sunsetting
Artykuł jest z serwisu Pardon.pl ale postanowilem zacytowac tu cały:
"Z kim nie chcielibyście się znaleźć na bezludnej wyspie - czyli badania niechęci do partii politycznych.
Stosowny sondaż zamówił "Dziennik":
Otóż ankieterzy OBOP poprosili Polaków, by wcielili się w rolę rozbitków pozostawionych na kilka miesięcy na bezludnej wyspie. (...) Najpierw poproszono o wybór narodowości towarzysza, z którym najchętniej spędziliby czas.
Wygrał Anglik, najgorszym kompanem okazał się Niemiec i Rosjanin. Braci Kaczyńskich naród nie kocha, ale przejął ich sympatie. Że Rosjanin podkradałby gaz z przenośnej butli, a Niemiec tę butlę chciałby zdominować i mówić nam kiedy mamy grzać wodę na herbatę.
I tak dochodzimy do krajowego zagadnienia, które może odczytywać jako antysondaż poparcia dla polskich partii:
Ankieterzy pytali, ze zwolennikiem której partii politycznej badani nie chcieliby o tej polityce prawić. Najmniej chcianym towarzyszem okazali się zwolennicy rządzącej do niedawna koalicji. Z ludźmi popierającymi PiS nie chciałoby się spotkać na bezludnej wyspie 18,3 proc. badanych, LPR - 17,5, a Samoobrony - 12,5. Nieco mniej niechętnie Polacy widzą towarzystwo zwolenników SLD (9,4 proc.) i PO (8,8).
Niezbyt zaskakujące to wyniki, ale ciekawym zadaniem będzie odgadnięcie dlaczego badani ułożyli akurat taką listę niechcianych kompanów. Spróbujmy:
PiS - bo zwolennik tej partii przekonany, że nabyliśmy bezludną wyspę za pieniądze z łapówek, przejąłby ją od nas i kazał szukać nowej. A, i zleciłby mewom permanentną inwigilację.
LPR - bo chciałby słuchać tylko jednej stacji radiowej.
Samoobrona - bo popierający partię Leppera mógłby zaproponować niemoralne czyny za pracę przy zbieraniu kokosów.
SLD - bo żaden byłby z niego pożytek, skoro by się chciał ciągle opalać.
PO - bo ktoś by nam zrobił z satelity z nim zdjęcie i bylibyśmy w Układzie. Zdjęcia ukazałyby się w głównym wydaniu "Wiadomości"."
no niezłe i jak prawdziwe