sunsetting
Mały spacerek na poletka z wykrywaczem i od razu megazaskoczenie. Bezrobotni więli się ostro do pracy i pięknie czyszczą z wszelkich krzaczorów i śmieci aleję. Ciekawe czy zbliżą się chociaż w częsci do wyglądu sprzed 1945r.
PS. Jestem w szoku ile tam jest dzikich wysypisk śmieci. Jeżeli spotkam tam jakiegoś ciula co wysypuje śmieci to od razu w łep szpadlem zaj*bie.
PS2. To samo się tyczy wiesniaków wypalających łąki. Dziś z daleka obserwowałem jak 2 jednostki straży gasiły pola. Teraz to wygląda jak po zrzuceniu napalmu.
PS3. Ojcze dyrektorze , wyrusz jutro zrobić jakieś fotki. Daleko nie masz
Często mnie pies tam wyprowadza na spacer. Walały się tam puszki, pudełka po pizzy i inne cuda. Miło słyszeć o sprzątaniu.
Przecież drzewka 60 lat mniejsze nie będą?
A czyszczenie jest mniej więcej co trzy lata, ale korzenie zostają i krzaczory cudnie odrastają.
Krytyka, krytyka, wiecznie krytyka. Ludzie nic nie robia źle. Coś robia,źle. Cholerni narzekacze, wezcie swoje tluste 4 litery podniescie do gory i jak sie nie podoba to zasuwac na Aleje Kasztanowa i co roku sprzatac. Pewnie jak by sprzatali nawet dwa razy do roku to znalazl by sie krzykacz ze nie potrzeba bo kase w bloto sie wywala.
Mnie sie podoba ze ktos wzial sie za aleje. Milo tam sie spaceruje i jezdzi rowerem. Wreszcie cos zaczyna sie dziac w naszym miescie.
AZ , które działania w mieście/gminie podobają Ci się?? Są takowe ??
OK, jutro wyskocze na mini fotorelacje Zobaczymy co z tego bedzie
P.S. Jak wstane
Napiszcie mi dokładniej gdzie ta aleja bo na mapie znalazłem tylko ulicę Kasztanową ;( Dzięki
Oj nitro, żeby nie wiedzieć, gdzie jest aleja kasztanowa - wstydź się. A wiesz, gdzie jest droga na Wyszki?
A wiesz, gdzie jest droga na Wyszki?
A co idziemy pić? Żartuje... No wiem gdzie jest... ale tamtędy nie chodzę..
Obiecane fotki - lepiej późno niż wcale
No nareszcie Aleja wygląda przyzwoicie. Takie porządki powinny być co roku na wiosnę.
Byłam w ostatnią niedzielę z mężem i dziećmi na spacerze na alei, by przekonać się na własne oczy jak wygląda aleja po porządkach. Jestem pod wrażeniem, teraz aż miło się spaceruje i nie ma strachu, że ktoś się czai za krzakami. Tylko żeby nie dopuszczono znowu, by aleja zarosła. Mam nadzieję, że będzie to pilnowane.
Szkoda tylko, że stawy są zaniedbane koło rekowiska
Ze stawami jest tradycyjnie. Wlascicielem jest osoba prywatna. Kiedys byly 3 stawy, pozniej 2 a obecnie jeden ktory jest zalewany powoli. Oczywiscie staw nalezacy do Strazy Pozarnej tradycyjnie stoi suchy ale pewnie sie to zmieni.
Oczywiscie staw nalezacy do Strazy Pozarnej tradycyjnie stoi suchy ale pewnie sie to zmieni
Przecież on jest cały czas napełniony. Chyba pomyliłeś stawy. Ten z domkiem po środku należy do straży. Te dwa powyżej są prywatne.
Ze starych widokówek mozna wywnioskować, że kiedyś na tych stawach mozna było popływać łodeczkami, te czasy chyba juz nie wrócą
Przecież on jest cały czas napełniony. Chyba pomyliłeś stawy. Ten z domkiem po środku należy do straży. Te dwa powyżej są prywatne.
Przeciez o tym stawie mowie. Jak bylismy ostatnio, czyli tydzien temu to był pusty. Niewiem gdzie Ty wode wtedy widziałes , chyba na tym malutkim i w strumieniu Mozliwe ze wlasnie zaczynaja napelniac, ale wtedy był pusty.
Qrde, a dałbym rękę obciąć, że byl napełniony heh.
Halo. Panowie, tu sie gada o alei a nie zbiornikach....
nitro, ale stawy i rekowisko są częścią alei. Kiedyś można było podziwiać staw rybny, po którym pływano łódkami, promenadę spacerową oraz drewnianą kolumnadę. Zaś przed samym rekowiskiem po lewej stronie była restauracja.
a gdzie to dokładnie jest ? dajcie jakąs mape z zaznaczonym tym miejsce Prooosze
Zamieszczam przedwojenną pocztówkę, na której wszystko ładnie jest pokazane. Na pierwszym jest restauracja, na drugim staw, który moim zdaniem znajdował się w bliskiej odległości od kawiarni - bodajże dzisiejszy zbiornik strażacki (jeżeli się mylę to proszę, żeby ktoś mnie poprawił), a na trzecim drewniana kolumnada (dzisiejsza stodoła na przeciw byłej restauracji).
zaraz... zaraz... jedyny staw któy przychodzi mi do głowy to staw co znajduje sie blisko miejsca biwakowania... no o ten chodzi?
Mnie sie wydaje ze to staw nr 3 albo 2 a nie ten strazacki. Spojrz na rozmiary. Ten strazy jes za maly a ten co wtedy widzielismy napelniany tez. Mozliwe ze stawy byly w jakis sposob polaczone w jeden wielki i szerszy. Chodzi o staw 2 i 3 rozdzielone strumieniem przy ktorym zaginales wtedy cos fotografujac. Staw nr 3 byl wielki, kiedys jak bylem dzieciakiem pamietam ze byl napelnioney ale pozniej spuszczono z niego wode i powoli zarasł lasem. Poza tym rozlinnosc na pocztowce i roslinnosc obecna wyklucza jakiekolwiek porownania.
Zauważ Njangu, że na zdjęciu ze stawem widać bardzo dobrze Masyw Śnieżnika, więc musi być to pierwszy staw (może kiedyś był dużo większy) ponieważ jakby był to trzeci to ni jak byś nie zobaczył Masywu, ponieważ zasłaniałaby go góra znajdująca się tam.
jedyny staw któy przychodzi mi do głowy to staw co znajduje sie blisko miejsca biwakowania... no o ten chodzi?
To jest jeden ze stawów tam znajdujących się nitro
Dado, nie musi to byc ten strazacki. tak sie sklada ze staw nr 3, ten zarosniety najbardziej byl widoczny doskonale z polany i był najwiekszy. Jesli stawy strazy pozarnej, maly i nastepny ponim czyli stawy 1 i 2 byly w lini prostej to staw nr 3 byl praktycznie w 1/3 lini. Jego zasieg i wielkosc jest od strumienia nawadniajacego wysniechniety staw nr 2 do rzeczki praktycznie. Postaw go teraz staw sobie w lesie ok 15-20 m od polany, wytnij drzewa dodokola i widzisz Masyw Snieznika jak na dloni.
Jak masz chec przejedziemy sie jutro i pokaze ci ten stary staw
To jest jeden ze stawów tam znajdujących się nitro
I tak jutro idę na Wyszki przewietrzyć się Sprawdzę czy ten staw co wspomniałem jeszcze jest W takim razie określcie mi jestem nad tym stawem i według "róży wiatrów" gdziesą pozostałe?
Tłumaczac łopatologicznie. Wchodzac na rykowisko sciezka przy gospodarstwie, przechodzisz przy szlaban. Idziesz dalej. Po lewej masz staw strazy pozarnej z chatka na srodku . Wchodzisz na rykowisko i odbijasz w lewa strone do strumienia. Masz tak, mały stawik(nr 1), napelniony w ok 30 % woda, w sumie był wtedy. Od tego stawu idziesz w kierunku poludnie-poludniowy zachod, pod prad strumienia. Docierasz do stawu osuszonego, staw nr 2. Idziesz wzdluz jego brzegu do miejsca w ktorym wplywala woda napelniajac go. Przeskakujesz na drugi brzeg, wlazisz w las ok 5 m i skrecasz na zachod. W ten sposob wlazisz na staw nr 3 ktory nie istnieje od kilkunastu lat. Pamietam ze po raz ostatni napelniony widzialem go w wieku ok. 9-10 lat. Teraz tylko spostrzegawcze oko dostrzeze ten stary staw zarosnietymi samosiejkami. Ciezko jest teraz odroznic dno od umocnienia brzegowego ale da rade.W sumie na to co zastało z tego stawu nie trudno nie trafic. Najlepiej po wejsciu na rykowisko isc prosto jak w morde strzelil na przeciwlegla strone do lasu i szukac walu wysokosci ok 1-2 a za nim dolka szerokiego. Staw ten był naturalna niecka i nie trza bylo budowac tam sztucznych umocnien, jedynie wplyw i wyplyw wody.
Dam radę
eh kiedyś to było, nie to co teraz...
No niestety Tersan kiedyś to były czasy A teraz możemy tylko wspominać
Byłem dzisiaj na Wyszkach. Znalazłem te 3 stawy. mam nadzieję chłopaki że nie pomyliłem się co do stawu 3 bo pasuje do opisu DEFa a innej takiej niecki nie ma
Dado, ten staw z pocztówki akurat pasuje pod staw 2
Szkoda że nie można już żaglować łódką nad stawem nr 2 Fajnie by było. Nie wiem czy jest możliwość przywrócenia go do pierwotnej wersji. Ale to wymagałoby dużych nakładów finansowych
[ Dodano: 2007-04-08, 19:02 ]
JA BARDZO PROSZĘ NASZE WŁADZE :lol: ŻEBY ODREMONTOWAĆ CHOĆ TEN TARAS :lol: , BY STRUDZENI SPACEROWICZE MIELI GDZIE USIĄŚĆ I POBIWAKOWAĆ.WSZYSCY PAMIĘTAMY JAK NA WYSZKACH BYŁO FAJNIE ,CHODZIŁO SIĘ CAŁYMI RODZINAMI.RYKOWISKO WYPAROWAŁO JAK ATLANTYDA.I NIC JUŻ TAM NIE MA :lol: BARDZO PROSIMY PANI :lol: RENATO :lol: TŁUMY SPACERUJĄ TĄ ALEJĄ. DZIĘKUJEMY TYM KTÓRZY DOPROWADZILI JĄ DO TAKIEGO STANU JAKI WIDZIMY.
maxxximus, ten "taras" stoi dalej, tyle że zabity jest dechami hehe
Wiecie, trudno jest sie teraz kłocic ktory staw to ten z łodka na obrazku. Z kazdego stawu doskonale widac Masyw Snieznika po wycieciu krzakow i drzew. Poprostu, przywracajac teren i zielen do wersji obrazkowej na kazdym ze stawow to bysmy dokladnie wiedzieli ktory to jest przedmiotem naszych rozwazan. Co do wyspy. Staw strazacki, 2 i 3 ją miały. W sumie na stawie strazackim sie jeszcze trzyma. Wyspa na stawie 2 z czasem zanikala az calkowicie zanikla tak jak na stawie 3.
Na pewno któryś ze stawów jest na pocztówce, ale to mało ważny aspekt. Chciałem przede wszystkim pokazać jak było za niemca i do czego doprowadzili późniejsi mieszkańcy, czyli my.
jak było za niemca
Precz z komuną! Niech żyje Habelschwerdt! Żartuje.. zaraz ktoś powie że było wtedy lepiej...niestety, nie wypowiadam się na ten temat bo nie pamiętam tych czasów :|
Zapomniałem dopisać do poprzedniego postu Rzeczywiście ludzie zrobili bardzo dobry kawał roboty Niestety, niektórzy nie umieją tego docenić i gdy wracałem spotkałem świeżo wyrzuconą chusteczkę. LUDZIE! Przecież jak macie śmieci to po drodze macie niebieski i czarny worek wystarczy do nich wyrzucić. Za to łba nikt wam nie urwie. A jak nie widzicie to schowajcie w woreczek do kieszeni. przecież się nie przeciążycie. Wtedy będzie zadowoleni że sami chronicie przyrodę.
Naprawdę miło było wracać aleją... a ponieważ zaczęła mnie boleć kostka moja chwila rozkoszowania się pięknem alei była dłuższa podczas słuchania muzy.
ja nie mówię że ktoś z forum, ale nie wiadomo.
Wiecie co chłopaki, pójdźmy do Pani Surmy i przedstawmy naszą koncepcję odbudowania stawów, wycięcia tych drzew aby odsłonić piękno Masywu Śnieżnika, i odrestaurować ten taras... wtedy będzie pięknie Może zdawać się moja propozycja jest piękna ale nie prawdziwa Ale warto spróbować Nikt jeszcze z prób nie ucierpiał
PS. moje foty z wycieczki: http://www.eip.ovh.org/wyszki/
Wiecie co chłopaki, pójdźmy do Pani Surmy i przedstawmy naszą koncepcję odbudowania stawów, wycięcia tych drzew aby odsłonić piękno Masywu Śnieżnika, i odrestaurować ten taras... wtedy będzie pięknie Może zdawać się moja propozycja jest piękna ale nie prawdziwa Ale warto spróbować Nikt jeszcze z prób nie ucierpiał
Pomysl dobry ale stawy sa wlasnoscia prywatna. Bodajze na [poczatku lat 90 zostalty sprzedane. Z tego co pamietam wlascicielem tych stawow jest ta sama osoba co posiada dwa stawy ok 1-2 km ponizej, idac wzdluz strumienia, ale nazwiskam za Boga nie moge sobie przypomniec.
Panie NITRO a czy ty jako przykładny obywatel Bystrzycy podniosłeś tę chusteczkę.Masz rację panie MAXIMUS powinni zrobić jakieś miejsce do posiedzenia . ++++++++++Ten taras to super pomysł.
Panie NITRO a czy ty jako przykładny obywatel Bystrzycy podniosłeś tę chusteczkę.
Ja jako przykładny obywatel nie wyrzucam śmieci gdzie popadnie :|
A co inne gminy mają do Wyszek nitro?
A co inne gminy mają do Wyszek nitro?
Widzę że się nie znasz na biznesie ;P Powiem krótko "Działajmy razem". Powinno oddać swoje
Nitro czyli gmina np Warszawa powinna sie Wyszkami zainteresowąc?Jaki to ma związek z biznesem?
Ale ty jesteś... A po co palcem jeździsz po mapie tak daleko... Bystrzyca może spróbować wyciągnąć kasę od EU na ten cel
Wiesz kasa z UE przydałaby sie na inne cele a nie na wykup stawów na Wyszkach.
Ale mi chodzi głownie o przywrócenie światłości stawów aby ludzie mieli gdzie wypoczywać, i od raz turystyka wzrosłaby.
Tak nitro, tak sobie tłumacz....Turystyka by wzrosła przez Wyszki.....Oj , szkoda słow...;)
Falco napisał/a:
Ale podniosłeś tę chusteczke czy przeszdłeś koło niej obojętnie?
Podniosłem
I niech Nitro będzie dla Ciebie Falco wzorem do naśladowania.
(I dla nas wszystkich).
Już nie przesadzaj AZ
Wszystko było by fajnie, ale..... no właśnie "ale". Jest mało możliwe, żeby wróciło to co kiedyś było. Była restauracja jak i kolumnada jest własnością prywatną i gmina nic nie może z tego powodu zrobić nawet jakby chciała. Właścicielami są starsi ludzie, którzy pragną tylko spokoju. Więc pozostaje nam tylko pomarzyć :|
Precz z komuną! Niech żyje Habelschwerdt!
Masz ćwiarteczkę żubrówki u mnie.
Masz ćwiarteczkę żubrówki u mnie.
No nareszcie ktoś mnie docenił A co mam powiedzieć żeby dostać pół? OK. już nie będę taki chciwy ćwiartka wystarczy
Wszystko było by fajnie, ale..... no właśnie "ale". Jest mało możliwe, żeby wróciło to co kiedyś było. Była restauracja jak i kolumnada jest własnością prywatną i gmina nic nie może z tego powodu zrobić nawet jakby chciała
łeee... fest... to z moich planów nici ;( trudno się mówi ;( Nie będę naciskał ;( W sumie nie mam na kogo ;(
Tych stawów praktycznie już nie ma a nawet jeśli by były to żadna ryba by się tam nie utrzymała ,wiemy wszyscy z jakiego powodu.
Fjnie że zadbali o tą alejkę,nareszcie ktoś pomyślał i wykorzystuje potencjał jaki tkwi w bezrobotnych z CISU.Brawo Brawo Brawo
Teraz można pomyśleć o odnowie jedne z niewielu tak ślicznych stacj PKP, tam też Oni by mogli się wykazać i pozostawić coś po sobie czym można by się chwalić wszystkim.
Teraz można pomyśleć o odnowie jedne z niewielu tak ślicznych stacj PKP, tam też Oni by mogli się wykazać i pozostawić coś po sobie czym można by się chwalić wszystkim.
a no fakt... kiedyś nasza stacja PKP była chlubą miasta a teraz straszy....
Zamieszczam przedwojenną pocztówkę, na której wszystko ładnie jest pokazane. Na pierwszym jest restauracja, na drugim staw, który moim zdaniem znajdował się w bliskiej odległości od kawiarni - bodajże dzisiejszy zbiornik strażacki (jeżeli się mylę to proszę, żeby ktoś mnie poprawił), a na trzecim drewniana kolumnada (dzisiejsza stodoła na przeciw byłej restauracji).
Mam wrażenie że tę widokówkę wraz z opisem widziałem w albumie o starych pocztówkach autorstwa A.W. Może należało podać źródło????
Ja też znam ten album, i opis pasuje toczka w toczkę :lol:
Opis mi został w głowie po dokładnym przestudiowaniu tegoż albumu. A taką pocztówkę może mieć każdy - nie tylko pan Wziątek zbiera takie rzeczy. Poza tym w necie jest tego mnóstwo i nie są objęte żadnymi prawami autorskimi. Pozdro.
Na pierwszym jest restauracja, na drugim staw, który moim zdaniem znajdował się w bliskiej odległości od kawiarni - bodajże dzisiejszy zbiornik strażacki (jeżeli się mylę to proszę, żeby ktoś mnie poprawił), a na trzecim drewniana kolumnada (dzisiejsza stodoła na przeciw byłej restauracji).
A.W. w albumie napisał: "Można podziwiać staw rybny, po którym pływano łódkami, promenadę spacerowa oraz drewnianą kolumnadę"
Są to dwa różne opisy kartki, do której do 1945 r. prawa miał wydawca (nazwa po lewej stronie kartki), a obecnie jest tak jak
Prawda teraz aż miło spacerować na nasze wyszki.
A ja mam takie pytanie: Z jakiego powodu obiekty na "Rykowisko" zostały usunięte? Przecież służyło do wypoczynku, strażacy co roku organizowali tam zabawy, przyjeżdżali tam harcerze, organizowano niektóre konkursy międzyszkolne itp. Ja rozumiem, że ciężko jest teraz o przywrócenie stawów, czy odbudowę tarasu na alei, ale dlaczego pozwolono na niszczenie obiektów na "Rykowisku" i później je zrównano z powierzchnią ziemi ?!
Harcerze zaprzestali przyjeżdzać na rekowisko już dużo wcześniej kiedy owe obiekty stały, a i gmina zaprzestała organizować tam festyny. Z tego wnioskuję, że dano niby "pozwolenie" na zniszczenie tych obiektów. Deski sukcesywnie znikały, bo w okolicy nie było drewna na ognisko albo co nie którym nie chciało się iść w głąb lasu po nie. Po pewnym czasie stan tych obiektów był opłakany, więc gmina zdecydowała, by je rozebrać. Jest to oczywiście wina gminy, że tak się stało. Troszkę jest to przykre.
byłem świadkiem jak jedna z tych bud zawaliła się na bawiące się w niej dzieci.SZOK. na szczęście prócz paru zadrapań nic się nie stało.cały dach zwalił się akurat na dwa stoły,dzięki temu nic się im nie stało.
Dupa zimna tam juz nic nie bedzie
cholercia smutno tam... pusto... tylko 3 ławki na krzyż i miejsce na ognisko...
Duże imprezy na Rykowisku nie będą juz możliwe i bardzo dobrze.
Przecież wystarczy, że kilka rodzin skrzyknie się tam na ognisko, a już nie miejsca na samochody.
Ludziska jeżdżą i się wożą i potrzebują parkingów. Na rykowisku wystarczy to co jest.
Nad Toczną były kiedyś między rykowiskiem a leśniczówką dwa ogromne kamienne stoły. Służyły ponoć do oprawiania pstrągów zaraz po złowieniu.
Gdzie te stoly wyparowaly, pewnie ktos se w fundamenty wrzucil
Wczoraj jadąc na Wyszki zauważyłem, że na wysokości leśniczówki na polu ktoś sobie palił na kilku kupkach opony... Bez komentarza :/
Wczoraj jadąc na Wyszki zauważyłem, że na wysokości leśniczówki na polu ktoś sobie palił na kilku kupkach opony... Bez komentarza :/
Nie tylko wczoraj. jakiś czas temu podziwialem z okna podobny widok, były az cztery takie paleniska.
Bez żadnych zobowiązań informuję , że być może w 2008 roku rykowisko w Wyszkach zostanie reaktywowane ( odtworzone ? ) .
Są już pewne deklaracje i zobowiązania , oby tylko zdrowia i sił nam wszystkim nie zabrakło. 111
W sprawie palenia opon - sadzę , że należy w takich wypadkach jak najszybciej dzwonić do Straży Miejskiej , bez żadnej litości dla sprawców ! 8)
To jest świetne miejsce.
Pamiętam jak jakiś czas temu miałem tam razem z koleżankami i kolegami zakończenie nauki w liceum i oblewanie dyplomów.
dzwonić do Straży Miejskiej
A czy ktos zna wogóle numer do nich
Numer telefonu do Straży Miejskiej - 074 8113052
Podobno panowie ze Straży Miejskiej są tak mocno interaktywni, że mają nawet gg.
Bez żadnych zobowiązań informuję , że być może w 2008 roku rykowisko w Wyszkach zostanie reaktywowane ( odtworzone ? ) .
zobaczymy...
W sprawie palenia opon - sadzę , że należy w takich wypadkach jak najszybciej dzwonić do Straży Miejskiej , bez żadnej litości dla sprawców ! 8)
Przecież człowieka szlak trafia jak musi iść koło takiego smrodu... sprawca do więzienia i zapłata na poczet gminy pokaźną sume.
... nie tylko aleja, ale są wycinane te chaszcze naprzeciwko skrzyżowania bodaj Broniewskiego (taki stromy kruciutki podjaździk) z Zamenhofa, nad Nysą, niedaleko stawów.
Są to dwa różne opisy kartki, do której do 1945 r. prawa miał wydawca (nazwa po lewej stronie kartki), a obecnie jest tak jak
Czy ktoś z Was był ostatnio na ''RYKOWISKU"? Nadleśnictwo się postarało i nawet tablice informacyjne są itd... itp... brawo. Jestem na forum od niedawna i przeglądałam właśnie całość tego tematu. Mój Tato mi mówił że staw przedstawiony na tej starej widokówce to dzisiejszy staw strażacki jednak to co na chwilę obecną z niego zostało, to tylko niewielka jego część... no może 1/15
Czy ktoś z Was był ostatnio na ''RYKOWISKU"?
Ja byłem. Przejeżdżam tamtędy codziennie rowerem. A co do tych tablic no to muszę przyznać że trochę ich postawiono