ďťż

sunsetting

photo

no jakby nie było to dla każdej z nas ważne. ja przyznaję, że czasem pod tym kąem myślę co by tu ubrać na przyklad tego dnia ;) lubię jak się za mną oglądają i staram się dbać o siebie. co myślicie, że najbardziej działa - wygląd, sposób chodzenia, zachowania się? jakie macie "sposoby"? :)


no chyba najważniejsze, żeby być sobą.
a nie 'przebierać' się w nie wiadomo co, tylko po to, żeby się facetowi spodobać
...
Ja nie robie czegos specjalnie po to zeby spodobac sie chlopakom.
Zawsze staram sie ladnie i ciekawie ubierac.
...
nic nie robię. ;O
podobam się to się podobam, nie to nie, płakać nie będę. oO


Chm... na pewno wszystko po trochu. Wygląd jest oczywiście istotny, ale w takim jednak dość podstawowym zakresie. Chłopcy na pewno lubią ładne włosy, ładną cerę, ale reszta już bardzo zależy od Twojego charakteru czy zachowania. Oraz od chłopaka. Ludzie nie są tak prości w obsłudze jakby się wydawało Acha, no i warto mieć życie wewnętrzne

Chm... na pewno wszystko po trochu. Wygląd jest oczywiście istotny, ale w takim jednak dość podstawowym zakresie. Chłopcy na pewno lubią ładne włosy, ładną cerę, ale reszta już bardzo zależy od Twojego charakteru czy zachowania. Oraz od chłopaka. Ludzie nie są tak prości w obsłudze jakby się wydawało Acha, no i warto mieć życie wewnętrzne
oj tak, zgadzam sie, że bardzo zalezy od człowieka. ja znam dziewczyny bardzo ładne, ktore nie mają powodzenia. Ale rzadko tez zdarzają się brzydkie, które je mają, niestety..
ja np. kiedyś przefarbowałam się na czarno, bo mojej sympatii się podobały czarnule. [nie żałuję tego:P]
kiedyś jak szłam się spotkać z pewnym chłopakiem założyłam spódniczkę, bo wiem, że on to lubi.
dalej. jednemu się podobało jak dziewczyna ma czerwone paznokcie, więc na tako je malowałam.

dużo takich przykładów mogłabym jeszcze podać.
Nie wyłażę ze skóry, żeby im się podobać.
Staram się być naturalna (minimalny makijaż, częściej bez niego :P).
Fajny ciuch, dodatek i już ;)
A jak się nie podoba to won xD

Jak mojemu obiektowi westchnień podobają się np. moje kolczyki to je zakładam.

Ale to wszystko zależy czy danemu chłopakowi się podobają "wymalowane lale" czy "naturalne".
szczere mówiąc nie wiem, od czego to zależy. ja też oczywiście lubię czuć się atrakcyjna, mam taki swój niezbędnik, kilka rzeczy, które muszą być w domu, bo bez nich czuję się źle; konieczny jest na przykład doby podkład i tusz do rzęs, Benzacne, jakby mi coś wyskoczyło na twarzy i musiałabym się szybko pozbyć, jak również kilka wypracowanych strojów w szafie, co do których wiem, że przyciągną męskie spojrzenia :) i jeszcze jedno: głos. faceci bardzo lubią niski i wibrujący. żadnych pisków :)
nie mam takich sposobow, po prostu jestem sobą
usmiecham sie i czekam na reakcje ;]
Raczej nie robię nic specjalnego ;p Czasem wyostrzę makijaż. bo niektórym się to podoba, aaa i jeszcze zakładam takie dziewczęce ciuchy <unikam wtedy bluz sportowych z kapturami, bojówek, adidasów itp.> a to dlatego bo juz kilku gosci mi o tym powiedziało, wypróbowałam to i faktycznie działa!
Jestem sobą. ;>
Nie udaję nikogo, jestem sobą.
Nie mam jakichś specjalnych sposobów.
Rozmawiam z nim na wspólne tematy.
Jeśli zobaczy, że jestem bystra i inteligentna to mu się spodobam.
No, chyba, że sam jest głupi xD
Opowiadam jaki to ja jestem debil i próbuję go zniechęcić Oo'.
jestem sobą, uśmiecham się... ;3
nieraz kiedy wiem, że komuś podobają się np. dekoldy to ubieram. ;)
i tak z innymi rzeczami, ale żadko.
poprostu zawsze jestem sobą - to najlepszy sposób. ;]
ja? nic.
to oni robią tak, żeby się MI spodobać, a nie na odwrót. ^^
Ja nigdy sie nikomu nie podobałam, więc nie mam takiego problemu, co ze sobą zrobić, żeby zwrócić uwagę...

Ja nigdy sie nikomu nie podobałam, więc nie mam takiego problemu
wlasnie. nie robie nic.
Nic nie robię, traktuję ich jak kumpli i to działa.
jestem sobą.
A po co ja im się w ogóle mam podobać? Faceci to w większości durne pustaki. Ble!
Mogłabym nawet na głowie stanąc i tak im [jemu^^] się nie spodobam, także daruję sobie i zupełnie nic nie robię.
jestem sobą, po prostu.
Być wesołą, pewną siebie i po prostu być sobą :>
Jestem w 100% sobą. No może trochę bardziej rozmowna jestem przy chlopakach. ;>
Nic nie robię. Nie mam zamiaru specjalnie dla kogoś się zmieniać.
Hmm żeby się spodobać chłopakowi to staram się być miła, uśmiechnięta i wgl. Bo jak chłopak widzi naburmuszoną [może być ta dziewczyna najpiękniejsza] dziołche no to raczej do niej się nie odezwie bo się będzie bał odrzucenia [ bo tak na marginesie to chłopaki większe tchórze niż dziewczyny] No i na pewno się tak ostro nie malować - to jest na sto procent sprawdzone, że chłopaki nie lubią takich wymalowanych lal
Mogę zrobić salto do tyłu jedząc kanapkę, a i tak to nic nie da.
Takie życie, cóż...
Staram się zawsze wyglądać tak, aby się sobie podobać ;) i tyle, jeśli jestem w typie chłopaka to super jeśli nie to trudno ;*
No staram się ladne ubierac czy czesac..
jak lubi to lubi...
Nic nie robię, jestem po prostu sobą.
Jak się im nie podobam taka, jaka jestem to ich problem.
Ładne perfumy ;DD
Podkreślone [ delikatnie ] oczy
dobry podkład
pomalowane paznokcie
fajne ciuchy
fryzura ;DD


Ja nie robie czegos specjalnie po to zeby spodobac sie chlopakom.
Zawsze staram sie ladnie i ciekawie ubierac.


dokładnie ;)
bycie sobą, najlepsza metoda, można dużo więcej zyskać niż na udawaniu lalusii.
Lubię się ładnie ubrać, uczesać i umalować
zapewne dlatego żeby podobać się innym.
Nie udaję jakiejś laluni ani nic,
zawsze byłam dla chłopaków taka oziębła i chamska(nie wiem czemu xd),
a ostatnio dowiedziałam się że to ich kręci x_x
zadbana.
wymalowana lekko.
wyprostowane włosy.
uśmiech.
najważniejsze. ;3
W sumie to nic nie robię.
I do dzisiaj nie wiem, jak mam do siebie jednego przekonać.
Reszta mi wisi dokumentnie.
Wlasciwi nic nie robie, jestem soba i juz. xd
Jak mu sie podoba, to ok, ja nie to Jego problem ;d
W sumie, jak jest ich za duzo to sa problemy. wiec no ^^
Nic. Mojemu się podobam nawet z pryszczami xD
W sumie to nic nie robię.
Kiedyś nie miałam 'powodzenia'. Za to teraz jakieś przyciąganie działa, czy coś. Kurde, jak lep na muchy. :|

Mojemu podobam się podobno zawsze i we wszystkim ;] <3
Wlasciwie po co mam podobac sie facetom?
Mam juz swojego i nie potrzebuje innych ;x ;*
Moj rzekl, ze nawet z ospoa wieczna jestem najlepsze ;D ;D
dla nich nie robię nic bo nie zależy mi, na tym aby im się podobać.
dbam o swój wygląd tylko dla samej siebie.
NIC .
Tak mi się zdaje. *myśli*
Jednemu zaimponuje charakter,osobowość,postawa w danej sytuacji...Drugiemu spodoba się wygląd, styl ubierania... zależy.
Wracając do tematu raczej nie jestem typem lali która za wszelką cenę chce się podobać wszystkim i chcę aby po ulicy sie za nią oglądać i pogwizdywać.
Każda kobieta ma w swojej naturze od zawsze potrzebę dbania o siebie , jednocześnie być obiektem zainteresowania. To normalne.Ale jedna robi to dyskretnie, inna obnosi się z tym.Zależy.
Ja stawiam na to aby być sobą i nie ulegać .Wiadomo że oryginalny, wyszukany i elegancki kobiecy strój spodoba się facetowi.Ale ważne by nie przesadzić.

dla nich nie robię nic bo nie zależy mi, na tym aby im się podobać.
dbam o swój wygląd tylko dla samej siebie.

Dokładnie. Po kiego mam coś robić, żeby się komuś przypodobać? Jak już coś robię ze swoim wyglądem, to żebym ja lepiej się czuła z samą sobą, a nie żeby ktoś mi coś miłego, czy jakiego tam jeszcze powiedział. To raczej chłopak powinien podrywac dziewczynę, a nie odwrotnie. Takie jest moje zdanie. Na powodzeniu mi nie zalezy, nie zmienia w żaden sposób mojego życia, ani nie przynosi mi jakiejś szczególnej radości. Tyle...
Byc sobą ^^ .
Wystarczy, że temu jednemu podobam się taka jestem.
Reszcie nie muszę.
Swoją drogą to ma spaczony gust ^^.
Tak. Najwazniejsze to 'BĄDŹ SOBĄ" i na pewno sie nie uzalaj nad soba bo tym u chlopaka nie za plusujesz. ;]
chłopcy lubią oglądać moje nogi, zawsze je podziwiają, ha! :D
czasami spódniczka + bluzka z dekoltem i chłopcy srają w gacie hahah :D
a tak na serio to wszyscy się w szkole za mną oglądają, a ja tego nie lubię, tylko po prostu ubieram to co mi się podoba :D
Ja tam zawsze jestem sobą ;d.
Nie przebieram się w spódniczki, bo to dla mnie głupie,
Chodze w spodniach i czasem w starszego brata bluzce,
i tak się chłopaki nba mnie gapią xDDD ;d.
Własciwie nie zalezy mi na tym,aby się komukolwiek poza moim P. podobać. więc na co dzień nic specjalnego ze sobą nie robię.
Kiedyś starałam się robić tak aby sobie się podobać a chłopakom nie ale chyba nie do końca mi wyszło.
Teraz robię tak aby się sobie podobać, niC więcej.
Hmm, czy coś robię?
Ogólnie nie. Zawsze staram się być sobą, wyglądać, zachowywać, jak uważam. Nienawidzę pozerstwa, grania. Jak komuś się spodobam, to się spodobam, jak nie, to nie.
Mam czasami takie dni, kiedy potrafię wstać wcześniej niż zwykle, zrobić się 'na bóstwo' i czuć się przez resztę dnia świetnie. Wtedy wiem, że zwracam uwagę. Ale czy codziennie bym tak mogła? Wolę dłużej pospać, niż robić sobie fryzurę przez 3h :P
Gdy spotkałam się z chłopakiem, który lubi kręcone włosy u dziewczyn - zrobiłam sobie loki.
Gdy innego kręciły długie nogi - założyłam buty na wysokim obcasie.
Itd. Itp.
Ale mimo wszystko, stosuję się najczęściej do tego co pisałam na początku ;D
kręce loczki przez 3 godziny xD
przez tydzień nic nie jem -> efekt płaski brzuch ( silna wola to podstawa)
duży dekolt, dieta cud xdd- czyli przez kilka dni prawie nie jem i od razu płaski brzuch xdd
Nic nie robię.
Temu jedynemu się podobam bez względu na to, czy widzi mnie roztrzepaną o 6 rano, czy wymalowaną, zrobioną na bóstwo.
żeby podobać się D. musiałabym chyba stanąć na rzęsach.
a obawiam się, że i tak nic by to nie dało.
na podobaniu się innym średnio mi zależy.
oczywiście, miłe jest, gdy chłopak powie jakiś komplement pod moim adresem, ale raczej nie robię nic specjalnego by się podobać.
Ta, ja zawsze wiedziałam, że jesteśmy z jednego rodu Gabryśka.
Mam tak samo.
Nie robię w sumie nic, jakby się tak dogłębnie zastanowić.
Nie robię nic, żeby spodobać się chłopakom. Ubieram się jak chcę i zachowuję się jak chcę. Ogólnie to mam to gdzieś. Jak się spodobam to się spodobam, a jak nie, to nie. Jednym słowem(albo raczej trzema ;]): wisi mi to.
Amen
Uśmiecham się:) oczywiście też dbam o siebie, staram się być sobą...ale to uśmiech jest niezawodny.
Nic nie robię, po prostu jestem sobą .Po co udawać kogoś kim się nie jest oO

Nic nie robię, po prostu jestem sobą .Po co udawać kogoś kim się nie jest oO

Dokładnie.
Nie ma sensu udawać kogoś innego.
Jeżeli chłopak mnie lubi, to powinien mnie lubić za to kim jestem, a nie za to kogo udaję.
Nie robie kompletnie NIC. Oo
nic nie robię, jeżeli mu się spodobam to spodobam się taką jaką jestem na co dzień.
raczej też nic nie robię, chociaż zawsze staram się jakoś wyglądać ;p
Nic.
Jak się podobam, to się podobam, jak nie to nie robię z siebie kretynki żeby zawrócić mu w głowie ;p

A, no i jak już się podobaaam, to się uśmiecham, patrzę na niego.
Ja tam nic nie robię. Nic na siłę.

Nic nie robię, a mojego chłopaka "złapałam" na naturalny uśmiech ;))
Jak najlepiej złapać faceta? Ignorując go. Mężczyźni to zdobywcy,i uwielbiają zdobywać... Jak dziewczyna łatwo im przyjdzie, to jeszcze bardziej pójdzie... A jak muszą się starać, kombinować, to z każdą "bitwą" bardziej im zależy. Dlatego warto na samym początku znajomości kilka razy odwołać spotkanie z powodu "bólu głowy", odmówić zobaczenia się, bo "idę ze znajomymi do kina", nie odpisywać od razu na sms bo "byłam zajęta gimnastyką". Na pewno zadziała! Oczywiście nie można robić tego w nieskończoność, bo po pewnym czasie facet zobaczy, że najnormalniej w świecie go olewasz i da Ci spokój. A tego przecież nie chcemy, prawda?
Oczywiście, poczekaj do którejś randki z pocałunkiem. Nie daj się tak od razu, bo pomyśli, że każdy może łatwo zasłużyć na Ciebie. Niech się trochę postara ;)

Nie wyłażę ze skóry, żeby im się podobać.
Staram się być naturalna (minimalny makijaż, częściej bez niego :P).
Fajny ciuch, dodatek i już ;)
A jak się nie podoba to won xD

Jak mojemu obiektowi westchnień podobają się np. moje kolczyki to je zakładam.

Ale to wszystko zależy czy danemu chłopakowi się podobają "wymalowane lale" czy "naturalne".


[ Dodano: 2010-02-26, 11:10 ]
Na pewno przyciagniesz jego uwage :)
I na pewno da Ci odczuć, że mu się podobasz! Chyba, że to jakiś wstydniś, to może być kłopot...
Jednak faceci wolą nieśmiałe dziewczyny, które będą mogli zdobyć. Zdarza się, że śmiałe dziewczyny ich po prostu onieśmielają i biedni nie wiedzą co mają robić. Zazwyczaj uciekają....
Marysia123 dziekuje Nyleve... i ja tez mam taka nadzieje . Tutaj znalazlam tez fajne rzeczy o uczuciach. mozan by sie troszke zaglebic bo ta autorka naprawde ciekawie pisze i moze troche refleksji na taki dziwny dzien
http://cuks48.blog.onet.pl/
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl