]W szkole chłopcy jakieś przytulanie, obejmowanie ramieniem, opieranie się, ale to raczej "normalnie".
I nie jakieś nachalne.
Na wyjazdach też przytulanie, wpieprzanie się pod śpiwór, spanie na jednym materacu - też ok.
To koledzy są, nic złego nie robią oprócz tego, że obok mnie są.
Zgadzam się ;)
W szkole to cały czas jakieś przytulanie i że niby "wpadanie" na dziewczyny
To nic złego
Do mnie taaaa..... ale to było tak..
Byłam na zawodach i stałam na sali na balkonie przy barierce na końcu balkonu postanowiłyśmy iść z koleżankami do ubikacji .. a wcześniej musiałyśmy przejść przez tłumy ;/ nieznanych dzieciaków (bo na tych zawodach jako kibice byliśmy w innej szkole) no i szłyśmy i jacyś starsi kolesie sie dobierali do nas klepali po dupie itp... i do kibla nie chcieli wpuścic;/ a jak juz wpuscili to sie tam dobijali ale zamknelysmy drzwi ;D
Zdarzyło się, i to nie raz .
hmm, to zalezy w jakim sensie ;x
madeleine94 napisał/a:
hmm, to zalezy w jakim sensie ;x
ty tu nie bądź taka hej do przodu dobrze??
trzeba było się w ogóle rozebrać!! po co wy no siecie te ubrania co?? myślisz ze jak masz spodnie to ci poddupia nie widać??
Skąd: z pachwiny
:O. Prowokacja :)
[ Dodano: 2009-06-25, 22:48 ]
Hmm..Tak zaczynałam z moim obecnym starszym o 4 lata chłopakiem
Zaczeło sie na koloniach i wcale nie żałuje. Kiedy wszyscy spalismy w jednym pokoju on połozył sie obok mnie i przez całą noc czułam jego dotyk Mam to szczecie że obdarza mnie wielkim szacunkiem i nigdy nie przekroczył granicy A zaufanie przede wszystkim..Kocham;**
kiedys, gdy calowalam sie z jednym chlopakiem, wkladal mi reke na dol i probowal mnie dotykac itd..
mowil, zebym mu to tez robila. strasznie sie wtedy do takich spraw obrzydzilam..
okropnosc. x_x
z obecnym chlopakiem robie wszystko i nie jestem do niczego zmuszana..
Tak. Czesto sie zdarza.
Na dyskotekach.
Ostatnio jeden dostał po twarzy jak sobie za duzo pozwalał.
Strasznie mnie to denerwuje.
Wiem, wiem...alkohol i te sprawy, ale sorry.
Niektorzy są beznadziejni.
wez nie przypominaj..
mnie i moją kumpele..
jak mialysmy po 9 lat..
mowil ze nas kocha..
itp. lazil za nami.
i mnie nawet za reke zlapal..
mial 54 lata ;./
zamkneli go w wiezieniu..
a teraz zmiarl na raka..
Raczej nie ,;p
Zdarzyło się .. i
Nie. Całe szczęście...
Na szczęscie nieee .. :)
No nie wiem, czy można to nazwać dobieranie, ale. ^^"
Dzisiaj jak schyliłam się po buta na holu w szkole to mnie złapał za tyłek kolega z klasy mojego byłego chłopaka. -,- Chciałam mu dać w ryj, albo coś, ale zwiał, a mi było do domu śpieszno, to co go będę ganiać. xD
Niestety tak.
` dużo razy ;|
aa bo to raz. ;|
tak, niestety =.=
nie,nikt sie do mnie nie dobieral i dobrze,jedynie kumple czasami zaczynaja z klepaniem po dupie,to az sie we mnie gotuje.
nie,nikt sie do mnie nie dobieral i dobrze,jedynie kumple czasami zaczynaja z klepaniem po dupie,to az sie we mnie gotuje.
u mnie mają takie cos ze co przewę
niestety tak, nie mówie o kolegach
Miałam taką jedną historie ... Jeden z robotników którzy robili u mnie drogę ( miał ok.20lat) najpierw się na mnie patzrył i uśmiechał, potem się przedstawił, a potem stał sie strasznie nachalny, wrzucał mi liściki do skrzynki, mówił że mnie kocha, dorwał od kogoś mój numer telefonu, gg. Był dosyć przystojny =] ale ja mam chłopaka, a on tego nie mógł przyjąść do wiadomości. Kiedyś podbiegł do mnie i powiedział że musi mnie pocałować bo zwariuje i centralnie na środku ulicy mnie pocałował, później zaczął próbować więcej a ja się nie potrafiłam wyrwać, na szczęście podbiegł do niego mój kumpel i się troche zagotowało ;... ale za 2tyg, skończyli budowę i wrócili do Wrocławia.
troszkę się rozpisałam
hmm. Jeśli liczy się to, że jakiś kompletnie nieznany mi dziadek zaprosił mnie na wycieczkę do Grecji za jeden sms do niego xD
a tak to na szczęście nie, choć facet co robi płot naprzeciwko dziwnie się patrzy na mnie
Dzięki boogu! Do mnie sie nie dobierali ^^
no baaa,w pub'ie ; smeral po udach i takie tam.
Na balu 6 klas wyszłyśmy z kumpelami przed szkołę niedaleko . Strzelałyśmy foto sobie i wgl. nagle przechodzi jakiś typ. Mówi że fajne lachony z nas i czy byśmy nie chciały ... no wiecie ;| Uciekłyśmy i potem jedna z nich powiedziała nam że to znany miejski PEDOFIL ! Jezuuu , już do końca balu nie wychodziłyśmy ze szkoły ;//
Ostatnio jak tańczyłam z kolegą to tak się dziwnie patrzył na moje cycki ;/
' Kolega ' objął mnie w pasie.
Raz kolega z klasy jak zobaczył moją przyjaciółkę to powiedział do kolegi: [ ale ona to słyszała ] ' Ale cyce ! '
na jednej imprezie cykałyśmy sobie fotki koło karuzeli z laskami. podszedł do nas jakiś koleś, na oko 17 lat z tekstem "cześc dziewczyny, jak chcecie moge wam pstryknąc kilka fotek, bo widze, że sobie nie radzicie w trzy. ;)" ja do niego "nie dzięki, jak będziemy potrzebowac pomocy to sie do ciebie zgłosimy". oO'
na innej zabawie jak tańczyłam z kumpelą doczepiali się do nas kolesie i 'smyrali' w tańcu (przytulali się itd.), spierniczyłyśmy od nich.
innym razemn także na zabawie tańczyłam i kumpel brata do mnie podszedł, przedstawił się i zaczęliśmy tańczyc, no taak, no. ;p i zaczął mnie po nogach macac... powiedziałam, żeby przestał i wgl, na tym się skończyło. ;)
a tak to nieraz kumple, ale to dla zabawy, więc... ;)
u mnie w szkole, istna patologia. ; O
przy szatniach nie można normalnie posiedzieć, czy coś.. ze względu na to, że pewni chłopcy zaczynają Cię obmacywać, pozorować gwałt i w ogóle.. dlatego tam nie chodzę. ; s